CL: Real Madryt 1-1 Manchester United (13.02.2013)

[Under]

Cytat:Szczególnie na Juventus, bardzo się tego boje, niesamowity rywal. Są bardzo dobrze zorganizowani, ale nie przesadzajmy. W lidze niby liderzy, ale spójrzmy na wyniki z lepszymi zespołami. U siebie z Interem? 1-3. Milan? 1-0 w pałe. Lazio? Bodajże remis w lidze, a w Coppa Italia Juventus z nimi odpadł.

Ale mają bardzo dobrze zorganizowaną drużynę, Milan to nie jest czołowy zespół, ostatnio całkowicie zdominowali Fiorentinę. Oglądam ich mecze i widzę bardzo dobrze działającą maszynę.

Cytat:Z Barceloną to powtórka meczu z Realem, tylko wtedy Jones bierze Messiego i patrzymy się co będzie robił Iniesta z Xavim. Tak naprawdę, teraz nie ma słabych drużyn., każdy z każdym może wygrać jak i przegrać. A co do 3 akcji - widocznie wystarczyło. Jakość, nie ilość.

Powtórka z rozrywki? Czyli bycie całkowicie zdominowanym i stłamszonym? United zagrało beznadziejnie z Realem i gdyby nie naprawdę fura szczęścia + De Gea to by sie skończyło kilkoma golami w plecy.

[Foster]

Nie popadajmy ze skrajności w skrajność. Nie rozegraliśmy świetnego spotkania, ale nie zagraliśmy też fatalnie. W pierwszej połowie daliśmy się zdominować, ale w drugiej Real opadł z sił i już nie miał takiej przewagi.
Bramkarz jest po to by bronić strzały rywala i David wywiązał się z tego bardzo dobrze. Również dobrze Madryt może mówić o sporym szczęściu, bo gdyby nie poprzeczka i interwencja Alonso (a raczej zły strzał RvP) mecz mógł zakończyć się naszym zwycięstwem.

[Pchela]

(15-02-2013 18:45)Undermine napisał(a):  Ale mają bardzo dobrze zorganizowaną drużynę, Milan to nie jest czołowy zespół, ostatnio całkowicie zdominowali Fiorentinę. Oglądam ich mecze i widzę bardzo dobrze działającą maszynę.

Napisałem dokładnie to samo. Jednak tymi meczami chciałem pokazać, że Juventus z mocniejszymi rywalami, w tym sezonie, possał. Tego nie zaprzeczysz, wyniki to dobitnie pokazują. Nie wiem czemu, ale pewnie chciałbyś się odwołać do LM i drugiej, pod wzgledem trudnosci, grupie. Wygrali na wyjezdzie z Szachtarem (nikt inny tego nie dokonał) i wygrali z przeżywającą kryzys Chelsea. Akurat co do Szachtaru okej, tak wygrać z obecną Chelsea nie jest tak trudno, do tego u siebie.

Cytat:Powtórka z rozrywki? Czyli bycie całkowicie zdominowanym i stłamszonym? United zagrało beznadziejnie z Realem i gdyby nie naprawdę fura szczęścia + De Gea to by sie skończyło kilkoma golami w plecy.

Beznadziejnie dla oka, znakomicie taktycznie. Efekt, nie styl. Chelsea też została zdominowana i stłamszona przez Barcelone (nie chce, aby United przeciwko nim postawili autobus) i Bayern. I co z tego? A no nic, wygrali LM. Też fura szczęścia + Cech, bo gdyby nie to, skończyłoby się kilkoma golami w plecy? Bullshit.

[panopticum]

Ja wiem czy fura szczęścia? Jeśli Real robił co chciał, to czemu oddał tylko dwa strzały na bramkę więcej niż my? Robił co chciał do pewnego momentu, potem szyki zwierane i proszę bardzo, niech strzelają na wiwat. Mecz oglądałem mega obesrany, bo przez pierwszą połowę siedzieli na nas niczym Bank Światowy na Argentynie. Tylko, że z tą swoją przewagą nie zrobili tyle ile powinni. Irytowało mnie w zeszłym sezonie obwoływanie Realu drugą najlepszą drużyną świata, bez potrzeby udowadniania tego przez Królewskich na boisku. Awans jest w naszym zasięgu, z wyjazdu wzięliśmy wynik korzystny. To Real teraz musi, Manchester musi tylko pilnować żeby nie zjebać.

[Under]

Cytat:Beznadziejnie dla oka, znakomicie taktycznie. Efekt, nie styl. Chelsea też została zdominowana i stłamszona przez Barcelone (nie chce, aby United przeciwko nim postawili autobus) i Bayern. I co z tego? A no nic, wygrali LM. Też fura szczęścia + Cech, bo gdyby nie to, skończyłoby się kilkoma golami w plecy? Bullshit.

Znakomicie taktycznie? Real biegał po naszym polu karnym, obrona grała frajersko, Rafael był objeżdżany co akcję. United zagrało bardzo słabo.

[Pchela]

Tak biegał po naszym polu karnym. <ściana> Rafaelowi nie wyszedł mecz, trudno, klata do przodu i jazda dalej, bywa. Gdyby tak każdemu zawodnikowi 35 meczów w sezonie wychodziło, ale by było! :O
Zapytam się inaczej. Czego od nich oczekiwałeś? Jestem bardzo zainteresowany.

[RedLucas]

Pchela napisał(a):Zapytam się inaczej. Czego od nich oczekiwałeś? Jestem bardzo zainteresowany.

Że na Santiago zdominujemy, nie damy oddać strzału, będziemy mieli 80% posiadania piłki i pokonamy 4:0 grający o wszystko, ze zwyżkową formą ostatnio Real, proste.

[Hubson]

Zagraliśmy MĄDRZE, mądra gra nie musi oznaczać gry SŁABEJ. Poza tym w tym sezonie nie gramy DOBRZE tylko SKUTECZNIE. Taktyka obrana na ten mecz była skuteczna bo po pierwsze nie przegraliśmy a po drugie strzeliliśmy bramkę na wyjeździe. Moim zdaniem kapitalnie się broniliśmy. Real ma taką drużynę, że trudno, żeby De Gea nie miał nic do roboty. Poza tym lepiej mądrze stać (bronić się) niż głupio biegać (atakować).

Co do jedziemy na Wembley to przypominam, że 2 lata temu byliśmy w finale z Barceloną i taka przyśpiewka obowiązywała z racji tego, że tamten finał też był rozgrywany na Wembley. To też tak zarzuciłem, bo w tym sezonie jeżeli przejdziemy Real a jest to prawdopodobne to myślę, że finał jest już baaardzo blisko.

Co do Juventusu, to Juventus niczego udowadniać nie musi a niedocenienie ich może się skończyć katastrofalnie. Celtic to żaden wyznacznik aczkolwiek trzeba oddać Turyńczykom, że wypunktowali ich znakomicie. W sumie ich system, obrona i druga linia są baardzo dobre i w sumie najbardziej doskwiera im brak napastnika.

[panopticum]

Ja się Wembley nie jaram, dawno nam nie przyniósł szczęścia ten stadion.

[Under]

Cytat:Tak biegał po naszym polu karnym. <ściana> Rafaelowi nie wyszedł mecz, trudno, klata do przodu i jazda dalej, bywa. Gdyby tak każdemu zawodnikowi 35 meczów w sezonie wychodziło, ale by było! :O

Przecież napisałem wyżej, że nie ma co sie czepiać Rafaela. Ot, stwierdzenie faktu, że defensywa nie funkcjonowała.

Cytat:Zapytam się inaczej. Czego od nich oczekiwałeś? Jestem bardzo zainteresowany.

Oczekiwałem, że Real będzie zatrzymany na 25 metrze, zwarty środek pola będzie uniemożliwiał Realowi wymianę podań. Spodziewałem się, że Real będzie oddawać masę strzałów w trybuny z braku pomysłu.
My chyba oglądaliśmy inny mecz, bo wynik 1:1(korzystny dla United) jest dziełem tylko i wyłącznie farta. SAF jak zwykle w LM daje ciała z trudniejszym rywalem.

[Pchela]

Ok, to nie ma sensu grać dalej, drugi taki mecz nam nie wyjdzie. A z zatrzymaniem na 25 metrze, zwartym środkiem i tak dalej. NIE DA SIĘ tak zrobić. Chyba, że autobus. Naprawdę dziwne masz wymagania. Swoje zdanie co do meczu wyraziłem i mocno przy nim stoję. I tak, masz rację, inny mecz oglądaliśmy. Na koniec krótka wiadomość dla Ciebie: http://www.youtube.com/watch?v=N1D41FCSuOo <ściana>

[Hubson]

Undermine napisał(a):jest dziełem tylko i wyłącznie farta. SAF jak zwykle w LM daje ciała z trudniejszym rywalem.

Jestem ciekaw czego dziełem są Twoje wypowiedzi... Bo chyba nie tego, że oglądałeś mecz. Jeżeli ten wynik uznajesz tylko za farta to albo nie oglądałeś meczu i pobierasz opinię z czego innego, albo kompletnie nie znasz się na piłce i nie odróżniasz zamierzonej taktyki czy innego sposobu gry od wyżej wymienionego farta czy przypadku. Ferguson świetnie ich ustawił, pierwsza połowa fakt, graliśmy dużo głębiej niż powinniśmy ale druga połowa była zupełnie inna i w drugiej części mieliśmy lepsze sytuacje od Realu, więc przestań pieprzyć bo słabo się robi.

Paradoksem jest fakt, że Rafaela który był najsłabszy w naszych szeregach bronisz INNYMI meczami mówiąc, że może zdarzyć się słabszy. Gościu otwórz oczy albo okulary z nosa ściągnij...

[Under]

Pchela dobra, idź się spuszczaj nad fartownym remisem. W meczu z So'ton i L'poolem też zagraliśmy świetne drugie połowy.
Ja wiem, że większości kibiców United ciężko to przyznać, ale United było drużyną o wiele słabszą. Deal with it.

[Pchela]

(16-02-2013 12:05)Undermine napisał(a):  Pchela dobra, idź się spuszczaj nad fartownym remisem. W meczu z So'ton i L'poolem też zagraliśmy świetne drugie połowy.
Ja wiem, że większości kibiców United ciężko to przyznać, ale United było drużyną o wiele słabszą. Deal with it.

Okej, ja pójdę się pospuszczam nad fartownym remisem, a ty idź obejrzyj jakikolwiek meczyk, albo nie wiem, przewietrz się. Przecież to było pewne, że to Real będzie prowadził gre. Przyjmij do wiadomości to, że tak miało być, takie były założenia taktyczne na ten mecz. Nie mogliśmy się odsłonić, bo Real, najzwyczajniej w świecie, by nas punktował. W pierwszej połowie wyszliśmy lekko obsrani, ale w drugiej? Dziwko, proszę. Żyj dalej w swoim wyimaginowanym świecie, sądzę, że nawet po wygranej 2-0 i oddanych dwóch strzałach byłbyś niezadowolony i pisał że to fart. Z City też fartowne zwycięstwo?

[Ruuuuuuuuuud]

Mi to się w głowie nie mieści jak patrzę co tutaj wypisujecie.W drugiej połowie rzeczywiście graliśmy lepiej, nie dawaliśmy się zaskoczyć, tylko ustawialiśmy blisko siebie linię pomocy i obrony przez co Real klepał bezsensownie piłkę. Chociaż i tak na lewej stronie miał mnóstwo miejsca, na prawej miał Rafaela z zółtą, dziwię się, że tego nie wykorzystali.Zresztą cały ten mecz to był pokazał frajerstwa Realu, a wy tu się zachwycacie naszą grą.Pierwsza połowa to tragedia, ataki Realu i nasze wybicia "na chaos".Na pewno taktyka zakłada coś takiego, pozwalanie Realowi na strzały z 18 metra i nasze długie wybicia na Kagawę :]

Teoretycznie osiągnęliśmy korzystny wynik na wyjeździe, ale patrząc na grę obu zespołów dla mnie dalej nie ma faworyta tego dwumeczu.

PS:A pchełka niech lepiej zrobi sobie okłady i dobiera lepiej słowa, bo tak to się możesz zwracać do kolegów przy trzepaku.