EsDe napisał(a):Trzeba przyznać, że Barca rozklepała nas konkretnie. No trudno trzeba mieć nadzieję, że Mou i Real zniszczą ich w przyszłym roku.
Tomasson napisał(a):Chylę czoła przed Barceloną.
Ja również. Ktoś mówił, że "niech sobie Barca wymienia te tysiące podań...". No i masz babo placek, Barca tymi podaniami nas po prostu rozklepała. Nie było środka pola, w ogóle oprócz Rooneya no to lipa. Giggs nic, Valencia nic, Chicarito.
Foster napisał(a):Sporo było szumnych zapowiedzi, jednak tak naprawdę byliśmy świadkami powtórki sprzed dwóch lat.
Wczoraj właśnie twierdziłem, że nie, że to był inny finał, ale dzisiaj (na trzeźwo) to chyba muszę się z tym zgodzić. Chociaż w połowie. Wprawdzie niewiele zdziałali na boisku, ale mimo wszystko sądzę, że tak czy siak był to nieco lepszy mecz w wykonaniu United.
Jednak nie jest mi wstyd za United, bo przegrać z taką drużyną, jak w tej chwili Barcelona, to żaden wstyd.
Prawdę mówiąc, przyjąłem tę porażkę ze stoickim spokojem, bo - powiem wprost - nie widziałem szans, żeby pokonać Barcę. Byłem przekonany, że przegramy. Barca w tej chwili jest na szczycie, gra jak z nut, nawet sam Ferguson to zauważył i trudno nie zgodzić się z tym, co powiedział, że to najlepszy zespół, z jakim przyszło mu się mierzyć.
Wygrał lepszy. O klasę co najmniej.