Ankieta: Kto był najlepszym piłkarzem spotkania z Boro?
Ankieta jest zamknięta.
Edwin van der Sar 0% 0 0%
Rafael da Silva 0% 0 0%
Nemanja Vidic 0% 0 0%
Jonny Evans 0% 0 0%
John O'Shea 0% 0 0%
Cristiano Ronaldo 0% 0 0%
Darren Fletcher 0% 0 0%
Michael Carrick 16.67% 2 16.67%
Park Ji Sung 58.33% 7 58.33%
Dimitar Berbatow 25.00% 3 25.00%
Wayne Rooney 0% 0 0%
Ryan Giggs 0% 0 0%
Gary Neville 0% 0 0%
Paul Scholes 0% 0 0%
Razem 12 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PL: Manchester United 1-0 Middlesbrough (29.12.08)
michal85 Offline
diabeł wcielony
*****

Liczba postów: 2,667
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 41
Post: #16
Re: PL: Manchester United - Middlesbrough (29.12.08; 21:00)
Niestety, ale oglądanie United w akcji robi się coraz bardziej frustrujące. Fakt, mała poprawa jest, bo sytuacje wczoraj stwarzaliśmy - w przeciwieństwie do kilku ostatnich meczów - ale po raz kolejny nie pokazaliśmy się z dobrej strony. Jedyna nadzieja w tym, że do następnego ligowego meczu całkiem sporo czasu i zdążymy się odbudować - inaczej kiepsko widzę szansę na 3 punkty w meczu z Chelsea.

VdS - bez roboty [ 6 ]

Rafael - kilka razy miotał się gdzieś w środku boiska, ale ogólnie występ jak najbardziej na plus [ 6,5 ]
Vidic - znowu jeden z najlepszych w naszych szeregach [ 7 ]
Evans - lepiej niż ze Stoke. Solidnie w defensywie, ale kilka niecelnych podań rzuciło się w oczy [ 6,5 ]
O'Shea - tradycyjnie, czyli bezbarwnie [ 6 ]

Ronaldo - mówiłem, żeby go posadzić na ławce... [ 5 ]
Fletcher - nie chcę się powtarzać, ale chyba muszę. Ławka to dla niego obecnie (niestety) najlepsze miejsce. Bezproduktywny, tracący piłki. To niestety obecny obraz Szkota [ 5 ]
Carrick - kilka świetnych piłek i jak zawsze dobra gra w defensywie [ 7 ]
Park - gdyby nie ta nieporadność pod bramką rywala. Ale i tak najlepszy na boisku [ 7,5 ]

Rooney - starał się jak zawsze, oddał kilka groźnych strzałów ( w tym jeden naprawdę piękny), ale kolejny raz bez gola [ 7 ]
Berbatov - jak to Bułgar, popisy panowania nad piłką i utrzymywania się przy niej, piękne podania i - o dziwo - w końcu gol. [ 7 ]

Scholes - parę bajecznych przerzutów [ 6,5 ]

Ignorowani:
  • under

Programuję w codeigniter przede wszystkim dla strony internetowe brzesko, ale również dla innych
30-12-2008 08:33
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
branka Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 844
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #17
Re: PL: Manchester United - Middlesbrough (29.12.08; 21:00)
Nasza skuteczność poraża - tzn nieskuteczność... Tyle sytuacji, co stworzyliśmy w tym meczu, Cheslea nie stwarza w trzech. Szkoda, że nie było wysokiego zwycięstwa, bo potrzebujemy takie na rozruszanie.
W takim meczu przydałby się Anderson, zamiast Fletcha, ale nie było go nawet na ławce(kontuzja?). Ronaldo musi usiąść na ławie, tylko... kto go zastąpi? Nani nie jest lepszy, Ronald nawet z taką koszmarną nieskutecznością i gorszą dyspozycją w ogóle, robi sporo na boisku. Ale teraz są dwa mecze pucharowe, kiedy nie będzie grał(mam nadzieję) - niech sbie potrenuje spokojnie w tym czasie, wejdzie może na kilka-kilkanaście minut i wróci w lepszej dyspozycji na Chelsea.
Podobali mi sie najbardziej Park, Rooney i Berbatov - ten trzeci pokazał wczoraj, co potrafi i nawet sporo biegał Tongue Chyba sie przestraszył tego, że Tevez ostatnio sporo grał i postanowił pokazać, że teć potrafi walczyć - choć sprinterem to on nie jest(ale i tak z piłką wydaje sie być szybszy, niż bez piłki). Jeszcze Scholes i Neville dali niezłą zmianę - Gary widać wcale nie pogodził się z wygryzieniem ze składu przez młodziana i powinien zagrać sobie w pucharach teraz z jeden mecz chociaż.
Strzały Carricka jak zawsze mnie bawiły - takie nieprzemyślane na pałę, ale co dziwne, kilka w roku zawsze wpada coś mu po jakimś dziwnym rykoszecie, więc sie nie będę go czepiać. Gra w polu jak zawsze bardzo dobra. Fletcher trochę gorzej za to, Anderson powinien częściej grać za niego, no ale tak czy tak przynajmniej walczył i sie starał(i nie wyglądał na tak sfrustrowanego i zrezygnowanego jak Ronald).

No, to kiedy oni zaczną strzelać gole? Tzn więcej goli... Bo z Chelsea pewnie będzie znowu jakieś 1:0 wymęczone okrutnie. Może potem... ?
Jak nie zaczną więcej strzelać, to nie zdobędą mistrza. Bo tylko tego brakuje - goli. Gramy ładnie i efektownie, na pewno ładniej od Liverpoolu(jeden mecz na 5:1 jeszcze nie znaczy, że nie są drewniakami), nie ustępujemy Chelsea - ale nie strzelamy, lub jak strzelamy to nie wpada. Każde zwycięstwo przychodzi z trudem. Ale może im potrzeba takiej masakry 2 meczy tygodniowo przez jakiś czas plus w międzyczasie zaległe(tak będzie w lutym) - wtedy powinni wpaść w rytm, zazwyczaj pod dużą presją Diabłom gra sie najlepiej. Pytanie tylko czy jak sie "urochomimy" w lutym, to nie będzie trochę późno.

'I live my life for the stars that shine, people say it's just a waste of time
When they said I should feed my head, that to me was just a day in bed'
30-12-2008 09:45
Znajdź wszystkie posty użytkownika
maju Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,351
Dołączył: May 2008
Reputacja: 0
Post: #18
Re: PL: Manchester United 1-0 Middlesbrough (29.12.08)
Po meczu żadna ze stron nie ma prawa być (zbytnio) zadowolona. Nasza gra wyglądała dobrze (bo do ideału brakowało sporo. Widać to było choćby wtedy, gdy Ronaldo grał prostopadle a Park nie poszedł za piłką). Można zauważyć płynność, szybko podchodziliśmy pod pole karne przeciwnika, bez większych problemów kończyliśmy też akcje groźnym strzełem (co ważne, bo pretendent fo tytułu tak powinien grać z takim zespołem), ale ta skuteczność to "pożal się panie Boże".

Nie zgodziłbym się, że Ronaldo zagrał piach. Nie przesadzajmy. Kilka razy próbował pociągnąc do przodu, niezły strzał z wolnego (z lewej strony), ale w jego akcjach brakowało mi luzu - tego co go charakteryzowało go w poprzednim sezonie. Teraz, jak go widzę, to mam wrażenie, że za każdym razem mając piłkę przy nodze chce dorównać samemu sobie sprzed roku. Widocznie za wysoko postawił sobie poprzeczkę...

Szkoda, że Scholes nie wszedł wcześniej. Aż mi się nei chce wierzyć, ale Rudy zagrał dobre spotkanie (a raczej jego ćwiartkę). Kilka dobrych piłek, szczególnie ta na prawą stronę, co do centymetra na nogę Ronaldo. Takiego Paul'a nam brakuje.

No i dla przypomnienai się bramkę zdobył Berbatov. Co by nie mówić trzeba mu mocno przyklasnąc na stojęcy, bo Ronaldo czy Park w swoich najlepszych okazjach do bramki nie trafili...

tyle ćpunów w całym mieście, nie widziałeś tego jeszcze, popatrz, o popatrz! szerokimi ulicami zapierdalają z blantami, popatrz, o popatrz!... mmmm... bit, co to mu zapodaje bitem, patrzę mu na postacie wbite w ziemię, o w ziemię!
30-12-2008 12:51
Znajdź wszystkie posty użytkownika
panopticum Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,648
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 6
Post: #19
Re: PL: Manchester United 1-0 Middlesbrough (29.12.08)
Mnie przerażało najbardziej luzactwo w końcowych minutach. Kiedy wszyscy człapali i kopali w stylu "pan sędzia zaraz skończy mecz" mogliśmy stracić bramkę. Było diablo blisko, trochę w prawo i zamiast w słupek piłka byłaby w siatce. I byłby frajerski remis.

Gary dał dobrą zmianę, więc to nieprawda że skończył się na kill`em all. Oczywiście, Rafael będzie coraz lepszy a Neville nie odmłodnieje. Jeszcze Wes Brown wróci z kontuzji i robi się coraz mniej miejsca. Da Silva po raz kolejny zagrał dobry mecz, oglądałem mecz i wiedziałem że - jeżeli nie odejdzie - mamy bocznego obrońcę klasy światowej na lata, bo chłopak już gra bardzo dobrze a przecież będzie nabierał doświadczenia. Jeśli chodzi o Paula to niczego nadzwyczajnego w tym meczu nie zauważyłem. Fletcher faktycznie powinien siąść na ławce, nie pokazał niczego ciekawego. Za to Carrick po raz kolejny ładnie dyrygował grą i nie musiałem ze zgrozą zauważać że nie istniejemy w środku pola jak ze Stoke.
Też będę bronił C. Ronaldo bo zagrał dobrze. Nie rzucił na kolana, ale Park też nie rzucił (chociaż zagrał lepsze zawody niż Cristiano), a z tego co widzę u góry prowadzi w ankiecie na MOTM. No i ta przestrzelona bramka. Berbatow po raz kolejny w swoim stylu "przyczajony tygrys, ukryty smok" chociaż biegał dużo więcej. Ale nie z bieganiny strzelił gola, tylko był w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie. Rooney mógł strzelić pięknego gola, szkoda że bramkarz wyciągnął tę bombę.
No i goooole. Ja chciałbym jakieś dzikie strzelanie w wykonaniu United, a nie czekać na to jedno tylko kopnięcie w całym meczu. Chłopaki fajnie sobie podają piłkę, ale niech częściej ląduje w siatce.

“I don’t think this team ever loses. It just runs out of time.”

Blog klasy B <- mój fajny blogasek.
30-12-2008 13:34
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Foster Offline
Super Moderator
******

Liczba postów: 5,912
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 70
Post: #20
Re: PL: Manchester United 1-0 Middlesbrough (29.12.08)
Nie wiem co się dzieję z United.... albo gramy kaszanę, albo coś tam gramy mamy milion sytuacji a strzelamy jedną bramkę. Powiem szczerzę, że już mi się nie chce tych meczy oglądać...nie chce mi się po prostu oglądać jak w każdym meczu United męczy się zdobyć te 3 pkt.
Może niech Ferguson zorganizuje im trening strzelecki? Niech przez cały dzień ćwiczą tylko wykańczanie akcji? Może to pomoże... inaczej czarno to wszystko widzę.
W przeciwieństwie do meczu ze Stoke wczoraj już tworzyliśmy sobie sytuacje, tylko co z tego skoro nie potrafiliśmy ich wykorzystać?! Jak my mamy problem strzelić bramkę takim zespołom jak Stoke czy Boro, to co to będzie jak za 2 tygodnie zagramy z Chelsea?
Nie chce mi się już więcej pisać na temat naszej gry po cały czas bym musiał pisać o tym samym, dlatego oceń jeszcze tylko poszczególnych zawodników i zmykam Wink

VDS - bezrobotny....

Rafael - występ na plus, choć raz czy dwa poszedł do przodu zszedł do środka, nie wrócił i inni musieli za niego robotę odwalać, gdyby tak zrobił Gary to zaraz by pewnie Kula mu to wypominał...

Vidic - za dużo roboty to nie miał, ale jak już coś było to wywiązywał się z tego znakomicie, ciągle mam przed oczami gdy wślizgiem zablokował strzał Alvesa, gdyby nie on to....

Evans - w obronie bez zarzutu, jednak jak wspomniał poprzednik
michal85 napisał(a):kilka niecelnych podań rzuciło się w oczy

O'Shea - jak zawsze... najważniejsze, że obronie niczego nie spieprzył Wink

Ronaldo - kolejny bardzo słaby mecz w jego wykonaniu, ten co w poprzedni sezonie wykańczał praktycznie wszystko, teraz mając 5-6 sytuacji nie potrafi strzelić ani jednej bramki.....

Fletcher - nie rozumiem dlaczego SAF cały czas męczy Darrena... Szkot ostatnio gra na prawdę słabo, widać że męczy go granie, nie ma w nim tego co było na początku sezonu...widać że jemu brakuje odpoczynku

Carrick - zaliczył parę ważnych przechwytów, kilka na prawdę bardzo dobrych podań, dobrze, ale wiemy że stać go na jeszcze więcej Smile

Park - dobry mecz w wykonaniu Ji-Sunga, czemu tylko dobry? Miał sporo sytuacji, a nie wykorzystał ani jeden, sam chyba wczoraj mógł strzelić z 3 bramki przynajmniej... Cieszy mnie fakt, że nadal utrzymuję dobrą formę, śmiga po skrzydle, dobrze wrzuca, sprawia dużo problemów obrońcom rywala, jak zawsze bardzo waleczny.

Rooney - podobało mi się jak wczoraj grał Rooney, sprawiał dużo problemów obrońcom gości, ładnie parę razy dograł do kolegów, jednak Ci nie potrafili tego wykorzystać. Sam też miał kilka okazji, szkoda, że nie udało się ich wykorzystać, szczególnie szkoda tej bomby z woleja....

Berbatov - bardzo dobre spotkanie, kilka na prawdę genialnych piłek do partnerów, choćby ta z pierwszej połowy co pięknie nad obrońcą podał do Ronaldo wypuszczając go na wolną pozycję. Dużo wiedział, gdy trzeba było to przerzucał ciężar gry na drugą stronę. No i oczywiście bramka, która zapewniła nam 3 pkt, to on rozpoczął akcję i to on ją wykończył Wink


Gary - pokazuje, że mimo wszystko będzie walczył o to by grać jak najczęściej, wiadomo, że nie będzie grał tak jak kiedyś, ale widać dużo poprawę do tego co prezentował kilka tygodni temu

Scholes - miał kilka na prawdę super piłek, wymierzonych co do cm, szkoda tylko że nie siadła mu piłka na nogę przy tym woleju po rożnym bodajże Smile

Giggs - szczerze powiem że widziałem go tylko jak wchodził na boisko....

MOTM - Mam problem, ponieważ waham się między Bułgarem i Koreańczykiem, oboje zagrali wczoraj na prawdę dobre spotkanie, Dymitar świetnymi podaniami kilka razy otwierał drogę do bramki kolegom, strzelił bramkę dającą 3 pkt, Park zaś przez cały mecz śmigał na skrzydle sprawiając sporo problemów rywalom. Jednak mój głos idzie na Berbatova, zadecydowała tu ta nieskuteczność Ji-Sunga Wink



Mój Blog: Pod presją czasu
30-12-2008 13:56
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Tomek91 Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,434
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 2
Post: #21
Re: PL: Manchester United 1-0 Middlesbrough (29.12.08)
Mecz do łatwych nie należał, choć Boro wielu okazji sobie nie stworzyło. Przyczyną takiego obrotu sprawy była wspominana wyżej nieskuteczność i według mnie czasami przekombinowanie w niektórych sytuacjach (na przykład okazja z pierwszej połowy, gdy Ronaldo przed polem karnym mógł rozciągnąć grę na lewo do Parka, a próbował podać do Berbatova stojącego w największym tłoku). Na pewno nie można być w pełni zadowolonym ze stylu gry, lecz sam wynik naprawdę powinien zadowalać, bo Boro to rywal, który od paru sezonów nie "leży" United, poza tym w kolejkach pod koniec roku jest ciężko zgromadzić komplet punktów przez zmęczenie, a podróż do Azji raczej w tym nie pomogła, więc cieszmy się z trzech punktów, a styl gry z czasem powinien ulec poprawie. Wink

