Manchester United vs Middlesbrough (01.05.06, Premiership)

[Wojtek3]

Mecze z M'Boro zawsze należały do tych jednych z trudniejszych, wystarczy spojrzeć na choćby pogrom z tego sezonu ( 1-4 ). W tamtym sezonie tez nie zdobyliśmy komplety punktów w meczu z druzyną McClarena. Najgorsze jest to ze jestesmy bardzo osłabieni ( Scholes, Smith, Heinze, Rooney ), nie wiem kto teraz będzie ciągnął grę United, na pewno nie O'Shea, pewnie Ryan sie bedzie starał bo ostatnio mu wyszło kilka meczy. Nie mniej jednak boje sie o drugą pozycje w tym sezonie, 2 mecze u siebie i liczę na 2 pkt, chodź nie zdziwie sie jak cos stracimy. Liverpool ma jeszcze jeden mecz, my, musimy dac z siebie wszystko. Trzeba pamietac o tym ze M'Boro to typowo angielska druzyna ktora walczy do samego konca ( czyt. mecz z Steuvą i Basel ). Grożni napastnicy czyli Maccarone, Hasselbaink i Viduka. Szykuje sie ciekawy mecz, z ktorego mam nadzieje United wyjdzie zwycięsko

[nervix]

Juz jutro rozegramy trudny mecz z finalistami pucharu UEFA, ktory moze nie jest az tak prestizowy, ale tak czy tak doszli do finalu, wiec chyba juz od razu widac, ze zlym zespolem nie sa. Maja dobra ekipe (lecz na szczescie przegrali z Evertonem 8) ) w ich teamie graja m. in. Yakubu (duuzo goli w tym sezonie w Premiership), Maccarone, Viduka, Hasselbaink, Southgate, Schwarzer, jest jeszcze kilku, ale to moim zdaniem sa najlepsi zawodnicy w ich druzynie (Ci co ich wymienilem ). Ale jednak mysle, ze powinnismy wygrac bo oni przygotowuja sie do finalu UEFA.

Cytat:Moim zdaniem, jeżeli wogóle ktoś ciągnał grę, na pewno nie był to Rooney. Gre ciągnał obroncy, pomicnicy, ale nie napastnicy.

No nie wiem czy ogladales mecze United w tym sezonie :lol: :lol: :lol:

Cytat:A strzelcami: Cristiano Ronaldo

:lol: :lol: :lol: On chyba nie powinien zagrac do konca sezony bo od meczu z Sunderlandem jakos nie moze sie przelamac... :lol: :lol: :lol:

Ciampel -> za dużo emotek, to nie Onet!

[Pejter]

Wojtek3 napisał(a):Nie mniej jednak boje sie o drugą pozycje w tym sezonie, 2 mecze u siebie i liczę na 2 pkt, chodź nie zdziwie sie jak cos stracimy.

Co ty gadasz o dwóch punktach? Musimy wygrać chociaż jeden z tych meczów, wtedy prawie na 100% mamy drugie miejsce. Dwa punkty nam nic nie dadzą, jeśli Liverpool wygra swój ostatni mecz w sezonie. I właśnie jest okazja, żeby trzy punkty zgarnąć w spotkaniu z Middlesbrough.

A może chodziło ci o 6 pkt, a nie o 2?

P.S. nervix, nie za dużo tych emotikonek?

[Wojtek3]

Cytat:Co ty gadasz o dwóch punktach? Musimy wygrać chociaż jeden z tych meczów, wtedy prawie na 100% mamy drugie miejsce. Dwa punkty nam nic nie dadzą, jeśli Liverpool wygra swój ostatni mecz w sezonie. I właśnie jest okazja, żeby trzy punkty zgarnąć w spotkaniu z Middlesbrough.

A może chodziło ci o 6 pkt, a nie o 2?

Pewnie ze chodziło mi 6 pkt, a wystarczy nam wygrana jutro z M'Boro i mamy drugie miejsce bo teraz sprawdziłem Przy przegranej z Charltonem i wygranej Liverpool'u mamy taką samą ilość punktów, no ale prawie na 100% bedziemy mieli wiecej goli na koncie, wiec spokojna głowa. Nie mozna ich jutro zlekceważyc a bedzie dobrze

[Pejter]

Wojtek3 napisał(a):no ale prawie na 100% bedziemy mieli wiecej goli na koncie, wiec spokojna głowa.

Mi się jednak wydaje, że nie liczba strzelonych goli, a stosunek bramek straconych do strzelonych się liczy i tylko w przypadku takiego samego stosunku wyżej jest ta drużyna, która ma więcej goli. Ale tutaj też jesteśmy w dobrej sytuacji, bo mamy stosunek 68 - 34, czyli +34, a Liverpool ma 54 - 24, czyli +30. Czyli oni by musieli dość wysoko wygrać, a my przegrać w jednym ze spotkań (bo zakładam, że jedno wygramy i wtedy będziemy mieli po tyle samo punktów), żeby zaprzepaścić szansę na drugie miejsce. Jednak jestem pełen nadziei, że w tych dwóch spotkaniach zgarniemy co najmniej 4 punkty i nie będziemy musieli się bawić w jakieś liczenie bramek. Grunt to nie lekceważyć Middlesbrough, które pomimo zajmowanej pozycji, ma dobry, potrafiący czasem zaskoczyć skład.

[Kuba_^^]

M'boro to drużyna z dość nierówną formą w lidze. Potrafią przegrać z Arsenalem aż 7:0, ale również w tym sezonie zdołali pokonać Chelsea i to 3:0. Mam nadzieje, że United zrehabilitują się za tą porażkę z The Blues i pokażą, że ciągle walczą o drugą pozycję, a nie, że są już jej prawie pewni.

[Gracek_11]

Nie, nie. W mojej wypowiedzi zupełnie nie chodziło o lekcewazenie dzisiejszych rywali. Do każdego meczu trzeba podchodzić na maksa, niezaleznie czy jest to Sunderland ( :roll: ) Arsenal czy Chelsea. Tak samo myśle, że United zmobilizują się na Middlesbrough i pokonają ich na Old Trafford. Mecz z Evertonem to było dla mnie tyl;ko porównanie, choć może rzeczywiście źle wybrałem, bo grali wcześniej trundy półfinał. Ale tak czy siak poza kilkoma niespodziankami w tym sezonie (Chelsea 3-0 czy United 4-1) to niespisują się w LIDZE tak dobrze jak w UEFA. Należy podejść do tego meczu tak jak do każdego innego. Ja jestem optymistą i wierze, że United wygrają :wink:

[Seki]

Wojtek3 napisał(a):Pewnie ze chodziło mi 6 pkt, a wystarczy nam wygrana jutro z M'Boro i mamy drugie miejsce bo teraz sprawdziłem Przy przegranej z Charltonem i wygranej Liverpool'u mamy taką samą ilość punktów, no ale prawie na 100% bedziemy mieli wiecej goli na koncie, wiec spokojna głowa. Nie mozna ich jutro zlekceważyc a bedzie dobrze

No ale zeby tak na 100% zdobyć vicemistrzostwo Anglii i być przed znienawidzonym Liverpoolem wypdałoby zdobyć 4 pkt w dwóch meczach np. dziś wygrac a 7 maja z Charlton zremisować, bo jak dziś wygramy a z Charlton przegramy przy czym Liverpool wygra na Fratton Park z Portsmouth bo z nimi bodajże grają ostatni mecz, a bilans bramek ułoży sie tak ze Liverpool sporo nadrobi spadniemy na trzecie miejsce, ale to jest mało proawdopodobne bo przecież nie dostaniemy wysoko w d*pe od Middlesbrough/Charlton a LFC nie rozniesie Portsmouth. :wink: 8)

[KanT]

Co do meczu to nie widze innego wyjscia jak wygrana MU ale powiem wam szczerze... ciezko bedzie ! ... ciekawe kto bedzie tak walczyl, Przeciez Neville to nie ten typ gracza a tylko on mi sie na mysl podsowa no i Giggsy ale nie jestem co do niego przekonany...zostaje nam tylko 3mac kciuki

Aconiewolno napisał(a):

Skull napisał(a):Ja to sie zastanawiam kto bedzie ciągnoł gre pod nieobecnosc Rooneya :?

Moim zdaniem, jeżeli wogóle ktoś ciągnał grę, na pewno nie był to Rooney. Gre ciągnał obroncy, pomicnicy, ale nie napastnicy.

Stary widziales kiedys jakis mecz Manchester United :? hhahahahahaha Rooney jest teraz chyba najaktywniejszym zawodnikiem MU podciaga gre w kazdym meczu ...

[Futbolowa]

Mecz zapowiada się ciężko, bo Boro zawsze sprawiało nam niemałe problemy.

Licze na to, że chłopaki po fatalnej porażce z Chelsea będą głodni zwycięstwa i zmażą tę plamę wysokobramkowym prowadzeniem

Cytat:Rooney jest teraz chyba najaktywniejszym zawodnikiem MU podciaga gre w kazdym meczu ...

Zgadzam się. Dlatego strasznie żałuję tej kontuzji...

[Ciampel]

Manchesterowiec napisał(a):... ale to jest mało proawdopodobne bo przecież nie dostaniemy wysoko w d*pe od Middlesbrough/Charlton a LFC nie rozniesie Portsmouth. :wink: 8)

Nie ma to jak pełny optymizm Sterowiec, ale ja bym proponował wszystkim zachować jednak mimo wszystko pewien dystans, bo możemy się ostro przejechać potem. Symulacje tutaj nic nie dają, ale zobaczcie, że mamy 4 bramki przewagi nad Liverpoolem, co w przełożeniu na jeden meczu daje stosunkowo dużo. Wszystkiego dowiemy się praktycznie dzisiaj ok. godz. 23, bo nasze zwycięstwo (!?) przesądzi już raczej o sprawie wicemistrzostwa. Nawet po wygranej z małą zaliczką, np. 1 bramki, nadal będziemy mieli lepszy bilans i osobiście jestem dobrej myśli. Pozostaje nam tylko czekać do wieczora i mieć nadzieję, że Diabły odwalą dzisiaj dobrą fuszerę, w przeciwieństwie do drużyny z Riverside Stadium.

[Aconiewolno]

KanT napisał(a):Stary widziales kiedys jakis mecz Manchester United :?

Głupie pytanie, oczywiście, że tak!

KanT napisał(a):hhahahahahaha Rooney jest teraz chyba najaktywniejszym zawodnikiem MU podciaga gre w kazdym meczu ...

Zostane przy swoim zdaniu. A pozatym nie 'jest' a 'był', bo obecnie jest kontuzjowany.

Ciampel napisał(a):Symulacje tutaj nic nie dają, ale zobaczcie, że mamy 4 bramki przewagi nad Liverpoolem, co w przełożeniu na jeden meczu daje stosunkowo dużo.

4 gole to duzo? Wystarczy, że przegramy jednym golem lub dwoma, a Liverpool wygra 3 golami lub dwoma. Ale nie powinniśmy patrzeć na innych trylko grać swoje!

[Ciampel]

Cytat:4 gole to duzo? Wystarczy, że przegramy jednym golem lub dwoma, a Liverpool wygra 3 golami lub dwoma. Ale nie powinniśmy patrzeć na innych trylko grać swoje!

Jeśli patrzymy przez pryzmat dwóch spotkań UNITED i tylko jednego Liverpoolu, biorąc do tego pod uwagę dosyć dobrą formę naszego zespołu (nie wliczam w to porażki z Chelsea), to tak. Poza tym Twoich przypuszczeń w ogóle nie przyjmuje do wiadomości, bo to najgorszy z możliwych scenariuszy. Właśnie tutaj patrzenie na innych jest nawet wskazane, bo nasz mecz może nie mieć żadnego znaczenia, jeśli Liverpool straci punkty. Szkoda tylko, że nie mamy tej pewności i gracze trzymają nas w napięciu, ale to przecież całe piękno futbolu.

PS. Ten offtop usunąłem specjalnie, takie gadki na PW.

[Seki]

Aconiewolno napisał(a):

Ciampel napisał(a):Jeśli patrzymy przez pryzmat dwóch spotkań UNITED i tylko jednego Liverpoolu

Acha! Myślałem, że mamy do zagrania po dwa mecze, a tu prosze, mamy jeden mniej To wszystko wyjaśnia i w takim razie masz racje - 4 gole w tym przypadku to duza różnica.

Po raz kolejny musze zauważyć, że jak na redaktora twoje informacje wymagają solidnej poprawy, bo kto jak kto ale redaktor powinien sie bardziej orientować ile meczy rozegrał United, Liverpool jaka sytuacja jest w tabeli a tym bardziej z kim gramy kolejny mecz ( patrz założony temat z Charltonem przez ciebie )

Jedno jest pewne jeżeli dziś wygramy z Boro sprawa vicemistrzostwa będzie praktycznie roztrzygnięta.

[Aconiewolno]

Nie musze przecież znać całej tabeli, a to, że mogłem zapomnieć, spojrzeć na tabele i pomyśleć, że nie jest zaktualizowana itp. może się zdażyć każdemu.


_________
Edit: (po meczu)
Kolejne rozczarowanie. Niestety tylko remis. Karnego nie wykorzystał w drugiej połowie Ruud, co mogło zadecydować o całym meczu i przypieczętować nasze drugie miejsce w tabeli. A tak jeszcze wyjdzie na to, że bedzieny grali w eliminacjach LM. Oby nie I przegrałem w Toto-Mixie