Ankieta: Kto był najlepszym piłkarzem spotkania z Celtikiem?
Ankieta jest zamknięta.
Edwin van der Sar 0% 0 0%
Gary Neville 0% 0 0%
Jonny Evans 0% 0 0%
Nemanja Vidic 0% 0 0%
John O'shea 5.88% 1 5.88%
Cristiano Ronaldo 0% 0 0%
Darren Fletcher 11.76% 2 11.76%
Anderson 0% 0 0%
Nani 0% 0 0%
Wayne Rooney 35.29% 6 35.29%
Dimitar Berbatow 47.06% 8 47.06%
Wes Brown 0% 0 0%
Carlos Tevez 0% 0 0%
Park Ji Sung 0% 0 0%
Razem 17 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
CL: Manchester United 3-0 Celtic (21.10.2008)
Intel Offline
Super Moderator
******

Liczba postów: 1,880
Dołączył: Aug 2008
Reputacja: 46
Post: #16
Re: CL: Manchester United - Celtic (21.10.2008; 20.45)
Gdybym miał się pobawić w jasnowidza, zapewne ujrzałbym wynik 4:0. Cała obrona Celtów to poziom naszej Ekstraklasy, a Boruc nie jest jakimś cudotwórcą - San Marino z Borucem na pewno by nie zremisowała z np. Irlandią czy Walią. Hesselink i Samaras nie grają, więc w zasadzie tylko Nakamura może nas postraszyć. A nasze super trio (a może nawet kwartet?) super-giga-mega ofensywne nie powinno dać szans Celticowi.

Smoka pokonać trudno, ale starać się trzeba.
21-10-2008 10:00
Znajdź wszystkie posty użytkownika
maju Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,351
Dołączył: May 2008
Reputacja: 0
Post: #17
Re: CL: Manchester United - Celtic (21.10.2008; 20.45)
Gramy u siebie, więc właściwie nic nie przemawia za przyjezdnymi ze Szkocji. Tak, jak Intel wspomniał - nie ma dwóch głównych napastników Celtów. Siła ognia będzie polegać na ostatnio chimerycznym Nakamurze. Jest jeszcze McGeady, który jeszcze rok temu był wart 12 mln Ł... Tylko, że facet to taki jeździec bez głowy. Jeśli pomoc będzie tak skuteczna, jak do tej pory to nie mamy czego się bać pod naszą bramką.

A obrona? Matys gdzieś ich nazwał "czterema lamusami" no i co tu dużo mówić miał rację. Jedynie, kto nam może napędzić stracha (ale i tak nie obroni Celticu) to (i tu chyba wszystkich zaskoczę) Boruc.

Podsumowując: Celtic to cień drużyny sprzed dwóch lat. Jeśli dziś nie wzniosą się na wyżyny swoich możliwości to mogą się modlić o jak najmniejszą ilość goli.

tyle ćpunów w całym mieście, nie widziałeś tego jeszcze, popatrz, o popatrz! szerokimi ulicami zapierdalają z blantami, popatrz, o popatrz!... mmmm... bit, co to mu zapodaje bitem, patrzę mu na postacie wbite w ziemię, o w ziemię!
21-10-2008 10:50
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Szymcio Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 510
Dołączył: Sep 2008
Reputacja: 13
Post: #18
Re: CL: Manchester United - Celtic (21.10.2008; 20.45)
Trzeci mecz w Lidze Mistrzów, potyczka z Celtikiem na Old Trafford. To jest coś, co tygryski, uwielbiające twardy wyspiarski futbol, lubią najbardziej. Walka, między drużyną z Anglii i Szkocji. Jak zwykle, nie zabraknie fauli, ostrych wślizgów, twardych wejść. Wystarczy sobie przypomnieć poprzednią batalię obu ekip na Old Trafford - 3:2 dla gospodarzy, po naprawdę wspaniałym widowisku. Dziś może być podobnie. Manchester United pierwszy mecz tegorocznej Champions League zremisował, kolejny wygrał, czas zatem na... Nie, nie, to niemożliwe. Nie tym razem!