VDS- spokojny mecz w roli kapitana, pewnie wychwytywał wrzutki z wolnych i nie musiał się specjalnie wysilać, głównie przez brak celnych strzałów.

Rafael- walecznie, najbardziej zapadła mi w pamięci sytuacja, kiedy to poszedł za piłką po niecelnym podaniu i w parterze dzielnie walczył o piłkę. Brazylijczyk ma chęć do gry za kilku i to pokazał w tym meczu. No i gdyby nie jego asekuracja przy strzale Tuncaya to mecz mógłby skończyć się innym wynikiem.

Vidic- ze dwa razy dał się ograć Alvesowi, ale w kilku sytuacjach ratował tyłek całej drużynie łatając luki po kolegach z drużyny.

Evans- spokojnie i bez rażących błędów.

O'Shea- w obronie całkiem całkiem, lecz w ofensywie nie ma co nawet porównywać do Evry, choć kilka razy próbował swych sił w ofensywie.

Ronaldo- średnio, z jednej strony raził nieskutecznością i nieudanymi zwodami, lecz to on odgrywał największą rolę w ofensywie. Dobrze, że nie dał się sprowokować Pogatetztowi, ale o tym później Wink

Fletcher- mocno przeciętny występ, bezproduktywny w ataku, w obronie też jakoś nie był widoczny, plus błąd na początku spotkania, kiedy to piłkę przejął Aliadiere i gdyby nie para stoperów to Szkot zawaliłby bramkę.

Carrick- "mózg" United w tym spotkaniu, nieoceniony w obronie plus po jego wejściu w polu karne i wrzutce padł gol, tylko szkoda, że strzały w jego wykonaniu takie niemrawe.

Park- jak zawsze, czyli pracowity i więcej chęci niż umiejętności. Miał wiele okazji, z których przynajmniej jedna była więcej niż stuprocentowa, mimo to należy pochwalić zapał do gry.

Rooney- też harował w swoim stylu i był blisko strzelenia bramki. Obok Ronaldo to on brał się za organizację gry pod polem karnym gości.

Berbatov- w swoim stylu, do którego jeszcze jakoś nie przywykłem, czyli leniwie. Kilka ładnych podań i bramka (w końcu Wink ).

Rezerwowi:

Scholes- świetne przerzuty i o niebo lepsza gra niż Fletcher.

Neville- duży udział w akcjach ofensywnych i kilka mądrych zagrań

Giggs- w pięć minut za dużo nie da się zrobić Wink

Wróćmy do sytuacji z końca pierwszej połowy, kiedy to Ronaldo został przyduszony przez Pogatezta. Nie ma wątpliwości, że Austriak powinien za to wylecieć z boiska i oczywiście sędzia powinien wskazać na jedenasty metr, no ale cóż, liniowy i główny niczego nie zauważyli i po gwizdku kończącym pierwszą połowę musieli nasłuchać się różnych epitetów ze strony Ronaldo pod swoim adresem- słusznie Wink. No i droga do szatni, było ciekawie, lecz dobrze, że pan Atkinson nie ubzdurał sobie, żeby wyrzucić Ronaldo za złe zachowanie, a przez przerwę Portugalczyk na szczęście ochłonął Wink

Oceny według MEN:

Edwin van der Sar 6

Rafael Da Silva 7

Nemanja Vidić 7

Jonny Evans 7

John O'Shea 6

Park Ji-Sung 8

Darren Fletcher 7

Michael Carrick 8

Cristiano Ronaldo 7

Wayne Rooney 7

Dymitar Berbatow 8
Rezerwowi:

