Poglądy na kontrowersyjne tematy

[Hubson]

Co jak co ale proporcje zmarnowanych talentów do populacji to jednak mamy o dużo za dużą.

[Kosma]

Taka proporcja ZAWSZE będzie za duża aż do czasu, gdy sięgnie zera.
Porównywałeś ten stosunek dla Polski z tym dla innych krajów?

[Hubson]

Nie porównywałem. Bo to nie ma sensu. Polska to bardzo specyficzny kraj. Tutaj są inne warunki i inne podejście ludzi. Zamiast sobie pomagać ludzie się gnoją na wzajem. Taki fajny cytat oddaje najlepiej ten polski charakter.
"to pierwsze wolne pokolenie.
Skażone PRL-em"
Oczywiście tutaj w politykę nie zamierzam się wgłębiać, bo nie mam ku temu żadnej wiedzy, ale temu cytatowi racji odmówić nie można bo zawiera dużo prawdy. Nie zmienia to faktu, że w tym kraju ta proporcja będzie i tak za duża. Ale to moje zdanie i myślę, że kwestia też tego czy masz znajomego, który wybrał alkohol i towarzystwo zamiast rozwijanie się w czymś w czym był dobry chociaż na tle rówieśników czy ogólnie całego miasta.

No i ta proporcja raczej nigdy nie sięgnie zera. W żadnym kraju.

[Minh]

Bullshit. Polska to nie specyficzny kraj. Kazde panstwo ma podobne problemy, ktore sa widoczne tylko jesli sie w nim mieszka, bo z zewnatrz wszystko wyglada cacy. Typowe polskie podejsce przedstawiles.

[Kosma]

Hubercik napisał(a):No i ta proporcja raczej nigdy nie sięgnie zera. W żadnym kraju.

No i oczywiście, że nie sięgnie. Właśnie dlatego pisanie, że jest za wysoka jest bez sensu.

Hubercik napisał(a):Nie porównywałem. Bo to nie ma sensu.

Waść piszesz, że nie porównywałeś, a potem to:

Hubercik napisał(a):Polska to bardzo specyficzny kraj.

specyficzny - «właściwy wyłącznie danej osobie, danemu przedmiotowi lub zjawisku» (za słownikiem języka polskiego PWN)
Jak możesz uznać coś za specyficzne, czyli różne od innych, skoro nie porównałeś z innym?
Dalszy wywód nie ma sensu.

[Hubson]

A z jakim innym krajem można by porównać? Po wojnie siedzieliśmy prawie pół wieku pod ruskimi, przesiąknięci komunizmem, aż nagle po upadku muru zachciało nam się gonić zachód z tymi wszystkimi zachowaniami, nawykami jakie mieliśmy wciskane przez te wszystkie lata. Choćby przez ten fakt, na tle innych krajów zachodnich jesteśmy specyficzni bo żaden z tamtejszych krajów nie był w takiej beznadziejnej sytuacji. To wszystko przecież się teraz odbija. Owszem to jest w każdym kraju, jednak skala takich zachowań i ogólnie dążenie do celu po trupach w Polsce jest widoczne wszędzie. Polska jest specyficznym krajem i przez najbliższe lata pewnie nadal takowym będzie. W sumie to od zawsze Polska była wyjątkowa i tak zostało do dziś.

[Kosma]

Hubercik napisał(a):Choćby przez ten fakt, na tle innych krajów zachodnich jesteśmy specyficzni bo żaden z tamtejszych krajów nie był w takiej beznadziejnej sytuacji.

Gratuluję. Właśnie dokonałeś porównania. Do tego trafnego. Tylko wnioski masz o kant rzyci potłuc.

Hubercik napisał(a):aż nagle po upadku muru zachciało nam się gonić zachód z tymi wszystkimi zachowaniami, nawykami jakie mieliśmy wciskane przez te wszystkie lata.

Właśnie gówno prawda. Podoba mi się (tzn. nie podoba, ale niestety przemawia do mnie) teoria traktująca polskie społeczeństwo jako postkolonialne, którego spora część, ta określająca się jako nowoczesna, postępowa etc. dąży do bezmyślnego, masowego implentowania wszystkiego, co z zachodu, cywilizacji, bycia jako ten murzyn, który raz wyrwawszy się z getta chce być bardziej biały niż biali i wyprzedzi wszystkich w wyśmiewaniu tego ciemnego ludu. I ty się, wybacz, w tym zawierasz.
To, że patologie PRLu pozostały to też prawda, choćby postawa należy mi się. Jednak tak powszechna teraz postawa wyrzekania na wszystko, co miejscowe, jest jednym z najbardziej irytujących mnie zjawisk.
Ponoć było parę lat temu było badanie Eurostatu, sprawdzające stereotypy dotyczące różnych nacji. W każdym badanym państwie pytano ludzi o 10 cech/postaw charakteryzujących ludzi także w ich kraju. Wszędzie ocena własnego narodu była nieco wyższa niż innych. Z jednym wyjątkiem - wiecie, którym. My potrafiliśmy statystycznie znaleźć u siebie tylko negatywne cechy, co nie miało miejsca w żadnym innym kraju. To oznacza wiele ważniejszych rzeczy, ale też to, że grubo przesadzamy (jako społeczeństwo, bo ja, jak rzekłem, kompleksu niższości nie mam i mieć nie będę).

Ps. Może ktoś, kto ma pomysł, gdzie, przeniósłby tą dyskusyję?

[Hubson]

Tu nie chodzi o to, żeby czuć się gorszym. Ja tam jestem dumny ze swojej narodowości i nie zamieniłbym jej ani na ten tzw. amerykański sen, ani na żaden inny kraj. Nie umiałbym się odnaleźć w innej rzeczywistości z resztą nawet bym nie chciał. Jednak widząc po swoim mieście i podejściu do ludzi z pasją wiem, że tutaj jest kurewsko trudno się przebić. Jak widzisz gościa który mija wszystkich, ale się opieprza na treningach a widzisz chłopaka, który nie potrafi pewnych rzeczy ale stara się i wypruwa fraki będąc na każdym treningu to kogo bys wybrał?? Nie dość, że ten słabszy nie dostaje wsparcia od trenerów dla których ważniejsi są gracze którzy JUŻ coś mają niż Ci co pracują i daja z siebie więcej niż mają to jeszcze rówieśnicy są uprzedzeni do takiego chłopaka. Nie wiem na ile to jest zależne od tego o czym pisaliśmy wyżej, ale w Polsce jest powszechne takie zachowanie. Jak młodzi zawodnicy przychodzą zza granicy bo tam się nie mogą przebić to ani razu nie słyszało się, że byli tam odrzuceni lub wysmiewani z powodu braku umiejetności. Oczywiście dotyczy to głównie piłki, ale podejrzewam, że w wielu sportach drużynowych tak właśnie się dzieje.

[Kosma]

Hubercik napisał(a):Jak widzisz gościa który mija wszystkich, ale się opieprza na treningach a widzisz chłopaka, który nie potrafi pewnych rzeczy ale stara się i wypruwa fraki będąc na każdym treningu to kogo bys wybrał??

Nie wiem. Zależy gdzie, zależy kiedy. Jeśli rekrutowałbym kadrę na Euro, wybrałbym lepszego na dzień dzisiejszy. Jeśli byłaby to sytuacja w szkółce juniorskiej musiałbym poznać proporcję, bo to zależałoby od różnicy między nimi. Jeśli miałbym dobrego lenia i powiedzmy siebie (zapierdzielającego jak bury osioł, ale potrafiącego... no właśnie :oops: ) to też wybrałbym pierwszego

[mat.ka]

Hubercik napisał(a):Jak młodzi zawodnicy przychodzą zza granicy bo tam się nie mogą przebić to ani razu nie słyszało się, że byli tam odrzuceni lub wysmiewani z powodu braku umiejetności.

A van der Biezen? Co prawda już niemłody, ale polewam z niego za każdym razem jak widzę jego grę. I nie potrzeba mi to tego informacji z jego starego podwórka. No ale masz trochę racji w tym, że bierzemy frajerów za grubą kasę, najczęściej pod 30, a chłopaki Polaki, co i talent i mało lat mają, marnują się na ławie albo w niższych ligach.

Jakie życie taki rap, za cienkie bolki jesteśmy w nogę, żeby inaczej to wyglądało. Dodając jeszcze głupi przesąd, że zachodnie jest cacy a nasze jest be, wychodzą nam takie kwiatki jak Wisełka w tym sezonie.

[Hubson]

Tu miałem na myśli raczej zawodników takich jak Fojut, Kupisz, Modelski z Bełchatowa. W sensie młodych Polaków którzy grali w juniorach zespółów na zachodzie bądź wyspach i jak wracają do Polski to ciężko doszukiwać się w ich wypowiedziach czegoś takiego, że mieli tam pod górkę. Że nie dostawali wsparcia od klubu i kolegów.

Co do v.d. Biezena to kupują takiego cepa, a Świerczoka oddają za darmo do Poloni a potem młody idzie do 1 Bundesligi. Cracovia to dno klubu. Tam niby jest kasa i stadion, ale atmosfera jest kompletnie beznadziejna i gdyby nie pieniążki pana Filipiaka to powinni już dawno być w 1 lidze.

Kris1908 napisał(a):Jeśli miałbym dobrego lenia i powiedzmy siebie (zapierdzielającego jak bury osioł, ale potrafiącego... no właśnie ) to też wybrałbym pierwszego

No właśnie. Tylko, że koleś który zapierdziela ma szansę osiągnać jego poziom a nawet go przebić, jeżeli ten leń stoi w miejscu i już nie przeskoczy dalej bo mu się nie chce lub po prostu wie, że nie musi pracować bo trener i tak postawi na niego a nie na słabszego. I tym samym ten co zapieprza nie ma z tego nic, a ten co się leni też nie pracuje bo nie czuje presji ze strony tego niby słabszego. To też jest element szkolenia.

[Hubson]

Hubercik napisał(a):Cracovia to dno klubu. Tam niby jest kasa i stadion, ale atmosfera jest kompletnie beznadziejna i gdyby nie pieniążki pana Filipiaka to powinni już dawno być w 1 lidze.

http://demotywatory.pl/123498/Jak-sie-utrzymac-w-lidze

[Kosma]

:arrow: http://www.wykop.pl/ramka/1165325/klams ... zykladzie/

[Mata]

http://www.sadistic.pl/powstancy-nie-wp ... 130992.htm

Tak pro po "raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę" po pierwszym sierpnia...

[Kosma]

Krew zalewa.

Każdy taki wyskok obecnej władzy coraz bardziej nakręca mnie przed 11.11. Na Marszu trzeba być. Znów.