Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: FA Cup: Manchester United 4-0 Arsenal (16.02.2008)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5
Czas ocenić naszych grajków:
6,5- Van der Sar- to on dziś grał? Bezrobotny
6,75- Brown- wreszcie zadowolająco
7- Ferdninad- dobrze kierował defensywą
7- Vidic- nie pozwolił na nic rywalom. Ale też nie miał godnych przeciwników
6,75- Evra- kilka rajdów. Poprawnie
7,5- Carrick- z takimi przerzutami i rozegraniem to ja go chcę w podtawowym składzie na Lyon. Asysta miesiąca
7,25- Anderson- przyćmił gwiazdy rywala w środku pola
7,5- Fletcher- swoja grą, bramkami i zaangażowaniem udowodnił dlaczego wciąż warto na niego stawiać. Najlepszy mecz szkota w tym sezonie
6,75- Park- najmniej aktywny z pomocników, ale również bez zarzutu
8,5- Nani- miał udział przy wszystkich bramkach. Najlepszy na boisku, wychodziło mu dosłownie wszystko. Kapitalnie.
7,5- Rooney- bramka, powrócił i od razu lepiej gramy. Ale mógł ustrzelic ich więcej
..-Scholes- wszedł i uspokoił grę na sam koniec
..- Saha- dobry powrót po kontuzji
No i po meczu

4-0 dwie bramki Fletchera, cudowny gol i asysty Naniego. Główka Rooneya. I to nie z byle kim, Arsenal - lider Premier League. Trudno mi w to uwierzyć.

DUMNI po zwycięstwie, WIERNI po porażce - tak, tak to my kibice United. A dzisiaj jestem taki dumny i radosny... Liverpool dostał, Arsenalowi dokopaliśmy 4:0.

Na pocieszenie dodam, że w następnej rundzie możemy trafić na Chelsea Londyn. A w takiej formie nam to pasuje - w późniejszych fazach będziemy trafiać na słabszych rywali, co odbije się na naszej formie w lidze i CL.

Glory, Glory Man United!
radzio: respekcik za zrzuty (masz może jeszcze sytuacje z czerwonej kartki?)
btw nie wolisz relacji z inglisz speakerem?

Co do ocen, widziałem w całości tylko drugą połówkę więc mam tylko wrażenie z 2 half + bramki (thanks again to radzio) więc ograniczę się do dwóch nazwisk.

+Nani dziś śmigał jak szalony, ta akcyjka z główkami, nieco prowokacyjna ale stadion był tak rozgrzany, że chyba mu się udzieliło. Genialny występ, był wszędzie.

+Fletcher udowodnił, że co wychowanek, to wychowanek, jak zwykle oddał kawałek serca na boisku ale nareszcie los mu nie poskąpił skuteczności.

Na minus trudno by dziś kogoś z Man U oceniać, boisko w 2 połowie należało do Diabłów i gra wyglądała trochę jak promocyjny miedzy-sezonowy sparing "gdzieśtam" w Azji z lokalną gwiazdką. Przeciwnik niby jest ale równie dobrze mogłoby go nie być. A co by nie mówić to przecież ponoć był Arsenal. Big Grin
Fletcher za dzisiejszy mecz to ma ode mnie 9,5 moim zdaniem dzis był najlepszy, dzielił i rządził. Kurcze a mogło być dużo więcej.
Breakthru napisał(a):radzio: respekcik za zrzuty (masz może jeszcze sytuacje z czerwonej kartki?)
btw nie wolisz relacji z inglisz speakerem?
Oczywiście, że wolę, ale lepszy rydz niż nic :-).
Tutaj masz analizę pierwszej połowy po AhmUb tzn. ... angielsku Big Grin
[flash=400,300]http://www.dailymotion.com/swf/x4ec69&v3=1&related=1[/flash]


Kula napisał(a):Fletcher za dzisiejszy mecz to ma ode mnie 9,5 moim zdaniem dzis był najlepszy, dzielił i rządził. Kurcze a mogło być dużo więcej.

Fletcher to taki piłkarz, który wyskakuje jak królik z kapelusza podczas spotkań z trudnymi drużynami (mecz z Chelsea i jego gol na 1:0..). Imo gdyby tak grał częściej to krytycy zamknęliby papy i każdy by go chwalił ;-).
Obejrzałem, za to podanie do Rooneya to ma ode mnie 10.
http://tinyurl.com/37ekxf - nie działa radzio Smile // już działa Kula :-)

manutd.com->fanzone->competitions and polls
No no panowie pokazali klasę światową. Arsenal nic nie grał, nie mogli nawet stworzyć dogodnej sytuacji bramkowej co wynikało z ich zdenerwowania. Mimo tego że graliśmy w leciutko osłabionym składzie to wygraliśmy tak gładko jakbyśmy grali z Derby County.
Rooney widać że już wymiatał, bym żądny goli i strzałów Wink
Fletcher również wymiatał, jak dla mnie to zawodnik meczu, po prostu wszystko mu wychodziło. Najbardziej martwi fakt że mimo tego że ma wspaniałe umiejętności i zapał do gry to dostaje mało szans :/ ale jak już ją dostanie to z pewnością wykorzysta Wink

Oby tak dalej, trzymać taką formę szczególnie w tym okresie rozgrywek. Jeśli Diabły zagrają tak z Lyonem to Francuzi mogą sobie pomarzyć o remisie.
Dla mnie zawodnikiem meczu był Nani. Szybkość , niesamowita swoboda w operowaniu piłką,
waleczność i bramka. Cieszę się z dzisiejszego występu Fletchera, który udowodnił wszystkim niedowiarkom , że ma swoje miejsce w MU.Myślę,że z Andersona też będzie pożytek.
Nareszcie mecz wyszedł Naniemu,
Sylvinha napisał(a):.Myślę,że z Andersona też będzie pożytek.
- po tym meczu trzeba bardziej to skierować ku Naniemu niż "Predatorowi" który w ostatnich meczach był najjaśniejszą postacią w United.

Fletcher tak zapomniany dał chwile radości, tak jak z Chelsea na OT kiedyś Wink
Fletch i Nani zagrali pierwsze skrzypce, lecz dla mnie bohaterem i tak Rooney. Po prostu nie wyobrażam sobie podstawowego składu bez niego, jest nieoceniony. Znów aktywny wszędzie, stwarza sobie sytuacje bramkowe, ma wielki kunszt, aż szkoda, że trafił "tylko" raz do siatki w meczu z takim przeciwnikiem. Spotkanie pokazało, że ten Arsenal wcale nie takich straszny, jak go malują i niedługo skończy się gadanie o drużynie grającej najefektowniej w Europie. Jak ich bowiem tak nazywać, gdy z największym rywalem o zwycięstwo w lidze, przegrywają 4-0 (i nieważne, że to FA Cup!). Dostałem piękny prezent na urodziny. 8-)
W ogóle nasza pomoc w tym meczu była niesamowita. Nie wiem kogo mam bardziej chwalić czy Andersona, czy Fletchera czy może Carricka. Wszyscy byli niesamowici.

W końcu Nani zagrał tak jak ma grać. Nie jako jeden z wielu na boisku, tylko ktoś kto ciągnie naszą grę i stwarza sytuacje. Był dziś świetny, szkoda ze nie mija tak obrońców którzy łapią się do składu drużyny z Premiership, bo ci dwaj boczni z Arsenalu to kpina jest Wink

Ale i tak dla mnie zdecydowanie piłkarz meczu to Carrick. To co dziś grał było świetne. Widział wszystko, kiedy trzeba było uspokoił, kiedy indziej walił crossa i stwarzał okazje kolegom. Po prostu lider zespołu.

Choć i tak wszyscy zagrali fantastycznie i dużo nie odstawali poziomem, a nawet dorównywali. Można nas podzielić na tych co nie świecili, bo byli bezrobotni i na tych, którzy szaleli pod bramka rywala.
I to co mówiłem od dawna znalazło swoje potwierdzenie we faktach - potrafimy grać świetnie w systemie 433. Wystarczy tylko mieć odpowiednich grajków.

Świetnie wyglądała nasza druga linia, bo była dobrze zbalansowana. Byli gracze, który świetnie sobie radzili w defensywie(Carrick i Fletch), byli tacy, którzy świetnie potrafili podać prostopadłą piłkę (Carrick, Anderson) i był taki, który potrafił przejść dryblingiem rywali (Anderson). Myślę, że nie wyglądalibyśmy tak dobrze gdyby grał Rudy. Scholesy to świetny piłkarz, ale trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, czy obecnie zasługuje na miejsce w zespole. Strasznie jest sadzać na ławie takich zawodników jak Paul, czy Giggsy, ale czy nie gorzej posyłać na ławkę Fletcha i spółkę po takim genialnym występie?

Dobrze było wiedzieć na placu gry Sahe. Nieźle wygląda.

PS. Kolejny plus dla Browna. Ludzie lubią wypominać mu błędy, a jakoś nie potrafią zauważyć jak gra naprawdę świetnie. Wczoraj był fantastyczny. Brawo Orange.
Hmm a co myślicie o tym :>?
Cytat:Ostatnie spotkanie w FA Cup między Londyńczykami i Manchesterem United to finał z 2005 roku, który wygrała drużyna Wengera (karne, 5:4). Najsłynniejsza akcja kojarzona ze spotkaniami obu drużyn to jednak niesamowity rajd Ryana Giggsa z 1999 roku, gdy w 109 minucie, przebiegł połowę boiska, przedryblował 4 graczy Arsenalu i wspaniałym uderzeniem pokonał golkipera "Kanonierów".
[flash=420,355]http://www.youtube.com/v/hrOyedpeZnk&rel=1[/flash]

Co by nie mówić, rok 1999 był dla nas szczęśliwy... Może to trochę podbuduje naszych grajków ;D.
radzio napisał(a):Hmm a co myślicie o tym :>?
To dopiero był mecz. Może najważniejszy w tamtym sezonie, bo wtedy United dostało mocnego kopa do przodu. A przecież nie było by tej pięknej bramki Giggsa, gdyby w doliczonym czasie gry Peter Schmeichel nie obronił karnego egzekwowanego przez Dennisa Bergkampa Smile Dzięki temu mieliśmy dogrywkę i fantastycznego gola. Trzeba też dodać, że czerwoną kartkę w tym spotkaniu dostał Roy Keane.
Nasz rudzielec pewnie już niedługo zawita do pierwszej jedenastki a Anderson nawet po tak świetnym meczu jak z Kanonierami usiądzie na ławce. Anderson to na pewno przyszłość Manchesteru o godny następca Paula. Brazylijczyk jeszcze miewa gorsze występy dlatego za pewne Ferguson postawi na Scholes'a.
Stron: 1 2 3 4 5
Przekierowanie