Najbardziej w grze Brazylijczyka podobają mi się 2 rzeczy, a mianowicie:
- niebywała chęć do gry, której starczyłoby na kilku zawodników
Widać, że cieszy się grą, a najważniejsze to robić to co się lubi
- nie boi się gry, to znaczy nie jest to pierwszy gracz MU, który w tak młodym wieku gra w pierwszym składzie, jednak on nie boi się wziąć udziału w indywidualnej akcji, czy przejść z piłką niemały dystans, a kilku graczy w jego wieku "bało się" i oddawali ją, nawet jeśli nie byli naciskani przez rywala.
Jak na obrońcę Rafael dysponuje naprawdę fajnym strzałem i ma wszelkie predyspozycje, żeby stać się w przyszłości najlepszym graczem świata na tej pozycji, chociaż do tego jeszcze dłuuga droga przed nim
No i problem prawej obrony sam się rozwiązał, bo przecież w zeszłym sezonie krytykowano Browna co nie miara i co chwila pojawiały się domniemane nazwiska łączone z United, a najlepszym wyjściem okazało się nie sprowadzanie nikogo na tę pozycję, brawo dla Fergusona, że wypatrzył Rafaela z bratem i zaufał mu