mucha napisał(a):ale jestem przekonany, że z Evrą gra ofensywna wyglądałaby dużo lepiej.
Może i tak ale czy i to by coś pomogło? Zagraliśmy na zero w tyłach, spoko jest to jakiś plus, bo wiadomo jak i w jakich okolicznościach kończyły się nasze mecze wyjazdowe. Mam tylko jedno ale,skoro niektórzy cieszą się, że zagraliśmy na zero z tyłu i nie przegraliśmy z (mocnym u siebie) Sunderlandem to z jakim nastawieniem przystąpimy do jeszcze mocniejszych na własnych stadionach Chelsea i Shitty? Za dużo bałaganu ostatnio u nas panuje, część wiadomo kontuzje tu ok,nie da rady tego przewidzieć ale na Boga nie można każdego gorzej zagranego meczu zrzucać na kontuzje!