Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: CL: Manchester United 1-0 Bursaspor (20.10.2010)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5
Tak swoją drogą: Rooney zadebiutował przeciwko tureckiemu zespołowi i jest na wylocie przed meczem z tureckim zespołem. Ironia losu.
Czekam już na składy i na wspaniały mecz w wykonaniu mało ambitnego i nie posiadającego gwiazd zespołu Manchesteru United.
ja właśnie tak samo Daniel ; p Mam nadzieje że wyjdziemy po prostu na boisko i zrobimy prawdziwe piekło Turasom, pokażemy co znaczymy, Tyle we mnie złości na to co robi Roo że sam bym wyszedł tam na boisko i pokazał mu jak głęboko United ma go w dupie Smile)
Taki sobie mecz w naszym wykonaniu. Ale cóż, liczą się trzy punkty i że nie było momentu frajerstwa/zamuły/dekoncentracji.

Kuszczak - bezrobotny.

Rafael - fajne zawody, ale dużo pracy w defensywie nie miał.
Vidić - dużo lepiej w ofensywie, niż w obronie. Dwa byki się przytrafiły.
Smalling - niech się ogrywa, naprawdę może coś z niego być.
Evra - w końcu! Strasznie mi ostatnio działał nerwy, ale nareszcie słowa przełożył na czyny. Twardy, nieustępliwy, bezbłędny oraz aktywny w ofensywie, brawo!

Nani - ciągnął naszą grę w pierwszej połowie. Od momentu przejścia na lewe skrzydło - surowo.
Fletcher - niewidoczny i też nie bardzo widać optymalną formę.
Anderson - już gorzej, niż z WBA być nie mogło.
Carrick - dobre zawody.
Park - przeciętnie, ale lepiej, niż to miało miejsce ostatnio.

Macheda - dno. Sugerowałbym wprowadzanie go jednak z ławki.

Zmiany:

Gabi - parę razy ładnie szarpnął, ale trochę bojaźliwie.
Chicha - szkoda tej dogodnej sytuacji.
Po raz kolejny obraz nędzy i rozpaczy. Znowu totalny brak pomysłu na grę ( bo ciężko nazwać pomsyłem na grę granie do Nani'ego, do którego podchodziło conajmniej dwóch obrońców.) Znwou miałem wrażenia, że nie chciało się naszym grać. Brakowało walki. Najbardziej się wkurzałem, gdy chcieli wejść z piłką do bramki. Piłka leci odchodząca od bramki na dwudziesty metr i aż się prosi żeby ją przypieprzyć. Ale nie, Fletch się boi i cofa do Vidica :/
Ocenki:

Kuszcak 7
Rafael 6 - dobra pierwsza połowa, w drugiej zero
Vidić 7 - pewny występ
Smalling 7 j/w
Evra 7 - wreszcie! Często włączał się do ofensywy, trochę popracować nad dośrodkowaniami i będzie stary dobry Evra

Park 5,5 - no niestety, Park zawsze słynął z ogromnej woli walki, dzisiaj tego nie widziałem (nie wiem jak wy)
Anderson 5 - na swoim równym poziomie Sad
Carrick 5,5 - znowu słabo :/ Powinien częściej iść do przodu, gdyż jak pisałem wyżej, brakowało kogoś kto potrafiłby uderzyć z dystansu
Fletcher 6 - nienajlepiej dzisiaj, bał się uderzyć, a i podania niektóre nie dochodziły
Nani 8,5 - widzę, że tylko na Portugalczyka można liczyć Smile

Macheda 5 :plask: co on robi sam w ataku w pierwszym składzie Mr Fergie? No ale skoro już Macheda grał, to przydałoby się od czasu ruszyć tyłek i lecieć za piłką

Zmiany: Zadowolony jestem z Obertana, Groch miał dobrą okazję ale niestety zmarnował

Kiedy się wreszcie skończy to nędzne granie?!

P.S. Kurde, na Polsacie luks meczyk, 7 brameczek, a ja zamiast tego oglądam badziewne kopanie ManUtd :/
Mecz jak mecz, szału nie było, nie ma bardzo się nad czym rozpisywać. Myślałem w sumie, że po tak szybkim i całkiem ładnym golu Naniego strzelanie bramek się nie skończy no ale, 3 pkt to 3 pkt. Kuszczak bezrobotny, obrona solidnie, pomoc w defensywie spoko w ofensywie bez błysku, Makeda się pałętał generalnie i tyle. Zmiany mało zmieniły, Groszek pokazywał się do gry próbował też odgrywać, Oberek no cóż, nic specjalnego, macha szybko nogami nad piłką ale on całe G gra więc co ja wymagam.
Lisu napisał(a):P.S. Kurde, na Polsacie luks meczyk, 7 brameczek, a ja zamiast tego oglądam badziewne kopanie ManUtd :/

To się przerzuć na Spurs, Real, czy jakąś Barcelonę, w meczach z nimi zawsze pada dużo bramek.
Dobry wynik, przeciętna gra i jak zawsze zaniżona ocena Carricka i Ando. Naszym zdecydowanym liderem jest kolejny już raz Nani i to od niego zależy nasza postawa obecnie. Mamy 7 punktów, niedługo rewanż z turasami, gdzie powinien zagrać znów na pół rezerwowy skład i można się spokojnie przygotowywać do 1/8.
Kuszczak bezrobotny, więc oceniać nie ma sensu.

W obronie solidnie, o dziwo dwie wpadki zaliczył Vida, który, jak to ZasadKG zauważył, lepszy był w ofensywie nieraz. Dobrze, że szczególnie przy pierwszej obyło się bez ofiar. Smalling pozytywnie. Evra się przebudził, Rafaela muszę pochwalić, jak nigdy. Tongue

Pomoc tak trochę z rzyci. Anderson jak zwykle kaszana. Ilość bezsensownych, niecelnych podań masakryczna. Park chciał, ale nie mógł. Carrick stabilnie. Fletch wciąż nie może odnaleźć formy z poprzedniego sezonu. Nani początkowo świetnie, z biegiem czasu wkradało się kombinowanie i symulki.

Macheda tragedia. <ściana> Nie wiem, na ile jest to wynik tego, że grał osamotniony w ataku, a ile tego, że po prostu jest dla nas za słaby. Dziś poziom Wisły na Żuławach.
Na moje to Anderson był najbardziej kreatywny ze środka pola, całkiem spoko te podania posyłał. Ja byłem przyjemnie zaskoczony jego postępami.
panopticum napisał(a):Na moje to Anderson był najbardziej kreatywny ze środka pola

Próbował, ale w dalszym ciągu mnie nie przekonuje a przeciwnik nie był wymagający.
Żeby od niektórych na tym forum dostał większą ocenę od 5.5 musiałby strzelić hattricka, zaliczyć z 2 asysty i obronić karnego....

Bądźmy obiektywni, a nie znaleziony został kozioł ofiarny (jak swego czasu Gaz, a później O'Shea) i wszyscy po nim jadą.
Ja się nigdy w jakieś tam oceny nie bawię bo to mocno subiektywna i dyskusyjna sprawa, a nawet jakby to niech zagra w najbliższym czasie mecz jak ten z liverpulem chyba sprzed 2 sezonów, taki co go tam każdy chwalił, to dam mu nawet 15/10.
Nie robię z niego osła, kozła czy konia ale chciałbym zobaczyć u niego jakikolwiek progres, przychodził w tym samym czasie co Nani a widać różnicę?
Miało być dużo bramek, ale najważniejsze że wygrana. Za 2 tygodnie może być trudniej na wyjeździe. Przede wszystkim pewnie w defensywie, super mecz Rafaela i wreszcie Evra zagrał tak jak nas do tego przyzwyczajał. Nani ładna bramka, ale potem trochę przygasł. Macheda niestety niewidoczny. Ogólnie nie ma zbytnio czego opisywać. Mecz średni ale przede wszystkim wygrany. Rangersi z Valencia zremisowali, najlepszy możliwy wynik, teraz wystarczy z Bursasporem wygrać na wyjeździe i luz. Jakoś nie zauważyłem róznicy, że nie ma tego, jak mu tam, Rooneya... Smile
Cytat:Próbował, ale w dalszym ciągu mnie nie przekonuje a przeciwnik nie był wymagający.

Nie jego wina, że Macheda nie potrafi przyjąć piłki. Posłał 4-6 naprawdę dobrych piłek, miał parę przechwytów. Nie zagrał genialnie, ale padliny też nie było. Graczem, który zagrał nędznie jest Federico. Co prawda, osamotniony napastnik to trudna pozycja, ale nawet jak dostawał piłki, to nic z tego nie było. Chicharito wchodząc z ławki stworzył większe zagrożenie niż Włoch przez cały mecz.
Stron: 1 2 3 4 5
Przekierowanie