Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PL: Aston Villa 0-1 Manchester United (14.08.2015)
Intel Offline
Super Moderator
******

Liczba postów: 1,880
Dołączył: Aug 2008
Reputacja: 46
Post: #9
RE: PL: Aston Villa 0-1 Manchester United (14.08.2015)
Cóż więcej napisać - wymęczyliśmy te 3 punkty. Nie pokusiłbym się o napisanie, że zasłużyliśmy - bo nasza gra wciąż pozostawia wiele do życzenia - ale od słabiutkiej AV byliśmy zauważalnie lepsi. Co jednak prognozuje dobrze na przyszłość:
- Darmian kontynuuje pokaz dobrej dyspozycji, zresztą cały blok defensywny wypadł na plus (co po poprzednich dwóch sezonach zdaje się być miłą odmianą - a jeżeli chodzi o boki obrony, to nie pamiętam, kiedy ostatnio wyglądało to zauważalnie lepiej),
- w utrzymaniu czystego konta swój udział miał także nasz środek pomocy - nowe nabytki: Morgan i Schweini wyglądają całkiem nieźle, i to tę dwójkę widziałbym w docelowej jedenastce (para Morgan-Carrick budziłaby moje wątpliwości nawet przy przykładowym murowaniu się na Camp Nou),
- Depay może jeszcze jest daleko od swojej docelowej formy, ale na lewym skrzydle miał znacznie większe pole do popisu, niż miało to miejsce w meczu ze Spurs - trudno jednak powiedzieć, kiedy zacznie w końcu siać spodziewane spustoszenie,
- bramka Januzaja: raz, że przełamanie po kilkunastu bezowocnych miesiącach, a dwa, że sygnał dla LvG i argument przeciwko zostawianiu go na ławce,
- wyniki drużyny: rok temu po dwóch kolejkach mieliśmy 1 punkt i bilans bramkowy 2:3 (a granicę sześciu przebiliśmy dopiero 27 września Smile ), natomiast sam wyjazd na Villa Park zakończył się wynikiem 1:1, choć mieliśmy wtedy za sobą udaną passę 6 zwycięstw z rzędu.
Reasumując: szału nie ma, ale jest stabilnie, i przede wszystkim - skutecznie. Na fajerwerki jeszcze przyjdzie czas, zwłaszcza, jeżeli mamy w planach nawiązanie do zeszłorocznej tendencji z pokazywaniem 100% możliwości dopiero w meczach wysokiego kalibru.

Wśród negatywów wymienię przede wszystkim stały punkt programu: naszego kapitana. Kolejny mecz, który przywodził na myśl raczej ostatnie wyczyny Pirlo w MLS niż porywającą grę snajpera, który ma rzekomo zapewnić swojej drużynie dwadzieścia kilka trafień w sezonie. Na chwilę obecną Rooney zdaje się śmiać w twarz ćwierci populacji graczy Fantasy Premier League, którzy powierzyli mu opaskę kapitana - a jeżeli van Gaal nie zauważy, że poniekąd on też znajduje się w tej grupie, taki obraz meczu, jaki widzieliśmy dziś, może stać się częstym obrazkiem.

PS. Kto za Rooneya? Oczywistym wyborem jest Hernandez, na swoją szansę zasłużył też Wilson, ale skoro mamy Depaya, zachwycającego skutecznością w Eredivisie (a dodatkowo możliwe jest przyjście Pedro, także o typowo ofensywnych inklinacjach), to może tak przynajmniej, zamiast marnować miejsce w ataku, wystawić tam Fellainiego, który będzie odciągał krycie na skrzydło (co, zdaje się, czynił w ostatnim pojedynku z CFC) i robił miejsce Memphisowi i spółce? Zobaczymy - jakby nie patrzeć, w końcu Rooney powinien coś strzelić.

Smoka pokonać trudno, ale starać się trzeba.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-08-2015 22:15 przez Intel.)
14-08-2015 22:10
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Wiadomości w tym wątku
RE: PL: Aston Villa 0-1 Manchester United (14.08.2015) - Intel - 14-08-2015 22:10

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości