Marouane Fellaini

[Kamill]

Co do transferu Belga to przecież on miał klauzulę w kontrakcie która pozwalałaby nam go kupić taniej, ale wygasła z końcem lipca w zeszłym roku. Dlatego zapłaciliśmy za niego tak dużo. Ale wydaję mi się, że on nie byłe celem numer jeden, dlatego Moyes i Ed zwlekali z jego zakupem aż do samego końca okienka.

[samcro]

No właśnie i to kolejny dowód ze z zarządu united można się pośmiać kamil

[Foster]

Dowód czego? Skoro tak bardzo bawi Cię krytykowanie zarządu, piłkarzy i całego United to może zmień sobie zespół na inny? Tam do woli będziesz mógł krytykować i obrażać, a jeszcze inni Ci będą przyklaskiwać.

Było już tyle razy, ale widocznie niektórzy dalej nie pojmują. Fellaini nie został kupiony wcześniej, ponieważ Moyes chciał kupić także Bainesa. Bał się, że wpłacając klauzule za Belga zablokuje sobie możliwość kupna Anglika. Jak wyszło każdy wie, jednak to nie była wina zarządu, a bardziej wymagań trenera.

[samcro]

No nie wolno krytykować gdy przepłaca się za gracza gdy miesiąc wcześniej można było kupić taniej , nawet jak chciał kupić bainesa to tylko pokazuje ze moyes czy ed czy ktokolwiek inny za to odpowiedzialny nie ma planu

[michal85]

No tak. Jak nie wiadomo kogo oskarżyć, to trzeba oskarżyć...wszystkich. Logiczne.

[samcro]

Przeczytaj sobie jeszcze raz i pokaz gdzie wymieniłem wszystkich
Akurat sposób przeprowadzania transferów jest bardzo daleki od porządnej pracy

[Cepilek]

Problemem jest to że my tak naprawdę nie wiemy jak wygląda ten proces i jak powinien wyglądać, nad jednym transferem pracuje masa ludzi i każdy ma jakieś zadanie.

[Foster]

Dokładnie, także wytykanie palcem z naszej perspektywy nie ma najmniejszego sensu, bo nie mamy kompletnie pojęcia kto, w który momencie zawinił. Owszem najłatwiej powiedzieć, że Ed.

[RedLucas]

To wszystko ofc są domniemania. Jednym z nich jest wersja z Bainesem. Drugim, dla mnie bardziej prawdopodobnym było, to że szukaliśmy kogo innego do środka, a że nie wypaliło, to kupiliśmy Belga.

Tak, tak, zaraz jakiś mędrzec powie, że można było wszystko przewidzieć, albo wcześniej rozwiązać sprawę innych potencjalnych transferów do środka, tak aby zdążyć wpłacić jeszcze niższą klauzulę za Afro. Tylko, że tak to wygląda jedynie w FMie, negocjacje to długotrwały proces. Wiele klubów na pewno w lipcu nie było w stanie jeszcze powiedzieć, czy dany gracz będzie dla nas dostępny, czy nie, bowiem sami jeszcze przeszukiwali rynek i negocjowali i nie wiedzieli, jaki efektem te ich negocjacje się zakończą. Mało tego, na pewno część grajków też czekało jeszcze na inne oferty, aby mieć w czym wybierać, a nie decydować się już 1 lipca.

[Under]

(31-08-2014 20:16)Foster napisał(a):  Dokładnie, także wytykanie palcem z naszej perspektywy nie ma najmniejszego sensu, bo nie mamy kompletnie pojęcia kto, w który momencie zawinił. Owszem najłatwiej powiedzieć, że Ed.

A KTO JAK NIE OSOBA ODPOWIEDZIALNA ZA NEGOCJACJE TRANSFEROWE? Dżizas, ludzie czy wy macie jakiekolwiek pojęcie o zarządzaniu klubem sportowym? Struktura spółki, kompetencje danych osób na stanowiskach, cokolwiek?

[Foster]

Widocznie nie, cóż mam nadzieję że nas oświecisz nasz mędrcu nad mędrcami. Czekam na Twą naukę.

A tak na poważnie, to oczywiście że główną osobą odpowiedzialną za transfery jest Woodward. Jednak z całą pewnością ma przynajmniej kliku współpracowników, bo przecież nie jest w stanie fizycznie załatwiać kilku spraw naraz. Niektóre niepowodzenia to nie muszą być błędy Eda, to mogą być błędy którego z jego podopiecznych. Zresztą, skończmy już temat przeprowadzenia transferów, a wróćmy do tematu.

[Under]

Jeśli w spółce sekretarka coś spieprzy, to leci z nią dyrektor działu który ją zatrudnił... Jesteś odpowiedzialny za swoich pracowników, tak jak nie przymierzając trener za grę piłkarzy.

[Under]

Odkopuje temat.
Tak sobie mysle, czy Fellaini nie zasluguje na szanse w zespole. I co wazniejsze, wydaje mi sie ze moglby sie przydac.

---------Napastnik-Napastnik
----------------Di Maria
--------Herrera------Fellaini
-----------------Blind
Obronca-Obronca-Obronca-Obronca


Wydaje mi sie, ze to mogloby zadzialac. Jest balans miedzy defensywa a ofensywa. Fellaini nie jest i nie bedzie jedynym defensywnym pomocnikiem, ale moim zdaniem jest idealnym kandydatem do wsparcia dla Blinda. Ciagnie go do przodu ale nie tak jak Herrere. W sam raz zeby spajac razem z Blindem druga linie i zostawic wiecej swobody Herrerze i Di Marii. Poza tym Fells to jednak dobra kontra na wysokich i silnych zawodnikow przeciwnika, bo taki Yaya Toure to wezmie sobie Herrere i Blinda na plecy a Mata w zyciu nie zabierze mu pilki. Do tego Fells moze wyjsc do przodu. Jak dla mnie opcja godna rozwazenia.

[Silvan]

Ta opcja może i jest warta sprawdzenia, ale moim zdaniem to nie wypali. Po prostu Fellaini nie jest odpowiednim typem zawodnika. Będzie łamał to ustawienie, przesuwał się do przodu i próbował grać z ofensywnymi zawodnikami. To nie jest typ, który sam jest w stanie osiągnąć pewien balans gry defensywnej i ofensywnej, więc nie sądzę, że miałby pomóc w tym drużynie. Fizycznie ma atuty, żeby przepychać rywali, ale tego nie wykorzystuje, albo wrzuca łokcie i zbiera kartki.

Luźne przemyślenia:
Sam pomysł wprowadzenia dwójki pomocników przed zawodzącą obroną kosztem "gwiazdozbioru trójkąta" nie jest zły, ALE zamiast Fellainiego reaktywowałbym Fletchera, przy czym Szkot w głównej mierze zajmowałby się destrukcją i ubezpieczaniem obrony, a funkcję pomocnika łączącego zadania defensywne z ofensywnymi (czyli tak jak widzisz Fellsa) w moim odczuciu lepiej ogarniałby Blind, który więcej myśli, jest trochę szybszy, potrafi czasem zagrać fajną piłkę i też ma ciągoty do gry ofensywnej. Zdaję sobie sprawę, że Fletch wyglądał jak karykatura piłkarza, ale został odsunięty od składu, miał czas żeby się ogarnąć. Ja na miejscu LvG prędzej dałbym drugą szansę jemu niż pierwszą Kudłaczowi. Przeciwko takim rozpierdalaczom jak Yaya, Blind mógłby grać głębiej, skutkiem czego mielibyśmy 2 DMów, którzy podwajaliby go i zagęszczali środek żeby nie miał zbyt łatwo. Inna sprawa, to ustawienie Di Marii zaraz za napastnikami... no nie wiem, ktoś z napadu musiałby z nim trochę pograć piłką, nie zrobi tego raczej Rooney, ani van Persie... może jedynie Falcao. Większy sens miałoby już chyba coś takiego:

-------------Napastnik----------------
-----------------Mata------------------
-----Di Maria----Blind---Herrera-----
-----------------Fletcher----------------
-obrońca-obrońca-obrońca-obrońca-

Z takimi plecami Mata miałby pełen komfort gry, ale wiadomo że LvG nie przejdzie na grę jednym napastnikiem bo przecież świat by się skończył

[Foster]

Fellaini nie będzie grał dużo o ile w ogóle będzie grał, ponieważ jak widać LVG chce w ofensywie grać szybką piłkę, a Belg się do tego niespecjalnie nadaje. Za czasów gry na Old Trafford Marouane wyróżnił się póki co brutalną i chamską grą, raz po raz kopiąc i uderzając rywali łokciami. Do tego Fellaini jest dość powolnym zawodnikiem, a jak widzimy Holender w środku chce mieć szybkich, wybieganych piłkarzy.