Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: CL: FC Porto 0-1 Manchester United (15.04.2009)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
.................VdS
O'Shea ---- Rio ---- Vida ---- Evra
........Fletcher------Carrick
.................Giggs...............
Ronaldo.....................Rooney
................Berbatov

Trudno typować wynik, ale jeśli zagramy tak jak w ostatnich tygodniach to obstawiam, że pierwsze dwie bramki wbije Porto, my odpowiemy jednym, końcówka będzie emocjonująca, ale gospodarze nas skontrują i w efekcie przegramy 1:3.
michal85 napisał(a):Trudno typować wynik, ale jeśli zagramy tak jak w ostatnich tygodniach to obstawiam, że pierwsze dwie bramki wbije Porto, my odpowiemy jednym, końcówka będzie emocjonująca, ale gospodarze nas skontrują i w efekcie przegramy 1:3.
Sam bym tak u bukmachera postawił. Wydaje mi sie ze pierwsza bramkę wbiją gospodarze, a jeśli niestety tak się stanie to będzie ostatni moment na przełamanie. Albo zaczniemy grać i strzelać bramki, albo naprawdę świetnie przygotowani piłkarze Porto nie dadzą nam wiele zdziałać. Już nie pamiętam kiedy ostatnio szliśmy za ciosem. Za każdym razem po golu przestajemy grać. Jutro na takie momenty nie będzie czasu.
Ja jednak spokojnie podchodzę do spotkania, zapewne piłkarze United też znają swoje umiejętności. W końcu nie przegraliśmy na Old Trafford. Wystarczy nam skromne zwycięstwo w Portugalii. Czy to musi być aż taki problem?
Jeśli będziemy grać takie padło jak w ostatnich meczach to będzie problem. Ten remis na OT to w sumie porażka. Na Dragao my musimy strzelić pierwszą bramkę i możliwie dołożyć następną albo spróbować obronić skromne prowadzenie. Jednak przy tej drugiej opcji wystarczy jeden głupi błąd i będzie po wszystkim.
Najbardziej martwi mnie obrona. To co ostatnio poczyniają nasi defensorzy jeży włos na głowie. Neville wyraźnie nie nadąża, O'Shea to nie Roberto Carlos jednak. Jedynie Evra naprawde mi zaimponował w meczu z Porto- walczył o każdą piłkę. Na szczęście wraca już Rio, bedzie też Vidić, po bokach Evra i... O'Shea/Neville. Wyczekuję powrotu Rafaela i Browna, wtedy naprawdę będę spokojny o obronę. W pomocy Ronaldo,Giggs,Carra, Scholesy i w napadzie Rooney + Berba/Tevez. Chyba lepiej Berbatova wystawić, zawsze większe szanse na zgranie piłki głową, zastawienie sie. Jakby nie było jest naszym najlepszym strzelcem w tej edycji CL. Ronaldo musi się zmotywować, od dziwnego meczu z AV, w którym nie błyszczał,a zdobył 2 bramki, aż do katastrofalnej gry z Porto i Sunderlandem. Albo mu sodówa odbija albo jest po prostu w takiej formie jak Nani. Boję się tego meczu jak cholera, 2 bramki stracone u siebie to spora zaliczka dla Porto, którym wystarczy konsekwentna gra w obronie i kontry. A pamiętajmy,że mają kim: dobrze zbudowany i obdarzony niezłą techniką Hulk, świetny snajper Lisandro Lopez (ukąsił już chociażby Arsenal, Fenerbahce, czy Atletico), ponadto niezły rozgrywajacy Lucho i dobry defensywny pomocnik Meireles. Jeśli Porto pierwsze zdobędzie bramkę to po ptokach. Natomiast, jeśli nam sie uda zdobyc bramke w poczatkowej fazie meczu (powtórka Vidica z Interem) to wtedy kontrola i wypuszczamy kontry.
Obstawiam wynik:
0:0 lub 1:0 Porto.
Ostatnie spotkania w naszym wykonaniu nie napawają optymizmem: obrona dziurawa, pomoc mało kreatywna a napastnicy jakby w lekkim uśpieniu. Do tego ten niekorzystny wynik na Old Trafford nie stawia nas w roli faworytów- jak napisał truered dwie bramki to spora zaliczka dla Porto, które wg mnie będzie grało podobnie jak na wyjeździe, ale do tego bardziej uważnie w obronie.

