Każdy ten kto by sędziował wskazałby na jedenastkę ... w powtórkch było widać, że Kuszczak nie faulował ale sędzia na podjęcie decyzji ma kilka sekund poza tym jak oglądałem skrót to wyglądało to na normalny faul. Bardzo szkoda, iż Kuszczak nie widział tego, że za nim biegnie Anderson a do bramki Rooney. Myśle, że gdyby Tomek podniósł się i próbował dalej interweniować razem z Anderson'em byłoby dużo lepiej, nie sądzę, że przy asekuracji Brazylijczyka i jeszcze Rooney'a na bramce udało by się Milan'owi Baros'owi strzelić tego gola ... no cóz stało się i trzeba życ dalej
... Teraz postarajmy się o dwa puchary które nam jeszcze zostały w tym sezonie.