LE: Ajax Amsterdam 0-2 Manchester United (16.02.2012)

[mucha]

Nie przesadzajmy, że znowuż był to taki słaby występ. Zagraliśmy solidnie, bez fajerwerków, ale wykonaliśmy swoje zadanie. Z impetem zaczęliśmy drugą połowę, szybko strzeliliśmy bramkę i później nie forsowaliśmy tempa tylko daliśmy pograć Ajaksowi, licząc na grę z kontry. Gdy ta się nadarzała, przeprowadziliśmy świetną akcję zakończoną bramką Hernandeza. Nie wiem, czego się spodziewaliście. Ja dokładnie takiego przebiegu meczu i jestem zadowolony z postawy zespołu.

Najlepszy na boisku w moim mniemaniu Young. Bramka plus kilka dobrych indywidualnych akcji. Często też faulowany przez piłkarzy Ajaksu. Słabszy natomiast Nani, któremu mało co wychodziło. Niezły także Fabio, sporo odbiorów, choć dalej często wchodzi 'na raz'. W starciu z groźniejszymi rywalami może to go sporo kosztować. No ale nie będę go osądzał, bo przecież dzisiaj te wejścia wykonywał dobrze.

Ogólnie mecz bez historii. Bardzo spokojny występ, nie włożyliśmy w niego dużo sił i zrobiliśmy to, co do nas należało. Za tydzień rewanż na Old Trafford powinien być formalnością. Mam nadzieję na występ Pogby, może nawet od pierwszych minut? W końcu 2:0 to raczej bezpieczna zaliczka. Oczywiście powinni też zagrać Park czy Berbatow. Ale do tego momentu jeszcze sporo może się wydarzyć. Oby nie powiększyła się lista kontuzjowanych. Niestety z boiska zszedł Valencia. Mam nadzieję, że to nic poważnego, ale z drugiej strony po co ściągać piłkarza, który na murawie pojawił się 10 minut wcześniej?