Tryb drzewa | Tryb normalny

Silvan · 25-08-2014 08:54

Michał wcześniej poruszył ważną kwestię o której generalnie wiedzą wszyscy. Roo i RvP to nie będzie para, która nauczy się ze sobą współpracować. Nie wiem czy LvG i jego sztab nie odrobili pracy domowej z poprzedniego sezonu, czy trwali w przekonaniu, że jeżeli przesuną Matę bliżej tej dwójki to rozwiąże ich problemy - otóż nie rozwiąże, a może wręcz przeciwnie bo Mata ginie w tłumie kiedy nie ma wokół siebie szybkich, mobilnych i uzdolnionych technicznie zawodników ofensywnych. Analogicznie do reprezentacji Pomarańczowych, RvP musiałby mieć obok szybkiego dryblera jak Robben, który nie boi się indywidualnych pojedynków i który będzie robił wokół niego dużo szumu. Rooney ze swoim przyjęciem, notorycznym zwalnianiem akcji i upośledzonym dryblingiem nie jest w stanie czegoś takiego zaoferować. W ogóle byłem w ciężkim szoku, jak RAZ w pierwszej połowie spróbowali zagrać z Robinem szybką klepę. W ogóle w ofensywie brakuje szybkości i nie pojmuję, jak można typować Welbecka do odejścia, jeżeli jest jedyną alternatywą by to wszystko nieco rozruszać. Wiem, że jest za wcześnie na osądy, ale na razie LvG tak jak poprzednik wydaje się za mocno przywiązywać do Rooneya, chociaż sądziłem, że gdy zagra słabo to litości nie będzie i w kolejnym meczu będzie ławka, do czasu aż podniesie poprzeczkę. Nie tracę wiary w to, że tak właśnie będzie, ale Holender sam skomplikował sobie sprawę przyznając Rooneyowi opaskę bo trudniej jest usadzić kapitana, no ale to była jego decyzja. Na prawdę nie wiem czy Rooney jest aż tak zajebisty na treningach, że pozostaje pewniakiem do składu czy LvG po prostu sam chce się do niego przekonać lub na nim zawieść, ale w meczach o punkty drugi raz był bardzo cieniutki i jest to poważny problem formacji ofensywnej, szczególnie jeśli docelowo miałby grać obok RvP.

Nie jestem jakiś cięty na Rooneya i nie zrzucam na niego całej winy. Ta drużyna ma całą masę problemów i nie można oczekiwać, że zostaną one szybko rozwiązane. Jeżeli United nie potrafią przejąć inicjatywy w meczu przeciwko Sunderlandowi przez całą pierwszą połowę i pozwalają im na kontrolowanie przebiegu spotkania to jest bardzo źle. Pod koniec meczu modliłem się o wymęczenie jakiejś bramki i zwycięstwo pomimo żałosnego stylu gry, ale te kontrolowane i niezwykle groźne zrywy ofensywne z czasów Fergusona, na które stać było drużynę (nawet jeżeli mecz się nie układał) niestety są już historią. Zamiast tego mamy Younga zwijającego się na murawie przez 2-3 minuty kiedy sędzia techniczny wyświetla informację o tym ile min zostanie dodane do regulaminowego czasu gry. Środek nie istnieje i jeżeli Fletcher nadal będzie kopał się w czoło, to już wolę wynalazki w postaci cofnięcia Rooneya do środka, albo reaktywowania Giggsa i powierzenia mu roli środkowego pomocnika... Skrzydła/wahadła to porażka totalna, trzeba jak najszybciej postawić na nogi Shawa, może dać szansę Rafaelowi, Di Maria też powinien poprawić sytuację, przynajmniej w ofensywie i chociaż tutaj można spodziewać się jakiejś poprawy bo będą różne opcje. Mimo to jeżeli nie kupimy jeszcze PRZYNAJMNIEJ jednego ŚP, najlepiej ogarniętego DMa w stylu De Jonga to nadal będziemy mieli problemy z przejęciem kontroli nad meczem nawet ze słabszymi drużynami niezależnie od taktyki i jej ogarnięcia bądź nie.