Dlaczego jestem taki pewny zwycięstwa Czerwonych Diabłów? Mam jeden doprawdy poważny argument, który nazywa się Wayne Rooney. Anglik jest na nieprawdopodobnym gazie, strzela bramki, asystuje, walczy jak za starych dobrych czasów. Możemy być niemal pewni że i dziś wpisze się na listę strzelców. Jeśli jednak ta sztuka mu się nie uda, możemy wyciągnąć kolejne trzy asy z rękawa; Cristiano Ronaldo, Carlosa Teveza i Dymitara Berbatova. Pierwszy, powoli zaczyna łapać formę z poprzedniego sezonu, a bramka w ostatnim ligowym meczu, na pewno mu pomogła. Drugi, jest spragniony gry i ma dość siedzenia na ławie. Trzeci, potrafi znakomicie zagrać do partnera, ale i znaleźć się w polu karnym, niczym typowy "lis" i zdobyć gola. Z taką ekipą, trudno o korzystny dla Celtiku rezultat.

Wśród podopiecznych Fergusona, nie wystąpią m.in. Patrice Evra, Michael Carrick i Owen Hargreaves. O ile pierwszy, boryka się z kontuzją od kilku dni, o tyle dwaj pozostali, mieli być gotowi na dzisiejszą potyczkę, a nie ma ich nawet w kadrze meczowej. Najbardziej szkoda mi Carricka, którego spokój i podania z precyzją skalpela, na pewno by się dziś przydały. Również ofensywne wejścia Evry mogłyby napędzić wiele strachu obrońcom szkockiej drużyny. Najmniej odczuwalny, jest chyba brak Owena Hargreavesa, ale reprezentant Albionu również przydałby się w walce z silnymi pomocnikami Celtiku.

Dzisiejsi rywale Diabłów, nie należą do piłkarskich potęg. Z całym szacunkiem, ale oprócz McGeady'ego, Nakamury i McDonalda nie ma się zanadto kogo obawiać. Oczywiście pomijając Artura Boruca. Jeśli Polak będzie w formie, to Rooney i spółka mogą mieć nie lada problemy z wepchnięciem piłki do siatki. Miejmy jednak nadzieję, że dziś, Artur nie będzie miał swojego wybornego dnia, a piłka raz po raz, będzie odnajdywała drogę do jego bramki... ; -)

Mówiąc zupełnie szczerze, darując sobie pompatyczne przemówienia o szacunku dla rywala, nie mamy się szczególnie czego obawiać. Nie wystąpi Jan Vennegoor of Heeselink, najlepszy snajper Celtiku w Lidze Mistrzów i Georgios Samaras - dotychczasowy lider klasyfikacji strzelców w Scottish Premier League. Drużyna owszem, okupuje pierwsze miejsce w tabeli, ale jak wiemy, szkocka Liga, do najsilniejszych nie należy i konkurencja w niej, jest dość mierna. My za to, mamy Rooneya w życiowej formie, mamy wspaniałych kibiców i stadion, na którym prawie wszyscy będą kibicować gospodarzom. Dysponujemy najlepszą formacją defensywną na świecie, nawet bez Patrice'a Evry. Nic, tylko wygrać!

Mój skład:
__________Van der Sar_________
_Brown Ferdinand Vidic O'Shea_
__Park Fletcher Anderson Nani__
_________Tevez Rooney________

Mój typ: 2:0.

Nani, który od dłuższego czasu imponuje niezłą formą po wejściu z ławki, zasługuje na zagranie dziś od pierwszych minut. W środku sprawdzona już para, przy czym Anderson jest bardziej głodny gry niż jego kolega ze środka. To może się wiązać z większą niż zwykle walecznością i ochotą do gry Predatora, ale również z próbami strzałów z dystansu (o zgrozo!). CR mógłby wejść od razu po przerwie, w razie słabej formy Parka, tudzież Naniego i zrobić sporo zamieszania. Nie wspominając o spragnionym gry, "jak kania dżdżu" Tevezie. Byle do przodu!

Red Devils, do boju !!!

- And what will you give me in return, Severus?
- Everything.
21-10-2008 14:27
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Foster Offline
Super Moderator
******

Liczba postów: 5,912
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 70
Post: #19
Re: CL: Manchester United - Celtic (21.10.2008; 20.45)
Cytat:Manchester United
Van der Sar - Neville ©, Evans, Vidić, O'Shea - Ronaldo, Fletcher, Anderson, Nani - Rooney, Berbatov

Rezerwa: Kuszczak, Rafael, Brown, Gibson, Park, Giggs, Tévez

Kurde i znów Tevez na ławie :/

Cieszy fakt że SAF daje szanse Evansowi Big Grin



Mój Blog: Pod presją czasu
21-10-2008 19:05
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Kula Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 735
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #20
Re: CL: Manchester United - Celtic (21.10.2008; 20.45)
http://www3.myp2p.eu/broadcast.php?matc ... art=sports

Dla tych co nie zaopatrzyli się w "n".

eśli pozwolisz by robactwo się rozmnożyło - rodzą się prawa robactwa. I rodzą się piewcy, którzy będą je wysławiać" - de Saint-Exupery

http://redlog.pl/author/Kula/|http://www.lastfm.pl/group/Manchester+Un...Supporters|http://kula.ndl.pl
21-10-2008 19:19
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
matys Offline
Reputacja: 1000
*****

Liczba postów: 3,225
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 7
Post: #21
Re: CL: Manchester United - Celtic (21.10.2008; 20.45)
A ja dalej typuje swoje 5-0.

Rooney x5.

Oby tylko O'Shea dał rady, bo na pomoc Naniego w defensywie nie ma co liczyć. Szkoda Teveza, ale pewnie zmieni Ronaldo w drugiej połowie, bo coś Ferguson przed meczem opowiadał, ze może zagra trio Tevez-Roo-Berbatov, i że na ławie zacznie Ronaldo.

E: A Rio odpoczywa, czy ma jakis uraz?

My mate told me that I just don't understand irony.

Which was ironic because we were at a bus stop at the time.
21-10-2008 19:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika
RedLucas Offline
Haxballowy supersnajper
*****

Liczba postów: 3,132
Dołączył: Jul 2008
Reputacja: 80
Post: #22
Re: CL: Manchester United - Celtic (21.10.2008; 20.45)
Naprawda fajna pierwsza połowa w wykoaniu United. Potrafiliśmy zagrać kombinacyjnie, z klepki, naprawde dobrze to wyglądało. To co może marwtić, to że brakuje ostatniego podania, a bramka padła ze spalonego... Wszystko jest ok, jesli chodzi o samo konsktruowanie akcji, lecz w drugiej musimy poprawić skuteczność Smile

"Duma mnie rozpiera. Mike Phelan od początku wiedział o całym przedsięwzięciu, ale nic mi nie powiedział! Chyba powinienem go zwolnić." - Sir Alex Ferguson o niespodziance, jaką było nazwanie jednej z trybun na Old Trafford jego imieniem.
21-10-2008 20:49
Znajdź wszystkie posty użytkownika
michal85 Offline
diabeł wcielony
*****

Liczba postów: 2,667
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 41
Post: #23
Re: CL: Manchester United 3 - 0 Celtic (21.10.2008; 20.45)
Znowu zbytnio się nie trudząc wygraliśmy bez najmniejszego problemu. Bohaterem meczu nie był jednak tym raz Rooney, a...sędzia. Nie miał nic przeciwko dwóm naszym bramkom ze spalonych, a prawidłowego gola Roo już nie uznał

Ogólnie zagraliśmy dobry mecz. Bez fajerwerków, ale momentami to naprawdę fajnie wyglądało. A trzeba wziąć pod uwagę, że graliśmy bez kilku kluczowych graczy.

Obrona sobie dzielnie radzi po niespodziewanej absencji Rio. Evans kolejny raz udowodnił, że ma wszelkie predyspozycje ku temu, aby już za kilka lat był naszą wiodącą postacią. Wybaczcie, że powtórzę to raz jeszcze - mówiłem, że nie ma co płakać po Pique Tongue

Pomoc grała całkiem nieźle, a najsłabszym jej punktem był...Ronaldo. O wiele dojrzalej od Crisa zagrał Nani, który nie wdawał się raz po raz w dryblingi, a starał się grać szybko. W końcu udany występ od pierwszych minut Portugalczyka. Najlepszym pomocnikiem był jednak - po raz kolejny - Darren Fletcher. Szkot w tym sezonie zachwyca - gra niezwykle dojrzale, rzadko kiedy traci piłkę, a w defensywie jest niezwykle pożyteczny. Hargreaves będzie się musiał naprawdę wspiąć na wyżyny, żeby pozbawić Flecza roli pierwszego DM'a (Carricka uważam za CM'a Tongue). Pochwała również dla Andersona - środek pomocy nie siał może postrachu wśród obrońców rywali, ale nasza dwójka wykonała swoją pracę bardzo porządnie. Brazylijczyk kilka razy pokazał swoje nieprzeciętne możliwości. Podobnie zresztą jak bohater ostatnich tygodni Rooney Smile Od Anglika tym razem nie odbiegał znacząco Berbatov. I oby tak smao było w sobotę, bo czeka nas wtedy ważniejszy mecz niż ten wczorajszy.

Ignorowani:
  • under

Programuję w codeigniter przede wszystkim dla strony internetowe brzesko, ale również dla innych
22-10-2008 07:28
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Tomassen Offline
Linguistics Llama
*****

Liczba postów: 1,768
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 8
Post: #24
Re: CL: Manchester United 3 - 0 Celtic (21.10.2008; 20.45)
Tak nawiasem mówiąc \ nie wiem czemu czepiają się drugiej bramki Berbatova. Przecież był na spalonym, ale w momencie strzału, bo Ronaldo chyba podawać nie chciał...

I tak będę skakać po tapczanie
I nigdy szare życie mnie nie złamie
Na podłodze leżą klocki rozsypane
Ja poukładam je

I tak swoich marzeń wam nie oddam
Póki w żyłach krew nigdy się nie poddam
Będzie trzeba to bałagan swój posprzątam
Ja poukładam się
22-10-2008 11:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika
michal85 Offline
diabeł wcielony
*****

Liczba postów: 2,667
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 41
Post: #25
Re: CL: Manchester United 3 - 0 Celtic (21.10.2008; 20.45)
A jakie to ma znaczenie ? :mrgreen:

Spalony przecież nie jest odgwizdywany tylko w przypadku podania. To podstawy piłki nożnej.

Ignorowani:
  • under

Programuję w codeigniter przede wszystkim dla strony internetowe brzesko, ale również dla innych
22-10-2008 12:32
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
sebos_krk Offline
Szeryf
*******

Liczba postów: 3,982
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 42
Post: #26
Re: CL: Manchester United 3 - 0 Celtic (21.10.2008; 20.45)
Dzisiaj wyjątkowo nie na redlogu, a tu swoje oceny dopiszę Smile

Van der Sar- musiał być czujny przez cały mecz, bo rywale szczególnie w pierwszej połowie kilka razy próbowali swoich sił. Poradził sobie i zaliczył kolejny mecz bez puszczonej bramki.

Neville- ofensywne wejścia mogły się podobać. Przypomniały się dawne czasy, gdy Gary w każdym spotkaniu tak się prezentował. Brakowało niestety dokładności w dograniach i z tych starań niewiele wynikało. Można być zadowolonym z jego występu.

Evans- jak zawsze bez kompleksów podszedł do spotkania i świetnie zastąpił Ferdinanda. Takimi spotkaniami zdobywa kolejne doświadczenie, które w przyszłości będzie na pewno procentować. Aż żal patrzeć, gdy taki talent musi oglądać grę swoich doświadczonych kolegów z ławki rezerwowych. Niestety miejsca na środku defensywy są tylko dwa, a konkurencja kosmiczna.

Vidic- nie można mieć żadnych zastrzeżeń do jego występu. Łatwy mecz dla serba. Rywale w ataku Celticu nie prezentowali odpowiedniego poziomu.

O'shea- nie zawsze było różowo w defensywie, czasem się spóźnił, czasem chciał wbić samobója, ale występ raczej poprawny. Kilka razy próbował coś również zdziałać na połowie rywala.

Ronaldo- to już prawie był poziom do jakiego przyzwyczaił kibiców. Szybki, często zmieniał pozycję. Naprawdę chciało mu się grać, choć znów nzbyt dużo niepotrzebnych dryblingów.
Po jego dobrze wykonanym rzucie wolnym i złym wybiciu Boruca , Berbatow strzelił swojego drugiego gola.

Fletcher- poniżej pewnego poziomu już nie zdarza mu się schodzić. Darren takimi występami tylko potwierdza, że zasługuje na grę w pierwszym składzie i niekoniecznie jego występy muszą być spowodowane absencjami bardziej znanych kolegów. Imponuje spokojem, rozwagą, rzadko zdarzają mu się błędy. Potrafi na siebie wziąć odpowiedzialność za grę. Można byc pod wrażeniem jak bardzo się szkot zmienił od czasu swoich pierwszych spotkań w barwach United. Choć przynajmniej jednego gola powinien zdobyć.

Anderson- dużo serducha włożonego w grę. Nieustępliwy, waleczny, rywale nie mieli z nim łatwego życia. Po słabszych wystąpach wreszcie należy pochwalić brazylijczyka.

Nani- w pierwszej połowie nie do zatrzymania dla obrońców. Szarżował po obu stronach boiska, mijając rywali jak tyczki. Taka gra naprawdę mogła się podobać. Widać, że występ od pierwszych minut zmobilizował portugalczyka do dobrej gry.

Rooney- z początku troszkę w cieniu kolegów. W miarę upływu czasu znów imponował formą. Dużo dobrych pomysłów na grę kombinacyjną. Łatwo dochodził do okazji strzeleckich, co zaowocowało kolejna piękna bramka- mogła być druga, ale sędzia odgwizdał spalonego, popełniając błąd.
Krótko: Wayne dalej jest nie do zatrzymania.

Berbatow- wreszcie jesteśmy zadowoleni z jego gry. Bardzo aktywny, często pokazywał się kolegom, dobrze rozdzielał piłki stojąc tyłem do bramki. Na pewno nikt mu nie zarzuci lenistwa. A przede wszystkim dwukrotnie był tam gdzie powinien co zaowocowało kolejnymi golami.

Tevez- starał się coś wskórać po wejściu, ale zbyt dużo w tym było chaosu.

Brown- swoją pracę wykonał.

Park- niewiele można o tym występie napisać.


Jest już również ankieta na najlepszego piłkarza spotkania. Zapraszam do głosowania!


Fan United od 1992 roku
22-10-2008 12:38
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Lukas Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,737
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 9
Post: #27
Re: CL: Manchester United 3 - 0 Celtic (21.10.2008; 20.45)
Bardzo udany mecz w wykonaniu diabełków. Piłkarze SAFa imponowali polotem, pomysłowością i łatwością w rozgrywaniu piłki. Momentami gra wyglądała wręcz koncertowo. Co z tego, że przy dwóch strzelonych bramkach Berbatov był na spalonym- ważne że zostały zaliczone. Z resztą arbiter poniekąd zrehabilitował się tym, że nie uznał prawidłowo strzelonej bramki Rooney'a.

Niewątpliwie przed rozpoczęciem meczu rzucił się w oczy brak naszego stopera Rio, którego zastępował młodziutki Evans i przyznam się szczerze, że nie odczułem nawet tego że w składzie Ferdinanda. Bardzo dobry mecz w wykonaniu Evansa- po raz kolejny pokazuje, że zasługuje na to aby grać w MU, mimo iż ma dopiero 20 lat w swojej grze da się dostrzec wielką dojrzałość- oby tak dalej Smile

Bardzo dobrze w środku pola prezentowali się Fletcher i Anderson- ten pierwszy jako defensywny, drugi za to bardziej z przodu. Chociaż uważam, że Brazylijczyka stać na jeszcze lepszą grę jako playmakera no i mógłby się pokusić o te strzały z dystansu Wink

Co do napastników to nie ma się czego czepić- jak wspomniał sebos, Roo faktycznie na początku troszkę mało widoczny, ale z czasem zaczął grać tak jak już do tego przyzwyczaił Big Grin
Wreszcie Berbatov zaliczył bardzo dobry występ- dogrywał dokładnie, strzelał, próbował, pokazywał się kolegom. widać że czuje się coraz pewniej w drużynie i to cieszy Smile

Nikt i nic na świecie nie wywołuje u mnie tyle emocji co Manchester United.
I za to kocham ten klub.
22-10-2008 13:42
Znajdź wszystkie posty użytkownika
RedLucas Offline
Haxballowy supersnajper
*****

Liczba postów: 3,132
Dołączył: Jul 2008
Reputacja: 80
Post: #28
Re: CL: Manchester United 3-0 Celtic (21.10.2008)
Naprawdę dobra gra w naszym wykonaniu, ciężko się do czegoś przyczepić. Chociaż mnie jakoś nie przypadła do gustu gra naszych środkowych pomocników. Zagrali poprawnie, ale nic ponad to... Co do Darrena to nie mam zastrzeżeń, ponieważ grał dziś defensywnego pomocnika, z danych mu zadań się wywiązał. Inaczej sprawa ma się z Andersonem. Owszem, chłopak walczył, bardzo chciał się pokazać, zostawił na boisku wiele zdrowia, lecz jako playmaker musi wziąć na siebie więcej odpowiedzialności. Musi częściej próbować przerzucać ciężar gry i szukać tych prostopadłych podań... wydaje mi się, że na takie piłki Brazylijczyk ma pomysł, ale nie może tego wykonać tak jak to mu się marzy. Dobra, tyle jeśli chodzi o Andiego, reszta zagrała naprawdę bez większych błędów, no i przede wszystkim cieszy, że SAF daje szanse Evansowi, o to chodzi!

W końcu Berba dał z siebie więcej na boisku i zrobił to co do niego należało, czyli zdobył dwie bramki, takie są jego zadania na boisku, nie możemy od niego oczekiwać, że będzie grał w stylu Roo, czy też Teveza. No i co cieszy, Ronaldo ostatnio zaczyna walczyć w meczach, aż go nie poznaję Smile W pierwszej połowie kilka razy wrócił się na pełnej szybkości, raz nawet próbował wślizgu Tongue Poza tym nie wywraca się już przy każdej okazji, forma rośnie, jego akcje nabierają tempa, momentami przypomina Ronaldo z minionego sezonu. Bardzo dobrze zagrał również Nani, praktycznie bez głupich strat, a w pierwszej połowie nie było mocnych żeby odebrać mu piłkę w sytuacji jeden na jeden. Na koniec jeszcze ten nasz Rooney Smile Co tu dużo mówić, passa trwa, poza tym od niego aż bije tym, że jest w formie, z taką łatwościa dochodzi do bramkowych sytuacji i co najważniejsze jest skuteczny.

"Duma mnie rozpiera. Mike Phelan od początku wiedział o całym przedsięwzięciu, ale nic mi nie powiedział! Chyba powinienem go zwolnić." - Sir Alex Ferguson o niespodziance, jaką było nazwanie jednej z trybun na Old Trafford jego imieniem.
22-10-2008 16:15
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Foster Offline
Super Moderator
******

Liczba postów: 5,912
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 70
Post: #29
Re: CL: Manchester United 3-0 Celtic (21.10.2008)
Po raz kolejny United dominuje praktycznie przez całe spotkanie. Momentami nasza gra wyglądało bardzo dobrze. Dużo było tzw. kombinacyjnej gry, sporo zagrań z pierwszej piłki. Cieszy mnie to że zarówno dobrze atakujemy środkiem jak i skrzydłami.
Jeśli chodzi o poszczególnych zawodników, to:

VDS - za dużo pracy nie miał, jednak gdy przyszło co do czego to pokazał na co go stać Smile

Neville - zaczynają się powoli przypominać stare dobre czasy, Gary świetnie włącza się do akcji ofensywnych, jeszcze tylko poprawi dośrodkowania i będzie dobrze, w obronie bez zarzutów

Evans - bardzo dobrze zastąpił lekko kontuzjowanego Rio. Mimo, że ma dopiero 20 lat imponuje spokojem w swojej grze. Bez obaw można go czasem wystawić, czy to za Rio, czy za Vidicia