Paul Scholes (wszedł w 63. minucie) 6

Gary Neville (wszedł w 63. minucie) 6

Ryan Giggs (wszedł w 85. minucie) 6
30-12-2008 13:58
Znajdź wszystkie posty użytkownika
matys Offline
Reputacja: 1000
*****

Liczba postów: 3,225
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 7
Post: #22
Re: PL: Manchester United 1-0 Middlesbrough (29.12.08)
Nie ma co, Joga Bonito :roll: . 29 goli strzelonych w 18 spotkaniach, cóż za ofensywa. Ogólnie to żal dupe ściska. Tragedia, dramat, szkoda słów itd. Mówię tu o formie, nie o wynikach. Co my kurwa mać gramy? Z jakimiś lolkami ze Stoke nie potrafimy sklecić jednej składnej akcji, zakończonej strzałem w światło bramki, przez całą połowę. Liczyłem wczoraj na jakiś pogrom, na punkt zwrotny, może akurat z M'Brough da o sobie znać siła ofensywna. Gdzie tam, skromne 1-0, po dosyć szczęśliwej bramce.

Mamy w ogóle treningi strzeleckie, sprawdzają na nich obecność? Od pierwszej kolejki marnujemy takie sytuacje, ze głowa boli. Nasz stosunek goli strzelonych powinien oscylować w granicach 50 bramek. Fatum jakieś zawisło nad nami, czy ki chuj, bo prawie każdy(ofensywni gracze, rzecz jasna) ma na swoim koncie kilka zjebanych, dogodnych sytuacji.

Cieszy forma defensywy, 6 mecz z rzędu na 0 z tyłu. Cieszy mnie cholernie, że coś zaczyna wychodzić Gary'emu. Za wczas, żeby mówić o powrocie do formy, ale coś drgnęło i chociaż w ofensywie daje rade. Vidic, nie trzeba komentować, najlepszy stoper na świecie. Wczoraj pięknie zjebał Ronaldo, widać że jest szefem w tyłach pod nieobecność Ferdinanda. Evans trochę słabiej, niż do tego przyzwyczaił, wcześniej bezbłędny, teraz zdarzy mu się źle wyprowadzić piłkę, czy coś takiego. Ale powodów do narzekań nam nie dostarcza. O'Shea jak to Dżon, ciesze się, że nie kombinuje, że nie bawi się w Evre. Jeśli chodzi o grę w defensywie to nie ma się do czego przyczepić, z przodu cudów nie oczekiwałem, więc nie ma źle.

Krystyny nie będę komentował, bo po chuj bluzgać, a inaczej jego dyspozycji się nie da opisać, niż paroma cierpkimi epitetami. Fletcher na ławkę, nic mu ostatnio nie wychodzi. Przyda mu się odpoczynek. Carrick, klasa. Imo Carrick i Scholes to nasz optymalny na chwilę obecną duet na środku pomocy. W sezonie 06/07 niszczyliśmy takim zestawieniem środka pola kolejnych rywali. Park :* Wczoraj, obok Vidicia i Berbatova najlepszy na boisku.

Berbatov, uff wreszcie gol. Robot ubrany w ludzka skórę, więcej nie ma sensu pisać.

Chujnia z grzybnia pomarańcza, już 3 miesiąc łapiemy formę, już 3 miesiąc odzyskujemy skuteczność. Cytując Kałużnego: 'Nie wiem, może ktoś kopa w dupe powinien dostać, albo w ryja, (...)bo pomału, przepraszam, ze się wyrażę, WKURWIA TO!' .

My mate told me that I just don't understand irony.

Which was ironic because we were at a bus stop at the time.
30-12-2008 15:50
Znajdź wszystkie posty użytkownika
mlody_unw Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 323
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 0
Post: #23
Re: PL: Manchester United 1-0 Middlesbrough (29.12.08)
Nie bd nawiązywał do poprzednich postów, bo przeczytałem zbyt wiele ciekawych wniosków.

Jednak co do wczorajszego meczu, mimo skromnego wyniku, jestem bardzo zadowolony. Mecz oglądałem z ogromną radością, Diabły wykazywały ogromną chęć gry. Duży szybkich akcji, dużo strzałów na bramkę. Fakt, gorzej ze se skutecznością, ale widać dużą poprawę w grze.

Zwłaszcza cieszy mnie dobra postawa Parka we wczorajszym meczu. Koreańczyk zagrał na wysokim poziomie, podobnie Rooney. Również Carrick dobrze. Berba leniwie, gdyby walczył tak jak Tevez, robiłby zamieć. Ronaldo spokojnie. Tyle.
30-12-2008 16:03
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Lucas Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 675
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 0
Post: #24
Re: PL: Manchester United 1-0 Middlesbrough (29.12.08)
Jeśli w kwietniu będziemy we wszystkich rozrywkach faworytami lub będziemy mieli już przewagę, to wybaczę im nawet te porażki i 0-0.
30-12-2008 16:35
Znajdź wszystkie posty użytkownika
branka Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 844
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #25
Re: PL: Manchester United 1-0 Middlesbrough (29.12.08)
Moim zdaniem coraz trudniejsza gra bierze się też stąd, że te słabsze zespoły PL są mocniejsze z sezonu na sezon. Przyszło trochę kasy, jest paru dobrych bramakrzy, kilka klubów ma naprawde niezłą obronę i środek pola - może nie mają piłkarzy z najwyższej półki, ale potrafią się zmobilizować na mecze z nami, tymi zawodnikami co mają.
Poza tym mamy gorszy sezon - i tak też jest zazwyczaj w każdym klubie po zdobyciu LM. DO tego mieliśmy dwa tytuły mistrza Anglii i w ogóle 2 wyśmienite sezony. Ten jest słabszy, trudno - to raczej normalne, że tak jest. Trzeba pamiętać, że troche zawodników się pozmieniało i co do części SAF wciąż wydaje się byc nie przekonany. To taki sezon rotacji zawodników i lekkiego kryzysu formy(i kontuzji Owena, który by wymiatał gdyby był) - ale my będąc w kryzysie wciąż walczymy o mistrzwo - inne zesoły jak maja kryzys to spadają z ligii, więc trzeba to przeczekać i tyle - SAF wie co robi i zawsze ich z dołka wyciągał.
Poza tym to prawda, że Ronaldo nas rozpuścił - dalej gra dobrze, ale nie tak fenomenalnie i od razu sie na niego zwala wszystko - a założę się, ze gdyby go zastąpił Nani, to było by jeszcze gorzej. On może jest rozregulowany(dlatego mógłby odpocząć na ławce i potrenować spokojnie), ale wciąż wnosi do gry dużo i jest jednym z naszych ważniejszych zawodników.
W ogóle to nie tylko MU gra gorzej(tzn mniej efektywnie, bo wczoraj zagrali bardzo ładny mecz, tylko nie wykończony golami), ale i Chelsea i Arsenal są w dołku lekkim. I Liverpool to wykorzystuje.
Poza tym nie ma w tych słabszych zespołach takiej nienawiści do Liverpoolu jak jest do nas czy Chelsea(poza tym MU jest uważane za najlepszy, największy klub w Anglii wśród piłkarzy, więc mają największą przyjemność jak zabierają nam punkty) - na mecze z nami każdy mały klub sie mobilizuje na 100% - z Liverpoolem tez się mobilizują oczywiście, bo to lider i też zespół z dobrą przeszłością, ale nie tak. Nie chcę ich usprawiedliwiać - ale w momencie jak sie jest w trochę gorszej dyspozycji, to taka maksymalna mobilizacja przeciwników powoduje, że z niby prostego meczu, robi się masakra.

Ja tam będę cierpliwie czekać na ich pobudkę. Jak nadejdzie to mistrz jest nasz, bez względu na to, co będzie robić sobie Liverpool. A jak się nie obudzą, to walka o mistrzostwo będzie wielką mordęgą i tytuł będzie zależeć od tego, czy Liverpool sie potknie(a ja stawiam, że sie potkną) i od tego jak będzie grać Czelski.

'I live my life for the stars that shine, people say it's just a waste of time
When they said I should feed my head, that to me was just a day in bed'
30-12-2008 16:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika
sebos_krk Offline
Szeryf
*******

Liczba postów: 3,982
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 42
Post: #26
Re: PL: Manchester United 1-0 Middlesbrough (29.12.08)
Nie chce mi się powtarzać, bo wiele już zostało napisane, ale powiem tyle. Nudne te nasze spotkania w tym sezonie. W większości gier zdobywamy albo jedną bramkę, albo nic. Nieskuteczność poraża, ale moim zdaniem po dwóch lepszych sezonach gramy nie na max swoich możliwości. Takie buzerowanie, byle tylko wbić jedną bramkę więcej od przeciwnika, odbębnić swoje i jechać do domu. Radość z gry? To pojęcie nie istnieje w tym sezonie.
branka napisał(a):Moim zdaniem coraz trudniejsza gra bierze się też stąd, że te słabsze zespoły PL są mocniejsze z sezonu na sezon. Przyszło trochę kasy, jest paru dobrych bramakrzy, kilka klubów ma naprawde niezłą obronę i środek pola - może nie mają piłkarzy z najwyższej półki, ale potrafią się zmobilizować na mecze z nami, tymi zawodnikami co mają.
Na mecze z nami zespoły zawsze się podwójnie mobilizowały.
Co do składów to nie wiem czy są mocniejsze, ale wiem, że futbol się sporo zmienił. Liga angielska przez napływ sporej liczby obcokrajowców to już nie tylko wrzutki w pole karne i drewniacy w obronie. Zawsze w premierleague grało się trudno ze średniakami, czy słabeuszami. Teraz kluby mają jeszcze więcej pieniędzy, więc w wielu zespołach mamy dobrych, kreatywnych piłkarzy. To podnosi poziom całej ligi, a to się przekłada na sukcesy klubów na arenie międzynarodowej.

I jeszcze jedno co do ocen po spotkaniu: Dla Paula Scholes'a przerzut na 40 metrów co do milimetra to jak dla Nemanji Vidica wybicie piłki głową spod własnego pola karnego. Nie odkrywajmy go na nowo. On zawsze to robił najlepiej. Już prędzej będę go ganił za brak bramek po strzałach z dystansu Smile


Fan United od 1992 roku
30-12-2008 19:22
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Lukas Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,737
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 9
Post: #27
Re: PL: Manchester United 1-0 Middlesbrough (29.12.08)
Po tym meczu nasuwa mi się jedno ale bardzo konkretne pytanie WTF? Manchester United- Mistrz Anglii, Mistrz Europy ba Zwycięzca Klubowych Mistrzostw Świta i żeby tak się męczyć z pogrążonym w kryzysie M'Boro? Nasza gra wyglądała dzisiaj czasami naprawdę nieźle, ale coś jeszcze nie gra w tej machinie Fergusona. Jest to kolejny mecz kiedy nie potrafimy strzelić więcej jak jedną bramkę i tutaj nie można już zrzucać winy na brak szczęścia- jest to naprawdę frustrujące. Strzałów z dystansu jest jak na lekarstwo- czasami coś tam Carrick spróbuje ale z marnymi skutkami.

sebos_krk napisał(a):Takie buzerowanie, byle tylko wbić jedną bramkę więcej od przeciwnika, odbębnić swoje i jechać do domu. Radość z gry? To pojęcie nie istnieje w tym sezonie.
Bardzo mi przykro, ale muszę się zgodzić z tym stwierdzeniem :/

Na pochwałę zasługuje niewątpliwie po tym meczu Park, Rooney, Carrick oraz Berbatov no i oczywiście w obronie brylował Vidic, który jak trzeba potrafi nieźle opierdzielić Cristiano. O dziwo świetną zmianą popisał się Neville :shock: Na minus występ Fletchera- słabiutko dzisiaj Szkot; był do zmiany już po 45 minutach.

Aha i jeszcze jedno mam nadzieję że Pogatetz poniesie konsekwencje swojego czynu.

Nikt i nic na świecie nie wywołuje u mnie tyle emocji co Manchester United.
I za to kocham ten klub.
31-12-2008 14:33
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości