Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PL: Liverpool FC 1-0 Manchester United (1.09.2013)
Silvan Offline
Judge-mental
*****

Liczba postów: 1,029
Dołączył: Oct 2008
Reputacja: 55
Post: #8
RE: PL: Liverpool FC 1-0 Manchester United (1.09.2013)
Nie wiem dlaczego tak chwalicie Moyesa, że ogarnął drużynę w przerwie... Ma za sobą wiele derbów Merseyside i ponoć jest doświadczonym trenerem, więc chyba mógł spodziewać się pełnej mobilizacji oraz nieustępliwej walki ze strony scouserów bardziej niż ktokolwiek inny. Pytam: dlaczego United nie wyszli od początku tak jak na drugą połowę? Ogólnie był to słaby mecz w wykonaniu United. Pierwsza połowa to żenująca gra i niemożność wyjścia spod pressingu Liverpoolu... LIVERPOOLU! Poza tym wiele nerwowości, a wręcz frustracji, że nic się nie udaje. No ale trzeba przyznać, że Rodgers odrobił pracę domową i jeżeli któryś szkoleniowiec zasługuje po tym meczu na uznanie to właśnie on, a nie Moyes, który kompletnie nie trafił z wyjściową 11stką i nie wziął Kagawy nawet na ławkę. Mocny pressing zrobił Liverpoolowi robotę, a przy okazji Carrick dostał przylepca w postaci Aspasa dzięki czemu Liverpoolowi udało się zaprowadzić chaos w poczynaniach ofensywnych United. Gol z 3 min pozwolił im też spokojnie realizować ten pomysł na grę, inna sprawa, że Carras faktycznie przy tym wszystkim był dziś słabo dysponowany, więc nie było sensu żeby Aspas siedział na nim cały mecz. Druga połowa może rozpoczęła się od huraganowych ataków United, ale można się było spodziewać, że taki nacisk będzie trwał przez 10-15 min po wyjściu z szatni, bezpośrednio po motywacyjnych przemowach i jeżeli nie wcisną gola w tym czasie to następnie mecz się wyrówna. Cóż z tego, że druga połowa w ogólnym rozrachunku była o niebo lepsza, skoro United stworzyli sobie przez ten czas pół sytuacji... Ciężko wyróżnić dziś kogokolwiek, nawet środkowi obrońcy parokrotnie wystawili DDG na próbę nerwów, podając mu piłkę kiedy zawodnicy The Reds byli zaraz obok... może jedynie Hiszpan zachował nerwy na wodzy i bronił dziś świetnie.

Obraz gry United nie napawa optymizmem, jest wiele rzeczy, które należy poprawić, nadal wysoki pressing jest najlepszym sposobem na United. Poza tym atak pozycyjny przy uważnej obronie rywali = zero kreatywności i brak ostatniego podania. Na razie nie ma co rozdzierać szat, bo Ferguson przegrywał na Anfield gorszym stylu, ale Moyes ma nad czym pracować, oby też zdążył zrobić parę transferów przed zamknięciem okna, to już ostatni zimny prysznic i wezwanie do wzmocnienia środka.

"And UNSTOPPABLE SHOT from PAUL SCHOLES !"
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-09-2013 16:48 przez Silvan.)
01-09-2013 16:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Wiadomości w tym wątku
RE: PL: Liverpool FC 1-0 Manchester United (1.09.2013) - Silvan - 01-09-2013 16:47

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości