Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Poglądy na kontrowersyjne tematy
Kula Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 735
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #31
Re: Poglądy na kontrowersyjne tematy
Cytat:Zawsze myślałem, że należy bardziej zapobiegać niż czekać, aż się coś stanie.

Tylko, że nie można przesadzać, bo za 10 lat zamkną nas w domach i zabronią wyjść, bo zawsze może się coś stać. Obowiązek zapinania pasów, bo zrobimy sobie krzywdę...obowiązek jazdy w kasku bo walnę w szybę...obowiązek jazdy 20 km/h bo mogę spowodować wypadek... chip pod skórą, bo zawsze mogę popełnić pstwo ( a to już forsują w UE)... i gdzie skończymy ? Jak już zaczniesz tak myśleć to nie ma takiego ograniczenia naszej wolności, które nie jest "uzasadnione". A zauważ, że władze nigdy się nie wycofują z raz wprowadzonego ograniczenia, niezależnie czy ono się nie sprawdziło (np. obowiązek jazdy na światłach ) czy miało być ograniczeniem tylko czasowym (np. Patriot Act w US).
Prawo, szczególnie karne ma inne funkcje moim zdaniem dużo ważniejsze :

- sprawiedliwościową ( czyli tą zaspokajającą ofiarę ), której nasze prawe praktycznie nie realizuje

- ochronną ( czyli prewencyjną, represyjną i zabezpieczającą ) z których to podfunkcji kodeks karny skupił się jedynie na prewencji i moim zdaniem w sposób kompletnie nieudolny. O pozostałych zapomniano. Prewencja ta wcale nie ma polegać na penalizowaniu wszystkiego co się da ( jazdy z ze sklepu do domu na rowerze przez pole ), tylko na tym żeby sprawca miał świadomość, że zostanie złapany i surowo osądzony. Obecnie kradzieży wykrywa się około 10 %, a sprawcy najczęściej słyszą - znikoma społeczna szkodliwość czynu...

- gwarancyjną, czyli tą, która gwarantuje nam ochronę przed ingerencją władzy pod przykrywką walki z przestępczością w prawa jednostki. Czyli to o czym nawet się u nas nie mówi. Chodzi tu o przedłużające się tymczasowe aresztowania, podsłuchiwanie rozmów i kontrolę korespondencji, nienaruszalnośc mieszkania. itp.

A Polska ( a raczej Królestwo Polskie a później Rzeczpospolita Obojga Narodów ) ma wspaniałe tradycje jeśli chodzi o stosowanie i tworzenie prawa, nasi szlacheccy czy wręcz rycerscy przodkowie uchwalali prawa, które budziły zazdrość ( lub kompletne niezrozumienie ) na świecie. Przecież Żydzi, Szkoci, Niemcy, Holendrzy, Ormianie, Rosjanie i inne nacje nie osiedlały się u nas z powodu ładnej pogody. Takie prawa tworzyli ludzie 500 lat temu, których dziś w szkołach przywykło się nazywać tępymi sarmatami. A czasy w których te prawa tworzono, ciemnymi wiekami, czy jeszcze gorzej.

Cytat:Nareszcie przyrzekamy najuroczyściej, że żadnego obywatela osiadłego za popełnioną winę lub przestępstwo nie będziemy więzili dłużej niż sześć niedziel, aż do zebrania sądu przez nas lub starostę naszego wyznaczonego. A wtedy, jeśli sądowo i dowodnie niewinności swej dowiedzie, uwolnionym zostanie. Wyjąwszy takiego, który by schwytany był na kradzieży lub jakowym jawnym przestępstwie, jako to podpalaniu, rozmyślnym zabójstwie, porywaniu panien lub niewiast, łupieży i pustoszeniu włości. Nikomu też dóbr ani dzierżaw zabierać nie będziemy, chyba że w drodze prawa przez sędziów właściwych albo panów naszych jako winowajca będzie nam wskazany. Przyrzekamy niemniej, ze żadnemu obywatelowi, żądającemu i proszącemu o rozgraniczenie miedzy naszymi a jego dobrami i dziedzictwami, uczynić zadość nie omieszkamy.

Nasze państwo postawiło sobie za punkt honoru wmówienie nam, że liczy się tylko prewencja realizowana niezależnie jakimi środkami. Dodatkowo może być ona realizowana wyłącznie przez władze publiczne, świadomie obywatel został rozbrojony i zmuszony do unikania pomocy innym, żeby samemu nie narazić się na kłopoty. Każdy z nas za próbę obrony może iść do paki ( w najlepszym wypadku nie pójdzie, tylko poczeka aż przestępcy z paki wyjdą i go znajdą ), jego mieszkanie może być przeszukane bez zgody sędziego, nie znamy "teorii owoców zatrutego drzewa" i możemy być tymczasowo aresztowania nawet na dwa lata, bez postawienia zarzutów. To oczywiście wynika ze światopoglądu osób odpowiedzialnych za stanowienie prawa i jego stosowanie ale to temat na inną rozmowę.
A to nie tak moi drodzy powinno być, co zresztą chyba obserwujemy co krok.

eśli pozwolisz by robactwo się rozmnożyło - rodzą się prawa robactwa. I rodzą się piewcy, którzy będą je wysławiać" - de Saint-Exupery

http://redlog.pl/author/Kula/|http://www.lastfm.pl/group/Manchester+Un...Supporters|http://kula.ndl.pl
12-09-2008 12:51
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
pawlo Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 415
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #32
Re: Poglądy na kontrowersyjne tematy
Sebos

Pasy bezpieczeństwa to już w ogóle jest idiotyzm, bo naprawdę to już moja sprawa, czy ja zginę w wypadku czy przeżyję. I tak jak sam zawsze je zapinam bo się martwię o swoje zdrowie, tak bardzo mnie denerwuje, że ktoś mi je każe zapinać.

A z tym rowerzystom, to co za różnica gdzie chciał jechać? TO akurat było autentycznie 200 metrów po drodze osiedlowej późną nocą. Ale nawet jakby miał przejechać milion kilometrów, to co za różnica? Jedzie swoim pasem, nie łamie przepisów to niech jedzie. Tym bardziej ze tym rowerem to on krzywdę tylko sobie wyrządzi.

Tutaj jestem w 100% zgodny z Kulą. Jak coś się stanie, wysokie kary! Ale skoro się nic nie stało, to nie można za to karać! Świetnie to Kula podsumował, że teraz nie wsiadasz za kółko po pijaku, bo mogą cię złapać, a nie dlatego, że możesz komuś krzywdę zrobić. Całe myślenie trzeba zmienić, bo nie od tej strony się zabieramy. Nie na zasadzie: karzemy, bo coś mógłbyś zrobić, tylko nie rób tego, bo w razie czego wiesz co ciebie czeka.

W niemczech na autostradach możesz jeździć ile tylko chcesz... Nie ma ograniczeń. Masz zalecane 130 czy tam ile. Jak będzie wypadek powyżej tej prędkości, jesteś pociągnięty do odpowiedzialności, nawet jak nie z twojej winy.

I przypomniała mi się sytuacja, albo w jakieś samochodowej gazecie czytałem (motor?) albo w tv, gdy gość "trochę" (to nie było dużo, bo tam raptem kielicha na urodzinach walnął), musiał odwieźć do szpitala teściową. Jechał spokojnie, ostrożnie, jakiś cymbał wybiegł mu pod koła w miejscu, w którym nie miał prawa wybiegać. Sto procent nie jego winy, ale że był lekko podpity, to oczywiście spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu, a że tamten spore obrażenia, to wiadomo co dalej... A wielu po kielichu jeździ dużo bezpieczniej, niż inni bez kielicha...

50 years ago, our team lay in the snow.
Battered and bloodied some of them died,
Some of them survived.
Charlton and Matt Busby,
They took us to Wembley.
And we beaten Benfica and we won the cup,
all those years ago.
12-09-2008 14:59
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kula Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 735
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #33
Re: Poglądy na kontrowersyjne tematy
http://www.rp.pl/artykul/31,198480_Kied ... ianta.html

Cytat:Mieszkaniec Indianapolis udusił mężczyznę, który wtargnął do jego domu i próbował zgwałcić córkę

Do włamania doszło w nocy z poniedziałku na wtorek, około 3.20 w nocy. 52-letni David Meyers wtargnął do domu państwa McNally przez okno. Był niemal kompletnie nagi: na twarzy miał maskę, a na rękach lateksowe rękawiczki. Wziął ze sobą mocną linę, prezerwatywy, knebel i nóż. Po wtargnięciu do domu wszedł do pokoju 17-letniej córki McNallych.

Całe szczęście niedoszła ofiara obudziła się i – zanim Meyers zdążył ją zakneblować – zaczęła krzyczeć. Do pokoju natychmiast wbiegł jej ojciec, 64-letni Robert McNally i rzucił się na dewianta. A żona McNally’ego zadzwoniła na policję. Gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce, Meyers już nie żył. Rozwścieczony ojciec udusił dewianta.

Okazało się, że Meyers już wcześniej był skazany za seksualne molestowanie nieletnich. Zaledwie dwa lata temu wyszedł z więzienia, w którym spędził dekadę. Doskonale znał rozkład pokojów w domu McNallych, ponieważ budynek należy do jego wujka. Był poszukiwany za to, że nie zarejestrował się w bazie pedofilów założonej w Indianapolis.

Policja bada teraz okoliczności śmierci pedofila. Bezpośrednią przyczyną zgonu mógł być zawał serca lub uduszenie. McNally został zaś obwołany lokalnym bohaterem. Amerykańskim policjantom nawet nie przyszło do głowy, żeby stawiać mu jakiekolwiek zarzuty.

– Jeżeli ktoś włamuje się do twojego domu, możesz zabić, aby chronić swoją rodzinę – powiedział, cytowany przez FoxNews, sierżant Matthew Mount.

Nie wszędzie jednak jest to takie oczywiste. W wielu krajach Europy prawo w takich przypadkach stoi po stronie przestępcy.

– Niegdyś obowiązywała u nas zasada „mój dom jest moją twierdzą”. Można było go bronić każdymi dostępnymi środkami. Teraz to się zmienia. Środki użyte do obrony muszą być adekwatne w stosunku do zagrożenia – powiedział „Rzeczpospolitej” chcący zachować anonimowość znany brytyjski prawnik.

Według niego dyskusja na temat obrony koniecznej została w Wielkiej Brytanii zideologizowana. Przykładem jest słynna sprawa farmera z Norfolk Tony’ego Martina, który w 1999 roku zastrzelił w swoim domu małoletniego włamywacza. Martin został okrzyknięty mianem ksenofoba zabawiającego się bronią i początkowo skazany na dożywocie za morderstwo (potem zmieniono kwalifikację czynu). Każdy, kto usiłował bronić Martina, był uznawany za oszołoma.

eśli pozwolisz by robactwo się rozmnożyło - rodzą się prawa robactwa. I rodzą się piewcy, którzy będą je wysławiać" - de Saint-Exupery

http://redlog.pl/author/Kula/|http://www.lastfm.pl/group/Manchester+Un...Supporters|http://kula.ndl.pl
01-10-2008 18:54
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
sebos_krk Offline
Szeryf
*******

Liczba postów: 3,982
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 42
Post: #34
Re: Poglądy na kontrowersyjne tematy
Kula napisał(a):– Jeżeli ktoś włamuje się do twojego domu, możesz zabić, aby chronić swoją rodzinę – powiedział, cytowany przez FoxNews, sierżant Matthew Mount.
I takie jest również moje zdanie.
Kula napisał(a):Teraz to się zmienia. Środki użyte do obrony muszą być adekwatne w stosunku do zagrożenia – powiedział „Rzeczpospolitej” chcący zachować anonimowość znany brytyjski prawnik.
Głupota, choć tak również z tego co się słyszy jest w Polsce. Niech włamywacz ryzykuje, niech się dwa razy zastanowi zanim wejdzie na teren kogoś posesji. Nie można bronić napastnika- w żadnym wypadku.


Fan United od 1992 roku
01-10-2008 22:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
pawlo Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 415
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #35
Re: Poglądy na kontrowersyjne tematy
Gadałem z jednym szkotem tutaj w pracy. Powiedział, że ma w domu broń i jak tylko ktoś spróbuje mu wtargnąć do domu, to nawet nie będzie się zastanawiał sekundy, tylko odstrzeli mu łeb. Mówi, że ma do tego prawo Wink

Oczywiście, że moje stanowisko jest dokładnie takie samo.

50 years ago, our team lay in the snow.
Battered and bloodied some of them died,
Some of them survived.
Charlton and Matt Busby,
They took us to Wembley.
And we beaten Benfica and we won the cup,
all those years ago.
02-10-2008 07:16
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kula Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 735
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #36
Re: Poglądy na kontrowersyjne tematy
Moje też, tylko panująca olchokracja promuje rządy kretynów. I sędziowie działający w/g prawa uchwalanego przed przedstawicieli kretynów, wsadzą szkota do paki. Wiesz pawlo jak to jest, wszyscy są za zaostrzaniem kar, potem głosują na PO, PiS, LSD itp. Potem wychodzi sprawa typu "pedofilia" i wszyscy jak jeden mąż są oburzeni i dziwią się jak to możliwe Wink.

Ale są i promyki, za oceanem Izba Reprezentantów nie chce przyjąć Ustaw Poulsona... tam się jeszcze nie dali. Mają okręgi wyborcze i gdy nadchodzi kampania każdy kongresmen staje przez wyborcami z okręgu i jest oceniany.... co innego mydlić w TV a co innego stanąć przed żywymi ludźmi i odpowiadać na trudne pytania.

eśli pozwolisz by robactwo się rozmnożyło - rodzą się prawa robactwa. I rodzą się piewcy, którzy będą je wysławiać" - de Saint-Exupery

http://redlog.pl/author/Kula/|http://www.lastfm.pl/group/Manchester+Un...Supporters|http://kula.ndl.pl
02-10-2008 10:28
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
pawlo Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 415
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #37
Re: Poglądy na kontrowersyjne tematy
Kula widze zes ty liberal pelna gebom Wink

Kiedys pamietam sie nabijalismy z kumplami z tego, ze co sie stanie jak zabijesz kogos patelnia kto ciebie zaatakowal - skonfiskuja patelnie... I doszlismy do wniosku, ze lepiej jak juz, to bic czyms malocennym bo zaginie.

Dla wisienka na torcie (szkoda ze tak smutna) naszego debilnego prawa byla sytuacja z przed kilku lat, co to dwoch malolatow zaatakowalo nozem dziadka, bo chcieli mu buty ukrasc. Dziadek sie obronil, ale jeden z mlodych zginal od noza. Dziadka wsadzili do wiezienia, media jak jeden maz potepily dzidka, ktory nie wytrzymal presji i powiesil sie w celi...

Prawda jest taka, ze wieksze prawa ma napastnik niz obronca. O policji i strzalach ostrzegawczych i calej procedurze to ja nawet nie bede wspominal bo to smiech na sali.

Co do USA to niestety senat przeglosowal jednak te poprawke, nie wiem jakie tam sa procedury, ale podobno stanowisko przeciwnikow slabnie.

50 years ago, our team lay in the snow.
Battered and bloodied some of them died,
Some of them survived.
Charlton and Matt Busby,
They took us to Wembley.
And we beaten Benfica and we won the cup,
all those years ago.
02-10-2008 14:11
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kula Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 735
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #38
Re: Poglądy na kontrowersyjne tematy
pawlo napisał(a):Kula widze zes ty liberal pelna gebom Wink

Wiesz ze znaczenie słów jest dostosowywane do potrzeb. Np. mówią, że Po to partia liberalna Wink

pawlo napisał(a):Co do USA to niestety senat przeglosowal jednak te poprawke, nie wiem jakie tam sa procedury, ale podobno stanowisko przeciwnikow slabnie.

Miałem kurs prawa amerykańskiego ale teraz to na torturach nie przypomnę sobie o co chodzi Smile. Najpierw plan odrzuciła Izba Reprezentantów potem poszedł do senatu, gdzie dołożono kolejne poprawki i teraz wraca z powrotem do niższej izby z namaszczeniem senatorów, Busha, obu kandydatów ( jakby się komuś wydawało, że dzielą ich poważne różnice ).... Tylko że jak pisałem w US kongresmeni są odpowiedzialni przed wyborcami i skok na 700 mld dolarów z kieszeni podatnika może się nie udać. Więc pozostaje życzyć powodzenia Ronowi Paulowi i głównie republikanom.

In USA we trust Smile

eśli pozwolisz by robactwo się rozmnożyło - rodzą się prawa robactwa. I rodzą się piewcy, którzy będą je wysławiać" - de Saint-Exupery

http://redlog.pl/author/Kula/|http://www.lastfm.pl/group/Manchester+Un...Supporters|http://kula.ndl.pl
02-10-2008 19:59
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
pawlo Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 415
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #39
Re: Poglądy na kontrowersyjne tematy
Kula napisał(a):Wiesz ze znaczenie słów jest dostosowywane do potrzeb. Np. mówią, że Po to partia liberalna

Dlatego mowie, zes prawdziwy liberal z krwi i kosci a nie POwiec Wink

50 years ago, our team lay in the snow.
Battered and bloodied some of them died,
Some of them survived.
Charlton and Matt Busby,
They took us to Wembley.
And we beaten Benfica and we won the cup,
all those years ago.
03-10-2008 00:46
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kula Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 735
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #40
Re: Poglądy na kontrowersyjne tematy
Cytat:Za planem głosowało 263 członków Izby, przeciw 171

[*]

Niestety, plan przeszedł głosami demokratów ale i niestety wielu republikanów. Jak to Kazik ujął " Ameryka też się sypie". I racje miał tow. Stalin socjalizm w końcu wygra... a już nie ma gdzie uciekać.

A na "rynkach finansowych" zachwyt nie ma to jak narobić bagna na instrumentach finansowych, wirtualnym pieniądzu i kreatywnej księgowości a potem okraść szarych ludzi na 700 mld dolarów, żeby składali się na coś do czego się nie przyczynili. I jak zawsze najgorzej wypadł frajer co ciężko pracował i nie chciał żyć na kredyt, teraz będzie płacił za głąbów, którzy się zadłużyli lub w wyniku własnej głupoty prawie zbankrutowali. Ale co się odwlecze to nie uciecze....

I teraz już nie kupię koszulki United dopóki nie zniknie z niej AIG.

eśli pozwolisz by robactwo się rozmnożyło - rodzą się prawa robactwa. I rodzą się piewcy, którzy będą je wysławiać" - de Saint-Exupery

http://redlog.pl/author/Kula/|http://www.lastfm.pl/group/Manchester+Un...Supporters|http://kula.ndl.pl
03-10-2008 22:30
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
radzio Offline
Cantona
*******

Liczba postów: 2,113
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 8
Post: #41
Kryzys na giełdach...
Zapraszam do lektury:
http://radziu.jogger.pl/2008/10/10/kryzysowe-deja-vu/
http://news.money.pl/artykul/rekordowe; ... 75922.html
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wielki_kryzys
http://pl.wikipedia.org/wiki/System_Rez ... ralnej_USA

I zapraszam do dyskusji na ten temat...

Learn from yesterday, live for today, hope for tomorrow.
Radzio Jogger
Manchester United
Darmowe relacje SMS
10-10-2008 13:50
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kula Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 735
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #42
Re: Poglądy na kontrowersyjne tematy
Robert Gwiazdowski, 48 lat, prawnik i ekonomista, komentator gospodarczy, ekspert w dziedzinie podatków w Centrum imienia Adama Smitha. Od marca 2006 roku do września 2007 przewodniczył radzie nadzorczej ZUS. Nie przeszkodziło mu to jednak nazywać systemu ZUS „złodziejskim i oszukańczym”. Dyżurny ekonomista – znany jest ze swoich skrajnie liberalnych poglądów na gospodarkę i kontrowersyjnych komentarzy wygłaszanych w prasie, radiu i telewizji, a także w swoim blogu gwiazdowski.blogbank.pl. Zwolennik całkowitej prywatyzacji służby zdrowia (jest prezesem spółki, która zarządza jedną z prywatnych klinik medycznych w Warszawie) oraz radykalnego zmniejszenia składki emerytalnej, a następnie zrównania poziomu emerytur wszystkich Polaków.
Ostatnio ostro skrytykował plan ratunkowy rządu USA. Nazwał go „wyrzucaniem pieniędzy w błoto” i „pomocą rekinom z Wall Street, którzy sami doprowadzili przez swoją pazerność do tej kryzysowej sytuacji”.

Cytat:Czy w tych krajach, w których państwa przejęły odpowiedzialność za wiele banków, czyli kupiły ich udziały, zapłaciły albo zapłacą za ich straty pieniędzmi podatników, mamy do czynienia ze zmianą ustrojów z demokracji na bankokrację?
– Od dawna mamy do czynienia z bankokracją, nie tylko w tych krajach. Bankokracja istnieje od momentu, kiedy ostatecznie odeszliśmy od pieniądza...

...wymienialnego na złoto.
– Tak. Początek tego procesu to konferencja w Breton Woods-, po której wymienialny na złoto został tylko dolar, a koniec tego procesu to 1971 rok, kiedy Nixon oświadcza, że Stany Zjednoczone zbankrutowały, i nikt się tym nie przejmuje specjalnie, znika z dolara napis „wymienialny na złoto”, a pojawia się, że to „oficjalny, legalny środek płatniczy Stanów Zjednoczonych”. Wtedy rozhulała się na dobre bankokracja.

Chyba mieliśmy fazy bankokracji. Najpierw państwa i ich władze ustawodawcze niejako pod dyktando albo za namową banków tak konstruowały prawo, żeby banki były najbardziej uprzywilejowanymi wierzycielami na świecie, żeby państwo z automatu ścigało wierzycieli banków. W Polsce ten etap mieliśmy w połowie lat 90.
– Nie. U nas pierwszym przejawem bankokracji jest ustawa o uregulowaniu stosunków kredytowych z grudnia 1989 roku. Z pakietu Balcerowicza. Ona napędziła klientów Samoobronie i różnym radykałom, bo w miejsce dotychczasowej doktryny, przewodniej roli klasy robotniczej, postawiła doktrynę przewodniej roli systemu bankowego, systemu finansowego. W nocy w sposób niewynikający z normalnych relacji między bankiem a klientem, tylko w drodze ustawowej, nastąpiła zmiana oprocentowania dotychczasowych kredytów. Tak robić nie wolno było, ale jednak zrobiono, dlatego że panuje co? Bankokracja.

Potem mieliśmy kolejny etap, jeśli chodzi o ściganie, karanie dłużników banków, od tamtego czasu żaden prywatny wierzyciel nie jest tak uprzywilejowany jak banki i rynki finansowe.
– A wcześniej banki naudzielały wielu głupich i niespłacalnych kredytów, my już ten etap przeszliśmy, Amerykanie mogli się od nas uczyć. I wtedy mieliśmy kolejną ustawę o bankowym postępowaniu upadłościowym, w wyniku którego wierzytelności banków w stosunku do ich klientów uregulowano w sposób szczególny. Nasze banki przejmowały – tak jak dzisiaj rządy amerykańskie i europejskie przejmują udziały w bankach – aktywa przedsiębiorstw, którym udzielały kredytów. Więc znowu można powiedzieć, że byliśmy w latach 90. prekursorem dzisiejszych zachowań innych krajów. Banki zostały potraktowane po raz drugi w ciągu kilku lat w sposób uprzywilejowany.

A potem jeszcze trafiły im się jakieś cudowne prezenty?
– Potem państwo uznało, że bank jest wierzycielem szczególnym, że jego wierzytelności mają pierwszeństwo przed wszystkimi innymi wierzytelnościami, bo jak wiadomo, panuje co? Bankokracja. Już baron Rothschild powiedział: dajcie mi kontrolę nad pieniądzem, a przestanie być ważne, kto stanowi prawo.

Skoro mamy bankokrację, to właściwie za co płacimy w bankom? Przecież teoretycznie banki powinny zarabiać na ryzyku, ale ponoszą je dzięki politykom w znacznie ograniczonym stopniu, a my za to płacimy w odsetkach, prowizjach.
– Przecież już Karol Marks pisał, że mamy do czynienia z wyzyskiem, więc jak patrzę na to, co bankowcy narobili w ciągu ostatnich kilku lat, to sobie myślę, że może miał w tym trochę racji.

Będziemy w bankokrację brnęli dalej?
– Teraz to już nie ma wyjścia i banki to mówią politykom: nie macie wyjścia!

Czyli zwykły ludzki szantaż.
– Tak jest. Wciągają państwa, a więc podatników, do swojej gry. Zapominamy, że nie dlatego ojciec bił syna, że grał, tylko za to, że chciał się odegrać. I europejscy, amerykańscy politycy dają się bankowcom nabrać, zapominając o naukach ojca. Im się wydaje, że jak teraz dadzą bankom pieniądze wytransferowane z kieszeni podatników, to następnym razem już się wszystko uda uregulować. Hasło dzisiaj brzmi: „Więcej regulacji!”. Państwo da, państwo będzie kontrolowało. Czyli kto? Czyli urzędnik państwowy! Urzędnika bankowego zastąpi urzędnik państwowy. Cały dowcip polega na tym, że bardzo często ten urzędnik państwowy wcześniej był urzędnikiem bankowym, a ten, który teraz jest państwowy, to w przyszłości będzie chciał być urzędnikiem bankowym.

Może więc powinniśmy w wyborach powszechnych wybierać nie posłów, tylko dyrektorów banków?
– Nie przejdzie. System wybierania władzy finansowej jest bardzo podobny do urzędniczej. Czy do wyobrażenia jest, że jakiś Rothschild, jeśli jest właścicielem pakietu kontrolnego swego banku, zatrudnia prezesa za sto milionów dolarów rocznie? Przez łeb by mu to nie przeszło! Urzędnicy bankowi znaleźli się w sytuacji urzędników państwowych, zarządzali nie swoimi pieniędzmi w taki sam sposób jak urzędnicy państwowi. Niekontrolowany, bo tak naprawdę w wielkich korporacjach to zarządy i rady nadzorcze kontrolują się same, nawzajem i tylko z tego powodu, że mamy do czynienia z własnością społeczną na giełdzie. W Nowym Jorku nie ma kontroli właścicielskiej.

Właścicielstwo jest rozproszone na tyle, że nie istnieje?
– Czyli jest socjalizm.

Korporacje, banki, spółki giełdowe muszą raz do roku ogłaszać wyniki, wydatki. Iluzoryczne jest moje przekonanie, że to kontrola?
– Budżety, bilanse są oczywiście dostępne, ale tak naprawdę nikt nie wie, co się kryje pod poszczególnymi pozycjami. Na przykład taka pozycja long investments, czyli inwestycja długoterminowa, która figuruje dzisiaj w bilansach wielu przedsiębiorstw amerykańskich i europejskich, kosmicznych wręcz wielkości. Istnieje dosyć duże ryzyko, że pod tym pięknie brzmiącym tytułem kryją się może jakieś obligacje Fannie Mae albo Freddie Mac, albo jeszcze inne prawie zbankrutowane instytucje finansowe. To powoduje, że piekielnie ważna jest rola audytora. Tylko...

...audytorzy to też wielkie korporacje pełne obrotowych urzędników?
– Właśnie, i zamieniają się ze sobą, raz są tu, raz są gdzie indziej. Na przykład mamy taką sytuację: po upadku Enronu wybuchł jeden wielki skandal i tak już miało nie być! Pytam: kto był audytorem? Czy czasem nie Lehman Brothers, bank dziś w opałach? I znowu dochodzimy do istoty kapitalizmu, wolnego rynku. Jak pierwsi osadnicy przyjeżdżali do Stanów Zjednoczonych budować kapitalizm, to budowali go z Biblią w ręku. I to był prawdziwy kapitalizm, był właściciel, który podejmował decyzje, ryzykując swoim własnym majątkiem.

Dzisiaj w amerykańskich hotelach, podobnie jak w większości hoteli na świecie, w których mieszkają biznesmeni, zawsze w szufladzie jest Biblia.
– Oni nie czytają nawet Adama Smitha. A co dopiero Biblię! A ten facet pisał tyle lat temu, że kapitalizm zaczyna się od dawania. Trzeba coś wyprodukować, coś dostarczyć na rynek. Moja zdolność do konsumpcji jest taka jak moja zdolność do produkcji. Generalnie moja zdolność kredytowa opiera się na tym, co ja mogę komuś dać. Mogę kupić u pana redaktora tyle „Przekrojów”, za ile ktoś inny kupi moich usług doradczych.

Chyba że bank da panu kredyt i wtedy może pan kupić 10 razy więcej.
– Nie mogę, nie powinienem dostać tego kredytu. Kłopot polega na tym, że skoro odeszliśmy już ostatecznie od standardu złota, to w systemie bankowym moje zobowiązanie do spłaty kredytu staje się aktywem banku, na podstawie którego bank może udzielać innych kredytów. Przez pewien czas banki szacowały ryzyko. Cały system ubezpieczeniowy, anglosaski, opierał się przez lata na modelu transakcji z kawiarni Lloyda, czyli indywidualizacji ryzyka. Alternatywnie rozwijał się model tak zwanych ubezpieczeń alpejskich, kontynentalnych, niemieckich, gdzie najistotniejszym elementem był solidaryzm. I co się stało? Otóż na Wall Street zapanowała moda- na statystykę-, nie było indywidualizacji ryzyka, były operacje czysto matematyczne. A zdolność kredytowa Iksa, Igreka, Iksińskiego, Malinowskiego nie jest taką samą średnią statystyczną. I dopóki kapitalizm anglosaski o tym pamiętał, rozwijał się zdecydowanie szybciej i gospodarki tych państw rozwijały się zdecydowanie szybciej niż solidarystyczne gospodarki europejskie. Nieszczęście pojawiło się wówczas, gdy Amerykanie wzięli sobie statystyków, którzy postanowili przełożyć rozwiązania statystyczne na ekonomiczne. No i się zawaliło.

A teraz, kiedy rządy Stanów Zjednoczonych, Anglii, Francji, Niemiec i innych krajów używają pieniędzy podatników, czy właściwie zmuszają do zadłużenia się podatników wobec banków, czy to może opanować sytuację? I czy podatnicy mają tyle pieniędzy, żeby za to zapłacić?
– Po pierwsze, ani podatnicy nie zadłużają się w bankach, ani rząd nie zaciąga długu u podatników, tylko po prostu zabiera i już. Może zabierać na kilka różnych sposobów: zabrać to, co podatnicy już mają, w sposób bezpośredni, a drugi sposób to inflacja, czyli druk pustego pieniądza. Tak się akurat złożyło, iż nie dość, że dolar przestał być wymieniany na złoto, to od pewnego czasu nie wiadomo, ile rząd USA tych dolarów wydrukował.

Dlaczego nie wiadomo?
– Bank centralny przestał podawać takie informacje.

A polski bank centralny podaje, ile wydrukował złotych?
– Nie. To jest wiedza tajemna. Ekonomia, generalnie rzecz biorąc, jest prosta. Adam Smith – wrócę do patrona naszego instytutu – pisał, że coś, co jest normalne w życiu ojca każdej rodziny, nie może być nienormalne w życiu dużego królestwa. Tymczasem pojawili się tacy czarodzieje jak afrykańscy zaklinacze deszczu, którzy powiedzieli: nie, to nie jest takie proste. Cała ta mikroekonomia, ten producent scyzoryków, kartofli nie jest ważnym modelem, najważniejsze jest to, co dzieje się w tej wirtualnej ekonomii, w makroświecie. I tylko „oni na tym się znają”. Mówią wodzom plemiennym, czyli politykom, że tylko oni potrafią tak zakląć ten deszcz dolarów, euro, żeby manipulować popytem. Wszystko zaczęło się od tego, że Keynes- powiedział politykom: jak nie chcecie marksizmu, to musicie dać ludziom do ręki instrumenty pozwalające uniknąć kryzysu nadprodukcji, a tym instrumentem jest konsumpcja pobudzona pieniądzem, nawet kosztem inflacji.

Czyli zagregowany popyt.
– Tak. Czyli co? To mniej więcej jak statystyczna zdolność kredytowa. Nie wiemy, jaka jest zdolność kredytowa konkretnej osoby, której udzielamy kredytu, wychodząc z założenia, że statystycznie to się jakoś da ładnie spakować. Przecież tak funkcjonował rynek kredytów hipotecznych w Stanach Zjednoczonych. Przyjęto, że statystycznie rzecz biorąc, większa część długu będzie spłacana, a tylko mniejsza nie będzie spłacana, więc papiery, które na tej podstawie zostały wyemitowane, będą warte odpowiednio dużo.

Wróćmy do naszej bankokracji. Urzędnicy bankowi i urzędnicy państwowi wymienili się aktywami i stratami na taką skalę, że już będzie to ustrój panujący?
– Myśmy dzisiaj wpompowali w rynki finansowe prawdziwe pieniądze zabrane podatnikom, zastępując wirtualne pieniądze wykreowane przez te rynki. I czekamy, jaka będzie reakcja.

Czyja?
– Gospodarki. Jak rządy europejskie oświadczyły, że dadzą bilion euro bankom, to tego samego dnia była euforia na giełdach!

Czyli tych samych zaklinaczy deszczu, którzy wcześniej katastrofę wywołali.
– Dokładnie. Ale przecież na tym polega ten system. Istotna jest masa, masa jest ważna właśnie dla tamtych magów. Jeżeli odpowiednio dużo ludzi zacznie kupować te akcje, to co trzeba zrobić? Sprzedać swoje. Ludziom się wydaje, że tam inwestują, bo tak im mówią doradcy inwestycyjni, ale oni grają. Gra polega na tym, że ja obstawiam, czy jeszcze będzie rosło, czy spadało. Jak będzie rosło, wygrałem, jak spadnie, przegrałem – czerwone. Wielu ludzi ucieka z giełdy w dołku, ten dołek jeszcze pogłębiając, zapominając, że kiedyś będzie górka nowa.

