Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
PL: Fulham 3-0 Manchester United (19.12.2009)
pedro Offline
Member
***

Liczba postów: 138
Dołączył: Sep 2009
Reputacja: 0
Post: #16
Re: PL: Fulham - Manchester United (19.12.2009; 16:00)
Bramka: Kuszczak
Obrona: De Laet Carrick Vidic(oby) Evra
Pomoc: Valencia Fletcher Scholes/Anderson Giggs
Atak: Rooney Berbatov

Ciezki teren, Fulham to twardy orzech do zgryzienia, ale 3pkt musza powedrowac do nas. Miło, gdyby naszych 2 napastników wzniosło sie w koncu na wyzyny swoich umiejetności. Styl jest niewazny, byle jakos ustrzelić tą jedna bramke i nie odpuszczać. Remis badz porazka bedzie dla mnie rozczarowaniem.

LUHG
18-12-2009 23:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika
sebos_krk Offline
Szeryf
*******

Liczba postów: 3,982
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 42
Post: #17
Re: PL: Fulham - Manchester United (19.12.2009; 16:00)
Na Fulham wystawiamy wszystko co zdrowe i najlepszę. Zauważyłem, że parę osób liczy na niezbyt ciężki mecz, a ja patrząc dwa tygodnie temu na terminarz, remis w ciemno wziąłbym właśnie w Londynie, a z Aston Villą liczyłem na łatwiejszy mecz. Teraz po porażce z Villans nie możemy jednak już sobie pozwolić na stratę punktów na terenie Wieśniaków.


Fan United od 1992 roku
18-12-2009 23:15
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Czary Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,964
Dołączył: Jan 2009
Reputacja: 0
Post: #18
Re: PL: Fulham - Manchester United (19.12.2009; 16:00)
Szykuje się cholernie ciężki mecz na Craven Cotage. Tak jak pisał Sebos, trzeba grać tym co mamy najlepsze, dlatego nasz skład widzę tak:

Kuszczak
De Laet - Carrick - Vidic - Evra
Valencia - Scholes - Fletcher/Ando - Obertan/Giggs
Berbatov - Rooney


Będzie ciężko. Mam nadzieję, że Vida będzie mógł zagrać, bo jak nie to nasza defensywa znów będzie się składać z dwóch obrońców i dwóch pomocników. W pomocy musi zagrać Scholes (który ostatniego mecze na CC nie wspomina zbyt dobrze), do tego Fletch lub w przypadku gdy Vida nie będzie mógł zagrać i Darren zagran na obronie, to partnerem Scholesa, Ando.

"Kto parę razy dostał po ryju i wie, że nie jest ze szkła, ten czuje że żyje. Dopiero wtedy, gdy balansuje na krawędzi."
19-12-2009 15:20
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
fasol Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 291
Dołączył: Jun 2009
Reputacja: 0
Post: #19
Re: PL: Fulham - Manchester United (19.12.2009; 16:00)
Boże, ale żenada. Zjeby należą się całemu zespołowi łącznie z Fergusonem. Na chuja wymyśla jakieś zjebane 3-5-2. Evra biegał otumaniony jakby się kleju nawąchał. Wogóle nie potrafił się znaleść przy takim ustawieniu. Katastrofalny występ całej ekipy. Może pomoże taki kubeł zimnej wody. Ech, idę się napić Sad
19-12-2009 17:59
Znajdź wszystkie posty użytkownika
pedro Offline
Member
***

Liczba postów: 138
Dołączył: Sep 2009
Reputacja: 0
Post: #20
Re: PL: Fulham - Manchester United (19.12.2009; 16:00)
Total shite.
Długo bez naszych kontuzjowanych obronców nie ujedziemy.
Szkoda kibiców, wspaniały doping przez 90min, a tu taki wynik...

LUHG
19-12-2009 18:00
Znajdź wszystkie posty użytkownika
ryszard Offline
Member
***

Liczba postów: 151
Dołączył: Dec 2009
Reputacja: 0
Post: #21
Re: PL: Fulham - Manchester United (19.12.2009; 16:00)
jakby mi ktoś cepem przez łeb wyjebał...
autentycznie, NAJGORSZY występ w tym sezonie.
nawet w meczu z Liverpoolem graliśmy lepiej...
myślałem, że słaba forma w meczu z Wolves była wypadkiem przy pracy (szczęśliwym na dodatek, bo zakończonym bardzo korzystnym wynikiem), ale jednak tak chyba nie było.
jedyne "zagrożenie" to strzały z dystansu, które napędzały stracha jedynie kibicom siedzącym za bramką gospodarzy z racji z powodu dużej szansy oberwania piłka w twarz, bo szans na trafienie do siatki wielkich nie było...
i co ciekawe, najlepszym zawodnikiem meczu był Kuszczak: uratował dupę przy 0-0, co było niewystarczającym ostrzeżeniem dla drużyny, więc prędzej czy później padła bramka.
jestem po prostu załamany - wiedziałem, że to będzie ciężkie spotkanie, ale nie sądziłem, że skończy się po tak fatalnej grze i braku stylu i charakteru.
i na dodatek to 3-5-2. jak można wyjść takim ustawieniem (tj. z 3 obrońcami) kiedy przeciwnik gra 4-4-2?! rozszarpywali nas skrzydłami jak chcieli.
o poszczególnych zawodnikach mi się nie chce nawet pisać...nie zasłużyli.
19-12-2009 18:10
Znajdź wszystkie posty użytkownika
RedLucas Offline
Haxballowy supersnajper
*****

Liczba postów: 3,132
Dołączył: Jul 2008
Reputacja: 80
Post: #22
Re: PL: Fulham - Manchester United (19.12.2009; 16:00)
Nie chce mi się nawet podsumowywać naszej gry. Wszyscy zagrali fatalnie. Na pochwałę zasłużyli jedynie Kuszczak i Carrick.

Oceny:

Kuszczak - tak jak pisałem wyżej. Szkoda go.

Fletcher - w obronie grać nie umie, a przez kontuzje tracimy świetnego środkowego pomocnika.
De Laet - kiedy wychodzi się na boisko nie można się bać. I po kiego grzyba w pierwszej połowie chciał się brać za rozgrywanie piłki.
Carrick - w drugiej części gry świetnie sobie radził z Zamorą. Błędów się nie ustrzegł, ale na tle swoich kolegów wyglądał conajmniej dobrze.
Evra - nie potrafił się odnaleźć w tym ustawieniu.

Valencia - świetnie sobie z nim radził Konchesky (czy jak tam się go pisze), był podwajany nie miał wsparcia.
Scholes - masakra...
Anderson - może ciuteńkę lepiej.
Gibson - chyba najlepiej z środkowych.

Owen - to on grał?
Rooney - a to ma być nasz lider?

Zmiennicy niczym się nie wyróżnili.

"Duma mnie rozpiera. Mike Phelan od początku wiedział o całym przedsięwzięciu, ale nic mi nie powiedział! Chyba powinienem go zwolnić." - Sir Alex Ferguson o niespodziance, jaką było nazwanie jednej z trybun na Old Trafford jego imieniem.
19-12-2009 18:12
Znajdź wszystkie posty użytkownika
branka Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 844
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #23
Re: PL: Fulham - Manchester United (19.12.2009; 16:00)
Najgorsze jest to, że nie ma środka pola. Nie ma kogoś kto kreował by grę i to widać w tym sezonie w wielu meczach.
Zagraliśmy koszmarnie i chciałabym wierzyć, że to wypadek przy pracy - ale już ostatnie 2 mecze były słabe, nie kleiła się gra, była masa niecelnych podań. Brakuje lidera, jakim miał być Roo - zagrał dziś słabo, ale chociaż walczył - to jest to co mnie raziło u reszty zespołu - gdzie walka? Rozumiem słabszy dzień, ale powinni gryść trawe ze złoscią, a nie spacerować jak co niektórzy.
Jeszcze to dziwaczne ustawienie całego zespołu przez Fergiego...

Smutne jest to, że nie można wszystkiego zwalić na kontuzjowaną obronę - cały zespół grał słabo. Brakuje drugiego napastnika, brakuje lewego skrzydła, brakuje ofensywnego pomocnika, brakuje Fletcha w pomocy... owszem jakby była normalna obrona bylibysmy inaczej ustawieniu, może stracilibyśmy mniej goli itp, ale nie zmienia to faktu, że wielu piłkarzy jest bez formy.

Mam nadzieję, że chłopaki sie podniosą i zagrają przyzwoicie w następnym meczu, a każdym razie chciałabym widzieć więcej walki na boisku. Można mieć kryzys, ale nie można przegrywać z Fulham 3:0...
Mam tez nadzieję, że wróci ktoś z kontuzji, bo cenni pomocnicy muszą grać w obronie i nic z tego dobrego nie wynika.

'I live my life for the stars that shine, people say it's just a waste of time
When they said I should feed my head, that to me was just a day in bed'
19-12-2009 18:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Lukas Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,737
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 9
Post: #24
Re: PL: Fulham - Manchester United (19.12.2009; 16:00)
O dupę potłuc taką grę.
Nie wiem co to był za pomysł, żeby wyjść 3 obrońców :shock: Patrząc na to, kto stanowił linię defensywy, wydało mi się to niedorzeczne. Przecież wiadomo jak silna drużyną u siebie jest Fulham i nawet jak jedziemy tam w normalnym, pełnym składzie to ciężko jest o 3 punkty, a co dopiero w takiej sytuacji jaką mamy obecnie...
Evra postawiony na lewym skrzydle dzisiaj zupełnie się tam nie sprawdził i zrównał się poziomem z resztą drużyny. Francuz czuje się chyba lepiej jak mimo wszystko ma kogoś przed sobą i może wymienić z nim szybkie podania i niespodziewanie z impetem wejść w pole karne. Może trzeba było skorzystać jednak z usług Tosica?
Środek pola- brak
Prawe skrzydło- cieniutko jak dupa węża
Atak- niby Roo coś nie coś, ale tylko tyle. Za to Owen absolutne dno.

Już nawet nie chodzi o to, że widoczny jest brak prawdziwych obrońców, ale o postawę całego zespołu. Nie widziałem woli walki, zaangażowania, nie widziałem tam Manchesteru United.
Przykre.

Nikt i nic na świecie nie wywołuje u mnie tyle emocji co Manchester United.
I za to kocham ten klub.
19-12-2009 18:32
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Szymcio Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 510
Dołączył: Sep 2008
Reputacja: 13
Post: #25
Re: PL: Fulham - Manchester United (19.12.2009; 16:00)
No tak, można było się spodziewać porażki, ale nie blamażu. Przegrać 0:3, to nie uchodzi z Chelsea, a co dopiero z Fulham. Ustawienie, jakie zaserwował nam Ferguson było żenujące, bo ani Rooney z Owenem się nie potrafili dogadać, ani Evra nie wiedział co się dzieje na lewym skrzydle, ani Anderson, który miał grać tuż za napastnikami. Wstyd i hańba, to chyba najlepsze podsumowanie.

Dopóki Rooney strzelał z akcji jak na zawołanie, Giggs grał jak za najlepszych lat, Fletcher był najlepszym defensywnym pomocnikiem ligi, a obrona stanowiła kolektyw, dopóty było dobrze. Niestety, dobre czasy się skończyły, przyszedł kryzys, nasi chłopcy wyglądają na boisku jak dzieci we mgle - i co najgorsze, nie ma kto ich pociągnąć do przodu. Nie ma już Ronaldo, który jednym podaniem, czy najczęściej uderzeniem umiał wyprowadzić United na prowadzenie. Jest Rooney, którego misja zastąpienia genialnego Portugalczyka zdecydowanie przerasta. Po prostu, to nie ten kaliber. Ich forma wygląda następująco: Cristiano ma kilka, kilkanaście słabszych występów w ciągu sezonu, a oprócz tego gra dobrze, bardzo dobrze lub wspaniale. Wazza kilkanaście razy pokaże geniusz, a kilkadziesiąt zaprezentuje się tak sobie. Ktoś taki nie może być przywódcą Manchesteru United.

Po prostu nie mamy zawodnika, który jest w stanie być motorem napędowym przez cały sezon. Nasze niezwykle kosztowne transfery ostatnich lat to nie są strzały w dziesiątkę. Anderson nadal jest rzucany na różne pozycje - środkowy, defensywny, ofensywny pomocnik. Nie rozwija się. Jego próby podań to, tak jak dzisiaj, żenada. O strzałach nie wspomnę. Nani nie gra z pewnością tak, jak byśmy oczekiwali. Jeśli ktoś nadal ma nadzieję, że będzie on następcą swojego rodaka, to jest niesamowitym optymistą. Gra Naniego polega z reguły na bezsensownych kiwkach, strzałach, które nie powinny mieć miejsca. Zero myślenia, wszystko robione na siłę. Hargreaves, mimo że jest świetnym piłkarzem, to ma pecha. I dzięki temu od ponad roku nie kopnął piłki. Teveza już nie ma. Berbatow to udany moim zdaniem transfer, ale bez specjalnego szału. Nie może grać na pozycji, na jakiej występował w Leverkusen czy Tottenhamie. U nas musi być cofniętym napastnikiem, jego głównym zadaniem jest rozgrywanie. Znakomitych piłek nie posyła jakoś bardzo dużo, ale gdy już mu się to uda, to nieraz są one partaczone.

Nie mamy napastników, to jest nasz główny ból. Rooney, to chimeryczny chłopak z gorącą głową, który, gdy nie idzie, to próbuje wszelkich metod strzelenia gola. Wtedy już się nie liczy, czy ktoś jest lepiej ustawiony. Trzeba walić na pałę. Efekty takich działań to z reguły straszenie gołębi, jak mawia Jacek Gmoch. Berbatow to mediapunta, gdy trafi do siatki, to święto. Owen jest niby środkowym napastnikiem, ale jego atuty chyba przeminęły z czasem. Młoda gwardia, to nic specjalnego, przynajmniej na dzień dzisiejszy tak to widzę. Albo kogoś kupimy, albo Ferguson pozwoli grać Dimitarowi i Wazzie w jednej linii. Innej opcji nie widzę.

Do obrony nie mam specjalnych pretensji, bo dziś rywale pokazali klasę. Zresztą, defensywa, nawet mimo tych trzech goli spisała się lepiej aniżeli atak. Pomoc, to materiał na osobną książkę. W Gibsonie nie widzę nic szczególnego, ale może się mylę. Jak dla mnie, to ten chłopak oprócz młota w nodze nie ma szczególnych zalet. Scholes dziś nawalił równo, ale i tak jest naszym najlepszym środkowym pomocnikiem. Zaraz po Carricku i Fletcherze, ale ich na dzień dzisiejszy nie mogę brać pod uwagę w kategorii zawodników drugiej linii.

Pozytywnie zaskoczył mnie znów Ritchie De Leat. Koleś ma potencjał, nie gra fajerwerków, ale stara się, jest skoncentrowany i solidny. Niepotrzebnie próbował rozgrywać, ale to już nie jego wina, że naszego środka pola praktycznie nie było. Ładnie też Kuszczak, może i ciut zawinił przy pierwszym golu, ale to był dziwny strzał, zaskakujący, łaciata odbiła się od murawy. No i ta parada na początku meczu, cudo!

Oceny:
Kuszczak - 6,5
Fletcher - 5,5
Carrick - 6,5
De Leat - 6,5
Valencia - 6
Scholes - 5,5
Gibson - 6
Anderson - 4,5
Evra - 5
Owen - 5
Rooney - 5,5

Fabio - 5,5
Berbatow - 5,5
Welbeck - 5.

Ech, byleby to nie było pożegnanie z marzeniami.
MUFC!

- And what will you give me in return, Severus?
- Everything.
19-12-2009 18:37
Znajdź wszystkie posty użytkownika
sebos_krk Offline
Szeryf
*******

Liczba postów: 3,982
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 42
Post: #26
Re: PL: Fulham 3-0 Manchester United (19.12.2009)
W tym meczu wyszła jedna ważna kwestia. Czegoś temu zespołowi brakuje. Brakuje nam kreatywnego piłkarza w środkowej formacji, kogoś kto sam potrafił będzie rozstrzygnąć losy meczu. Kogoś takiego jak Ronaldo czy Messi. Mówię o tym już teraz, bo po następnym sezonie stracimy dwie kolejne postacie z najwyższej półki, które i tak już grają rzadziej, więc naturalnie nie można na ich grze opierać całego sezonu. Mowa oczywiście o Scholesie i Giggsie.
Mecz przegrany w dużej mierze przez złę decyzje Fergusona. Z taktyką na trzech obrońców włącznie. Rzeczą dla mnie niepojętą jest, że cały mecz na prawej stronie zamiast chociażby Fabio grał jeden z naszych najlepszych pomocników, Darren Fletcher. Chociaż po przerwie można było zmienić to rozwiązanie. Zamiast niego w środku pola sir Alex postawił na piłkarza, który jeszcze nigdy mnie nie oczarował swoją grą. Ja rozumiem, że Darron Gibson potrafi sobie radzić w środku pola, ma fenomenalne uderzenie, ale co wystarcza na Carling Cup czy słabszych rywali, których środek pola prezentuje mizerne możliwości, nie wystarczy na trudniejsze batalie. Irlanczyk w takim meczu jak na Craven Cottage powienien zagrać na środku obrony z Carrickiem. To nie jest piłkarz na grę w pierwszym składzie. I nie będzie.
Anderson- niestety nie rozwija się tak jak przewidywano, następcą Paula Scholes'a na pewno nie będzie, strzału nie posiada. Jedyną zaletą tego chłopaka są pojedyncze fantastyczne występy, gdzie potrafi zatrzymać nawet najlepszych rywali. Widać, że się stara szukać niekonwencjonalnych zagrań, ale większość jego podań, mimo że gdyby przeszły byłyby cudowne- nie trafia do celu. Absolutnie to nie jest piłkarz, którzy może stanowić o silę tego klubu na kolejne lata.
Paul Scholes- dzisiaj beznadziejnie, ale ten człowiek więcej dla United zrobił, niż wszyscy inni będący dziś na murawie razem wzięci. Ja patrzę na niego optymistyczne, bo ostatnio jest w całkiem niezłej dyspozycji.
Antonio Valencia- zauważyłem, że docenia się jego grę w zespole. Ja również mogę pochwailić go za dobre występy, bo wnosi sporo ożywienia, strzela bramki, asystuje. Aczkolwiek nie zmienia to faktu, że w mojej opinii jest to piłkarz przepłacony, który w klubie z takimi aspiracjami powinien być co najwyżej zmiennikiem.
Na tej pozycji chciałbym kogoś mniej schematycznego, kogoś kto nie boi się pojedynku jeden na jeden w smym polu karnym. Potrafi coś sam sklecić, a nie ciągle szukać napastnika. Co do dzisiejszego meczu, szczególnie w pierwszej połowie Valencia był zbyt statyczny, On tam stoi i czeka na piłkę. Może tak stać cały mecz, bo jego gra rozpoczyna się od momentu otrzymania piłki. Wtedy rozpoczynamy bieg prawą flanką i dośrodkowujemy. Tak się grało w latach 90'tych. Podkreślę jednak ponownie, że transfer tego piłkarza jednak uważam za wzmocnienie.
Patrice Evra to chyba nasz obecnie najlepszy piłkarz, akurat z Fulham przystosował się do poziomu ogółu, ale właśnie takich ludzi nam trzeba. Potrafi się odnaleźć w każdej sytuacji i w defensywie, i w ataku.
Ferguson za bardzo stawia na kolektyw i zdyscyplinowanie swoich piłkarzy. Gracze pokroju Carricka, Parka, Valenci są świetnymi piłkarzami, ale brakuje im charakteru.
Każdy kto pamięta czasy Djemby-Djemby, Klebersona czy Fortune'a wie o czym mówię. Do zodbywania tytułów potrzeba zwycięstw w spotkaniach, gdzie nic się nie udaje. Wtedy musi się znaleźć ktoś, kto indywidualną akcją odmieni losy spotkania. W tym zespole nawet rzutu wolnego nie ma kto wykonać. To jest smutna prawda.
Menager musi się zastanowić co zrobić, aby transformacja w drużynie przybrała prawidłowy efekt. Bo za rok, dwa bez transferów wcale nie musi być różowo.

Przy dzisiejszej kadrze meczowej postawiłbym taką jedenastkę:
Kuszczak- Fabio, Gibson, Carrick, Evra- Valencia, Fletcher, Scholes, Rooney- Berbatow, Owen

Rooney i tak cały mecz wracał się, bo by się nie doczekał żadnego podania, więc w przypadku braku Giggsa, Carricka czy nawet Obertana, bardziej by się przydał w drugiej linii.

Szymcio napisał(a):Pozytywnie zaskoczył mnie znów Ritchie De Leat. Koleś ma potencjał, nie gra fajerwerków, ale stara się, jest skoncentrowany i solidny.
Najsłabszy na boisku i troszkę mi go szkoda, bo Ferguson go zdołował tak długo trzymając na murawie. Sam wyglądał na podłamanego. Nie wiem co widziałeś pozytywnego w jego grze. Masa niecelnych podań, kiwany w każdą stronę. Na razie moim zdaniem czeka go przerwa, ale jest młody, w tamtym sezonie było lepiej, warto poczekać.


Fan United od 1992 roku
19-12-2009 18:49
Znajdź wszystkie posty użytkownika
michal85 Offline
diabeł wcielony
*****

Liczba postów: 2,667
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 41
Post: #27
Re: PL: Fulham 3-0 Manchester United (19.12.2009)
Oczywiście, jak przegramy to zawsze gadka szmatka o braku zaangażowania i inne głupawe frazesy. A porażki można było się spodziewać. Wyszliśmy chyba drugi raz w ostatnich kilkunastu latach w ustawieniu 352 i widać było, że być może dobrze utrzymujemy się przy piłce, ale pożytku z tego wielkiego nie było. W środku zawiedli Anderson i Scholes i to nie przez to, że im się nie chciało. Obaj przyzwyczaili nas do chimerycznych występów, ale żenujące występy Ando zaczynają mnie coraz bardziej irytować. TYm bardziej, że ciągle słyszę o jego wielkim talencie, a tymczasem po raz kolejny wychodzi na boisko produkt naszej szkółki, który ponoć talentu za wiele nie ma(Gibson) i lepiej sobie radzi.

Kuszczak - świetna interwencja i chyba błąd przy golu [ 6 ]

Fletcher /Carrick - Zamora ich poprzestawiał [ 5.5 ]
De Laet - nerwowo, fatalne podania [ 5 ]

Valencia - próbował chwilami szarpać [ 6 ]
Scholes- kilka świetnych podań, ale kilka również poważnych błędów [ 5 ]
Anderson - naucz się podawać, strzelać i myśleć to może coś z Ciebie będzie [ 5 ]
Gibson - ok [ 6 ]
Evra - bezbarwnie [ 5.5 ]

Owen - niewidoczny [ 5 ]
Rooney - pora się obudzić [ 5.5 ]

Ignorowani:
  • under

Programuję w codeigniter przede wszystkim dla strony internetowe brzesko, ale również dla innych
19-12-2009 18:55
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
ryszard Offline
Member
***

Liczba postów: 151
Dołączył: Dec 2009
Reputacja: 0
Post: #28
Re: PL: Fulham 3-0 Manchester United (19.12.2009)
michal85 napisał(a):Oczywiście, jak przegramy to zawsze gadka szmatka o braku zaangażowania i inne głupawe frazesy.
nie przypominam sobie takiej gadki przy okazji spotkań z Chelsea czy AV.
przegrywać też trzeba umieć: dziś nawet to nam nie wyszło.
19-12-2009 19:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika
branka Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 844
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #29
Re: PL: Fulham 3-0 Manchester United (19.12.2009)
Dokładnie z Czelsea graliśmy bardzo dobrze, walczyliśmy i wszyscy o tym pisali. A dziś zagraliśmy beznadziejnie.

'I live my life for the stars that shine, people say it's just a waste of time
When they said I should feed my head, that to me was just a day in bed'
19-12-2009 19:15
Znajdź wszystkie posty użytkownika
RedLucas Offline
Haxballowy supersnajper
*****

Liczba postów: 3,132
Dołączył: Jul 2008
Reputacja: 80
Post: #30
Re: PL: Fulham - Manchester United (19.12.2009; 16:00)
branka napisał(a):Najgorsze jest to, że nie ma środka pola. Nie ma kogoś kto kreował by grę i to widać w tym sezonie w wielu meczach..

No nie ma, bo nasi najlepsi pomocnicy muszą grać w obronie...

E: I jeszcze taka jedna myśl mnie naszła co do naszej gry. Po raz kolejny za dużo naszych akcji zaczyna się długim podaniem. Dziś tym elementem przede wszystkim "zachwycali" Fletcher i de Laet.

"Duma mnie rozpiera. Mike Phelan od początku wiedział o całym przedsięwzięciu, ale nic mi nie powiedział! Chyba powinienem go zwolnić." - Sir Alex Ferguson o niespodziance, jaką było nazwanie jednej z trybun na Old Trafford jego imieniem.
19-12-2009 19:16
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości