Mecze towarzyskie (2008/2009)

[Oskar]

Campbell zaprezentował się nieźle w sparingach, na pewno nie był jednym z najgorszych. A co do bilansu to mieliśmy jeszcze remis z chyba Orlando czy tam Kaizer Chiefs na początku tournee.

[matys]

Nie wziąłem dzisiejszego meczu pod uwagę, mój błąd. W takim razie 8 meczów, 6 zwycięstw i 2 remisy, 13-2 w bramkach.

A co do Campbella, to tamta -nazwijmy to kategoria- nie powinna sie nazywać najgorsi, tylko ci którzy najbardziej zawiedli. Tam już pasuje jak ulał, bo oczekiwania i wychwalanie Campbella do rangi przyszłej gwiazdy United były jak na razie gówno warte. Słaby jest i tyle.

[sebos_krk]

mateksa napisał(a):oczekiwania i wychwalanie Campbella do rangi przyszłej gwiazdy United były jak na razie gówno warte. Słaby jest i tyle.

Pamiętajmy, że to tylko spotkania towarzyskie. Składy były mieszane kilkadziesiąt razy, w dodatku spotkania co trzy dni oraz częste zmiany miejsca pobytu. Nie przekonamy się co potrafi, dopóki nie zacznie grać w meczach, w których nie będzie miejsca na odpuszczanie.

[michal85]

Cytat:Brazylijczyk naprawdę powinien przynajmniej w spotkaniach ze słabszymi rywalami- z którymi będziemy mieli zdecydowaną przewagę, dostawać swoje szanse. Nie ma żadnych kompleksów, a do tego te parcie na ofensywe jest imponujące.

Simpson poszedł na wypożyczenie, bo to najlepsza opcja dla niego i dla nas. Osoba Rafaela raczej nie miała z tym wiele wspólnego. Pewnie lepiej dla samego Rafaela by było, gdyby również poszedł na wypożyczenie, ale póki co ma być tą opcją awaryjną, czyli trzecim/czwartym prawym obrońcą.

Ogólnie to mecze sparingowe na plus. Młodzież pokazała, że warto na nią stawiać. Campbell nie był słaby - nie dostawał w większości meczów piłek. Evans zaś potwierdził swoją klasę, podobnie Simmo. Cleverley, czy nasz zaciąg brazylisjki utwierdzili nasz w przekonaniu, że przyszłość rysuje się w świetnie

[matys]

sebos_krk napisał(a):Pamiętajmy, że to tylko spotkania towarzyskie. Składy były mieszane kilkadziesiąt razy, w dodatku spotkania co trzy dni oraz częste zmiany miejsca pobytu. Nie przekonamy się co potrafi, dopóki nie zacznie grać w meczach, w których nie będzie miejsca na odpuszczanie.

Towarzyskie nie towarzyskie, nie zmienia to faktu, ze wypadł słabo. I nie wiem co to za wytłumaczenie, że to sparing był, Evans jakoś się tym nie sugerował, bo wiedział o co gra. Po drugie te sparingi to szansa głównie dla młodych, no bo ileż oni w sezonie tych szans dostaną. Puchar ligi, puchar Anglii jak sie kto słabszy trafi i od wielkiego dzwonu w lidze na 30 minut pograją.

Ja dalej twierdzę, że United to za wysokie progi dla Campbella. Miło by było sie rozczarować...

[michal85]

Nie wiem jak oglądacie te mecze, ale Frazier na pewno słabo nie wypadł. W kilku meczach pokazał się z dobrej strony, w innych był niewidoczny, ale prawdę powiedziawszy to tylko po części jego wina. Jako wysunięty napastnik musi liczyć na dogrania kolegów, a chociażby wczoraj, czy z Perborugh ich po prostu nie było. Campbell jest piekielnie szybki, waleczny i dysponuje niezłą techniką - to piłkarz jak najbardziej nadający się do gry na OT. NIe mówię, że do pierwszej "11", ale może za kilka lat...

[ŁukaSsZ]

mateksa napisał(a):Towarzyskie nie towarzyskie, nie zmienia to faktu, ze wypadł słabo. I nie wiem co to za wytłumaczenie, że to sparing był, Evans jakoś się tym nie sugerował, bo wiedział o co gra

Różnica taka, że Evans to obrońca a Campbell to napastnik.

Frazier moim zdaniem powinien iść na wypożyczenie i z niego skorzystać.

[matys]

ŁukaSsZ napisał(a):Różnica taka, że Evans to obrońca a Campbell to napastnik.

Aha, nie wiedziałem. I co w związku z tym, że grają na innych pozycjach?

[ŁukaSsZ]

mateksa napisał(a):I co w związku z tym, że grają na innych pozycjach?

Nie wiem. Może to, że napastnik musi strzelać bramki, żeby strzelać bramki musi dostawać podania od kolegów, musi być z nimi zgrany. Ciężka sprawa jak z niektórymi nie grało się wcześniej. Z obrońcą sprawa ma się ciut inaczej.

[matys]

ŁukaSsZ napisał(a):Może to, że napastnik musi strzelać bramki, żeby strzelać bramki musi dostawać podania od kolegów, musi być z nimi zgrany. Ciężka sprawa jak z niektórymi nie grało się wcześniej. Z obrońcą sprawa ma się ciut inaczej.

Można i tak. Fajnie by było, jakby ten napastnik też sie czasem na pozycje pokazał...