PL: Stoke City 2-2 Manchester United (9.09.2017)

[Intel]

Stoke City vs Manchester United
Barclays Premier League
9.09.2017; 18:30
bet365 Stadium, Stoke-on-Trent

[rooney91]

Nic innego jak pewne 3 pkt nie wchodzą w gre!

[Ruuuuuuuuuud]

Stoke na wyjeździe to nie jest takie hop siup. Oczywiście jak chcemy zdobyć tytuł to takie mecze trzeba wygrywać, ale ja spodziewam się raczej trudnej przeprawy.

[Hubson]

Żeby tylko nie było wiatru...

[allfanmu]

Ja bym się martwił raczej o postawę naszą i Stoke a nie wiatr.

[Kosma]

Stawiam, że będzie w opór trudno. To jest straszny teren do gry na wyjeździe + wracamy z przerwy reprezentacyjnej i cholera wie, jak ona wpłynęła na nasze granie.

[robaldo]

Kosma napisał(a):Stawiam, że będzie w opór trudno. To jest straszny teren do gry na wyjeździe + wracamy z przerwy reprezentacyjnej i cholera wie, jak ona wpłynęła na nasze granie.

To fakt, w zeszłym sezonie było z tym bardzo źle. Dzwon od City i jeden z najgorszych meczów z Watfordem.

[Intel]

Powiem to, co wszyscy, ale z użyciem cyferek: kiedy ostatnio zaczęliśmy sezon z 9 punktami i bilansem +10 po trzech kolejkach - sześć lat temu - to właśnie w Stoke po raz pierwszy straciliśmy punkty (fakt, że jeszcze za Pulisa i po jeszcze dwóch kolejnych zwycięskich kolejkach). Na Britannia w poprzednich sześciu ligowych potyczkach wygraliśmy tylko raz, tuż przed zapewnieniem sobie majstra w sezonie 12/13, a ostatnio potrzebowaliśmy cudu i strzału Roo z wolnego, żeby wywieźć ten jeden punkt. Po takich czterech sezonach trzy zwycięstwa na otwarcie (jak rok temu) z kliniczną skutecznością w końcówkach (może nie do końca jak rok temu) to zbyt mało, żebym myślał o takich spotkaniach w kategoriach "dopisać 3 punkty i nie przemęczyć się przed LM".

Ja na razie życzyłbym sobie, żeby Jones zdążył powrócić do pełni zdrowia i żebyśmy mogli wyjść w niezmienionym składzie, ewentualnie żonglując Rashem i Martialem. Nie zależy mi też na Macie, ale na takie spotkanie - gdzie nie przyda nam się tak bardzo ani Herrera, ani Lingard (i na pewno nie Pereira, chlip chlip) - wymienić można by go chyba jedynie na Fellainiego.