Szkoła i praca

[Wojtek3]

Ja z kulturoznawstwa irlandzkiego leze totalnie, na razie prawie same jedynki, ale dam rade U mnie w collegu prawie kazdy obcokrajowiec z tego lezy.

Co do angla to zdalem ostatnio wszystkie struktury, czasy jeszcze nie, musze jeszcze zaliczyc conditionale i chyba zawagaruje troche bo wysiadam.

A w lawce siedze z Meksykanka 8)

[Grzeho]

Wojtek3 napisał(a):A w lawce siedze z Meksykanka

Uuu :lol: moze jakies foty? :wink:

Ja narazie jestem po pierwszym tygodniu feri. Na brak atrakcji raczej nie narzekam. Raz osiemnastki, raz inne imprezy, nie jest zle :wink:

odrazu numer stanika, kolor majtek i wlosow, ma 21 lat i tyle

przeciez wiesz, ze to byl zart,no ale jak chcesz nie mam nic przeciwko.. :wink:

[Zashi]

Ja zacząlem ferie tydzień wczesniej niz reszta mej szkoły :wink: Zbawienna choroba - 4 sprawdziany miały być 8)

Tak w ogole to usunął bym ze szkoły taki przedmiot jak WOK albo chociaz zrobił go dodatkowył, dla chętnych. Skad mam wiedzieć, co autor myślał, jak rysował dany obraz?! Moze, że jego partnerka ma niezły tyłek!?!

[Kuba_^^]

Zashi napisał(a):Zbawienna choroba - 4 sprawdziany miały być

Ale za to po feriach będziesz musiał się męczyć i zaliczyć te sprawdziany, ja tam wolę mieć ferie luźne

Zashi napisał(a):Tak w ogole to usunął bym ze szkoły taki przedmiot jak WOK albo chociaz zrobił go dodatkowył, dla chętnych. Skad mam wiedzieć, co autor myślał, jak rysował dany obraz?! Moze, że jego partnerka ma niezły tyłek!?!

Ja mam dwa WOKi w tygodniu, bo jestem w klasie humanistycznej, przedmiot w sumie taki sobie, łatwo można zdobyć na nim oceny i podwyższyć sobie średnią, akurat z tego przedmiotu średniej ważonej nie mam, więc spoko

[WoLaK]

Maciek napisał(a):Lepiej wymieniajcie się w tym temacie wiedzą, a nie cyferkami, które zaprawdę powiadam Wam, gó**o wszystkich obchodzą

W szczególnośći Panowie Licealiści! Matura panowie matura.

Wasze ocenki i świadectwa mogą wam posłurzyć jako papier do pakowania kanapek.

[Zashi]

WoLaK napisał(a):W szczególnośći Panowie Licealiści! Matura panowie matura.

Wasze ocenki i świadectwa mogą wam posłurzyć jako papier do pakowania kanapek.

No nie wiem :wink: Gdyby wyniki matury były identyczne i ewentualnych testów kwalifikacyjnych na uczelnie. Do tego nie ma roznic innych, ktore by mogłby miec wpływ na przyjecie, typu zła sytuacja materialna rodziny czy super uzdolnienie to wtedy jednak świadectwo coś tam będzie miało do powiedzenia. Ale to tylko rozwazania czysto hipotetycznie, mało prawdopodobne.

Kuba_^^ napisał(a):akurat z tego przedmiotu średniej ważonej nie mam

Ze sredniej wazonej macie obliczaną srednią ocen?

Umiesz czytać? :? / P.

Chociaz z jednosc strony moze to być bardziej uczciwe nieraz, np. przy poźniejszym porównynaniu średniej uczniów ktorzy maja różne ilości przedmiotów. Chociaz ...eeee... jak chcesz obliczac srednią wazoną ocen? Na chemii miałem i to miało sens tam, ale tutaj nie wiem jak :lol:

[Kuba_^^]

W średniej ważonej każda ocena ma jakąś tzw. wagę, np. za pracę klasową ocena jest wagi 6, czyli praktycznie najważniejsza. Nawet to dobre, tylko jedno ale: musisz mieć więcej niż połowę zaliczonych sprawdzianów i prac, inaczej papa następna klaso

[WoLaK]

Zashi napisał(a):No nie wiem :wink: Gdyby wyniki matury były identyczne i ewentualnych testów kwalifikacyjnych na uczelnie. Do tego nie ma roznic innych, ktore by mogłby miec wpływ na przyjecie, typu zła sytuacja materialna rodziny czy super uzdolnienie to wtedy jednak świadectwo coś tam będzie miało do powiedzenia. Ale to tylko rozwazania czysto hipotetycznie, mało prawdopodobne.

Praktycznie nieprawdopodobne.A tak w ogóle nie ma już takich rzeczy jak testy kwalifikacyjne na studia.Chyba,że jest to jakiś egzotyczny kierunek.

[Danny93]

Co sądzicie na temat nowych pomysłów MEN chodzi mi o to by sześciolatki szły do szkoły słyszałem także o tym że letnie wakacje mają być skrócone i trwać do połowy sierpnia a później mamy mieć wolne 2 tygodnie na jesieni co do tego pierwszego pomysłu trudno mi się określić myślę że można by spróbować takiego rozwiązania i po pewnym czasie zobaczyć jakie przyniosło by ono efekty natomiast co do drugiego pomysłu jestem zdecydowanie przeciw.

[WoLaK]

Danny93 napisał(a):co do drugiego pomysłu jestem zdecydowanie przeciw.

No fakt ten drugi pomysł to jakaś totalna porażka.
Ja się bardzo cieszę,że jestem w ostatniej klasie LO i już takie rzeczy nie będą mnie dotyczyć.

[Kuba_^^]

Dla mnie chore z tymi przerwami jesienno-wiosenno i tak dalej i tak dalej. Jaki to miałoby sens? Nie wyobrażam sobie, żeby chodzić w sierpniu do szkoły, gdy jest tak ciepło na dworze, a ja mam siedzieć i się kisić. Próbują się upodabniać do Niemiec i Anglików widzę, tylko nie wiem jakie miało by to mieć jakieś pozytyw...

[Ciampel]

WoLaK napisał(a):Ja się bardzo cieszę,że jestem w ostatniej klasie LO i już takie rzeczy nie będą mnie dotyczyć.

A jeśli weźmiemy pod uwagę polską biurokrację, to i następne trzy roczniki mogą na to położyć laskę

Kuba_^^ napisał(a):Próbują się upodabniać do Niemiec i Anglików widzę, tylko nie wiem jakie miało by to mieć jakieś pozytyw...

I robią to zazwyczaj w tych kwestiach, gdzie jest to najmniej potrzebne...

[Danny93]

Kuba_^^ napisał(a):Próbują się upodabniać do Niemiec i Anglików widzę, tylko nie wiem jakie miało by to mieć jakieś pozytyw...

Ciampel napisał(a):I robią to zazwyczaj w tych kwestiach, gdzie jest to najmniej potrzebne...

nic dodać,nic ująć.....

[Maciek]

Spokojnie, jeszcze nikt niczego nie zrobił, tylko zaproponował. Błędy w drodze do ostatecznego dobrego projektu są nieuniknione i dobrze, że teraz jest nad nimi dyskusja, bo zawsze lepiej wprowadzić zmianę po debacie niż bez niej.

A we wrześniu nie raz i nie dwa (a ostatnio to nawet częściej niż w sierpniu) są upały, a do szkoły jakoś chodzić trzeba. Na maturę też trzeba iść i potem z niej wracać upocony, bo w maju raczej w tym okresie jak na złość jest tragedia...
Rozprężenie letnie w szkole nie wynika z faktu, że na dworze jest ciepło, tylko z tego, że w czerwcu jest już "po wszystkiemu" i nie ma motywacji do chodzenia do szkoły, proste. Gdybyście w czerwcu czy nawet lipcu walczyli o jakieś oceny itp. to zapewniam Was, że nie byłoby gadki, że ciepło, że tamto.


Ja jako MEN pierwsze co to bym zarządził zniesienie wymuszania obowiązku noszenia obuwia zmiennego dla dzieciaków do szkoły. Od tego są sprzątaczki, że jak się zrobi gnój to mają wziąć szmate do ręki i jechać na mokro i na sucho, aż będzie błysk. A kręgosłupy dzieci mają co innego do roboty niż wieczne noszenie butów do szkoły (przecież zostawić w szkole to głupota, zaraz zapie**olą i rodzic ma dodatkowe koszty). Niby dodatkowy kilogram to nic przy tych i tak ciężkich plecakach, ale życie trzeba ułatwiać, szczególnie dzieciom.
Alternatywą byłoby zwolnienie i tak niepotrzebnych sprzątaczek i wydanie tych pieniędzy cudownie zaoszczędzonych na organizację jakichś zajęć pozalekcyjnych

[ziomo]

Maciek napisał(a):Ja jako MEN pierwsze co to bym zarządził zniesienie wymuszania obowiązku noszenia obuwia zmiennego dla dzieciaków do szkoły.

U mnie w szkole takiego czegoś nie ma :shock:.

A słyszeliście,że za od nowego roku szkolnego mundurki nie będą obowiązkowe,tylko dyrektorki/owie będą zarządzać czy mundurki mają być w ich szkołach czy nie.

Posrane to wszystko.Po co rodzic wydawał kase tylko na jeden rok?(w przypadku gdy dyr nie chce u Siebie mundurków).

U mnie wszkole mundurki będa.Może to i lepiej,chociaż kasa w błoto nie poszła. :?