SAF przyznał, że nie docenili zawodników z Portugalii i to się na nich zemściło. Dlatego teraz jesteśmy bogatsi o doświadczenia z pierwszego meczu- wiemy na co ich stać i na kogo szczególnie trzeba mieć oko.
Cytat:Man Utd (kadra): Van der Sar, Foster, Kuszczak; Neville, Evra, Ferdinand, Vidic, Rafael, Fabio, O'Shea, J. Evans; Ronaldo, Anderson, Scholes, Gibson, Carrick, Park, Nani, Giggs; Rooney, Tevez, Berbatow, Macheda.
Do obrony wraca Rio- mam nadzieję, że dzięki niemu znowu pokażemy Europie jaki niesamowity monolit stanowi nasza defensywa z szalejącym po bokach Evrze i O'Shea.
W tym meczu czekam na przebudzenie się środkowej formacji- Giggs wraz z Carrickiem muszą zagrać jak przez większość sezonu, jeśli tak będzie to sobie z nimi poradzimy.
Dziwi mnie natomiast nieobecność w kadrze Fletchera :roll: Czyżby stało się z nim coś o czym mi nie wiadomo?
Rozum podpowiada, że dzisiaj zakończymy udział w LM natomiast serce wie że United sobie poradzi i wygra dzisiejsze spotkanie- oby tak było :twisted:
Stawiam na wynik 1:2.
Nie ma wątpliwości, że najważniejsze będzie pierwsze 10-15 minut, opanować nerwy ten młyn kibiców portugalskich drących mordy i szybkie tempo porto, bo na 100% zaczną ostro, nie cofną się tylko zaczną nas naciskać. Trzeba to spokojnie przetrzymać odpowiedzieć kontrami ale bez płaczu i machania rękoma jak coś nie wyjdzie tylko z koncentracją czekać na okazje. Nie ma co spekulować o kolejności strzelania goli, jeżeli przyjechaliśmy tam po awans to trzeba się nastawić na Zero z tyłu i po prostu to wygrać, bez kalkulowania ala Franz Smuda (gramy na remis i gola w 90 minucie, jak z Udinese)

Jesteśmy w ch*** ... złej... sytuacji i dlatego trzeba się skoncentrować na maksa i potraktować to jako mecz pucharowy, wygrać awansować, przegrać odpaść, tyle... Oby SAF ich odpowiednio zmotywował, bo Looserpoolowi nie brak ostatnio motywacji i dobrze sobie poczynają, Diabły muszą się odrodzić NA STADIONIE SMOKA!!!!! :mrgreen:
To byłby wstyd dla Ligi Mistrzów jeśli by takie Porto przeszło (jeśli by np. zremisowało z nami 0:0 albo 1:1) do 1/2 nie wygrywając żadnego meczu hahahaha Big Grin

C'mon UNITED!!!!!!!!!

Będzie dobrze Smile
Niech to się skończy, bo zejdę na zawał. Dodatkowo Pan Bóg pokarał (w każdym razie mnie )Szpakowskim :evil: )
Sylvinha napisał(a):Dodatkowo Pan Bóg pokarał (w każdym razie mnie )Szpakowskim :evil: )

Nie tylko Ciebie...
Gratulacje!

Oby to był mecz na przełamanie. W końcu przypomnieliśmy sobie jak się gra w obronie i jak się kontroluje grę. W ataku szału nie było ale widać było, że nie miało być. To miał być taki mecz na 1-0 i wyszedł nam perfekcyjnie. Porto prawie nie istniało jeśli chodzi o atak, mieli swoje 10 minut w pierwszej połowie i może 5 pod koniec meczu, reszta to całkowita kontrola pola przez nas. Tak mamy grać w każdym meczu + dołożyć do tego trochę jeszcze lepszy przód i dowieziemy te 3 dodatkowe trofea do końca.

Teraz czas zjeść Gunnersów Big Grin
Jeny...Umarłem na zawał. Ale udało się wydrzeć niemalże to zwycięstwo.Przepraszam za mój sceptycyzm,ale nie sądziłem,iż naszym uda się wyjść z dołka.Nie pamiętałem też,że Ronaldo w marnej formie to wciąż Ronaldo,który jednym dotknięciem rozstrzyga mecze. Zaimpinowała mi dzisiaj nasza gra w defensywie- tak jak za dawnych czasów, Vida i Rio bezbłędnie, van der Sar trochę odpuścił, momentami nie nadążali Johnny i Pat, ale było naprawde dobrze w porównaniu do poprzednich spotkań. Zawiódł mnie Nani- po raz kolejny wszedł z ławki, miał same straty i nie zrobił nic pożytecznego pod bramka Heltona. Pochwały dla Andyego i Carricka,którzy nieźle dzisiaj rozgrywali piłkę. Ronaldo i Rooney też dzisiaj się dobrze zaprezentowali, aczkolwiek to wciąż nie było "to". Kolejny słaby mecz Berby, nic nie pokazał, spowalniał akcję i notował głupie straty. Ogólnie nasza forma wciąż pozostawia wiele do życzenia, ale liczy się zwycięstwo i awans. Teraz Arsenal,który wyraźnie jest w gazie ( 3:0 z Villareal, 4:1 z Wigan). Na pewno przyda sie troche odpoczynku i mam nadzieje,ze po powrocie Andy'ego, Rio i Berby powrocimy do dawnej dyspozycji.
VDS 7 - prócz jednego wyjścia bezbłędnie.

O'Shea 7 - również bezbłędnie.
Ferdinand 7 - dobrze go widzieć.
Vidić 7 - solidnie.
Evra 7 - ja nie wiem co z nim jest. Powoli zaczynam zapominać kiedy rozegrał bardzo dobry mecz.

Ronaldo 8 - o takim Ronaldo marzyłem od zawsze. Kiedy trzeba zespołowo, kiedy nie, indywidualnie. Pełen pokory, bez teatru. Co lepsze, wrócił się 2 (!) razy i 2 (!) razy odzyskał piłkę. Suszarka rulez.
Carrick 7 - jak zawsze w cieniu.
Anderson 7 - sporo biegał, bez większych strat.
Giggs 7 - jak na swój wiek solidnie.

Berbatov 6 - to jeszcze nie to.
Rooney 7 - biegał, biegał, biegał...no to tyle.

Nani 6 - jedna akcja.
Scholes 6 - przeciętnie.
To był jakiś zawał, miałam telepawke cały mecz. Jak Ronaldo strzelił, to przepowiedziałam że będzie 1:0 pomimo, że u mnie w domu wszyscy twierdzili, że będzie 6 Big Grin Najważniejsze, że wygraliśmy, byliśmy lepsi, choć bez szaleństw, mieliśmy też trochę szczęścia, bo tamci mieli kilka sytuacji i momentami traciliśmy głupie piłki - w ogóle dobre momety przeplataliśmy jakąś idiotyczna kopaniną. Barca by nas chyba rozjechała, ale ja wierze że wygramy z Arsenalem i że final będzie z Chelsea - zresztą nawet jak z Barcą to finały rządza się swoimi prawami i wszystko może sie stać...
Bardzo źle gral moim zdaniem Giggs i nie rozumiem czemu nie został zmieniony. W pewnym momencie chciałam tez zmiany - Teveza za Berbę(grał nieźle w pierwszej połowie, ale potem chyba to że jest po kontuzji dawało się we znaki?), ale wszedł Nani i calkiem nieźle zagrał - no i co, gra słabo zawsze i nagle w półfinale dobrze i bądź tu człowieku mądry co z takim gówniarzem zrobić..
Dobrze, że wrócił Rio, poukładał obronę, choć było kilka błędów, nawet Saar się błędu nie ustrzegł - no ale wszystko skończyło się szczęśliwie. Porto miało mecz życia na OT i dziś juz nie było ich stac na to samo.
Nie umiem zdecydować się kto byl najlepszy na boisku. W kazdym razie na plus grał Carrick, po ostatnim słabszym występie dziś było dobrze, choć tez momentami podawał w przeciwników - w właściwie to my tak gramy większość meczy w tym sezonie, więc już przywykłamm :mrgreen: Ronaldo zapewnił nam awans golem może więc on zasłużył na wyróżnienie, bo gdyby nie ten gol to by było nieciekawie.
A ja się trochę denerwowałem w ostatnich minutach. Być może moja "obojętność" wynikała z faktu, że do domu wpadłem troszeczkę zmęczony niemal równo z pierwszym gwizdkiem sędziego po całym dniu pracy Wink Ale nie sądzę, ja po prostu po wyzczynach w ostatnich tygodniach nie oczekuję sporo. Dużo bardziej zależy mi zresztą na zwycięstwie w lidze, więc niekorzystny wynik z Porto nie byłby dla mnie powodem do rozpaczy - wygrana w lidze Scousersów już tak.

