Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PL: Manchester United 0-1 Aston Villa (12.12.2009)
matys Offline
Reputacja: 1000
*****

Liczba postów: 3,225
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 7
Post: #31
Re: PL: Manchester United 0-1 Aston Villa (12.12.2009)
A nie wiem czy zauważyliście, że mieliśmy 9 rzutów rożnych i każdy wykonywaliśmy w inny sposób, każdy miał jakąś myśl przewodnią. :lol:

My mate told me that I just don't understand irony.

Which was ironic because we were at a bus stop at the time.
13-12-2009 13:13
Znajdź wszystkie posty użytkownika
fasol Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 291
Dołączył: Jun 2009
Reputacja: 0
Post: #32
Re: PL: Manchester United 0-1 Aston Villa (12.12.2009)
Szkoda tego meczu bo Chelsea straciła punkty i moglismy ich dogonić. Generalnie zle nie graliśmy, piłka jakoś nie chciała wczoraj wlecieć do sieci. Poprzeczka Rooneya, sytuacja Berby, strzały Carricka. Moim zdaniem przegraliśmy zdecydowanie walkę w powietrzu, za duzo było niepotrzebnych dośrodkowań zamiast gry kombinacyjnej po ziemi. Może to przyniosłoby efekt w postaci bramek ale teraz to można gdybać. Słabo Giggs, tracił piłki i do tego nie wracał po stracie. Park zero kreatywności. Bramka to ewidentnie spózniony Brown, Vidic niewiele mógł wskórać bo był przy Heskeyu. Agbonlahor posłał piłkę na skrzydło do Younga po czym prysnął za plecy Wesa, który ślamazarnie cofał sie do tyłu i dupa, padł gol. Obawiałem się tego meczu. Cóż, gra toczy się dalej. Pocieszać się można tym, że AV zlała także Chelsea oraz Liverpool więc wstydu wielkiego nie ma. Wink
13-12-2009 13:25
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Lukas Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,737
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 9
Post: #33
Re: PL: Manchester United 0-1 Aston Villa (12.12.2009)
Jeszcze przed tą kolejką, bałem się o wynik tego spotkania i myślałem sobie, że nie będę szczególnie rozpaczał jak będzie remis. Niestety wczoraj nie udało się ugrać nawet tego.

Pierwsze 20 minut było dość obiecujące, ale po stracie bramki, wyglądało to jakby zostały nam podcięte skrzydła. Może i pomysł na rozegranie akcji jakiś był, ale zawsze czegoś zabrakło- czy to dobrego ostatniego podania (masa podań nie dochodziła do celu), zdecydowania się na strzał zamiast kombinowania (tutaj piję do Valencii, który w pierwszej połowie przynajmniej dwukrotnie mógł pokusić się o strzał, a zamiast tego szukał swojej prawej nogi lub coś innego próbował zrobić) czy też skutecznego oddania strzału w światło bramki. A do tego wszystkiego goście umiejętnie ustawiali się w defensywie niemalże całym zespołem i skutecznie utrudniali naszym Diabłom życie+ Friedel w bramce- tego gościa podziwiam już od bardzo dawna i ciągle zaskakuje mnie tym jaką ma formę :shock:

Co do zawodników to:
Tomek- zawinił przy bramce, ale poza tym wszystko tak jak należy
Fletcher- nie był to najlepszy występ Szkota, mógł w pewnych momentach lepiej się zachować
Brown- jeden z najsłabszych na boisku, jego w głównej mierze można obwinić o stratę bramki
Vidic- solidnie i pewnie
Evra- jak zawsze napracował się niemiłosiernie, dobry wystęo
Valencia- na plus, ale stać go na więcej, kilka ciekawych akcji
Anderson- słabo niestety, momentami kompletnie niewidoczny
Carrick- chyba najlepszy w naszej drużynie, dobrze zarówno z przodu jak i z tyłu
Park- jeździec bez głowy
Giggs- miernie, kilka razy zabrał się z piką nie wiedząc co dalej zrobić, brak zrozumienia z Roo, łatwe straty
Roo- bardzo aktywnie, szukał swojej szansy, ale z każdą minutą celownik co raz bardziej rozregulowany, minus za próbę wymuszenia karnego

W następnym meczu chcę wreszcie od pierwszych minut zobaczyć Berbatowa, wierzę że z nim Roo jest w stanie zdziałać więcej niż z Giggsem.
matys napisał(a):A nie wiem czy zauważyliście, że mieliśmy 9 rzutów rożnych i każdy wykonywaliśmy w inny sposób, każdy miał jakąś myśl przewodnią. :lol:
Ale co z tego skoro ostatnimi czasu rzuty rożne z naszej strony nie stanowią żadnego zagrożenia dla przeciwników.

Była szansa na doskoczenie Chelsea a wyszło na to, że to ona powiększyła przewagę. No cóż, bywa. W następnym meczu będzie wygrana z gradem bramek :twisted:

Nikt i nic na świecie nie wywołuje u mnie tyle emocji co Manchester United.
I za to kocham ten klub.
13-12-2009 14:29
Znajdź wszystkie posty użytkownika
matys Offline
Reputacja: 1000
*****

Liczba postów: 3,225
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 7
Post: #34
Re: PL: Manchester United 0-1 Aston Villa (12.12.2009)
Lukas napisał(a):Ale co z tego skoro ostatnimi czasu rzuty rożne z naszej strony nie stanowią żadnego zagrożenia dla przeciwników.
Wiem, parodiuje Piechniczka Wink

My mate told me that I just don't understand irony.

Which was ironic because we were at a bus stop at the time.
13-12-2009 14:34
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Lukas Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,737
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 9
Post: #35
Re: PL: Manchester United 0-1 Aston Villa (12.12.2009)
Wiem, wiem, ale przy okazji, a raczej głównej mierze poruszyłeś istotny aspekt naszej gry Wink

Nikt i nic na świecie nie wywołuje u mnie tyle emocji co Manchester United.
I za to kocham ten klub.
13-12-2009 14:39
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Minh Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 880
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 10
Post: #36
Re: PL: Manchester United 0-1 Aston Villa (12.12.2009)
Foster26 napisał(a):2) Wspaniała interwencja Tomka w sytuacji sam na sam. Po prostu coś pięknego.

Poślizgnął się...
15-12-2009 01:04
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Foster Offline
Super Moderator
******

Liczba postów: 5,912
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 70
Post: #37
Re: PL: Manchester United 0-1 Aston Villa (12.12.2009)
I co z tego? Ważne że obronił



Mój Blog: Pod presją czasu
15-12-2009 16:03
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości