Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Manchester United - AC Milan ( 24.04. Old Trafford )
Pejter Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,729
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #31
 
Ja się jeszcze nie wypowiadałem, bo w tygodniu nie miałem czasu i sił. Teraz nadrabiam zaległości.

Świetny mecz. Naprawdę wspaniałe widowisko. Pierwsza połowa wyśmienicie się rozpoczęła. Mocna główka Ronaldo, odbita od Didy, poszedł jeszcze Heinze i Dida wpakował ją do własnej bramki. Bardzo kuriozalna sytuacja, ale ważne, że 1-0 dla MU.

Pierwsze 15 minut graliśmy dobrze, a później stanęliśmy. Do końca pierwszej połowy nie graliśmy praktycznie nic. Pierwsza bramka Kaki to błąd Carricka, który odpuścił Kakę i trochę mniejszy Heinze, który nie do końca dobrze zblokował Brazylijczyka. Edwin moim zdaniem bez szans - Kaka jest zbyt dobry, żeby takie sytuacje marnował.

Druga bramka jeszcze śmieszniejsza niż nasza pierwsza. Fletcher przegrywan walkę o górną piłką z Kaką, ten mija Heinze, a za chwilę Evra przelatuje przed graczem Milanu i wpada na Gaby'ego. Weług mnie, Evra czasami trochę zbyt nerwowo w obronie. Gdyby się tak nie rozpędził, tylko poczekał za Heinze na Kakę to Brazylijczyk miałby jeszcze go do minięcia, a tak to przeszkoda sama się usunęła i przegrywaliśmy 1-2.

W drugiej połowie od początku graliśmy lepiej, ale to wciąż nie było to, czego oczekiwaliśmy. Dopiero od momentu strzelenia brami przez Rooneya po świetnej akcji Fletcher-Carrick-Scholes-Rooney Wayne wpakował piłkę do siatki. Warto zaznaczyć zaangażowanie w tę akcję Darrena, który po podaniu przed polem karnym wbiegł w nie i kiedy piłka była już u Rooneya on stał obok niego i w razie czego mógł dobić piłkę po interwencji Didy (prawie do tego doszło).

Od tego czasu już po prostu zdeklasowaliśmy Milan. Momentami oni w 11 się bronili na własnej połowie, a my 10 w ataku (oprócz Edwina oczywiście). Do końca meczu staraliśmy się strzelić i wreszcie się udało. Wspaniałe podanie Giggsa, Rooney zauważył złe ustawienie Didy i precyzyjnie uderzył mocno, płasko po ziemi. Oszalałem z radości. Ta bramka może zadecydować o naszym awansie.
28-04-2007 20:45
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości