Re: CL: Manchester United - Bayern Monachium (07.04.2010)
Spokojnie, nie panikuj ryba.
Zmęczenie owszem, może dać się we znaki, ale Bayern także rozgrywał ciężki mecz przeciwko Schalke na wyjeździe. Oni również odczują skutki tego starcia. I prawdopodobnie wyjdą identycznym składem, jak dzisiaj, co jeszcze bardziej może działać na ich niekorzyść pod względem fizycznym.
Butt - Lahm, van Buyten, Badstuber, Contento - Ribery, Schweinsteiger, Van Bommel, Robben - Olić, Gomez.
Dobra, trochę się zapędziłem. Bo taki Contento w pierwszym meczu nie grał, chociaż wcześniej w Bundeslidze on rozpoczynał w wyjściowym na lewej obronie, aczkolwiek kontuzja, którą doznał dziś van Buyten może spowodować, że Badstuber zostanie przesunięty na lewą stronę, a w jego miejsce wskoczy Demichelis.
Pewnie jeszcze nie raz przed środowym pojedynkiem usłyszę, że bawarczycy dostali ogromnego dającego moc kopa ( wygrana z liderem, zajęcie jego miejsca ), a my na odwrót - kopa w dupę ( przegrana z wiceliderem, oddanie mu miejsca ). Nie uważam jednak, aby to miało jakiś wpływ na nasz zespół. Chłopaki zapominają o dzisiejszym blamażu i jedziemy Niemców. Ta, łatwiej powiedzieć trudniej zrobić, ale od czego jest sir Alex ? On na na pewno nie dopuści, aby ta porażka miała jakikolwiek negatywny wpływ na naszym piłkarzy pod względem psychicznym, kiedy przyjdzie się Manchesterowi zmierzyć po raz drugi w ciągu tygodnia z Bayernem.
Bezcelowe jest porównywanie meczów z niebieskimi i bawarczykami. Czy ktoś uważa, że Niemców będzie stać na takie zdyscyplinowanie taktyczne, jakie zaserwowała nam dzisiaj Chelsea ? Czy może Bayern przejmie całkowicie inicjatywę na Old Trafford wiedząc, że nie musi strzelać goli, aby awansować ? Na dodatek wyobrażacie sobie, aby nam zdarzyły się dwa z rzędu tak słabe mecze ? Piłkarze powinni wyjść nabuzowani energią, chęcią zniszczenia rywala, mając w pamięci dwie ostatnie porażki.
Trochę optymizmu, bo Bayern pod każdym względem różni się od Chelsea.
|