Kamień spadł mi z serca, jednak wszystko dobre, co się dobrze kończy. Nasuwa mi się tylko jedno pytanie - dlaczego zawodnicy w takiej niepewności trzymali całą Anglię, dlaczego nie postarali się o te trzy punkty wcześniej? Jeśli było to działanie przypadkowe, to wszystko gra, ale jeżeli zawodnicy zrobili to "celowo", to bym porozmawiał sobie z nimi w cztery oczy, bo niektórzy z nas pewnie o mało co nie nabawili się nerwicy
Najważniejsze, że to my jesteśmy viceMISTRZAMI Anglii i Liverpool będzie jeździł po "wioskach' w III rundzie eliminacji. Dodatkowo utarliśmy wszystkim, poza Chelsea, nosa. Sezon w miarę udany, jedynie w Lidze Mistrzów nam wyjątkowo nie wyszło, ale co się odwlecze, to nie uciecze - czas sobie to odbić w następnym sezonie.
UNITED!