Ankieta: Kto był najlepszym piłkarzem spotkania z Villareal?
Ankieta jest zamknięta.
Tomasz Kuszczak 25.00% 2 25.00%
John O'Shea 0% 0 0%
Rio Ferdinand 0% 0 0%
Jonny Evans 0% 0 0%
Patrice Evra 50.00% 4 50.00%
Nani 0% 0 0%
Darren Fletcher 0% 0 0%
Michael Carrick 0% 0 0%
Cristiano Ronaldo 12.50% 1 12.50%
Anderson 0% 0 0%
Wayne Rooney 0% 0 0%
Park Ji Sung 12.50% 1 12.50%
Darron Gibson 0% 0 0%
Carlos Tevez 0% 0 0%
Razem 8 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
CL: Villarreal 0-0 Manchester United (25.11.2008)
Leszczu Offline
Member
***

Liczba postów: 65
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #16
Re: CL: Villarreal - Manchester United (25.11.2008; 20.45)
Kuszczak - O'Shea, Ferdinand, Evans, Evra, Ronaldo, Carrick, Fletcher, Nani, Anderson; Rooney


Zobaczymy... gramy 4-5-1. Jednak Cristiano gra. Kolejna szansa Evansa. Tevez na ławce, a Manucho znowu na trybunach :/ Mam nadzieję że Nani zagra wreszcie dobrze, a Fletcher będzie dobrze dzielił piłkami po kontuzji. Za O'Shea wolałbym Rafaela Tongue

"We Are The Pride of All Europe"
25-11-2008 20:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Carlito Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 356
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 0
Post: #17
Re: CL: Villarreal - Manchester United (25.11.2008; 20.45)
Trochę bym polemizował z tym składem. Zdecydowanie szansę gry powinien dostać Tevez, bo w końcu kiedyś musi się przełamać, żeby coś postrzelać w Premier League. A z drugiej strony odpocząć powinni Ronaldo, Carrick i Evra, bo nie daj Bóg nabawią się jakiegoś urazu przed derbowym meczem z ManCity i będzie dupa.

Ogólnie nie przepadam za ustawieniem 4-5-1 w wykonaniu United. Takim ustawieniem mogą grać zespoły z wysokim napastnikiem, który będzie odgrywał piłki do wbiegających pomocników z drugiej linii.

E: Ławka rezerwowych: Foster, Park, Vidić, Giggs, Rafael, Gibson, Tevez.
25-11-2008 20:14
Znajdź wszystkie posty użytkownika
mucha Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,322
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 3
Post: #18
Re: CL: Villarreal - Manchester United (25.11.2008; 20.45)
Trochę bez sensu jest gadanie, że powinien zagrać Tevez, bo w końcu musi otrzymać szansę. Ferguson obserwuje ich godzinami i widzi, kogo ma wystawić. Można sobie poprzewidywać skład, ale takie gadanie jest bez sensu. Tevez jest bez formy, więc nie gra. To nie jest Football Manager, gdzie sprawdza sie zawodników w meczach. Na treningach prowadzone są dokładne analizy przez fachowców lepszych niż my. Uwierz mi, gdyby Tevez podczas sesji treningowej pokazał, że znowu jest w formie to szanse by zapewne dostał.

Co do ustawienia 4-5-1 (ja wolę określenie 4-3-3) to gramy z drużyną świetną technicznie, więc zagęszczenie środka pola jest zrozumiałe. Jeśli chcemy wygrać mecz to musimy opanować środek pola. O ile mnie zresztą pamięć nie myli to na wyjazdach w Lidze Mistrzów graliśmy zazwyczaj 4-3-3 i w ciągu ostatnich dwóch lat mamy półfinał i finał.

Take me home,
United Road,
To the place I belong,
To Old Trafford,
To see United,
Take me home, United Road.
25-11-2008 20:51
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Foster Offline
Super Moderator
******

Liczba postów: 5,912
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 70
Post: #19
Re: CL: Villarreal - Manchester United (25.11.2008; 20.45)
Spodziewałem się, że ten mecz zakończy się takim rezultatem. Tak na prawdę to prowadziliśmy grę przez cały mecz, Villarreal raz czy dwa zagroził bramce strzeżonej przez Kuszczaka. Stworzyliśmy sobie wczoraj troszkę mało sytuacji. W prawdzie Rooney strzelił bramkę w I połowie, ale sędzie odgwizdał spalonego, powtórki pokazują, że jak był to na prawdę minimalny...
Nasza gra wczoraj była za wolna, nie potrafiliśmy rozklepać gospodarzy. Momentami wyglądała na grę bez pomysłu...
Mieliśmy jedną super okazję w I połowie, gdy po strzale Ronaldo bramkarz sparował piłkę na poprzeczkę, szkoda że nie było bramki, bo akcja była na prawdę ładna.
Nie rozumiem czemu SAF trzymał Carricka prawie, że do końca meczu...w połowie II połowy widać było już po nim, że był zmęczony.
Wygrywamy z Aalborgiem, co raczej problemem nie będzie i mamy pierwsze miejsce w grupie Smile

Kuszczak - za dużo pracy w dzisiejszym meczu nie miał, jeden strzał, z którym sobie dobrze poradził i to praktycznie było wszystko. Spieprzył raz przy rożnym, na szczęście obrońcy byli w pogotowiu, no i ta gra nogami...jeszcze pozostawia wiele do życzenia

O'Shea - w obronie raczej bez większych błędów, aktywny w akcjach ofensywnych, choć te jego wrzutki to wołają o pomstę do nieba....

Rio - bardzo dobre spotkanie, wraca stary dobry Rio... Smile

Evans - po raz kolejny udowodnił, że już teraz mógłby być podstawowym obrońcą United, praktycznie bezbłędny występ, raz z Rio nie dali pograć Rossiemu i dobrze, bo mógł troszkę namieszać

Evra - on jest chyba z innej planety... w każdym meczu przez 90 minut biega od naszego pola karnego do pola karnego przeciwnika, nie wiem skąd on bierze siły. Bardzo dobry występ, obronie bez zarzutu i jak zawsze bardzo aktywny w akcjach ofenywnych

Ronaldo - waleczny, nie kiwał za dużo, szkoda że bramkarz sparował jego uderzenie, piękna bramka by była...dobre spotkanie

Fletcher - to już powoli staje się nudne, nie chce mi się go co mecz chwalić Big Grin znów bardzo dobre spotkania, sporo przechwytów, dobrze rozdawał piłki, szkoda że jego wolej poszedł prosto w bramkarza....

Carrick - widać było szczególnie w II połowie zmęczenie... miał parę przechwytów, parę ładnych piłek, ale my wiemy że stać go na więcej

Nani - beznadziejnie, zero pożytku z jego gry...

Anderson - dobry występ wykonaniu Brazylijczyka, nie zaczął najlepiej, ale z minuty na minutę było coraz lepiej. Jemu potrzebna jest bramka, ona by mu dała więcej pewności siebie

Rooney - za co "Sky Sports" dało mu ocenę 9? Bardzo słaby mecz w wykonaniu Rooneya... nie dość że sporo rzeczy mu nie wychodzi to jeszcze zaczął symulować jak Ronaldo, jeszcze tego brakowało...



Gibson - mam nadzieję iż ostatniej kolejce LM zagra od początku, wczoraj miał parę ładnych podań, chyba ze dwa przechwyty.

Park - szkoda że wszedł tak późno

Tevez - zbyt krótko grał...



Mój Blog: Pod presją czasu
26-11-2008 09:38
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
panopticum Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,648
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 6
Post: #20
Re: CL: Villarreal - Manchester United (25.11.2008; 20.45)
C. Ronaldo momentami zachowywał się idiotycznie, zwłaszcza przy żółtej kartce. Parę ładnych, technicznych zagrań, zupełnie do nikogo. Szkoda że nie udało się strzelić tej bramki, zabrakło trochę szczęścia.

Dziewiątka dla Rooney`a jest na wyrost, ale kurdupel zagrał dobry mecz. On i Evra najmocniej mieszali na połowie Villareal. Nie chciałbym żeby oprócz przemiany w napastnika "niestrzelającego" zamienił się również w symulanta. Od wymuszania mamy C. Ronaldo, Wazza nie powinien sobie psuć opinii twardego, nieprzewracalnego zawodnikaWink.

Evra zagrał bardzo dobrze, całkiem ładnie układała mu się współpraca z Nanim. On jest po prostu kolejnym zawodnikiem Diabłów, którego najlepiej byłoby dla potomności sklonować.

Anderson raczej przeciętnie. Parę strzałów typu "celuję w bramkarza". Za to w rozgrywaniu ok.

Kuszczak w porządku. Nie miał przecież za bardzo okazji do pracy. Raz olał go własny obrońca przy wybijaniu piłki.

Awans zapewniony, może w meczu z Aalborgiem pogra sobie młodzież. Rafaele, Possebony i Welbecki. No, któryś z nich.

“I don’t think this team ever loses. It just runs out of time.”

Blog klasy B <- mój fajny blogasek.
26-11-2008 10:07
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
sebos_krk Offline
Szeryf
*******

Liczba postów: 3,982
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 42
Post: #21
Re: CL: Villarreal - Manchester United (25.11.2008; 20.45)
pan_opticum napisał(a):Anderson raczej przeciętnie. Parę strzałów typu "celuję w bramkarza". Za to w rozgrywaniu ok.
To, że trafiał w światło bramki jest sukcesem, pamiętając jaką trudność mu sprawiają uderzenia z dystansu.
Foster26 napisał(a):Nani - beznadziejnie, zero pożytku z jego gry...
Na początku spotkania mogła się podobać jego gra na lewej stronie z Evrą. Później już tradycyjnie niewidoczny.

Foster26 napisał(a):Carrick - widać było szczególnie w II połowie zmęczenie...
To już trzeci wyjazdowy mecz United, gdzie piszę o słabej grze Michaela. Cały mecz nie możemy przecież czekać na jedną dobrą piłkę do napastnika jaką przez pół boiska zagrał w końcówce do Rooneya.
Bardziej zapadły mi w pamięć trzy piłki w poprzek boiska, które przechwycili rywale na kontrę. Nie najlepiej to wygląda, bo z Villą takie klopsy też mu się zdarzały.

Przy okazji należy pochwalić bramkarza gospodarzy za świetny występ. Parada po strzale Ronaldo- pierwsza klasa.

Najważniejszy jest zdobyty punkt, bo gdy zobaczyłem, że w końcówce Aalborg strzeliło na 2-1, a Villareal atakuje naszą bramkę, trochę się zdenerwowałem. Nie chciałbym oglądać meczu o wszystko z Duńczykami na Old Trafford.


Fan United od 1992 roku
26-11-2008 11:15
Znajdź wszystkie posty użytkownika
michal85 Offline
diabeł wcielony
*****

Liczba postów: 2,667
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 41
Post: #22
Re: CL: Villarreal - Manchester United (25.11.2008; 20.45)
A ja się nie zgodzę co do Carricka. Anglik zagrał co najmniej dobre zawody. Owszem, miał kilka niecelnych podań, ale w defensywie był znakomity. Do tego w drugiej połowie zaczął grać dużo dokładniej i w efekcie całkowicie zdominowaliśmy Villareal.

Nie zgodzę się również z krytyką Rooney'a. Moim zdaniem - podobnie jak Carrick - zagrał dobre spotkanie. Na pewno był jednym z lepszych na boisku. A najlepszy? Pat Evra, zdecydowanie. Słowa uznania również dla Rio i Evansa. Cieszyć musi fakt, że wraca solidność w nasze szyki obronne. Rywale w ostatnich meczach mają wielkie problemy, żeby stworzyć sobie dobre sytuacje pod naszą bramką.

Ogólnie to nie ma co wybrzydzać. Dobry nasz występ, który tylko utwierdził mnie w przekonaniu, że jesteśmy w nie najgorszej dyspozycji. Trzeba zagrać równie solidnie w tyłach z City, a powinno by dobrze.

Ignorowani:
  • under

Programuję w codeigniter przede wszystkim dla strony internetowe brzesko, ale również dla innych
26-11-2008 11:52
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Lukas Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,737
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 9
Post: #23
Re: CL: Villarreal 0-0 Manchester United (25.11.2008)
Pierwsza myśl jak mi nasuwa mi się po tym spotkaniu to niedokładność. Zdecydowanie było tego za dużo. Często nasi gracze chcieli zbyt efektownymi zagraniami podać do kolegi, ale nie były one za to efektywne.
Co gry niektórych graczy to szczególne słowa krytyki kieruje do Naniego- bardzo słaby mecz w jego wykonaniu- o ile na początku coś tam szarpał to później już mu tak nie wychodziło, głupie straty.
Nie zachwycił również Carrick- zdarzyło mu się kilka totalnych kiksów jeśli chodzi o podania, ale za to raz zrehabilitował się przy podaniu do Roo.
Ogólnie w meczu przeważaliśmy i to zdecydowanie: Rossi bardzo dobrze upilnowany, środek pola też w miarę ładnie- zasłużyliśmy na zwycięstwo: zabrakło szczęścia przy strzale Ronaldo czy też Rooneya.
Najlepszy gracz spotkania- bez dwóch zdań Evra. On ma chyba płuca z żelaza, cały mecz zapierdzielał przez całe boisko i co najważniejsze był skuteczny w obronie i w ataku- ponadto cały czas chciał być w grze, niesamowity gracz.
Słowa uznania należą się również parze naszych stoperów- Rio i Jonny bez zastrzeżeń. Ładnie również zagrali Fletcher z Andersonem. Fajnie było zobaczyć Predatora tak trochę bardziej z przodu- pokazał tam swoją szybkość no i zaczął strzelać w światło bramki, na razie to tak bardziej podania do bramkarza, ale zawsze coś Wink
Awans zapewniony i to się liczy, teraz tylko wygrać z Aalborgiem (dać szansę kilku rezerwowym graczom) i wyjść z pierwszego miejsca

Nikt i nic na świecie nie wywołuje u mnie tyle emocji co Manchester United.
I za to kocham ten klub.
26-11-2008 13:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości