Futbolski napisał(a):Część kibiców Barcelony widzi Eto'o jako lepszą "9", część nie;
Mój dobry kumpel kibicuje od lat Barcelonie (oczywiście ponownie obejrzę z nim finał, kolejny powód, dla którego musimy wygrać) i twierdzi, że Villa przy Eto'o to pikuś. Ja nie twierdzę, że regularnie ich obserwuję, bo mam gdzieś całą La Liga i nie wiem, jak sobie na stałe radził Eto'o czy radzi Villa, ale ze skrótów, meczów LM i co ciekawszych meczów ligowych wydaje mi się, że Kameruńczyk to klasa więcej od Hiszpana. Swoją drogą miałem ogromną nadzieję na jego transfer jak było wiadome, że odchodzi z Barcy.
Futbolski napisał(a):Reasumując, nie dopisywałbym pychy do cech Barcy.
Kibice + Pique = tworzenie sobie świadomie stereotypów. Swoją drogą dla mnie chore jest, że my Pique przygarnęliśmy, nauczyliśmy wiele, daliśmy mu warunki na rozwój, puściliśmy za psie pieniądze żeby spełnił marzenia, a on nam na twitterze życzył porażki (rozumiem, że chciał słabszego rywala w finale, ale kurde...) i używa formy Manchester United.
Futbolski napisał(a):Tak więc tutaj, przynajmniej dla mnie, pod każdym względem szykuje się "finał marzeń".
W Rzymie miał być finał marzeń i było jak było. WIem, że mecz meczowi nierówny, ale po prostu chciałbym zauważyć, że te wszystkie "mecze marzeń" często bywają baaardzo słabymi spektaklami.
Ps. Ja nie chcę pięknego futbolu, musi polać się krew :twisted: .