Vidic - również bardzo dobre spotkanie, nie dał szans rywalom, jak już Celtic skonstruował jakiś Nemanja zaraz "zniszczył"

O'Shea - na początku dwa głupie błędy, po których musiał się wykazać VDS. Testował również czujność naszego bramkarza. Poza tym było dobrze, widać że coraz lepiej gra lewą nogą

Ronaldo - już jest coraz lepiej, podoba mi się to, że w końcu zaczyna coś walczyć o piłkę. Czasem jeszcze zbyt egoistycznie ale już jest ok. Jeśli chodzi o te jego rzuty wolne to 1/10 nie trafia w murek , on nawet potrafi trafić w mur który składa się tylko z jednego zawodnika :!:

Fletcher - jak dla mnie Man of the match. Darren gra bardzo spokojnie, bardzo dobrze rozdziela piłki, gdy trzeba uspokaja grę, a do tego gra bardzo dobrze w defensywie. Wczoraj rządził w środku

Anderson - owszem jak zawsze bardzo waleczny, ale mimo to jestem rozczarowany jego występem. Andi stać Cię na więcej. Szczególnie musi popracować nad celnością podań, zamysł ma dobry ale z wykonaniem jest już gorzej....

Nani - bardzo dobry mecz w jego wykonaniu. W pierwszej połowie był nie do zatrzymania. W końcu grał z głową, oby takie mecze zdarzały mu się częściej

Rooney - na początku był troszkę w cieniu kolegów, jednak w II połowie znów pokazał na co go stać. W końcu w jego grze jest dużo spokoju, co owocuje tym, że strzela bramkę za bramką, oby tak dalej.

Berbatov - to się nam nasz Bułgar rozstrzelał. Świetnie dwa razy był tam gdzie być powinien i zrobił to co do niego należało, chuj z tym że dwa razy był minimalny spalony Big Grin do tego był bardzo aktywny przy rozgrywaniu no i dokładny

Tevez - zawsze gdy wchodzi, wydaje mi się, że nasza gra jest jeszcze żywsza, dobra zmiana, a do tego zaliczył asystę przy bramce Rooneya. Szkoda tylko że musi siedzieć na ławce...

Brown - zrobił to co do niego należało

Park - za krótko by ocenić

Bardzo cieszy mnie to, że gramy z polotem, dominujemy przez całe spotkanie, nie dając szans przeciwnikowi, a to co mnie cieszy najbardziej to dyspozycja naszych napastników. Zarówno Rooney i Berbatov są w wysokiej formie i strzelają bramkę za bramką Smile

Na koniec jeszcze słówko o Borucu. W tym meczu zaprezentował się dość słabo. Zdarzył mu się jeden bardzo poważny błąd, gdy wypuścił piłkę, miał szczęście że Roo przestrzelił. Druga bramka idzie na na jego konto, spokojnie mógł wybić piłkę pięściami w bok, on chciał łapać i każdy wie jak to się skończyło Wink



Mój Blog: Pod presją czasu
22-10-2008 17:55
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Adis Offline
Super Moderator
******

Liczba postów: 2,287
Dołączył: Sep 2008
Reputacja: 27
Post: #30
Re: CL: Manchester United 3-0 Celtic (21.10.2008)
Foster26 napisał(a):Ronaldo Jeśli chodzi o te jego rzuty wolne to 1/10 nie trafia w murek , on nawet potrafi trafić w mur który składa się tylko z jednego zawodnika :!:
Ale jak już się zdarzy ten 1 na 10 to pada bramka - patrz II-gi gol Berbatova :mrgreen:
Taka dygresja :mrgreen:

Co do spotkania to właściwie nie ma za wiele do komentowania. Pewne zwycięstwo, niemal pełna kontrola przez cały mecz, bardzo dobra gra. Roo kontynuuje serię strzelecką, Berba 2 mecze - 4 bramki (jak na razie samodzielny lider, choć dzisiaj niektórzy mają szanse go dogonić / przegonić), Ronaldo coś tam miesza raz przeciwnika, raz siebie, czyli wszystko w normie. Wink

W życiu znam się na dwóch rzeczach: na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam.
22-10-2008 18:10
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości