Mówiłem już o tym po meczu o Tarczę Wspólnoty, ale powiem i teraz - niewiarygodnie wygląda nasza gra do przodu :shock: Kombinacje, jakich na Old Trafford od lat nie było, ta gra z pierwszej piłki - no cud, miód i orzeszki. Jednak tak naprawdę nie ma też czego zarzucić defensywnie. Nie ma Vidicia, Rafaela, do niedawna nie było też Rio, a mimo to ta formacja wygląda bardzo solidnie i pewnie mimo, że składa się z niemal samych młokosów.
Za wczorajszy mecz wielkie słowa uznania dla Jonesa, Andersona, Javiera no i oczywiście Roo, który obecnie jest klasą sam dla siebie. Warto też napomknąć, że coś się ruszyło w grze Naniego