Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: CL: Real Madryt 1-1 Manchester United (13.02.2013)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5
Pchela jest różnica między oddaniem inicjatywy(bo i ja spodziewałem się, że to Real będzie prowadził grę a my będziemy grać kontrą), ale United nie kontrolowało tego co się dzieje.

Zwycięstwo z City nie było fartowne bo strzeliliśmy 2 gole więcej.
Ruuuuuuuuuud napisał(a):Zresztą cały ten mecz to był pokazał frajerstwa Realu, a wy tu się zachwycacie naszą grą.
Wskaż mi proszę gdzie ktoś zachwyca się naszą grą, czekam. Wyłączając Pchełkę, który momentami podchodzi trochę zbyt optymistycznie.

Poziom naszej drugiej linii od jakiegoś czasu jest niższy niż w zespołach takich jak Real, Barcelona czy nawet Bayern. I przez jakiś czas jeszcze tak będzie. Póki nasi młodzi nie wskoczą półkę wyżej, póki nie trafi do nas jeden czy dwóch konkretnych zawodników, póki będziemy grali dwójką napastników, póty tak będzie. Jak ktoś pisał wcześniej, deal with it.

Ruuuuuuuuuud napisał(a):PS:A pchełka niech lepiej zrobi sobie okłady i dobiera lepiej słowa, bo tak to się możesz zwracać do kolegów przy trzepaku.
Podobnie zresztą jak szanowny Pan Undermine.
(16-02-2013 12:26)Undermine napisał(a): [ -> ]Zwycięstwo z City nie było fartowne bo strzeliliśmy 2 gole więcej.
Przecież było 3:2. Rolleyes

(16-02-2013 12:19)Ruuuuuuuuuud napisał(a): [ -> ]Na pewno taktyka zakłada coś takiego, pozwalanie Realowi na strzały z 18 metra i nasze długie wybicia na Kagawę :]

Teoretycznie osiągnęliśmy korzystny wynik na wyjeździe, ale patrząc na grę obu zespołów dla mnie dalej nie ma faworyta tego dwumeczu.

PS:A pchełka niech lepiej zrobi sobie okłady i dobiera lepiej słowa, bo tak to się możesz zwracać do kolegów przy trzepaku.
1 - bardziej chodziło mi o drugą połowę, możliwe że w szatni Ferguson przypomniał wszystkim jak mamy grać. Tak jak pisałem, w pierwszej połowie United wyszło przestraszone.
2 - ten mecz będzie zupełnie inny. Właśnie teraz to my jesteśmy faworytem, na co składa się kilka czynników: podwójny mecz z Barceloną w nogach, Real musi zaatakować, bo nie ma nic do stracenia, a w to nam graj. Pisałem o tym wcześniej.
3 - nie musisz zdrabniać mojego nicku. a przy trzepaku już się nie bawię.

(16-02-2013 12:31)Foster napisał(a): [ -> ]
Ruuuuuuuuuud napisał(a):Zresztą cały ten mecz to był pokazał frajerstwa Realu, a wy tu się zachwycacie naszą grą.
Wskaż mi proszę gdzie ktoś zachwyca się naszą grą, czekam. Wyłączając Pchełkę, który momentami podchodzi trochę zbyt optymistycznie.
Może trochę przesadzam, ale spójrzcie na to "chłodniej". Zagraliśmy bardzo mądrze, konsekwentnie z tyłu i skutecznie w ataku (RvP Huh). Gdy Real miał piłkę, to świetnie się ustawialiśmy, niech sobie przed polem karnym robią co chcą. Został uzyskany korzystny wynik, co jest bardzo istotne. Mi się ten mecz podobał (fakt, było pare aspektów, które są do poprawy [pierwsza połowa], ale bez przesady), stworzyliśmy sobie więcej klarownych sytuacji (kilka RvP i ta Welbecka w sumie też). Jestem zadowolony i tyle, wiem, że z tego meczu Ferguson wyciągnie konsekwencje i będzie o niebo lepiej na Old Trafford. Powtórzę to jeszcze raz: jestem dobrej myśli.
(16-02-2013 12:05)Undermine napisał(a): [ -> ]Ja wiem, że większości kibiców United ciężko to przyznać, ale United było drużyną o wiele słabszą. Deal with it.

Ale gdzie ta większość? Bo jakoś nie widzę żeby ludzie pisali jak to rozjebaliśmy Real na 1:1. Siedzieli na naszej połowie i wyglądało to przerażająco, mogło skończyć naprawdę źle, ale nic z tą swoją przewagą nie zrobili. Przytyrali się tym pressingiem, nasi nie doskakiwali do każdej piłki, żeby mieć siły na drugą połowę i gra wyglądała potem lepiej.
(16-02-2013 12:53)Pchela napisał(a): [ -> ]Zagraliśmy bardzo mądrze, konsekwentnie z tyłu i skutecznie w ataku (RvP Huh). Gdy Real miał piłkę, to świetnie się ustawialiśmy, niech sobie przed polem karnym robią co chcą.

Konsekwentnie z tyłu? Powtórek wielu nie oglądałem, ale było kilka momentów, zarówno w pierwszej jak i w drugiej połowie, kiedy to właśnie w naszym polu karnym Real potrafił pograć piłką. Ja bym tego kontrolowaniem i świetnym ustawianiem się nie nazwał, bo podobnie jak panopticum, straszliwie posrany byłem w trakcie meczu

(16-02-2013 12:53)Pchela napisał(a): [ -> ]Został uzyskany korzystny wynik, co jest bardzo istotne.
I żeby nie było, że tylko Cię Pchełko cisnę/ciśniemy, to z tym stwierdzeniem się w 100% zgodzię.
(16-02-2013 13:34)mat.ka napisał(a): [ -> ]Konsekwentnie z tyłu? Powtórek wielu nie oglądałem, ale było kilka momentów, zarówno w pierwszej jak i w drugiej połowie, kiedy to właśnie w naszym polu karnym Real potrafił pograć piłką. Ja bym tego kontrolowaniem i świetnym ustawianiem się nie nazwał, bo podobnie jak panopticum, straszliwie posrany byłem w trakcie meczu
No głównie chodzi mi o drugą połowę, jakieś strzały z daleka, coś tego. Były momenty (trzy? nie pamietam), że Real zagrał sobie piłką w naszym polu karnym, ale takie sytuacje kończyły się...niczym. No i bardziej je kojarzę w pierwszej połowie (może jedna była w drugiej).

Też byłem posrany, szczególnie na początku (od razu strzał Khediry, Coentrao...). Potem jakoś emocje opadły. Po prostu byłem pozytywnie nastawiony. Wink
Cytat:Przecież było 3:2.
Bramki Younga nie pamiętasz?

Foster, gdzie ja obraziłem Pchełę? Jeśli już mam dostawać ostrzeżenie to powiedz, to przynajmniej kogoś konkretnie zbluzgam ;P
Undermine napisał(a):Bramki Younga nie pamiętasz?
Ironiczno-śmieszny tekścik, czy to jednak Ty masz luki w pamięci?
Stron: 1 2 3 4 5
Przekierowanie