Cytat:Już to zdanie jest nacechowuje słowo "rezerwy" negatywnie - jako coś słabszego, od czego wymaga się mniej. A ja właśnie próbuję przytoczyć w tym momencie wszystkie krytyki wobec Liverpoolu, gdzie ponoć tylko pierwszy skład potrafi wygrywać. Mało tego, w tym przypadku w opozycji do Liverpoolu ukazywany jest Man United, jako klub, w którym nie ma niezastąpionych zawodników. Jak się dzisiaj okazało oraz jak po Twojej wypowiedzi wnioskuję - wcale nie mamy dobrej ławki rezerwowych. To jest puenta wypowiedzi
Dla mnie Liverpool już niejeden raz w tym sezonie dowiódł, że nie jest drużyną dwóch graczy. Owszem, nie ma tam tak dużo światowej klasy grajków jak u nas, ale z drugiej strony nie jest tak, że bez Gerro i Torresa nie wygrają meczu. My też mielibyśmy spore problemy gdybyśmy grali bez np. Vidy i Rio.
Oczywiście, że od nastolatków, dla których jest to pierwszy tego typu mecz nie mogę wymagać tyle ile od doświadczonych gwiazd. Nie wiem co w tym dziwnego.
Co do rezerwowych - gdyby zdrów był Brown i Hargo to Rafael pewnie w w tym sezonie grywałby tylko w CC. Fabio pewnie też dzisiaj by nie zagrał, gdyby nie fakt, że O'Sheasy musiał w końcu odpocząć po olbrzymiej ilości meczów, jaką w ostatnim czasie rozegrał. Co z tego, że Macheda i Welbeck niekiedy(cały czas?!) siedzą na ławce. Jeśli wszyscy są zdrowi to mogą co najwyżej walczyć o pozycję nr 4 w ataku (Berba, Roo, Tevez, Ronaldo i pewnie można nawet dorzucić Giggsa).
Nie stworzyliśmy żadnej 100%, no może poza sytuacją kiedy mógł być karniak, ale byliśmy zdecydowanie groźniejsi niż Scousersi.
Dla mnie nie jest problemem to, co mówi Ferguson. Zresztą dziwi mnie fakt, że twierdzisz, że jest go pełno w mediach, bo dla niektórych nawet z zasady się nie wypowiada. Gadki piłkarzy, trenerów, czy dziennikarzy nie są w stanie zmienić mojego nastawienia. Jestem na to za stary, żeby "jarać" się tego typu wypowiedziami. Przed sezonem zakładałem, że będzie piekielnie trudno i w ciemno wziąłbym sam tytuł. I uznałbym to za wielki sukces.
I nie rozumiem fragmentu o celu. Zawsze trzeba stawiać go sobie wysoko, ale sam fakt, że się go nie osiągnęło nie musi równać się z porażką. United to klub, który stawia sobie zawsze wysokie cele i mam nadzieję, że zawsze tak będzie.
Ok, ale spójrzmy przez chwilę na życie przez Twoje okulary. Cel nie zrealizowany. Co teraz? Fergie out?