PL: Newcastle United 3-0 Manchester United (04.01.2012)

[Hubson]

Akurat na nas Newcastle musiało sobie przypomnieć, że jednak dobrze im szło na początku.
Jednak teraz jest inaczej w Premiership. W tamtym sezonie jednak i Scholes i VDS i nawet Neville w szatni dawali to coś drużynie, która potrafiła sobie radzić bez Rooneya. Teraz brak Rooneya równa się padaka. Nie mogę zrozumieć czemu. Co do samego Rooneya to też chłop ma talent do puscia formy. Akurat zawsze w najgorszym momencie. Co prawda, żaden moment nie jest dobry, ale o ile w tamtym sezonie miał jednak dość poważne problemy to teraz sam w nie wpada. Akurat w tym momencie kiedy jego dobra forma jest tak niezbędna. Oczywiście nie jest winą Rooneya, że daliśmy dupy w tym meczu, ale jego wpływ na drużynę, a raczej jego brak jest aż nadto widoczny.
Szkoda bo o ile geniusz boiskowy często potrafi pokazać o tyle w życiu jest głupkiem jakich mało. Ale to i tak święta krowa. Powoli zastanawiam się czy należy mu się ten tytuł bo mam wątpliwości.

[Mubinio]

Bo nasi to są masochiści i specjalnie sobie utrudniają życie, żeby sukces był w czerwcu większy. Wszystko mamy pod kontrolą ! ;]

Nasi słabo, ale trzeba też oddać, że Newcastle zagrało prawie perfekcyjny mecz.

[Jaroldz]

Przegraliśmy i to zasłużenie. Być może porażka byłaby wyższa, ale sędziowie nam pomogli i nie odgwizdali karnego, który powinien być podyktowany w pierwszej połowie dla NUFC po faulu na Ba. Przez całe spotkanie byliśmy słabsi, nie mieliśmy pomysłu na zaskoczenie rywala, wszystko było takie jakieś czytelne, schematyczne.

Ostatnie mecze widać, że zaciemniły trochę obraz United z tego sezonu. Tej drużynie cały czas brakuje tego "czegoś", aby wspiąć się na szczyt. Taką grą nigdy nie prześcigniemy City w tabeli, które ma większe indywidualności w składzie zdolne do odwrócenia losów spotkania, szerszą ławkę rezerwowych i to będzie wychodzić na wierzch z każdym tygodniem, miesiącem.

Lindegaard- przeciętny występ Duńczyka. Przy pierwszym golu bez szans, przy rzucie wolnym ponosi jakąś winę, gdyż odległość była spora, a mimo to spóźnił się z interwencją. Gdyby wcześniej zareagował, zdążyłby wybić piłkę na rzut rożny. Przy trzecim golu nie dogadał się z Jonesem. Duńczyk już biegł, aby złapać piłkę, a tu nagle Anglik główką wpakował piłkę do siatki. Zawiodła komunikacja. Poza tym niepewny przy rzutach rożnych, a raz to w ogóle się zgubił w gąszczu piłkarzy obu drużyn.

Valencia- jego miejsce jest w pomocy, a nie na prawej obronie. Skoro SAF nie ma tam kogo wstawić, to czas ruszyć na zakupy i kupić klasycznego prawego obrońcę :!: Z Valencii Dani Alvesa nie będzie.

Rio- przeciętny występ. Ponosi winę za utratę pierwszej bramki.

Jones- słabo, słabo, słabo. Miał udział przy wszystkich trzech bramkach Newcastle. Po powrocie z kontuzji prezentuje się nie najlepiej. Jego miejsce jest chyba jednak w pomocy oraz - ewentualnie- na prawej obronie.

Evra- przeciętnie.

Nani- kompletnie zawiódł. Masa zmarnowanych akcji, niedokładne wrzutki. Słabo.

Park- biegał po boisku, ale nic pożytecznego nie wniósł.

Giggs- irytował niedokładnością. Próbował coś robić, ale mu nie wychodziło.

Carrick- dobry wśród słabych kolegów.

Rooney- słabo. Grał tak, jakby był obrażony na SAF-a za ukaranie go i odstawienie od składu w meczu z Blackburn. Beznadziejny występ.

Berbatow- w ogóle niewidoczny.

Welbeck- słabizna. Każdy kontakt z piłką, to strata.
Chicharito- wyróżnił się tylko tym, że ciągle był łapany na spalonym.
Anderson- przeciętny występ.

[RedLucas]

Jaroldz napisał(a):Ostatnie mecze widać, że zaciemniły trochę obraz United z tego sezonu. Tej drużynie cały czas brakuje tego "czegoś", aby wspiąć się na szczyt. Taką grą nigdy nie prześcigniemy City w tabeli, które ma większe indywidualności w składzie zdolne do odwrócenia losów spotkania, szerszą ławkę rezerwowych i to będzie wychodzić na wierzch z każdym tygodniem, miesiącem.

Nie dość, że człowiek wkurwiony po każdej porażce, to jeszcze za każdym razem musi czytać te pierdoły...

[Jaroldz]

Takie są fakty. Jedni mogą się z tym zgadzać, inni nie. Nie udawajmy, że wszystko jest w porządku.

[RedLucas]

Jaroldz napisał(a):Takie są fakty. Jedni mogą się z tym zgadzać, inni nie. Nie udawajmy, że wszystko jest w porządku.

No nie jest w porządku. Mamy od chuja kontuzji.

A co o meczu? No cóż, byliśmy dużo słabsi. Newcastle zagrało naprawdę mega zawody, to trzeba zaznaczyć, lecz podopieczni SAFa dużego oporu im nie postawili. Kompletnie nie funkcjonowały skrzydła, a wiemy, że jak tam nie idzie i nie pociągnie, któryś z napadziarów to ta gra tak wygląda. Wystawiając Parka było wiadomo, że spustoszenia na skrzydle to on siać nie będzie, w założeniu pewnie miał przede wszystkim pomagać Evrze, który gra, jak gra. No a Nani? Zeszło z chłopaka trochę powietrze, lecz trzeba przyznać, że miał wczoraj ciężką przeprawę Jonas był niemal drugim lewym obrońcom, a Antek za często go nie obiegał. Zastanawiam się też, czy go trochę SAF nie wyeksploatował w te święta grał mecz w mecz, niemal za każdym razem 90 min, teraz wydaje się taki ociężały.

Do tego dochodzi tragiczny Rooney oraz niewidoczny Berbatow i katastrofa gotowa. Roo to wyglądał, jakby był jeszcze na kacu. Zero czucia piłki, plątała mu się ona pod nogami, żadnego pożytku. Środek pola nienajgorzej, choć przegraliśmy tą strefę boiska z Newcastle. W końcu przeciwko nam miał okazję zagrać ten Tiote, który to co chwila chwalony jest no i nie powiem, zrobił na mnie duże wrażenie :shock: Świetny w odbiorze, zapierdala po tym boisku, jak głupi. Jeśli Flecz jednak nie byłby w stanie wrócić, to nie pogardziłbym chłopakiem

I jeszcze o dwóch panach chciałem napisać. Pierwszy to Jones, który niestety potwierdził, to co wydawało mi się od pewnego czasu. Zbyt nerwowy, troszkę nieodpowiedzialny i z małym doświadczeniem, to sprawia, że w chwili obecnej nie jest w stanie grać dobrych zawodów na stoperze. Dawać zdrowych Smallinga, albo Evansa i wróćmy go do środka. Choć nie przekreślam jego kariery w centrum defensywy. Niewykluczone, że w środku pola nabierze wiele doświadczenia i za parę lat będzie niszczył na stoperze. No i drugi jegomość - Chicharito. Tragiczny jest od momentu powrotu po tej kontuzji. Udane kontakty z piłką można zliczać na palcach jednej ręki, do tego zawsze spóźniony w polu karnym. Niech on sobie na razie odpocznie od pierwszego zespołu.

[daniel]

RedLucas napisał(a):No nie jest w porządku. Mamy od chuja kontuzji.

Pytanie czemu co rok po kilku kolejkach mamy do chuja kontuzji.

[RedLucas]

daniel napisał(a):

RedLucas napisał(a):No nie jest w porządku. Mamy od chuja kontuzji.

Pytanie czemu co rok po kilku kolejkach mamy do chuja kontuzji.

To już jest inna sprawa. Ja nie kupuję gadki, że takich mamy po prostu zawodników. Coś musi być źle w klubie. Może podczas przygotowań nacisk jest kładziony na zupełnie co innego niż powinien, może odnowa biologiczna nie jest dobra. Coś jest nie tak, weźmy choćby tego Younga. Z tego co się orientuję, to w AV był niezniszczalny, a teraz? (No chyba, że się mylę, to mnie poprawcie).

[daniel]

Nie mylisz się i ja również upatruje w tym winy sztabu, bo spoko rozumiem, kiedy zawodnikom zdarzają się kontuzje takie jak w przypadku Hargo, Antka czy Vidy ostatnio, na które wpływu mieć nie można, ale poza tym co chwile słyszy się o kontuzjach łydki, dupy, pleców, naciągnięciu albo zerwaniu mięśnia itd. Zapewne gdyby nie te okoliczności, które zazwyczaj dopadają nas przed bardzo ważnym okresem świąteczno-noworocznym to nie byłoby takich jaj z rotacją i wystawianiem ludzi na pozycjach, na których po prostu czują się źle a przez to niepewnie. Nie każdy jest John O'Shea.

[Foster]

Jaroldz napisał(a):Lindegaard- przeciętny występ Duńczyka. Przy pierwszym golu bez szans, przy rzucie wolnym ponosi jakąś winę, gdyż odległość była spora, a mimo to spóźnił się z interwencją. Gdyby wcześniej zareagował, zdążyłby wybić piłkę na rzut rożny. Przy trzecim golu nie dogadał się z Jonesem. Duńczyk już biegł, aby złapać piłkę, a tu nagle Anglik główką wpakował piłkę do siatki. Zawiodła komunikacja. Poza tym niepewny przy rzutach rożnych, a raz to w ogóle się zgubił w gąszczu piłkarzy obu drużyn.

Niepewny przy rożnych to jest De Gea. Anders, w przeciwieństwie do niego gra na przedpolu bardzo odważnie i wyłapywał wszystkie piłki, poza jedną sytuacją, którą opisałeś. Trzecia bramka to ewidentna wina Jones, który nie wiem czemu chciał wybijać piłkę głowo skoro idealnie siadła by ona na nogę. Co do wolnego, to był to po prostu znakomity bity wolny i naprawdę nie rozumiem pretensji pod adresem Duńczyka. Jak Beckham ładował takie bramy to wszyscy rozpływali się nad kunsztem Anglika, a teraz że niby błąd bramkarza, śmieszne...

[PiotroV]

Jak Ferguson chce z tak ograniczoną ławką (mało zawodników na wysokim poziomie) i najbardziej kontuzjogenną kadrą w historii coś wielkiego osiągnąć?

[michal85]

Jaroldz napisał(a):Takie są fakty. Jedni mogą się z tym zgadzać, inni nie. Nie udawajmy, że wszystko jest w porządku.

Fakty są takie, że przy takiej pladze kontuzji tracimy do rzekomo super zajebistego City ledwie 3 punkty. I to nie jest tak, że różnica na korzyść City się zwiększa z tygodnia na tydzień. Jeszcze nie tak dawno traciliśmy przecież więcej.

Nie rozumiem jednej rzeczy - przyjmijmy zatem, że mamy za wąską kadrę i Cty nas zjada na śniadanie. Ta wąska kadra traci w jednym momencie ok 10-ciu niezwykle wartościowych graczy, a mimo tego nie traci dystansu do City, które "ma większe indywidualności w składzie zdolne do odwrócenia losów spotkania, szerszą ławkę rezerwowych ". Jak to wytłumaczyć ?

EDIT :

De Gea

Rafael
Vidic
Ferdinand
Evra

Valencia
Carrick
Cleverley
Nani

Berbatov
ROoney

ŁAwka : Lindegaard, Fabio, Smalling, Jones, Giggs, Hernandez, Young

A w obwodzie jeszcze Anderson, Fletcher, Evans, Welbeck czy Park

Za krótka ławka? Mało zaowdników na wysokim poziomie? Fuck me <ściana>

[Foster]

Powtórzę, zacznijmy od porządku w sztabie medycznym i przeanalizujmy dokładnie naszego przygotowania do sezonu, bo to nie jest normalne, że od kilku sezony mamy podobny problem z kontuzjami.

Resztę napisał już Michał, z czym się zgadzam w 100%

[Jaceks_21]

Priorytetem nie powininiem być Sneijder, czy inny Modrić, tylko nowi ludzie w sztabie medycznym. Ja pierniczę, ile to już kontuzji w tym sezonie? Michał dobrze prawi, skład jest dobry(chociaż widziałbym dwóch nowych grajków na bokach obrony), ale sztab medyczny już któryś sezon z rzędu daje dupy i z tego powinno się ich jakoś rozliczać. Sytuacja w tabeli nie wygląda tragicznie, ale patrzę na terminarz i:

United:
Chelsea, Tottenham, Arsenal, City Away
Liverpool Home

City:
United, Tottenham, Chelsea Home
Arsenal Away

Więc to może zdecydować na naszą niekorzyść.

[PiotroV]

michal85 napisał(a):Za krótka ławka? Mało zaowdników na wysokim poziomie? Fuck me <ściana>

Nie rozumiem, dlaczego wymieniłeś kontuzjowanych? Nie wiem jak mnie zrozumiałeś, ale chodziło, że przy kontuzjach mamy krótką ławke i na niej mało wielkich zawodników, bo było dużo mlodych na niej.