Może kiedyś już nie będzie następnej górki?
– Jeżeli nie stworzymy mechanizmu naturalnej reprodukcji, to nie będzie.

Reprodukcji graczy?
– Siebie. Cała ekonomia popytowa opiera się na przeświadczeniu, że zawsze będzie się rodziło więcej dzieci, niż umierało dorosłych. Więc można manipulować globalnym popytem, przerzucając część zobowiązań na nasze dzieci, które przerzucą część zobowiązań na swoje dzieci. Kłopot polega tylko na tym, że to przeświadczenie wzięło w łeb. Wzięło w łeb w tych państwach, które wprowadziły system bezpieczeństwa socjalnego.

Bez sensu przedłużając życie ludzkie?
– Zniechęcając ludzi do mnożenia się. Dziś w Europie, a w Polsce szczególnie, głównym podatkiem, który dostarcza środków budżetowi państwa, jest opodatkowanie pracy. Ludzie w wieku produkcyjnym są równocześnie w wieku reprodukcyjnym, szczególnie na początku. Młodzi zarabiają mniej, bo dopiero wchodzą na rynek pracy, dopiero budują swoje kariery. I takim ludziom zabiera się, licząc z jednej strony, do 65 procent, a licząc z drugiej, nawet 80 procent ich wynagrodzenia. Więc ci młodzi ludzie znajdują się w dosyć dziwnej sytuacji, bo z jednej strony potrzebują mieszkań, ale ich nie mają. Powinni kupić, ale ich zdolność kredytowa jest ograniczona. I ten człowiek, któremu państwo co miesiąc zabiera tyle pieniędzy, ma kłopot z mieszkaniem, więc ma również kłopot ze zrobieniem dzieci. I dzieci nie ma. I przeświadczenie wzięło w łeb.

Może u nas jeszcze nie, bo nasze banki mają wyśmienite wyniki finansowe?
– I pytam, czy to dobrze, czy źle, że instytucje finansowe mają takie wyniki?

To świadczy o tym, że żyją w inkubatorze stworzonym przez ustawodawcę.
– Przez ustawodawcę przy swoim udziale. Ale w realu gospodarczym takich zwrotów z inwestycji, jakie mają banki, nie ma. Wyniki tych banków są wirtualne.

Nie ma tych pieniędzy?
– Ich aktywem jest zobowiązanie kredytobiorcy do spłaty kredytu.

A te przepastne sejfy? Nie ma tam tych pieniędzy?
– W Breton Woods w 1944 roku zaczęliśmy, a w roku 1971 zakończyliśmy przechodzenie od pieniądza do tak zwanego pieniądza fiducjarnego. Pieniądz fiducjarny oparty jest na zaufaniu. Więc nie mówmy, że w bankach nie ma pieniędzy, bo może się to zaufanie załamać. Gospodarka oparta na popycie ma taką cudowną właściwość, że im głębiej wierzymy w to, że jest cudownie, tym jest cudowniej. Kłania się Kubuś Puchatek: im bardziej króliczka szukał, tym bardziej go nie było. Więc jak byśmy chcieli tak bardzo tych realnych pieniędzy szukać w bankach, tym bardziej by ich tam nie było. Stąd politycy nie wyobrażają sobie krachu banków. A banki nie wyobrażają sobie, żeby politycy mogli ich odciąć od cycka podatników.

A co by się stało, gdyby nie wpompowano tych pieniędzy w banki? Zaklinacze deszczu potraciliby pracę i majątki, może część ludzi straciłaby oszczędności, ale może na dłuższą metę przywrócilibyśmy kapitalizm?
– Liczyłem na to, że tak się stanie. Myślałem: krach spowoduje, że zaczniemy się zastanawiać, czy to, co zbankrutowało, to rzeczywiście był kapitalizm, gospodarka wolnorynkowa. Bo moim zdaniem nie. Ale, niestety, orkiestra na bankowym „Titanicu” zagrała tak głoś-no, że głosy rozsądku, również w Kongresie amerykańskim, zostały zagłuszone. Trochę tak jak w starym żydowskim dowcipie: Salcie pyta Mośka, dlaczego on spać nie może. Mosiek mówi: „Salcie, bo pożyczyłem od naszego sąsiada dużo pieniędzy i nie mam z czego oddać”. Więc Salcie podeszła do okna, otworzyła je i krzyczy: „Icek! Mosiek ci nie odda pieniędzy!”. Odwraca się i mówi: „Wracaj, Mosiek, do łóżka, teraz to już jest jego problem”. Tak zrobili bankowcy z Wall Street – zaczęli wrzeszczeć do podatników: „Tragedia, tragedia”, żeby ich problem stał się problemem podatników. A widziałem taką piękną demonstrację na Wall Street z pięknym transparentem, na którym było napisane: Jump fuckers.

Czyli?
– „Skaczcie, sukinsyny”. Nie posłuchali tej rady i poprosili polityków o nasze pieniądze. Normalnie urzędnik korporacyjny, bankowy musi się postarać o pieniądze akcjonariusza czy depozytariusza. A urzędnik państwowy, czyli kumpel albo były kumpel, albo przyszły kumpel z rynków finansowych – patrz pan Paulson, który przez 11 lat pracował w banku Goldman Sachs – może wysłać do podatnika poborcę podatkowego, a jak ten nie daje rady, to policjanta.

Po tym wszystkim, co pan powiedział, co pan myśli o nadchodzącej radzie gabinetowej zwołanej przez prezydenta w sprawie kryzysu? O czym będą rozmawiali prezydent z premierem?
– Będą się spierali o to, kto ma większego ptaszka.

Jednak. Nie mają nic do zrobienia?
– Oczywiście, mamy do zrobienia kilka istotnych rzeczy, i to bynajmniej niedotyczących banków, tylko realnej sfery gospodarczej. Pan minister Szejnfeld ogłosił, że teraz to będzie cudownie...