Cieszyć może na pewno powrót do solidnej gry w tyłach.

VdS - ok chociaż zdarzył się jeden klops [ 6.5 ]

O'Shea - lepszy w ostatnim czasie od Evry :shock: [ 7 ]
Rio - szkoda, że w tym sezonie jest tak czesto nękany przez kontuzje. [ 7.5 ]
Vida - znowu żółta, ale poza tym ok [ 7 ]
Evra- miewał świetne zagrania, ale nie ustrzegł się błędów [6.5 ]

Rooney - kolejny dobry występ na skrzydle. Mam jednak nadzieję, że odpocznie w Pucharze [ 7 ]
Carrick - mądra i efektywna gra [ 7 ]
Anderson - lubię jego energię, ale wciąż nie potrafi dobrze rozrzucać futbolówek do partnerów. Więcej spokoju Ando Wink [ 6.5 ]
Giggs - jakby zmęczony... [ 6 ]

Berbatov - druga połowa słabsza, ale jak dla mnie występ dobry. [ 6.5 ]
Ronaldo - kolejny raz można mu powiedzieć "dzięki" Tongue [ 7.5 ]
garret9 napisał(a):Nie ma wątpliwości, że najważniejsze będzie pierwsze 10-15 minut, opanować nerwy ten młyn kibiców portugalskich drących mordy i szybkie tempo porto, bo na 100% zaczną ostro, nie cofną się tylko zaczną nas naciskać. Trzeba to spokojnie przetrzymać odpowiedzieć kontrami ale bez płaczu i machania rękoma jak coś nie wyjdzie tylko z koncentracją czekać na okazje. Nie ma co spekulować o kolejności strzelania goli, jeżeli przyjechaliśmy tam po awans to trzeba się nastawić na Zero z tyłu i po prostu to wygrać, bez kalkulowania ala Franz Smuda (ze zagramy na remis i gola w 90 minucie, jak z Udinese)

Jesteśmy w ch*** ... złej... sytuacji i dlatego trzeba się skoncentrować na maksa i potraktować to jako mecz pucharowy, wygrać awansować, przegrać odpaść, tyle... Oby SAF ich odpowiednio zmotywował, bo Looserpoolowi nie brak ostatnio motywacji i dobrze sobie poczynają, Diabły muszą się odrodzić NA STADIONIE SMOKA!!!!! :mrgreen:

cóż... nic dodać nic ująć, zrobili co sobie zażyczyłem, choć prawdę mówiąc mogło być 0:2 i mielibyśmy mniej stresów, trochę się Giggs i Rooney nie postarali przy swoich dwóch trzech dobrych akcjach..
Generalnie bez zastrzeżeń, gorący teren, trudny rywal, było blisko, ale się udało... Ronaldo pokazał klasę, Obrona bez zarzutu, VDS pewnie, Pomoc bez szału, bo sporo strat jednak było, ale kilka kontr rozprowadzili pięknie, atak nieźle, o ile Rooney walka i praca, o tyle Berba znowu spacer, ale widać było kilka lepszych zagrań... czuję już za podniebieniem smak zwycięstw, smak lepszej gry i tego że jednak możemy zwojować LM jeśli na AFC też wyjdą równie skoncentrowani.

UNTIED!
Stron: 1 2 3 4
Przekierowanie