CL: Chelsea 0-1 Manchester United (06.04.2011)

[matys]

Bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu, wybiegany od początku do samego końca. Świetni Edek, Carrick, Rooney, Rio i Vida. Najsłabszy Pat, po raz kolejny, choć wybronił nas przed golem do szatni. Bałem się po golu, że jak to zwykle z Chelsea tylko miłe złego początki, ale szczęśliwie, z pomocą sędziego, udało się dowieźć to zwycięstwo do końca.

Carrick dzisiaj miazga, jego najlepszy mecz od spotkania też z Chelsea w Community Shield, a równie dobrze, to ostatnio zagrał z Shitty w CC rok temu. Oby tak do końca sezonu.

Nie ma co jeszcze świętować, ale jesteśmy straszne blisko półfinału, który nie powinien być dla nas wielką przeszkodą.