Mityczne jedno okienko. Sprawdzało się najlepiej w barach mlecznych.
– Nie tu jest problem, ale w pewnej filozofii. Zgodnie z obowiązującym prawem mogę stanąć z kapelusikiem na ulicy i zbierać datki. Bezdomny też może tak stanąć na ulicy, ale jak bezdomny na wysypisku śmieci znajdzie ostrzałkę do noży i stanie na jakimś osiedlu, i wywiesi karteczkę: „Ostrzę, duże 5, małe 2”, to już zgodnie z prawem Szejnfelda musi to zgłosić urzędowi i się zarejestrować. A jako bezdomny nie może zgłosić.

Bo nie ma swojej gminy.
– On nawet nie ma lokalu, a ten jest wymagany. Więc trzeba uwolnić przedsiębiorczość ludzką. Każdy człowiek ma naturalną skłonność do tego, żeby wyciągnąć z siebie w gospodarce podażowej to, co umie robić, żeby mieć co jeść i co wypić. A PKB to są właśnie miliony takich ludzi, którzy coś robią, coś z siebie dają, a nie same rynki finansowe. Tu jest jedno pole do popisu. Drugie – system finansowy, finansów publicznych. Mówiliśmy o młodych ludziach i o opodatkowaniu ich pracy. Nie ma dobrych podatków, są tylko złe podatki albo jeszcze bardziej złe. Ale podatki nałożone na pracę ludzi wchodzących na rynek pracy są najgorszymi z możliwych. Więc trzeba to zmienić. Nawet nie trzeba wymyślać, bo jako instytut imienia Adama Smitha zaproponowaliśmy już w 2003 roku przyjęcie rozwiązania, które spowoduje, że ci podatnicy odetchną, budżet nie straci, natomiast straci sektor finansowy, bankowy.

W bankokracji? To niemożliwe!
– Właśnie.

Czy giełdy mogą się obronić przed urzędnikami? Są jeszcze kapitalistyczne?
– Kiedyś giełda była konkurencyjna dla banków. Po to ją wymyślili kapitaliści, którzy już mieli dosyć bankowców. Wymyślili sobie tak: skoro bank nie daje mi pieniędzy albo daje mi zbyt drogo, to ja podzielę się biznesem z kimś innym, kto ma swoje oszczędności.

Ale wygląda na to, że banki opanowały giełdę, odbiły giełdy z rąk kapitalistów.
– O, właśnie! A geneza giełdy była antybankowa. Tam szukano pieniędzy od innych akcjonariuszy, z którymi dzielono się zyskiem, ale zachowując kontrolę nad przedsiębiorstwem, tylko że potem banki uznały: po co walczyć z giełdą, lepiej ją opanować. No i różnego rodzaju instytucje finansowe opanowały giełdę, powstał dziś bankrutujący, wirtualny świat.

eśli pozwolisz by robactwo się rozmnożyło - rodzą się prawa robactwa. I rodzą się piewcy, którzy będą je wysławiać" - de Saint-Exupery

http://redlog.pl/author/Kula/|http://www.lastfm.pl/group/Manchester+Un...Supporters|http://kula.ndl.pl
23-10-2008 12:07
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
sebos_krk Offline
Szeryf
*******

Liczba postów: 3,982
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 42
Post: #43
Re: Poglądy na kontrowersyjne tematy
pawlo napisał(a):O policji i strzalach ostrzegawczych i calej procedurze to ja nawet nie bede wspominal bo to smiech na sali.

Akurat wczoraj było info, że facet zaatakował siekierą policjantów. Ci oczywiście go postrzelili, wcześniej oddając strzały ostrzegawcze. Wszelkie procedury zachowane, ale jednak jak to w Polsce dyskusja i spory musiały się wywiązać.

Cytat:Fukncjonariusze wołali, aby zatrzymał się i odrzucił siekierę, którą trzymał w rękach. Nic nie skutkowało. Funkcjonariusze użyli broni służbowej dopiero w momencie, gdy mężczyzna zbliżał się już na niebezpieczną odległość w ich kierunku.

Policjanci twierdzą, że postępowali zgodnie z procedurami, a rodzina poszkodowanego, że przekroczyli swoje uprawnienia.
- Policja od tego jest, żeby nie strzelać. Powinni go obezwładnić. Są przecież szkoleni - mówi krewna postrzelonego.


Fan United od 1992 roku
25-10-2008 09:01
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
pawlo Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 415
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #44
Re: Poglądy na kontrowersyjne tematy
@Sebos

No wlasnie... Sama logika a raczej jej brak mnie przeraza po prostu.

@Kula

Fantastyczny wywiad! Dzieki ci wielkie. Uzyje sobie tego cytatu na innych forach.

50 years ago, our team lay in the snow.
Battered and bloodied some of them died,
Some of them survived.
Charlton and Matt Busby,
They took us to Wembley.
And we beaten Benfica and we won the cup,
all those years ago.
26-10-2008 01:51
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kula Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 735
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #45
Re: Poglądy na kontrowersyjne tematy
pawlo napisał(a):@Kula

Fantastyczny wywiad! Dzieki ci wielkie. Uzyje sobie tego cytatu na innych forach.

A nie ma sprawy, na żywo gościu jest jeszcze lepszy Smile a wiem co mówię bo chodziłem na jego seminarium.

http://www.blog.gwiazdowski.pl/

eśli pozwolisz by robactwo się rozmnożyło - rodzą się prawa robactwa. I rodzą się piewcy, którzy będą je wysławiać" - de Saint-Exupery

http://redlog.pl/author/Kula/|http://www.lastfm.pl/group/Manchester+Un...Supporters|http://kula.ndl.pl
26-10-2008 12:18
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości