Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
CL: Barcelona 0-0 Manchester United (23.04.2008)
Tomassen Offline
Linguistics Llama
*****

Liczba postów: 1,768
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 8
Post: #76
Re: CL: Barcelona - Manchester United (23.04.2008, 20.45)
Bóg istnieje. Ten mecz jest dla mnie kolejnym dowodem. Opatrzność czuwała nad naszymi i dzięki temu jest 0-0. W ogóle to się dziwie, że padł taki wynik przy jakichś ~20 strzałach Barcy i może 7 naszych. Żal oczywiście tego karnego, no ale cóż - taka jest piłka.
Nadal nie mogę rozkminić, jak Barcelonie udało się nie wygrać tego meczu. Gdy zobaczyłem Browna na stoperze to obleciał mnie pot, ale na szczęście tak źle nie było. Ustawienie masakra. Drugi karny niepodyktowany za faul na Ronaldo. Dobrze, że to nie rewanż, bo jakby miała być dogrywka, to bym chyba gorączki dostał. A po karnych 3 dni wolnego i pod ziemie...

Oceny:
EvdS - jak to dobrze miec takiego człowieka na bramce. Jakby nie on, byłoby jeszcze gorzej. 8
Evra - jeden z bardziej się wyróżniających. 6
Brown - uff no na szczęście nie popełnił katastroficznych błędów, ale bardzo skakało mi ciśnienie, gdy bawił się piłką pod bramką. 5
Ferdinand - solidnie, aczkolwiek jeden błąd był, na szczęście niegroźny. 7
Hargreaves - dobrze wywiązał się z zadania prawego obrońcy, w pomocy też widoczny. 7
Park - niezbyt widoczny, niewiele wnosił do gry. 4+
Scholes - patrz wyżej, jednak trzeba wspomnieć o kilku przechwytach i kilku dobrych piłkach. Mimo to nie dam więcej jak Parkowi. 4+
Carrick - w pierwszej połowie nie było go w ogóle, w drugiej zaznaczył się kilkoma faulami i jedną znakomitą okazją, niestety niewykorzystaną. Nic nie wnosił do gry. 2!
Ronaldo - niewykorzystany karny - spory minus. Poza tym wywalczyłby (gdyby je sędzia podyktował) dwa karne. Sam nic by nie zmodził, bo cała drużyna nie miała większego pomysłu na grę, mimo iż próbował. Wychodziło różnie. =6
Tevez i Rooney - jak zwykle, dużo biegali i walczyli jak lwy, ratowali drużynę z opresji... w obronie. Dziś po prostu grali jako stoperzy. Myślę, że należy ich docenić. -7
Nani - nie wpisał się szczególnie w to spotkanie. Brak oceny
Giggs - jakoś go nie zauważyłem w ogóle. Żeby się nie dobijać - brak oceny.

Sędzia: dwa niepodyktowane karne za faule na Ronaldo i chyba jakoś nie zauważał niektórych karnych na nim ^^ Poza tym miałem wrażenie, że troszkę ma zapłon spóźniony. 5-

Dla mnie to Carrick powinien zejść po pierwszej połowie, za niego Anderson. Nani za Parka, a nie Rooneya. Co miało na celu wprowadzenie Giggsa do gry?
Takich nerwów nie przeżyłem dawno. Prawie jak katharsis, tylko w drugą stronę.

Gdybym był Fergusonem, to z nerwów odgryzłbym sobie chyba język. Spuchłaby mi żuchwa?

I tak będę skakać po tapczanie
I nigdy szare życie mnie nie złamie
Na podłodze leżą klocki rozsypane
Ja poukładam je

I tak swoich marzeń wam nie oddam
Póki w żyłach krew nigdy się nie poddam
Będzie trzeba to bałagan swój posprzątam
Ja poukładam się
23-04-2008 22:00
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Oskar Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 420
Dołączył: Apr 2008
Reputacja: 0
Post: #77
Re: CL: Barcelona - Manchester United (23.04.2008, 20.45)
Ja przez ten stres nie zjadłem nawet kolacji, gorzej niż na egzaminie :roll: Carrick według mnie lepiej spisał się niż Scholesa. Wciąż zastanawiam się co na boisku "robił" Park :x

