Koncerty

[Tomek91]

Kojot - Kasabiana będziesz miał 27 lipca w Wawie wraz z Red Hotami jakby co

[kojot]

Właśnie się zastanawiam, czy się wybiorę, bo nie wiem jak z kasą będę stał .

EDIT : Wspomnienia z Comy, bo ktoś filmiki wrzucił na yt :-D .

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=YDexOJDOjvU&feature=related[/youtube] Pierwsze wyjście z mroku
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=ua6AUPHcwjw&feature=related[/youtube] Tonacja i kawałek Deszczowej piosenki i wymahiwanie flagą Łodzi przez Roguca :-D .
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=Y2b_Klc9mrc[/youtube] Los cebula i krokodyle łzy


To nie to samo co było na żywo, ale fajnie obejrzeć takie coś. Słabo słychać ludzi krzyczącyh . A mogę się za nich stawić, bo każdy 'śpiewał', chyba, że Ci z tyłu i na piętrze mniej .

[michal85]

Chyba najlepsza okazja dla nas do zobaczenia FF na zywo - 15.08 sierpnia grają w Pradze. Bilety w przedsprzedaży od dzisiaj. Gdyby nie kolidowało z moimi planami wakacyjnymi to bym już rezerwował wejściówkę, a tak to muszę kombinować...

[Kosma]

To Czyżynalia za mną.

Cud jakiś się wydarzył, bo deszcze, który lał równym cięgiem przestał akurat w momencie, gdy wyszedłem na przystanek. Przybyłem gdzieś w środku występu Grubsona, więc oczywiście dałem mu spokój. Przybyłem dopiero na dwa ostatnie kawałki, by przy wymianie ludzi znaleźć się w zacnym miejscu na Jelonka, więc co nieco zobaczyłem i utwierdziłem się w przekonanu, iż ten gość był tylko po to, by ściągnąć więcej ludzi, nie zakłócając cięższego charakteru tejże imprezy. Ogólnie kicha dla mnie, ale co kto lubi.

Wracając do Jelonka: :shock: Gość zmiażdżył system. Pierwszy raz byłem na jego koncercie na żywo i aż się dziwię, jak mogłem opuścić jego listopadową wizytę w Krakowie. Pozamiatał system, a Daddy Cool w jego wykonaniu to chyba najlepszy (i dla mnie najbardziej zaskakujący) moment koncertu. Świetna interakcja z tłumem, naprawdę super. Najlepiej i tak bawiła się ochrona, której przedstawiciel wziął na siebie ciężar prowadzenia skandowania Na tego świra trzeba będzie się wybrać kiedyś.

Potem odpuściłem Illusion, wróciłem na Hey, który muzycznie jest więcej niż zacny, ale sam występ trochę inny niż poprzedników Generalnie pani stała bardzo prosto i pięknie dziękowała za każdym razem. Swoją drogą dawno nikt mi w tak krótkim czasie tyle razy nie dziękował :lol: E: Na zakończenie natomiast zedytowałem nieco słowa piosenki na Nic, naprawdę nic, nie pomoże, jeśli City jutro wygra z QPRem. I wygrali :evil:

Na koniec Apocalyptica. Finowie świetni, nie było tego klimatu, co na Jelonku, ale i tak dali czadu jak na nich przystało. Najlepszy dowód, że zleciało strasznie szybko. Super, że jak zwykle był i Master, i Seek. Najlepsza historia to jednak moment, w którym publika postanowiła zrobić ściankę, a Finowie zgodnie ze swym planem rozpoczęli część akustyczno-spokojną Na takie dictum publika na wolnym pasie betonu... siadła i siedziała aż do końca Nothing Else Matters Potem sytuacja powtórzyła się raz jeszcze. Generalnie z Finów jestem oczywiście zadowolony. Jednak odkrycie dnia to pan z drugiego akapitu.


I teraz pytanie nurtujące mnie - iść w czwartek na Comę czy wcześniej zbić do domu?

[Tomassen]

Kris1908 napisał(a):Wracając do Jelonka: :shock: Gość zmiażdżył system. Pierwszy raz byłem na jego koncercie na żywo i aż się dziwię, jak mogłem opuścić jego listopadową wizytę w Krakowie. Pozamiatał system, a Daddy Cool w jego wykonaniu to chyba najlepszy (i dla mnie najbardziej zaskakujący) moment koncertu. Świetna interakcja z tłumem, naprawdę super. Najlepiej i tak bawiła się ochrona, której przedstawiciel wziął na siebie ciężar prowadzenia skandowania Na tego świra trzeba będzie się wybrać kiedyś.

Też nie byłem nigdy na Jelonku, ale słyszałem, że koleś na koncertach jest po prostu obłędny.

Kris1908 napisał(a):Generalnie pani stała bardzo prosto i pięknie dziękowała za każdym razem. Swoją drogą dawno nikt mi w tak krótkim czasie tyle razy nie dziękował :lol:

Przecież to standard Nosowskiej.

[Kosma]

Tomassen napisał(a):Kris1908 napisał(a):Generalnie pani stała bardzo prosto i pięknie dziękowała za każdym razem. Swoją drogą dawno nikt mi w tak krótkim czasie tyle razy nie dziękował :lol:

Przecież to standard Nosowskiej.

Domyślam się

E: [youtube]http://www.youtube.com/watch?v=X3V8Nb7K_18[/youtube]

[Hubson]

Linkin Park.

Te słowa mówią wszystko. Koncert znakomity. Dali 100% z siebie. Nic ponad normę, ale nie zrobili nic o co można by mieć pretensje.
Zagrali całą setlistę, nie mają prawa narzekać na publiczność która świetnie się bawiła pod sceną. Na trybunach było gorzej ponieważ było mniej miejsca ale jeżeli chodzi o śpiewanie utworów to trybuny także dawały radę. Osoby na płycie zachwalały, że świetnie było słychać ludzi z trybun. Mam to szczęście, że kumpel z którym byłem jest trochę psychofanem Linkinów i wiem, że jego ocena którą opisują jest wiarygodna. Co do miejsca to trochę lipa bo dźwięk się odbijał i wracał ale Linkini albo to poprawili albo lepszy sprzęt dali.

Satysfakcja z usłyszenia ich na żywo - coś wspaniałego. Ogólnie żeby to poczuć trzeba tam być i żaden koncert nagrany nie da tylu emocji i przeżyć co bycie na ich koncercie na żywo. Pięknie.

Grali jeszcze De La Soul. Podobał mi się ich występ, choć oglądałem fragment tylko. Jednak patrzeć na publikę pod sceną jak wszyscy machają łapami to coś pięknego.

[Sirius]

Muszę się zgodzić, że świetny koncert w wykonaniu LP. Nie jestem fanem ich najnowszych dokonań ale występ bardzo mi się podobał. Między innymi właśnie dlatego, że można było usłyszeć dużo klasyki. Na trybunach niektórzy strasznie się bulwersowali jak ludzie z niższych rzędów wstawali żeby się bawić. Trochę śmieszne bo sami mogli przecież też wstać, w końcu to był koncert rockowy, a nie opera.

[Kosma]

04.11 Coma w Studiu w Krakowie Po pierwszym kontakcie z nimi na juwenaliach, nie ma bata, żebym odpuścił, szczególnie pod dachem 8-)

[Tomassen]

Słusznie prawisz, Panie, Coma pod dachem to jest prawdziwy koncert, w plenerze tak średniawo.

Studio w jesieni będzie gościć m.in. Therion, Marillion, bliżej zimy Enej, no i liczne kabarety. Zapowiada się ciekawie

No i Zaścianek i DachOOFka (czy jak to się pisze). Na sam początek rewelacyjny zespół z Łodzi, Normalsi. Zajebiście, że kolejny rok z rzędu ich ominę, gdyż znowu mi nie pasuje termin Ale potem Totentanz, HARATACZE, zespół poniekąd z mojej miejscowości, grają w nim do dziś moi znajomi i byli kumple z zespołu. No i Brown, kapela z Rzeszowa, również znajomi, ale polecam płytę "Półświatło", wydaną przez Mystic, jeśli ktoś nie wie, co potrafią. Naprawdę warto








I ciekawe rzeczy przygotowuje też Łaźnia. Na pewno happysad i IRA, ale nie wiem, co jeszcze

[Lukas]

A ja się zastanawiam nad tym żeby pójść na koncert Coldplay... Wprawdzie już od jakiegoś czasu ich nie słucham, ale kilka ładnych parę lat temu troszkę się nimi jarałem, więc tak z sentymentu mógłbym pójść i zobaczyć czy dają radę na żywo.
Ktoś się może wybiera?

[Tomassen]

1) JEDZIE KTOŚ NA STEVE'A VAIA DO WARSZAWY?!?!?!

2) Chciałem zapytać, czy ktoś z forumowiczów był może w tym roku w Cieszanowie. Kurde, Podkarpacie jednak potrafi. Ten festiwal jest świetny. Rewelacyjna atmosfera na polu namiotowym, jak i w samej miejscowości. 3 dni nieustannej zajebistej zabawy. A i zespoły nieliche. W tym roku Farben Lehre, Indios Bravos (najlepsze koncerty), Coma, Lao Che, The Exploited, Decapitated, T.Love, Luxtorpeda (wstyd się przyznać, ale przespałem), oprócz tego tzw. scena alternatywna tudzież mała, gdzie również występy i inne. No i przede wszystkim TANIO! Karnet na 3 dni na koncerty 50 zł (przedsprzedaż, w dzień 60), na pole namiotowe jednorazowo od osoby 10 zł. Prysznic (w kabinie) 5 zł, co się kompletnie nie opłacało - stać w kolejce trzeba było ze 3 h, wody ciepłej nie było już na początku, a zimne natryski były za frajer non-stop pod gołym niebem. Sklepów może dużo tam nie ma, bo mieścina maleńka, ale ceny są normalne, nie wygórowane. Problem był tylko z zimnym piwem, nie nadążało się chłodzić, a już go nie było. No i kolejny problem - kiepski dojazd. Aczkolwiek jest to też do ogarnięcia, w tym roku ktoś w PKS-ie jednak pomyślał i tych autobusów podstawiano więcej. I chwała

Za rok na pewno jadę tam dzień wcześniej. Za fajnie tam, żeby być tylko 3 dni

[Kosma]

To się w Krk zapowiada jesień ciekawie. Rzekłeś, Tomassenie, o m. in. Marillionie, a tu się zapowiedział oficjalnie Jelonek na 19.10 w Kwadracie

[Tomassen]

Omnomnom, wybrałbym się, zobaczymy. Ile bilet?
Na Marillion stówę huehue

[Kosma]

Nie wiem. Na stronie Kwadratu jeszcze info nie ma, ale lastfm już podawali jakiś czas temu, że koncert ten będzie miał miejsce na podstawie plakatów, które ponoć wiszą już w mieście.

E: Wychodzi na to, że bilety po 35zł.