maju napisał(a):Jakby nie było, wreszcie to powiem: Park do podstawowego składu. Od początku sezonu Giggs, Nani i reszta (z Ronaldo włącznie, poza trzema, czterema meczami) skrzydłowych mówią do Fergiego między wierszami: wsadź Parka do pierwszej XI!!
:? To mi się wydawało, że Park już od pewnego czasu jest pewniakiem w pierwszej jedenastce.
branka napisał(a):Problem taki, że wtym sporcie jest za dużo kasy - przez to i kibice wymagają cudów i piłkarze czuja się zbyt komfortowo zarabiając gigantyczne sumy. Poza tym coraz częściej kluby ingeruja w prace trenerów i polityke transwerową. Akurat nas może ostatnie dwa nie dotyczą, ale ogólna tendencja w piłce nie jest zbyt dobra ostatnimi czasy. Coraz mniej jest rywalizacji sportowej, takiej walki o sukcesy, a coraz bardziej traktowanie tego jako prace przynoszącą gigantyczne dochody. Masa zagranicznych piłkarzy powoduje, że spada ranga meczów derbowych - wielu zawodników wie, ze to wazne mecze i sie stara ale nie rozumie tego za bardzo. Czemu taki Anderson miałby nienawidzić City czy Arsenalu? A taki Scholes traktuje to bardziej honorowo.
Boje się jak będzi wyglądac piłka za 20-30 lat. Szkoda, że Fergie nie może tyle jeszcze nas trenować XD Bo on jakoś potrafi trochę od tego się oddzielić, w każdym razie w ważnych meczach grają "starzy wyjadacze" nie tylko dlatego, że sa doświadczeni - Fergie wie, ze dla takiego Giggsa czy Scholesa zwyciestwo derbowe czy z kimś z czołówki to coś więcej niż 3 punktyi kasa...
Zgadzam się w 100%, czasy się zmieniły na gorsze. Już nie raz o tym tutaj pisałem, więc nie chce mi się powtarzać. Teraz taki gwiazdorek idzie, gdzie mu lepiej zapłacą. Brakuje przywiązania do klubów. Oj dawne czasy, już nie wrócą. Jak w defensywie Arsenalu grali Dixon, Adams, Keown i Winterburn to w takim samym składzie występowali z dziesięć, jak nie więcej lat. Wiadomo było, że dla nich klub był ważniejszy niż pieniądze.
A teraz? Taki Ashley Cole sobie idzie do Chelsea, bo przecież lepiej płacą, a my wszyscy i tak jesteśmy kolegami z boiska, znamy się z reprezentacji, to nieważne w jakich barwach gramy. Ważne, żeby kasa sie zgadzała.