Loserpool, not a Liverpool.
"Przyłóż termometr, 100 stopni na kark, byle by na gramofonie w końcu wcisnąć start"
23-04-2008 22:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Kula Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 735
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #78
Re: CL: Barcelona - Manchester United (23.04.2008, 20.45)
Dziś było po prostu Defence, Defence i jeszcze raz Defence, drużyna wyszła i zrealizowała cel. A tu jakaś rozpacz na forum. Widać było, że grali bardzo ostrożnie, wręcz asekurancko, ja wiem że kibica MU mecz w którym nie strzelamy minimum 2 goli to mecz stracony. Ale dziś było naprawdę dobrze, Barcelona wytoczyła wszystkie działa, a MU tak zagęszczał obronę i środek pola, że katalończycy mogli co najwyżej postrzelać sobie z daleka. Może właśnie tego nam do tej pory brakowało, trochę zimnej wody na gorące głowy. Od 70 minut juz była gra na przetrzymanie, i Owen i asystenci pokazywali do zawodników, żeby nie szarżować. A gra obronna to nie jest pole do popisu dla skrzydłowych czy napastników, dlatego jak ktoś gapił sie na ścianę zamiast oglądać mecz, to potem jeździ nie wiadomo czemu po naszych piłkarzach. Jedyne uwagi mam do Paula, który trochę za długo przetrzymywal piłkę w akcjach obronnych, Ronaldo trochę chyba nie załapał dzisiejszej koncepcji gry.

Za to na wielki plus dla Evry, gigantyczna praca wraz z Parkiem w celu zatrzymania Messiego.

P.S Tomassen ty chyba z drzewa spadłeś Smile . Carrick 2? gdyby nie Carrick to byśmy dzisiejszy mecz przegrali. To że dziś sobie BArcelona musiała strzelać z 30 metra to właśnie jego zasługa i Scholesa

eśli pozwolisz by robactwo się rozmnożyło - rodzą się prawa robactwa. I rodzą się piewcy, którzy będą je wysławiać" - de Saint-Exupery

http://redlog.pl/author/Kula/|http://www.lastfm.pl/group/Manchester+Un...Supporters|http://kula.ndl.pl
23-04-2008 22:08
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Oskar Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 420
Dołączył: Apr 2008
Reputacja: 0
Post: #79
Re: CL: Barcelona - Manchester United (23.04.2008, 20.45)
Park według mnie ani w ataku, ani w obronie niczego nie zdziałał. Evra owszem harował za czterech, ale Park to porażka w tym meczu, dziwię, się że SAF go nie zdjął tylko trzymał na boisku. Z taką ofensywą zaczynam się martwić o rewanż na OT, ale jestem jeszcze dobrej myśli, bo Barca nie umie strzelić bramki a w Manchesterze łatwiej mieć nie będą.

Loserpool, not a Liverpool.
"Przyłóż termometr, 100 stopni na kark, byle by na gramofonie w końcu wcisnąć start"
23-04-2008 22:12
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Kula Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 735
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #80
Re: CL: Barcelona - Manchester United (23.04.2008, 20.45)
To obejrzyj mecz jeszcze raz. I zobaczysz czemu SAF go nie zdjął. A co do ofensywy, dziś nie było ofensywy była obrona. I co z tego że FCb oddała 20 strzałów, mogła tez oddać 150. Jak to w większości były marnej próby strzały z daleka.

eśli pozwolisz by robactwo się rozmnożyło - rodzą się prawa robactwa. I rodzą się piewcy, którzy będą je wysławiać" - de Saint-Exupery

http://redlog.pl/author/Kula/|http://www.lastfm.pl/group/Manchester+Un...Supporters|http://kula.ndl.pl
23-04-2008 22:15
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
radzio Offline
Cantona
*******

Liczba postów: 2,113
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 8
Post: #81
Re: CL: Barcelona - Manchester United (23.04.2008, 20.45)
Tomassen napisał(a):Gdybym był Fergusonem, to z nerwów odgryzłbym sobie chyba język. Spuchłaby mi żuchwa?

Wiesz :-) Fergie bez powodu takiego składu nie wystawił i takich zmian nie uczynił. Zwłaszcza widząc taką grę Czerwonych Diabłów. Dlatego poczekajmy na mecz z Chelsea i rewanż.

Ja myślę tak:
Fergie chciał "przeżyć" ten mecz. Wiedział, że mamy 2 arcytrudne mecze. Gdybyśmy wygrali 2:0 - spox jesteśmy w finale, ale to jednak Barca i gdybyśmy zagrali ultra ofensywnie to Barca mogła nas kontrami wykończyć, nie mówiąc już o zmęczeniu przed meczem z Chelsea.

A wygrana 2:1 z Barcą, albo remis 1:1 to z Barcą to jednak nie teges. Dlatego moim zdaniem Fergie chciał, aby Barca nic nie ustrzeliła tutaj ;-), bo jednak wtedy w rewanżu:
1) Wystarczy, że wygramy, nieważne czy 10:9 czy 1:0, ale sramy na to mnożenie punktów na wyjeździe - duży plus.
2) Gramy u siebie
3) Możemy zagrać na full - myślę, że w zależności od wyniku z Chelsea Fergie może postawić najmocniejszy możliwy skład ]:->

Druga teoria to wymęczenie Barcy ;-), i gra na kontry, tylko właśnie ten niestrzelony karny dał niezłego kopa Barcelonie, a naszym trochę wiary odebrało już widzę ich myśli:
Cytat:FUUUUUUUUUUUCK!!!!!!!!
HOLYYYYYY SHIIIIT!
CRIISSSS WHAT'RE YOU FUCKIN' DOING?!
FUUUUUUUUUUCK!
HOOOOOOOOOOOOOOOOW!
FUUUCK!
Cioung Ciang Dou Ciang (Korea)
Cest rien que de la merde!
WHAT THE FUCK!
Kurwa mać (polski akcent Kuszczakowy Big Grin)

Bo jednak patrzcie, początek meczu, karny, który może dobić rywala, bramka na wyjeździe na Camp Nou! A tutaj zonk :/. Ale z drugiej strony Manchester mógł się bardziej rozluźnić i Barca mogłaby wejść jak w masełko (Brown), a tak to graliśmy baaaaaaaardzo uważnie, a te szansy Barcy to jednak nie były specjalnie niebezpieczne powiedzmy sobie szczerze, obrona i bramkarz byli skuteczni i to bardzo, Barca miała 2 góra 4 szanse takie na serio niebezpieczne, my mieliśmy ze 2. Więc nie było tak źle... No i Roo na obronie więc z czym do ludzi Big Grin

Po meczu z Chelsea będzie można coś więcej powiedzieć ;D

Learn from yesterday, live for today, hope for tomorrow.
Radzio Jogger
Manchester United
Darmowe relacje SMS
23-04-2008 22:18
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Oskar Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 420
Dołączył: Apr 2008
Reputacja: 0
Post: #82
Re: CL: Barcelona - Manchester United (23.04.2008, 20.45)
Daj choć jeden przykład na to, że Park spisał się przynajmniej przyzwoicie. Ja w tym meczu ani razu nie widziałem, żeby zrobił z piłką coś pożytecznego. Jedynie starał się biegać a i tak z tego nic nie wynikało.

Loserpool, not a Liverpool.
"Przyłóż termometr, 100 stopni na kark, byle by na gramofonie w końcu wcisnąć start"
23-04-2008 22:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Kula Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 735
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #83
Re: CL: Barcelona - Manchester United (23.04.2008, 20.45)
To jest Twój problem, że mecz widzisz tylko pod kątem podań czy bramek, więc co mam Ci pokazać - 34 minuta i 8 sekunda.

eśli pozwolisz by robactwo się rozmnożyło - rodzą się prawa robactwa. I rodzą się piewcy, którzy będą je wysławiać" - de Saint-Exupery

http://redlog.pl/author/Kula/|http://www.lastfm.pl/group/Manchester+Un...Supporters|http://kula.ndl.pl
23-04-2008 22:22
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
radzio Offline
Cantona
*******

Liczba postów: 2,113
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 8
Post: #84
Re: CL: Barcelona - Manchester United (23.04.2008, 20.45)
Oskar napisał(a):Daj choć jeden przykład na to, że Park spisał się przynajmniej przyzwoicie. Ja w tym meczu ani razu nie widziałem, żeby zrobił z piłką coś pożytecznego. Jedynie starał się biegać a i tak z tego nic nie wynikało.
Jak dla mnie to właśnie on miał biegać, przeszkadzać, być upierdliwym, wkur** piłkarzy swoimi ataczkami. Przeszkadzać, biegać, przeszkadzać, biegać. Jak dla mnie takie było jego zadanie ;D i dobrze się spisał. A po co było dalej męczyć Wazzę, skoro w obronie grał Big Grin?

