(06.04) Middlesbrough vs Manchester United 2-2

[KanT]

ehh... a ta sytuacja w ostatnich minutach, kiedy faulowany był ronaldo na pograniczu pola karnego. Gdyby zawodnik m'brough nie faulował, to mielibyśmy 2-3 :x Riley dał dziś dupy...

[WoLaK]

zaga92 napisał(a):a oientujecie sie jakie ciezkie mecze maja The Blues?

u siebie wigan
na wyjeździe everton
wyjazd newcastle
i bolton u siebie

[Morgan]

Dobrze że przynajmniej udało się ten remis wyciągnąć bo ta bramka równie dobrze mogła nie wpaść. Chelsea nas goni, choć jak narazie mamy lepszy więcej bramek strzelonych więc na tą chwilę są jakby 4 punkty za nami. W tym meczu niestety wykorzystalismy jedną możliwą wpadkę więc teraz trzeba będzie na OT pokonać Arsenal, uprzednio dopuszczałem remis ale teraz wyjscia innego nie ma. Jest to wariant oczywiscie zakładający wtopę na Stamford ale też pozbieranie kompletu w pozostałych spotkaniach. I oczywiscie kiedy Chelsea też wszystko wygrywa, jak coś stracą to będą modyfikacje

[Ciampel]

Generalnie bardziej niż wynikiem to powinniśmy się przejmować stanem zdrowia Rio - jeśli on odpadnie (odpukać) nam z gry w tej części sezonu, to będzie chujowo :?

[Skull]

Skull napisał(a):Moim zdaniem zaraz po Chelsey nasz najtrudniejszy wyjazd

No i sie nie pomyliłem, fatalnie ,strata pkt w tym momencie stawia nas w ciężkiej sytuacji. Arsenal,West Ham no i wyjazdy do Londynu i na Blackburn,łatwy to odgrania wydaje sie jedynie Wigan,ale bez paniki skoro chcemy byc mistrzami musimy ograc najlepszych.

zaga92 napisał(a):a oientujecie sie jakie ciezkie mecze maja The Blues?

Na Stamford z nami ,Wigan i Boltonem + dwa wyjazdy na Everton i Newcastle.

Tak więc 2 ciężkie mecze,United i Everton. No chyba że Newcastle bedzie grac jak w ostatnich 3 spotkaniach to może im urwie jakies pkt,ale wątpie.

[Kuba_^^]

WoLaK napisał(a):u siebie wigan
na wyjeździe everton
wyjazd newcastle
i bolton u siebie

To w sumie żadne ciężkie mecze, jedynie z Evertonem mogą się pomęczyć, chociaż moim zdaniem The Toffies coś jakoś ostatnio przystopowali... Trzeba po prostu patrzeć na siebie, cały czas jesteśmy liderami Premiership i mamy te 3 punkty przewagi, będziemy musieli liczyć na jakiś cud na Stamford.

[Fiend]

Pierwszy mecz bez Vidica i rozowo to nie wygladalo Obrona zagrala po prostu kiepsko. Giggsa to w ogole na boisku nie widzialem, juz nie te lata widac. Ogolnie mecz nam nie wyszedl i teraz sytuacja w tabeli sie skomplikowala.
Z tego co piszecie widac, ze Chelsea ma o wiele latwiejsze mecze przed soba i tylko 3 punkty straty do nas... ciezki koniec sezonu sie nam szykuje.

[Pejter]

Zgadzam się z Morganem co do Carricka. Michael miał asystę i duży udział przy drugiej bramce (to on podawał do Parka?). Słabo zagrał natomiast Scholes.

Tevez słabo, Rooney lepiej od niego, ale bez rewelacji, ważne, że gola strzelił.

Giggs jak zazwyczaj w tym sezonie słabo. Ronaldo nawet nieźle w porównaniu z ostatnimi jego występami. Obrona cieniutko. Przy pierwszej bramce bardziej od Rio moim zdaniem zawalił Brown, dlatego, że nie było go na swojej pozycji. Druga bramka to wina Ferdinanda z kolei, dla mnie Brown zachował się dobrze. Rio jednak pewnie nie poszedł za Alvesem ze względu na tą kontuzję. Mecz z Romą jeszcze przeboleję bez niego, mam nadzieję, że dwubramkowej zaliczki nie zmarnujemy, ale na Arsenal dobrze byłoby mieć go w zespole.

Edwin piłkarzem meczu dla mnie, bo miał kilka świetnych interwencji, które uchroniły nas przed porażką.

[Tolo]

no i co poczac, stracilismy 2 pkt, bardzo wazne pkt i teraz trzeba uwazac zeby to sie nie powtorzylo...a wydawalo sie ze juz nikt nie jest w stanie nas powstrzymac...a tutaj taki klops(oczywiscie brak Vidicia dal o sobie znac)...tym bardziej z taka druzyna, byc moze to zbyt duza pewnosc siebie po meczu z Roma...miejmy nadzieje, ze to byl zwykly wypadek przy pracy(przynajmniej ja traktuje ten mecz) i w ostatnich pieciu kolejkach premiership bedzie lepiej...o niebo lepiej
(przy okazji przepraszam, ze nie uzywam polskich znakow, ale komputer przy ktorym teraz siedze ma ustawiony jezyk angielski...sprzet anglika z ktorym mieszkam...ale mysle ze w niedlugim czasie sie to zmieni)

[WoLaK]

KanTona napisał(a):No i na własne życzenie wracamy do domu z tylko jednym punktem i problemami. Było 1-0, trzeba było grać dalej a nie spoczywać na laurach...

W 100% się z tobą zgadzać.Po bramce na 1:0 zamiast iść za ciosem United dali sobie spokój,bo myśleli,że mecz już wygrany.
Czemu nie możemy w takich meczach zagrać tak jak Liverpoolem,Arsenalem czy z Newcastle.Mamy 1 bramkę to tyramy jeszcze bardziej by strzelić kolejną. A takie odpuszczanie sobie widać jak się kończy.

Nie ma co oglądać na The Blues,tylko trzeba robić swoje i walczyć od pierwszej do ostatniej minuty niezależnie czy gramy Boro czy z Arsenalem albo Chelsea.

[Morgan]

Tragedii nie ma, ciągle mamy jakąśtam przewagę, ale rzeczywiscie próba wygrywania meczów najmniejszym nakładem sił, jak to miało miejsce dziś może nagle stać się nagle niezwykle męczącą i wymagającą konsewkencją co również miało miejsce dziś. Dostaliśmy nauczkę że nawet jak się strzela szybko bramkę to nie można bawić się w półśrodki i próbować na stojąco utrzymać wynik.

[WoLaK]

Morgan napisał(a):Dostaliśmy nauczkę że nawet jak się strzela szybko bramkę to nie można bawić się w półśrodki i próbować na stojąco utrzymać wynik.

Nie,nauczkę to dostaliśmy w meczu z West Ham em,w którym też dość szybko objęliśmy prowadzenie,a później "kwiaty we włosach" i 2:1 w plecy.Jak widać nie zapamiętano tego.
Bardzo mnie dzisiejsza strata punktów zdenerwowała,bo piłkarze nie włożyli w grę serca,nie było determinacji.

[Wojtek3]

Nikt nie napisał o pogodzie ktora w drugiej połowie wprowadzila spory zamet w szeregi obu zespolow, przez co podania byly niedokladnie i wymagały chirurgicznej precyzji, co utrudnialo gre niewatpliwie, graliscie kiedys podczas opadow sniegu i deszczu + wiatr ? Sprobujcie, co nie zmienia faktu, ze w I polowie po strzeleniu pierwszego gola powinnismy dobic M'Boro co nam sie nie udalo, a okazje do tego byly.

Mi sie bardzo podobal Carrick no i van der Sar ktory wyciagał wszystko co mial wyciagac, szkoda, ze M'Boro mialo sporo szczescia przy tych golach. No i 37 Ronaldo

Niestety, teraz czeka nas Arsenal i boje myslec, jak bedzie wygladala tabela po naszym remisie ( ktory jest bardzo mozliwy ) i wygranej Chelsea.

UNITED WE STAND :!:

[WoLaK]

Wojtek3 napisał(a):Nikt nie napisał o pogodzie ktora w drugiej połowie wprowadzila spory zamet w szeregi obu zespolow, przez co podania byly niedokladnie i wymagały chirurgicznej precyzji, co utrudnialo gre niewatpliwie, graliscie kiedys podczas opadow sniegu i deszczu + wiatr ?

Nikt nie wspomniał o tym,bo tak samo ta pogoda przeszkadzała nam jak i Boro.

Wojtek3 napisał(a):( ktory jest bardzo mozliwy )

Jeśli wyjdziemy odpowiednio zmobilizowani to nie ma c*uja we wsi żebyśmy nie wygrali.
Dzisiejszy remis nie jest spowodowany jakimś spadkiem formy,dołkiem tudzież kryzysem tylko najzwyczajniej w świecie olaniem przeciwnika i totalnym brakiem zaangażowania.

[Wojtek3]

Zreszta kazdy wiedzial przed meczem jaki mielismy stosunek meczowy z M'Boro, szczegolnie na ich stadionie, na BBC nawet pokazali krotki filmik, chyba ostatnich 7 meczy na Riverside, to jakies 70 % tej kompilacji to byly bramki podopiecznych McClaren'a i Southgate'a

To ja napisze tez o tych ktorzy mnie dzis zawiedli, to np Carlos Tevez, ktory przeszedk troszke obok meczu, Paul Scholes po swietnych ostatnich 3 meczach, mnie osobiscie Giggs'y nie zawiodl, o ile na skrzydle nie za dobrze mu szlo, to prostopadłe pilki by Ryan do Rooney'a i Tevez'a byly wysmienite