Ta nasza korupcja to coś o wiele bardziej zawiłego niż na Zachodzie i tego tak łatwo, jak tam nie wyplewimy. Po protu się nie da. W naszym kraju od lat PZPN (i jego kolejne władze) tworzył wokół siebie coraz to większy folwark, do którego dzisiaj (i też tylko czasami prawidłowe) klucze ma prokuratura we Wrocławiu. Bo jak inaczej wyjaśnić fakt, że Listkiewicz jest czysty? Ktoś mi powie, że był nie raz we Wrocku, ale co z tego skoro nikt mu nic nie udowodnił a on jeździ tam sobie poznać nowe restauracje? Nie wierzę, że przez swoje 9 lat działania Misiek nie wiedział o tym wirusie w swoim burdlu. Ba! Kto wie czy on niego nie zapoczątkował. Ale zostawmy ten temat, bo tu można tylko podejżewać, bo faktycznie wielu dowodów na korumpowanie Miśka nie ma.
Po raz pierwszy od cholernie długiego czasu w 2005 roku prokuratura skruszyła trochę mocniej słynny beton PZPNowski (wiemy o co chodzi
).Od tamtego czasu jest u nas coraz lepiej. Naprawdę. Jest coraz lepiej. Bo ktoś pomyśli: 3,5 roku temu winni byli tylko sędziowie i wszystko opierało się na "Liście Fryzjera", a dzisiaj każdy związany z piłka może mieć postawione zarzuty, więc co w tym lepszego? A no to, że 3,5 roku temu wiedzieliśmy tylko o małym piwie w porównaniu do tego, co wiemy teraz. Kto wtedy pomyślał, że Korona wywalczą awans poza boiskiem w taki sposób? :lol:
A to, że wykurzenie korupcji z naszego kraju będzie trudne, świadczy o tym fakt, że ona trwa ciągle w najlepsze. Bo jak inaczej wytłumaczyć żadnych konsekwencji wobec sędziów, którzy nic nie podpisali (chodzi mi o weksle)? Tak, jak wspomniałem: Za granicą wykurzyli korupcje, bo ona nie była zbyt 'stara'. U nas ona trwa od dłuugich lat ;/