Learn from yesterday, live for today, hope for tomorrow.
Radzio Jogger
Manchester United
Darmowe relacje SMS
23-04-2008 22:23
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Oskar Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 420
Dołączył: Apr 2008
Reputacja: 0
Post: #85
Re: CL: Barcelona - Manchester United (23.04.2008, 20.45)
Wcale nie widzę meczu pod kątem podań i bramek - bo tego w naszej grze zabrakło, uważam tylko, że Park nic nie pokazał i nawet Giggs w słabszej formie więcej by zdziałał.

Loserpool, not a Liverpool.
"Przyłóż termometr, 100 stopni na kark, byle by na gramofonie w końcu wcisnąć start"
23-04-2008 22:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Kula Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 735
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #86
Re: CL: Barcelona - Manchester United (23.04.2008, 20.45)
No ale do tego właśnie zmierza Twoje pytanie "pokaz" czyli szukasz konkretnego wydarzenia, napisałem przed chwilą do radzia coś takiego "pomocnik moze zagrac swietny mecz nie mając nawet jednego podania na koncie" .

Rolą naszych pomocników nie było dzisiaj jak na ogół atakowanie, tylko rozbijanie środka pola przeciwnika, eliminowanie skrzydłowych, nie dopuszczenie do sytuacji w której obrońcy zostaną osamotnieni, nie dopuszczenie do szybkiej wymiany podań. Zwróć uwagę Barcelona zawsze gra szybką piłkę 3-4 podania i bramka. A dzisiaj gra pomocników MU wymusiła konstruowanie mozolnych akcji i praktycznie nie możność podejścia pod pole karne. No więc co dzisiaj nasi pomocnicy powinni robić ?

- ustawiać się , wyszło dobrze, bardzo ciężko FCB przebijała się przez linię pomocy, czasem mocno cofniętą, co więcej widać było dziś wyjątkowe jak na MU zdyscyplinowanie i pilnowanie pozycji, nie tworzenie dziur. Barcelonie nawet nie pomagało przerzucanie piłki ze skrzydla na skrzydło. Pomocnicy poruszali się doslownie jak po wyznaczonych sektorach
- biegać, przeszkadzać, samą obecnością w danym miejscu nie dopuszczać do podań
- pomagać obrońcom,

Wszystkie te cele zrealizowali nasi pomocnicy na piątkę z plusem. I Park też

A teraz jeszcze Evra i Messi. Myślę że Rijkard spodziewał się dzisiaj że MU da jakiegoś przylepca Messiemu, że będzie co najmniej podwajał co będzie powodowało odsłonięcie obrony w innym miejscu. Messi grał często na kierunku Evry, i teraz Evra wykonał tytaniczną pracę wielkrotnie zatrzymując Agrentyńczyka. A nie zwróciliście uwagi jak ciężko było Messiemu dziś podać komuś piłkę. A to zasługa reszty zespołu pilnującego napastników, pomocników i wbiegających obrońców.
To Park wielokrotnie powodował że Messi nie mógł zagrać piłki do tyłu, i nie musiał atakować, skakać robić pajacyków czy puszczać latawców, wystarczy, że cały czas pilnie był tam gdzie byc powinien. Dziś grała tak cała pomoc i nie wiem czemu doczepiliście się do Parka.

Carrick kolejny raz pokazał jak znakomicie gra w obronie, jego dzisiejsza reakcja w polu karnym to był majstersztyk, to że zamiast odruchowo iść do bramki, lub do przodu do przedzierającego się napastnika stanął obok barceloniarza i czekał co się wydarzy, gdyby odszedł to była by bramka.

eśli pozwolisz by robactwo się rozmnożyło - rodzą się prawa robactwa. I rodzą się piewcy, którzy będą je wysławiać" - de Saint-Exupery

http://redlog.pl/author/Kula/|http://www.lastfm.pl/group/Manchester+Un...Supporters|http://kula.ndl.pl
23-04-2008 22:38
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Minh Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 880
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 10
Post: #87
Re: CL: Barcelona - Manchester United (23.04.2008, 20.45)
Chyba niektórzy za bardzo nastawili się na 3:0 w każdym meczu. Było widać cel zawodników United w tym meczu. Nie stracić bramki. To co graliśmy w obronie to był majstersztyk. Akcja Carricka w polu karnym. Poezja. Ogólnie nasza pomoc zagrała naprawdę dobre zawody. Szkoda karnego, ale to jest piłka nożna. Pełen optymizmu przed rewanżem Smile
23-04-2008 22:56
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
mucha Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,322
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 3
Post: #88
Re: CL: Barcelona - Manchester United (23.04.2008, 20.45)
Ty chyba Tomassen inny mecz oglądałeś? Czy Barcelona miała choć jedną 100% okazję do strzelenia gola? Nie! Druga linia całkowicie zdominowana przez Katalończyków, ale wszystkie ataki zatrzymywały się na naszej obronie. Szkoda, że z którejś z kontr nie padła bramka. Wynik przed meczem brałbym w ciemno. Brown i Ferdinand IMO świetnie. Eto'o nic nie grał. Scholes tak na 3+. Niczym szczególnym się nie wykazał, raz zagrał świetnie do Ronaldo, no i nie można zapomnieć o kilku znakomitych odbiorach. Carrick również ładnie w defensywie. Ronaldo, Roo i Tevez według mnie słabiutko. Choć jedną groźną kontrę mogli wyprowadzić, a tu totalne zero.

No cóż, nasza uwaga zdecydowanie skupiła sie na defensywie. Barcelona nie mogła się przedrzeć przez naszą obronę, w związku z czym musieli uderzać z dystansu. Najlepszy w barwach Barcy zdecydowanie Messi. Nie wiem po co go Riijkard ściągnął. Gdy Argentyńczyk tylko był przy piłce od razu pod naszą bramką było niebezpieczeństwo.

Myślę, że w rewanżu nie rzucimy się na Barcę, tylko spokojnie będziemy kontrolować mecz, ale niezbyt ryzykownie i w końcu coś wpadnie. Wtedy cofamy się i powtórka z pierwszego meczu i witaj Moskwo Smile

Take me home,
United Road,
To the place I belong,
To Old Trafford,
To see United,
Take me home, United Road.
23-04-2008 23:02
Znajdź wszystkie posty użytkownika
bar32tek Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 1
Dołączył: Apr 2008
Reputacja: 0
Post: #89
Re: CL: Barcelona - Manchester United (23.04.2008, 20.45)
Tomassen ma całkowitą rację! E2 dwa razy mógł strzelić gola (bądź wywrócić się jak mu Ferdinand wszedł w nogi w polu karnym)... Z taką dominacją niestrzelenie bramki jest grzechem, i nie wiem czemu opinie co do zawodników są tak zróżnicowane, cała pomoc zagrała na 0/10 jak dla mnie... Wydaje mi się że Scholes grał tylko i wyłącznie dlatego że to był jego setny mecz i głupio by go było zmieniać przy gwiździe kibiców na Camp Nou. Już nawet Cristiano wypadł w tym pseudo ataku pozytywnie na tle całej formacji ofensywnej MU a przecież nic nie pokazał! A co do tyłów to Evra powinien zostać man of the match. Messi - nadzieja na wygrana w LM dla Blau, Krkic - czarny koń, również wiązany z przyszłymi sukcesami Barcy, i co? jakoś nic nie pokazali w tym meczu, raz jedynie Messi ładnie przeszedł Evrę na 40m, ale nic z tego nie było groźnego, bo zaraz ktoś tam dopadł do piłki z naszej defensywy.

A na przyszłość (tj wtorek) najważniejsze będzie powstrzymać Iniestę i Xaviego, bo jak dla mnie w obecnej formie całej Barcelony są to jej najlepsi i najgroźniejsi zawodnicy...

ps. witam wszystkich na forum : )
23-04-2008 23:38
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Angelito Offline
Legenda Haxa :)
****

Liczba postów: 404
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 5
Post: #90
Re: CL: Barcelona - Manchester United (23.04.2008, 20.45)
Dobrze, że nie będziemy musieli w rewanżu słuchać komentatora który ewidentnie kibicuje klubowi z Hiszpanii (chociaż on zawsze był za barcą i jej gwiazdą ronaldinhio - uff co by sie działo jakby ten grał :? ). Ja rozumiem ... sympatyzuje tym drugim, ale to mecz dla tv publicznej a nie kanału barcatv bo napewno nie jednego z was wkur.... tekst "18 minut szans barcelony" :shock:
przekręcał nazwiska : Messi wypowiadane raz po raz "Mesy" i jak zwykle co mi przed meczem na gg napisał Tomassen jego popularne - "Czabi" Big Grin
Gdzie byli panowie Gmoch i Engel ... brakowało mi tych sytuacji i ich magicznych flamastrów ...
Z piłkarskim Pozdrowieniem
ps meczu nie opisuje ... II połowe i tak przesiedziałem z głową między rękoma i raz po raz zakrywając oczy
24-04-2008 00:29
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości