Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Matura to bzdura...
ring0 Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 484
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #31
Re: Matura to bzdura...
maju1309 napisał(a):A na matme całkowicie nie trzeba się uczyć, bo to przedmiot ścisły i trzeba go rozumieć, a nie się uczyć teorii.

Większej bzdury nie słyszałem.
02-07-2008 10:48
Znajdź wszystkie posty użytkownika
maju Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,351
Dołączył: May 2008
Reputacja: 0
Post: #32
Re: Matura to bzdura...
ring0

serio? czyli, że jak wykujesz na pamięć terię, to będziesz umiał rozwiązać zawiłe zadanie? napewno nie w takim czasie, jak inni... bo wtedy będziesz musiał myśleć, co jest czym z teorii. U nas w klasie (nie zarzucaj mi, że jestem w gimnazjum, bo przyjdzie do ciebie magister i ci powie, że rzeczy z matury to prościzna) jest koleś, który teorię, za każdym razem umie najlepiej z klasy. Od 4 klasy do II gim jego naj ocena z matmy to 3+ (poza spr z teorii)... a tak to przez cały czas leciał między 2 a 1...

tyle ćpunów w całym mieście, nie widziałeś tego jeszcze, popatrz, o popatrz! szerokimi ulicami zapierdalają z blantami, popatrz, o popatrz!... mmmm... bit, co to mu zapodaje bitem, patrzę mu na postacie wbite w ziemię, o w ziemię!
02-07-2008 11:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika
mally Offline
Member
***

Liczba postów: 119
Dołączył: Mar 2008
Reputacja: 0
Post: #33
Re: Matura to bzdura...
To się nie ucz wzorów, ewentualnie kuj ich na blachę tylko na rozumienie. Smile Powodzenia.
02-07-2008 11:40
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
maju Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,351
Dołączył: May 2008
Reputacja: 0
Post: #34
Re: Matura to bzdura...
ja tak robie ;D a 4 z matmy jest. Tzn 3, ale to dlatego, ze nie robiło się w domciu prac domowych, a były one długie i wpadły dwie dwóje i ocena w dół xDD wystarczyło, że na lekcji zaczaiłem temat, a potem w razie ew. spr pamiętałem jak się to robi, a wzory jakoś same wchodziły do głowy.

tyle ćpunów w całym mieście, nie widziałeś tego jeszcze, popatrz, o popatrz! szerokimi ulicami zapierdalają z blantami, popatrz, o popatrz!... mmmm... bit, co to mu zapodaje bitem, patrzę mu na postacie wbite w ziemię, o w ziemię!
02-07-2008 11:45
Znajdź wszystkie posty użytkownika
ring0 Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 484
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #35
Re: Matura to bzdura...
maju1309 napisał(a):serio? czyli, że jak wykujesz na pamięć terię, to będziesz umiał rozwiązać zawiłe zadanie? napewno nie w takim czasie, jak inni... bo wtedy będziesz musiał myśleć, co jest czym z teorii. U nas w klasie (nie zarzucaj mi, że jestem w gimnazjum, bo przyjdzie do ciebie magister i ci powie, że rzeczy z matury to prościzna) jest koleś, który teorię, za każdym razem umie najlepiej z klasy. Od 4 klasy do II gim jego naj ocena z matmy to 3+ (poza spr z teorii)... a tak to przez cały czas leciał między 2 a 1...

Aż mi komentować się tego nie chce.
Po pierwsze to co piszesz to jakiś stek pierdół bez żadnego sensu. Choćbyś miał IQ 250 (a nie masz) to bez znajomości wzorów/teorii/zasad będziesz mógł co najwyżej pokreślić sobie pacyfy na marginesie kartki. Przedmioty ścisłe mają to do siebie, że opierają się WYŁĄCZNIE na teorii. To nie jest WF, ani Przysposobienie obronne, gdzie może fartem uda ci się zabandażować kolano bez wiedzy na ten temat.
A argument "jakiegoś kogoś kto mimo tego że zna teorię ma same pały z matmy" dla mnie jest wart tyle co zdanie pana technicznej bramki.
A u mnie w klasie jest dziewczyna co ma same piątki z teorii i ma piątkę na koniec. I co teraz? Z tego co napisałeś nie wynika NIC. Nic, sialala, nic.

maju1309 napisał(a):ja tak robie ;D a 4 z matmy jest. Tzn 3, ale to dlatego, ze nie robiło się w domciu prac domowych, a były one długie i wpadły dwie dwóje i ocena w dół xDD wystarczyło, że na lekcji zaczaiłem temat, a potem w razie ew. spr pamiętałem jak się to robi, a wzory jakoś same wchodziły do głowy.

Tłumaczę sobie że to gimnazjum. Bo jak tak dalej pójdzie, to tę szkołę trzeba zrównać z ziemią, a teren odgrodzić dziesięciometrowym płotem, jeżeli KTOKOLWIEK zda z matmy/chemii/fizyki bez znajomości podstawowych wzorów.

A przede wszystkim: materiał z gimnazjum był jakieś 42 i pół raza prostszy niż to co jest już od drugiego czy trzeciego działu przerabianego w ogólniaku (że o logice i zdaniach logicznych na 'dzień dobry' nie wspomnę).
02-07-2008 12:14
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Mata Offline
why duck donald
*****

Liczba postów: 2,982
Dołączył: May 2008
Reputacja: 11
Post: #36
Re: Matura to bzdura...
ring0 napisał(a):A przede wszystkim: materiał z gimnazjum był jakieś 42 i pół raza prostszy niż to co jest już od drugiego czy trzeciego działu przerabianego w ogólniaku (że o logice i zdaniach logicznych na 'dzień dobry' nie wspomnę).

W pełni masz rację , pierwszy semestr jest tragiczny głownie przez ten przeskok gim-lo .

maju a Ty widziałeś już jakikolwiek arkusz maturalny ? Tak z ciekawości się tylko pytam bo zabierasz zdanie na temat dość odległy i przede wszystkim nie dotyczący Cie w najbliższej przyszłości. No i jeszcze jakbyś chciał wiedzieć to na maturze są tablice , każdy otrzymuje ją a tam masz wszyściutkie wzorki . Więc nie ucz się a zdasz na bank :mrgreen:

„Winowajcę znali wszyscy, ale każdy spowiadający się odpowiadał, że go nie zna, a na następny dzień z czystym sumieniem przystępował do komunii – bo spowiedź spowiedzią, ale charakter przede wszystkim i kapować nie wolno
02-07-2008 14:02
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
mally Offline
Member
***

Liczba postów: 119
Dołączył: Mar 2008
Reputacja: 0
Post: #37
Re: Matura to bzdura...
Nie no można matmę pojąc bez nauki, ale jakieś podstawy trzeba znać. A podstaw człowiek o dziwo nie pojmuje z płatkami na dzień dobry, a jednak mimo wszystko przez naukę. Na blachę. Tyle, że dużo lepiej później też się czegoś nauczyć, niż masę czasu poświęcać na dochodzenie jak to ma być.
02-07-2008 14:20
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Sarni Offline
Member
***

Liczba postów: 125
Dołączył: Jul 2008
Reputacja: 0
Post: #38
Re: Matura to bzdura...
Ja sie akurat nie zgodze, bo matmy przez caly rok sie praktycznie w domu nie uczylem w ogole, nauczyciel mnie nawet pare razy objechal, ze nie rozwiazuje zadnych prac domowych i "igram z matura". Jakos nie potrafilem sie zmotywowac, bo zawsze wychodzilem z zalozenia "skoro wiem, jak rozwiazac to zadanie, to po co marnowac 15 minut, rozwiaze je na maturze". I wyszlo w miare dobrze, ale duzo zawdzieczam wlasnie nauczycielowi, ktory tyral z nami zadania po 6 godzin w tygodniu non stop i w domu wlasciwie nic juz robic nie musialem.

Uczenie sie na pamiec w matematyce nigdy nie wyjdzie, nie wierze w to. Zeby wiedziec, gdzie podstawic wzor i co z nim zrobic, trzeba rozwiazac pare zadan z nim zwiazanych, obczaic do czego dziala, a do czego nie. Wzory i tak sa w tablicach i mozna w kazdej chwili z nich skorzystac - na wlasciwie kazdej maturze do tej pory potrzebne byly glownie te wzory.

Ale to tez zalezy od nauczyciela. Sa tacy, ktorzy wymagaja rozwiazania deska w deske, bo nie potrafia myslec samodzielnie - u nich rzeczywiscie trzeba kuc na blache, bo pozniej ciezko im przetlumaczyc, ze to co sie zrobilo jest dobre. Jak nauczyciel jest otwarty na mozliwosci to kucie na blache nie ma raczej sensu.

Ringo - sa tablice, a logiki w ogole na maturze nie ma. Znajomosc podstawowych wzorow niekoniecznie znaczy, ze trzeba je miec w pamieci, bo dostep do nich jest praktycznie staly. Te, ktore sa najbardziej potrzebne i tak z czasem wejda do pamieci, a te, ktore uzywa sie rzadko... Coz, ich raczej nie trzeba przyswajac, trzeba je znalezc albo wymyslic. Nie wierze, ze ktokolwiek nauczy sie wszystkich wzorow przydatnych na mature na pamiec, to nierealne ;] dlatego sa tablice.

@maju

Co do polskiego, to wybralem sobie dosc wygodny temat - filmowe adaptacje fantastyki. Tomassen troche mi pomogl, dzien przed matura obejrzalem dwa filmy, ksiazke tknalem tylko jedna, ale i tak jej nie skonczylem. Plan napisalem w styczniu i nim sie kierowalem. Mialem pisac cala prezentacje, nawet napisalem, ale gowno z tego wyszlo, bo i tak nie da sie tego wszystkiego zapamietac, takze pojechalem "na fristajlu". Pytania mialem latwe, i generalnie egzaminatorki byly bardzo lajtowe bo w mojej 23-osobowej klasie byly chyba ze cztery setki.

jestem barmanem na tym dancingu
02-07-2008 14:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika
maju Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,351
Dołączył: May 2008
Reputacja: 0
Post: #39
Re: Matura to bzdura...
ring0 -- specjalnie zaznaczyłem, żebyś mi nie gadał, że jestem z gimnazjum, bo przyjdzie magister i powie ci to samo... a ja bd mądrzejszy i oleje tą dyskusje, bo dawani ci argumentów jest jak rzucanie grochem o ścianę... Dziecko, które zawsze musi mieć ostatnie zdanie, i które mimo, że nie ma racji musi mieć rację :/ żal :/
a poza tym, maturzysta przyznał mi rację.

Sarni napisał(a):Uczenie sie na pamiec w matematyce nigdy nie wyjdzie, nie wierze w to. Zeby wiedziec, gdzie podstawic wzor i co z nim zrobic, trzeba rozwiazac pare zadan z nim zwiazanych, obczaic do czego dziala, a do czego nie.
na lekcjach rozwiązuje się kilka zadań.

Sarni napisał(a):Ale to tez zalezy od nauczyciela.
miałem nauczycielkę, która patrzy daleko w przyszłość. Nie tylko na następny rok i gówniany egzamin trzecich klas, ale także o 4 lata do przodu i na maturę. Wierz mi, mordęga. Przestrzegając nas, żebyśmy czytelnie pisali, potrafiła do domciu zadać nietypowe zadanie, polegające na pisaniu (czytelnie) tego, czy tamtego.

Sarni napisał(a):Te, ktore sa najbardziej potrzebne i tak z czasem wejda do pamieci
Bo, żeby coś pojąć (coś nowego), robisz to całą lekcję, a przez 45 minut wszystko co najważniejsze zapamiętasz.

tyle ćpunów w całym mieście, nie widziałeś tego jeszcze, popatrz, o popatrz! szerokimi ulicami zapierdalają z blantami, popatrz, o popatrz!... mmmm... bit, co to mu zapodaje bitem, patrzę mu na postacie wbite w ziemię, o w ziemię!
02-07-2008 15:52
Znajdź wszystkie posty użytkownika
ring0 Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 484
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #40
Re: Matura to bzdura...
Sarni napisał(a):Ringo - sa tablice, a logiki w ogole na maturze nie ma. Znajomosc podstawowych wzorow niekoniecznie znaczy, ze trzeba je miec w pamieci, bo dostep do nich jest praktycznie staly. Te, ktore sa najbardziej potrzebne i tak z czasem wejda do pamieci, a te, ktore uzywa sie rzadko... Coz, ich raczej nie trzeba przyswajac, trzeba je znalezc albo wymyslic. Nie wierze, ze ktokolwiek nauczy sie wszystkich wzorow przydatnych na mature na pamiec, to nierealne ;] dlatego sa tablice.

Sarni ja to rozumiem, ale jak mi taki gimnazjalista pieprzy, że matematykę da się pojąć bez nauki bo to przedmiot ścisły, to tracę wiarę w sens dalszego nauczania takiego przypadku, bo to w sumie nie ma sensu. Wzory wzorami, ale trzeba UMIEĆ je wykorzystać.
Daj laikowi komputer w rękę i niech liczy w excelu czy innym onenote. No co, ma przecież wszystko pod ręką, tylko używać! I tu jest pies pogrzebany, bez znajomości podstaw i zdolności wykorzystywania posiadanych informacji (nie bez przyczyny na egzaminie gimnazjalnym jest za to słuszna ilość punktów!) choćby taki maju miał wszystkie informacje - nie zrobi nic. Taka prawda.

Powiem więcej: zdecydowanie trudniej jest stricte pojąć matematykę, aniżeli wykuć się wzorów. Ale jedno nie ma sensu bytu bez drugiego i nikt mi nie wmówi że jest inaczej.

Ekhm... umm, Maju:
Ale ten mój "zarzut" że jesteś z gimnazjum to bardziej przybiera postać komplementu... bo czytania ze zrozumieniem i prostego kojarzenia faktów to uczą w ciągu pierwszych 3 lat szkoły podstawowej. Chyba muszę ci to wytłumaczyć BARDZO prosto, bo jak widać poprzednie próby skutku nie przyniosły.

Twój tekst, tu cytat: specjalnie zaznaczyłem, żebyś mi nie gadał, że jestem z gimnazjum, bo przyjdzie magister i powie ci to samo..., nie trzyma się absolutnie kupy. Dyskusja się toczy w kontekście nauczania matematyki ogólnej, czyli podstawówka+gimnazjum+LO, natomiast magister jest po studiach w konkretnym kierunku - czyli jest to już zdecydowanie nadprogramy zakres. Ale ty "bd" mądrzejszy (ehehheh) i krzyż ci na drogę.

A ten argument co do twojego gimnazjum jest ściśle związany z tym tematem, gdyż będąc jedynie w drugiej klasie takiej szkoły masz gówniane pojęcie na temat matematyki w dalszym etapie nauki. W zasadzie każdy przedmiot w Liceum, w sumie poza j. polskim, jest prowadzony w zakresie 2 lub 3 razy bardziej rozszerzonym niż we wcześniejszych latach. Także póki mnożysz i dzielisz ułamki, a nawet nie liznąłeś trygonometrii czy innych trudniejszych działów nie zabieraj głosu i nie wygłaszaj takich poglądów. Z góry bóg zapłać.

maju1309 napisał(a):Dziecko, które zawsze musi mieć ostatnie zdanie, i które mimo, że nie ma racji musi mieć rację :/ żal :/

Przeraża mnie twoja logika... serio. A tak nawiasem mówiąc, to jak ci odwinę tym żalem to nawet radzio ci nie pomoże. Kretynizm i megalomanię tępię bez mrugnięcia okiem. Łapiesz?

maju1309 napisał(a):a poza tym, maturzysta przyznał mi rację.

j/w

Dalsza dyskusja na ten temat, o ile maju czy kto tam inny ma coś do powiedzenia, zostaje przeniesiona do tematu "szkoła". Tutaj jedynie na tematy maturalne. Danke.
02-07-2008 17:51
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Lucas Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 675
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 0
Post: #41
Re: Matura to bzdura...
ring0 napisał(a):A przede wszystkim: materiał z gimnazjum był jakieś 42 i pół raza prostszy niż to co jest już od drugiego czy trzeciego działu przerabianego w ogólniaku (że o logice i zdaniach logicznych na 'dzień dobry' nie wspomnę).
Logika jest jednym z prostszych działów w pierwszej klasie szkoły średniej. :shock:
Mata napisał(a):widziałeś już jakikolwiek arkusz maturalny ? Tak z ciekawości się tylko pytam bo zabierasz zdanie na temat dość odległy i przede wszystkim nie dotyczący Cie w najbliższej przyszłości. No i jeszcze jakbyś chciał wiedzieć to na maturze są tablice , każdy otrzymuje ją a tam masz wszyściutkie wzorki . Więc nie ucz się a zdasz na bank :mrgreen:
Rozwiązywaliśmy na lekcji. Z obecną wiedzą średnia klasy byłaby w granicach 70%. 8-)
ring0 napisał(a):W zasadzie każdy przedmiot w Liceum, w sumie poza j. polskim, jest prowadzony w zakresie 2 lub 3 razy bardziej rozszerzonym niż we wcześniejszych latach.
Nie prawda Sad. Zazwyczaj jest powtórka z gimnazjum plus rozszerzenie tematów.
Ja szkołę miałem w dupie, a i tak zdałem na 3,5. :?

Było coś wspomniane o tym, że nauczyciele w gimnazjum mówią o maturze. Bałdzo dobrze. Po maturze powiesz sobie, jak to dobrze, że tak głupia suka robiła 10 testów z czytania ze zrozumieniem na miesiąc. 8-)
05-07-2008 21:54
Znajdź wszystkie posty użytkownika
mlody_unw Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 323
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 0
Post: #42
Re: Matura to bzdura...
Lucas napisał(a):Logika jest jednym z prostszych działów w pierwszej klasie szkoły średniej. :shock:

Absolutnie nie.

Lucas napisał(a):Więc nie ucz się a zdasz na bank :mrgreen:

Tymi tablicami można się co najwyżej podetrzeć, a 70% tylko na PP.
06-07-2008 00:01
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Lucas Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 675
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 0
Post: #43
Re: Matura to bzdura...
mlody_unw napisał(a):Absolutnie nie.
A co jest trudnego w zdaniach logicznych? :shock:

I nie przypisuj mi słów, których nie napisałem. Sad
06-07-2008 00:03
Znajdź wszystkie posty użytkownika
pawlo Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 415
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #44
Re: Matura to bzdura...
Logika to najprostrzy dzial w ogolniaku na matmie i w sumie dosc prosty pozniej na studiach, gdy do porownainia masz inne wynalazki.

Tylko jak ktos logicznie myslec nie umie, to mu to trudnosci sprawia, a w dzisiejszych czasach ludzie zbyt logicznie nie mysla, wystarczy spojrzec na wybory i jak sie ludzie jarali PO, gdy PiS odwali taka chujnie, a kazdy troche logicznie myslacy czlowiek wie, ze to to samo.

50 years ago, our team lay in the snow.
Battered and bloodied some of them died,
Some of them survived.
Charlton and Matt Busby,
They took us to Wembley.
And we beaten Benfica and we won the cup,
all those years ago.
06-07-2008 01:37
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
mlody_unw Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 323
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 0
Post: #45
Re: Matura to bzdura...
Lucas napisał(a):I nie przypisuj mi słów, których nie napisałem. Sad

Fakt :/ Przepraszam.
06-07-2008 08:53
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości