Re: PL: Tottenham 0-0 Manchester United (13.12.2008)
Nosz kurwa! Miało być zwycięstwo i coraz mniejsza strata do Liverpoolu, a tu 0:0 z Tottenhamem w meczu, który z łatwością mogliśmy wygrać! Dyspozycja strzelecka napastników nie wróży nic dobrego na przyszłość ;/ Teraz ocenki zawodników po słabym meczu:
Van Der Sar - Ruszony z linii bramkowej tylko po dwóch pięknych strzałach Bentley'a. Ogólnie Holender zaliczył bardzo dobry występ, tak jak cała nasza defensywa. Ogólna ocena - 8
Rafael - Kolejny dobry występ naszego brazylijskiego małolata. Udowodnił po raz kolejny, że to on jest jak na razie naszym najlepszym obrońcą. Bardzo dobre rajdy prawą stroną dały się odczuć obrońcom 'Kogutów'. Parę razy zakręcił nim Aaron Lennon, ale z zaangażowaniem wracał i odbierał mu piłkę. Ogólna ocena - 8.
Ferdinand - Bardzo pewny występ naszego stopera. Często sam starał się rozpocząć akcję, jednak zbyt mały ruch z przodu sprawiał, że tylko holował piłkę do przodu. W defensywie nie do przejścia. Ogólna ocena - 8.
Nemanja Vidić - j.w.
John O'Shea - W przeciwieństwie do spotkania z Aalborgiem pokazał co nieco w ofensywie. Kilka ładnych rajdów i wrzutek sprawiły, że stwarzał nie małe zagrożenie pod bramką Gomesa. Ogólna ocena - 8.
Park - Dla mnie MOTM. Najlepszy z piłkarzy operujących w ofensywie. Inni przy nim wyglądali jak muchy w smole. Widać było jak Koreańczykowi zależało na zmianie rezultatu. Ogólna ocena - 8,5.
Carrick - Muszę przyznać, że nieco mnie rozczarował jego dzisiejszy występ. Poruszał się ślamazarnie, brakowało polotu w jego akcjach. Wyglądało jakby nie chciał sprawić za dużych kłopotów swoim byłym kolegom. Ogólna ocena - 6,5.
Fletcher - Jak zwykle trochę pobiegał. Starał się wziąć rozgrywanie na siebie, jednakże zbytnio mu to nie wychodziło. W konsekwencji zmieniony przez Scholesa. Ogólna ocena - 7.
Ronaldo - Aż żal mi go oglądać. Co on odpierdalał na tym boisku to ja nie mam pytań. Był tylko cieniem samego siebie. Mnóstwo niepotrzebnych strat sprawiały, że piłkarze Tottenhamu mieli swoje szanse na zmianę rezultatu. Ogólna ocena - 5,5.
Tevez - Widać było, że się starał. Chciał za wszelką cenę udowodnić, że chce się pokazać Fergusonowi. Miał swoje szanse, ale jak reszta kolegów, po prosu brakowało skuteczności. Ogólna ocena - 6.
Berbatov - Następny kurwa, chcący. Stał w miejscu i tylko podskakiwał do dośrodkowań. Widocznie nie chciał się narazić kolegom i nic nie robił na boisku. Podobnie jak Ronaldo.. Ogólna ocena - 6
Ogólnie dobry mecz zagrała tylko obrona + Park. Reszta przeszła obok meczu. Coś tam starał się ruszyć Tevez, ale wszyscy wiemy jak to wyszło. Graczem meczu oczywiście w/w Koreańczyk. Miejmy nadzieję, że w najbliższym ligowym spotkaniu ze Stoke, wreszcie nasi napastnicy przypomną sobie jak się strzela gole.
|