Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
(23.04) FC Barcelona 0-0 Manchester UNITED
marcelo Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 717
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #46
 
Pejter napisał(a):90% piłek od Edwina do przodu lądowało na aucie

No właśnie, też mnie to zainteresowało. Bo Edwin dziś bronił bardzo dobrze i pewnie, ale te wybicia... no najłagodniej mówiąc mu wczoraj nie wychodziły.

Przez niemal cały mecz się broniliśmy i próbowaliśmy stwarzać zagrożenie grą z kontry. Co z tego, jak z dokładnością podań w tym dniu miał nie tylko VDS. No tylu tak niedokładnych podań w wykonaniu całego zespołu to ja chyba jeszcze w wykonaniu United nie widziałem.

Szkoda zmarnowanego karnego, bo wtedy ułożylibyśmy sobie cały mecz i moglibyśmy grać nasze. No a tak trzeba i na Old Trafford jeszcze troszkę powalczyć.

Takich chwil siê nie zapomina!
20LEGEND
24-04-2008 05:55
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
WoLaK Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,486
Dołączył: Dec 2006
Reputacja: 0
Post: #47
 
Czytając post Skulla natrafiłem na nazwisko Carrick i od razu mi się coś przypomniało.Mianowicie,sytuacją jaką Anglik miał w drugiej połowie.Jak zmieszał przed polem karnym obrońce podbiegł prawie do linii i huknął w boczną siatkę.
Nie mam wątpliwości,że gdyby mocno piłkę skierował w środek pola to padałaby bramka.Ronaldo i Wazza tylko czekali na podanie.Szkoda,że Michael nie wykorzystał odpowiednio takiej sytuacji,którą sam kapitalnie wypracował.

[Obrazek: sorryvk6.gif]
24-04-2008 09:58
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Kuba_^^ Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,483
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #48
 
WoLaK napisał(a):Mianowicie,sytuacją jaką Anglik miał w drugiej połowie

Obok karnego to była druga najlepsza sytuacja na strzelenie bramki w tym spotkaniu, nie wiem dlaczego takie rozwiązanie wybrał Carrick, zdecydowanie więcej pożytku byłoby z tego, gdyby piłkę dośrodkował, tam czekało już sporo zawodników UNITED, nie tylko Ronaldo i Rooney... Szkoda, ale Barca też swoje okazje miała, znacznie więcej ich było.

[Obrazek: 2ex4nde.jpg]
24-04-2008 14:21
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Danny93 Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 540
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 0
Post: #49
 
Wczoraj na boisku w zespole United zobaczyliśmy 10 mrówek i Ronaldo,który wg.mnie był obok Parka i Teveza najsłabszy na boisku,tu już nie chodzi o karnego bo w końcu każdy człowiek się myli,ale Portugalczyk wczoraj na boisku praktycznie tylko się przewracał,prawie każda jego akcja to strata piłki,inna sprawa że był osamotniony w ataku i to na pewno go usprawiedliwia.Swoją drogą kiedy zobaczyłem skład,byłem pewny że tym razem zagramy zupełnie inaczej niż zazwyczaj na wyjazdach w Lidze Mistrzów,tym czasem Tevez grał praktycznie w środku a Rooney bez przerwy harował przy bocznej linii boiska.

W sumie plan został wykonany,aczkolwiek remis 0-0 w rozgrywkach pucharowych na wyjeździe to najgorszy z remisów,bo każdy remis bramkoowy na Old Trafford daje awans Barcelonie,tym nie mniej to my jesteśmy faworytami przed rewanżem i jeśli w Teatrze Marzeń zagramy na miarę możliwości,to powinniśmy spokojnie sobie poradzić z Katalończykami,którzy wyraźnie są bez formy.

CONCILIO ET LABORE
24-04-2008 14:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Tolo Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 22
Dołączył: Apr 2008
Reputacja: 0
Post: #50
 
Mecz brzydki, duzo fauli szczegolnie blisko pola karnego.Generalnie mam zastrzezenia do kilku graczy Manchester United, ale ogolnie jestem zadowolony z wyniku (choc moglo byc lepiej)...trzeba brac pod uwage, ze gramy w sobote z Chelsea i jestem przekonany, iz wczorjasza taktyka miala na celu oszczedzic sily na sobotni bardzo wazny i trudny mecz...tak, ze we wtorkowym spotakaniu powinnismy byc gora i po 9 latach znow awansowac do finalu
24-04-2008 15:04
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Morgan Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 275
Dołączył: Nov 2007
Reputacja: 0
Post: #51
 
Nie wykonaliśmy zadania, nie strzeliliśmy bramki na wyjeździe a to było głównym celem tego meczu, strzelenie a nie nie stracenie. Wynik mimo wszystko niekorzystny w moim mniemaniu, na OT się odsłaniamy, jedna akcja Barcy, kiks obrońcy, cokolwiek i już jesteśmy w ciężkiej sytuacji. Będziemy w rewanżu musieli zagrać równie świetnie w obronie jak wczoraj, ale również trzeba będzie zagrać koncert w ataku, chociaż patrząc wczoraj na Milito mam wrażenie że wybitnie trudne to nie będzie Wink Aczkolwiek sytuacja jest grosza niż lepsza.

Stara Gwardia ! Forumowicz roku 2003 8)
24-04-2008 15:16
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
thomson315 Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 10
Dołączył: Apr 2008
Reputacja: 0
Post: #52
nie jest dobrze
no panowie takiego meczu sie nie spodziewalem...moze kibice barcy mieli jakakolwiiek przyjemnosc z ogladania tego meczu bo katalonczycy tworzyli sytuacji i pokazywali cokolwiek a nasze czerwone diably wcale nie byly wczoraj diablami Sad cristiano zepsul swoja 100 procentowke,rooneya tez wcale nie bylo widac na boisku.moim zdaniem grali zbyt defensywnie...pozdrawiam
24-04-2008 16:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Marek Offline
Member
***

Liczba postów: 116
Dołączył: Dec 2007
Reputacja: 0
Post: #53
 
Mecz bardzo słaby, mimo kilku ładnych zrywów naszej drużyny. Zrywy te jednak możnaby policzyć na palcach jednej ręki...

Początek dla nas, po podyktowaniu karnego nie wierzyłem, że cokolwiek może pójść źle. Jednak gdy Ronaldo przestrzelił, za co go nie winie :roll: (presja itd.), Barca na nas usiadła i Manchester United przez 28 minut meczu zupełnie nie istniał. Słychać było głównie nazwiska Ferdinand, Brown i Sar, którzy ratowali naszą drużynę przed utratą gola. W około 30 minucie, gdy Ronaldo ruszył z piłką z kontrą troche sie przebudziliśmy, ale nasza gra i tak nie wyglądała tak, jak powinna.

Po przerwie liczyłem na skutki rozmowy z Fergusonem w szatni, ale przeliczyłem się. Znowu pierwsze kilka minut dla nas i jak już się wydawało, że przejmiemy inicjatywę i narzucimy Katalończykom swój styl gry, ci wyszli z kilkoma groźnymi akcjami i znowu graczach w białych koszulkach widać było tylko w okolicach swego pola karnego... Nie przypominam sobie już zbyt wielu sytuacji bramkowych z drugiej części gry, poza wspaniałą akcją Carricka (nie pamiętam tych sytuacji, bo chyba poza tą jedną wiele takich groźnych nie było...), w której wyszła nienajlepsza gra tego zawodnika lewą nogą :? . Szkoda tej sytuacji, ale też nie winie jakoś specjalnie Michaela...

Nienajlepsze również zmiany. Osobiście nie zdjąłbym Teveza, który już kilkakrotnie ratował nam wynik w ostatnich minutach. Liczyłbym na powtórkę z meczu z Lyonem, Tottenhamem czy chociażby z Blackburn. Argentyńczyk może nie rozgrywał świetnego spotkania, moim zdaniem nie rozgrywał on nawet dobrego spotkania, ale kilka razy już w tym sezonie błysnął geniuszem w ostatnich minutach... Zmiana Rooneya też moim zdaniem chybiona... Prędzej zdjąłbym kogoś z pary Scholes-Carrick i dałbym szansę Andersonowi, który w meczach o stawkę radził sobie bardzo dobrze. Ale co się stało to się nie odstanie...

Szkoda karnego i tych sytuacji, ale też nie możemy narzekać, bo mogliśmy wracać do Manchesteru z bagażem kilku goli, na szczęście obrona z vd Sarem radziła sobie wyśmienicie, ale również sprzyjało nam szczęście :wink:.

Zwycięstwo na OT i jesteśmy w Moskwie !

Follow, follow, follow ! Cuz UNITED are going to Moscow !

Just like the Busby days or days gone by,
we'll keep the red flags flying high!
24-04-2008 17:34
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Ciampel Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,923
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #54
 
UNITED to maszynka do grania pięknej piłki. Ma prezentować się genialnie co spotkanie, nie wolno jej czuć zmęczenia. A taktyka? W dupie z taktyką, liczy się ofensywa i trafianie do siatki. Jeśli ktoś myśli w ten sposób, niezwłocznie musi jebnąć się czymś twardym w łeb Wink

Nie grał Vidic. Camp Nou to bez względu na to, jak żenująca jest forma Barcy, trudny teren. 65 godzin po pierwszym gwizdku w Hiszpanii czekał (właściwie to nadal czeka) nas pojedynek na Stamford o mistrzostwo Anglii. Wciąż dziwi was podejście do meczu Fergusona? :shock:

Fakt, to był mozolny futbol, ale mrówcza praca wykonana przez nas w szykach obronnych zaprocentuje we wtorek, gdzie Barca będzie mogła postawić kropkę nad "i" - owszem, ale w kwestii zwolnienia Rijkaarda :mrgreen:

FOLLOW FOLLOW FOLLOW :!:

capo di tutti capi

MUSC PL
24-04-2008 17:41
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Pejter Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,729
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #55
 
Danny93 napisał(a):ale Portugalczyk wczoraj na boisku praktycznie tylko się przewracał

Widocznie miał powody.

Wynikiem jestem jednak trochę rozczarowany - w podobnym stopniu co Morgan. Nie udało się strzelić gola, która postawiłby nas w świetnej sytuacji.
24-04-2008 19:07
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Danny93 Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 540
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 0
Post: #56
 
Pejter napisał(a):Widocznie miał powody.

Może wiatr był silny :?:

CONCILIO ET LABORE
24-04-2008 20:13
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wojtek3 Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 3,336
Dołączył: Mar 2008
Reputacja: 0
Post: #57
 
Wszyscy w sumie juz wszystko napisali i prawie sie ze wszystkim zgadzam.

Co do ustawienia to wiadome bylo, ze pojedziemy tak z nastawieniem defensywnym, ale wczoraj to juz bylo przegiecie. Majac 2 napastnikow w skladzie i nie grajac nimi z przodu to juz bylo przegiecie, Ronaldo na szpicy ktory na skrzydle pierwsze minuty gral wysmieniecie. Rooney jedno z najgorszych spotkac w historii.

Ofensywnie Barca nas zmiazdzyla, my mielismy karnego, akcje Ronaldo z faulem i wrzutke Owena w II polowie, strasznie slabo.

O hiszpanskich panienkach juz mowil nie bede, to juz bylo przegiecie 8) Juz wiemy dlaczego polowa z nich nie chce grac w Premier League i dlaczego by sobie tam nie poradzili.

Rooney, Tevez, Carrick ,Park najslabiej. Edwin, Rio, Brown na poziomie.

Under The Boardwalk - United Warriors
24-04-2008 21:34
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Morgan Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 275
Dołączył: Nov 2007
Reputacja: 0
Post: #58
 
Ciampel napisał(a):UNITED to maszynka do grania pięknej piłki. Ma prezentować się genialnie co spotkanie, nie wolno jej czuć zmęczenia. A taktyka? W dupie z taktyką, liczy się ofensywa i trafianie do siatki. Jeśli ktoś myśli w ten sposób, niezwłocznie musi jebnąć się czymś twardym w łeb Wink

Nie grał Vidic. Camp Nou to bez względu na to, jak żenująca jest forma Barcy, trudny teren. 65 godzin po pierwszym gwizdku w Hiszpanii czekał (właściwie to nadal czeka) nas pojedynek na Stamford o mistrzostwo Anglii. Wciąż dziwi was podejście do meczu Fergusona? :shock:

Fakt, to był mozolny futbol, ale mrówcza praca wykonana przez nas w szykach obronnych zaprocentuje we wtorek, gdzie Barca będzie mogła postawić kropkę nad "i" - owszem, ale w kwestii zwolnienia Rijkaarda :mrgreen:

FOLLOW FOLLOW FOLLOW :!:

Błąd, to my jesteśmy najlepszą drużyną tego sezonu i to nas mają się bać a nie my ich. Ferguson się Barcelony nie rpzestraszył, on się jej przeraził, na papierze to wyglądało jak wyglądało ale w praktyce graliśmy 6-3-1 Sad A szkoda bo Barcelona tego dnia była jak najbardziej do pchnięcia, a już zaaplikowanie im przynajmniej jednej bramki, nawet kosztem straty gola było jak najbardziej do wykonania. Szkoda, niektórzy się cieszą z tego rezultatu - ja czuję niedosyt, przegraliśmy ten mecz w głowach, mecz w którym nie istnieliśmy a mogliśmy zrobić przełom.

Stara Gwardia ! Forumowicz roku 2003 8)
24-04-2008 21:47
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Ciampel Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,923
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #59
 
Ale zdarza się i najlepszym. Jeśli pokażemy co nieco w meczu rewanżowym, to o potyczce na Camp Nou wszyscy szybko zapomną Smile

capo di tutti capi

MUSC PL
25-04-2008 05:50
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Zashi Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 3,353
Dołączył: May 2006
Reputacja: 1
Post: #60
 
Najbardziej, cholera, za przeproszeniem wkur***** pozyja Rooney`a. Co on do cholery robil na skrzydle. W ofensywie zero. Owszem - pomagał w obronie i to dosyc dobrze, ale ON ma strzelac bramki :roll:

amor patriae nostra lex
25-04-2008 11:42
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości