Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Louis van Gaal i sztab szkoleniowy
michal85 Offline
diabeł wcielony
*****

Liczba postów: 2,667
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 41
Post: #31
RE: Louis van Gaal i sztab szkoleniowy
Ja bym wcale nie powiedział, że gra defensywy jest głównym mankamentem. Na pewno nie w ostatnich miesiącach - kiedy ostatnio straciliśmy więcej niż jedną bramkę? Z WBA, w październiku. Oczywiście, jest nadalsporo do poprawy, bo przytrafiają się głupawe błędy, ale dużo bardziej martwo mnie bezbarwna gra w przodzie.

Podchodziłem bardzo pozytywnie do postaci LvG, ale z biegiem czasu wszystko mineło. Niezrozumiałe ruchy transferowe i kadrowe takie jak m.in.
- pozbycie się jedynego napastnika gwarantującego szybkość (Welbeck)
- uparta gra na dwóch napastników
- Rooney w pomocy
- stawianie na Blacketta i Mcnaira, a tym samym pomijanie najlepszego defensora ostatnich lat na zapleczu pierwszej drużyny (Thorpe)
- sprzedaż M.Keanea i wiele wskazuje na to, że następny w kolejce jest Johnstone

spowodowały, że Holender w chwili obecnej jest mi zupełnie obojętny i tracę wiarę, że z nim za sterami zobaczymy takie United, jakim się jeszcze kilka lat temu zachwycaliśmy.

Ignorowani:
  • under

Programuję w codeigniter przede wszystkim dla strony internetowe brzesko, ale również dla innych
13-02-2015 11:03
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
sebos_krk Offline
Szeryf
*******

Liczba postów: 3,982
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 42
Post: #32
RE: Louis van Gaal i sztab szkoleniowy
Bramek może dużo nie tracimy, ale zobacz ile okazji stwarzają sobie rywale. Weź np trzy ostatnie spotkania na Old Trafford z zupełnymi ogórkami. Z Leicester, ok nie mieli wielu okazji, ale bramkę strzelili. Cambridge już w pierwszej minucie powinno prowadzić, potem też jakieś tam szanse mieli. A Burnley to już szkoda komentować. Kpiny.
To są trzy mecze, gdzie de Gea nie powinien dotykać piłki. Mi taki stan rzeczy się nie podoba.

Oczywiście bezbarwność z przodu jest równie niepokojąca, każdy widzi złe wybory trenera, ale ja wolę jeszcze poczekać co on kombinuje.


Fan United od 1992 roku
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-02-2015 11:44 przez sebos_krk.)
13-02-2015 11:29
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Kosma Offline
Król logiki
******

Liczba postów: 3,067
Dołączył: Dec 2009
Reputacja: 73
Post: #33
RE: Louis van Gaal i sztab szkoleniowy
Zgadzam się z Michałem co do wymienionych punktów - przy czym w temacie młodych wierzę mu na słowo Smile

Wydaje mi się, że LvG nie radzi sobie z presją, ale dopiero od momentu, gdy już ewidentnie widać, że mu nie wychodzi. Nie to leżało u podłoża niepowodzeń. Z drugiej strony jakich, kurczaczek, niepowodzeń, skoro mamy trzecie miejsce?

Gdzie jest Groszek?
13-02-2015 12:38
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Ruuuuuuuuuud Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 1,083
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 48
Post: #34
RE: Louis van Gaal i sztab szkoleniowy
Krix napisał(a):skoro mamy trzecie miejsce?

Van Gaala nie broni styl. On jest jeszcze gorszy niż wyniki.
Van Gaala nie bronią wyniki. One są takie same jak w zeszłym sezonie (tylko skład mocniejszy...)
Van Gaala broni wyłącznie pozycja w lidze.

"Saha looks lively, Rooney is always a danger, Giggs is evergreen, and Scholes is linking it all up... Chelsea? Who are they?"
13-02-2015 13:23
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Hubson Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,275
Dołączył: Jul 2011
Reputacja: 12
Post: #35
RE: Louis van Gaal i sztab szkoleniowy
3 miejsce jest mylące...
Arsenal, Everton, Liverpool grają dużo gorzej niż w tamtym sezonie + mamy De Gee.
Ale już się zbliżają do nas i jeżeli nadal będzie taka kiszka to to 3 miejsce może szybko stać się poza zasięgiem. Teraz nie ma już miejsca na błędy. O tej porze sezonu to zaczynaliśmy łapać formę, która ciągnęła się aż do końca sezonu Wink Teraz raczej trzeba patrzeć z obawami niż z ulgą ...
13-02-2015 13:34
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Intel Offline
Super Moderator
******

Liczba postów: 1,880
Dołączył: Aug 2008
Reputacja: 46
Post: #36
RE: Louis van Gaal i sztab szkoleniowy
Jakkolwiek mimo ogromnych nadziei jeszcze latem jestem nieco rozczarowany kierunkiem, jaki nadał naszemu klubowi van Gaal, tak za sprawą antyvangaalowskiej propagandy sianej przez co poniektórych coraz bardziej skłaniam się ku temu, by jednak LvG bronić. Oczywiście nie wypada nawet słowa pisnąć w temacie stylu czy taktyki, bo jaka ona jest - każdy widzi i kolejnym to decyzjom Holendra dziwię się coraz bardziej, wobec braku ich pozytywnych efektów na boisku. Mimo wszystko gadka, jakobyśmy jechali cały sezon na farcie, a nasza pozycja w lidze krótkotrwałym stanem spowodowanym słabością rywali jest mocno przesadzona. Wink

Primo: na przestrzeni sezonu notujemy duży postęp, jeżeli chodzi o skuteczność w wygrywaniu meczów. Licząc od upływu mitycznych 3 miesięcy, a więc od meczu z Chelsea, przez te 17 spotkań zdobyliśmy 35 punktów (2. wynik w lidze, o 2 punkty słabszy od Chelsea), grając w tym czasie spotkania z 9 z 10 najlepszych poza nami obecnie zespołami ligi (z czego 2/3 było wyjazdami). Gdyby zaś pokusić się o manipulację i pozbyć się dwóch pierwszych meczów tego okresu - z Chelsea i City - okaże się, że w ostatnich 15 spotkaniach zdobyliśmy najwięcej w lidze, bo 34 punkty.

Secundo: wrażenie, jakoby 47 punktów po 25 spotkaniach dające 3. miejsce w lidze jest efektem szczęścia, spowodowane jest ubiegłorocznymi anomaliami. Pokusiłem się o zerknięcie w tabele z sezonów od kupna CFC przez Romka, a więc 2003/04-2012/13, i na 10 sezonów raz taki wynik gwarantował miejsce trzecie, osiem razy miejsce czwarte i tylko raz piąte, kiedy to w 2008/09 Aston Villa notowała fantastyczne wyniki, choć i tak miała tylko jeden punkt więcej, a piąty Arsenal doścignął ją bez większych kłopotów. Krótko mówiąc, Liga Mistrzów za każdym razem stała otworem.

Tertio: pisanie o wydanych 150 milionach (tu i ówdzie) w kontekście takim, że "z taką ekipą to i Moyes miałby trzecie miejsce" budzi moje wątpliwości. Po pierwsze: tenże Moyes sam też święty z wydatkami transferowymi nie był, a 70 milionów dodane do składu obrońców tytułu jakoś nie zapewniło szczęścia i powodzenia (zresztą, na tym etapie mieliśmy rok temu 6 punktów mniej niż teraz). Po drugie: sięgając już po kontekst finansowy, nie można zapominać o zdjęciu balastu z budżetu płacowego, jakim niewątpliwie były wynagrodzenia Rio, Vidicia, Evry czy nawet Giggsa, a same transfery i zatrudnienie LvG przełożyło się np. na znaczny wzrost wartości akcji United na NYSE. Po trzecie: aż siedem punktów umknęło nam w pierwszych 3 spotkaniach sezonu, kiedy to z nowych zawodników jedynie po jednym niepełnym meczu zaliczyli Herrera i di Maria. Później zaś wszyscy borykali się z kontuzjami, w efekcie czego tylko Rojo i Angel spędzili w tym sezonie na boisku ponad połowę możliwego czasu. Kontuzje dotykały zresztą wszystkich, wobec czego 23 piłkarzy United zagrało w tym sezonie w dwucyfrowej liczbie spotkań. Dla porównania: Chelsea takich piłkarzy ma 19, i to pomimo faktu, że rotuje się tam bramkarzami, a sami "The Blues" grają dodatkowo w Lidze Mistrzów.

Quarto: defensywa. Tyle mówi się o konieczności zakupu klasowego obrońcy, ale moim - i jak ku mojej radości widzę, nie tylko moim - zdaniem nie tu leży przyczyna bezbarwności i zwykłego ciułania punktów przez ekipę LvG. Dość powiedzieć, że w ostatnich 17 spotkaniach straciliśmy 12 goli (grając z całą ligową czołówką), a to nie tylko jest obecnie najlepszy wynik w lidze, ale i średnia, jakiej na przestrzeni całego sezonu liga nie widziała od sezonu 2008/09, z naszą słynną serią 13 meczów bez straty gola.

Podsumowując, 7 miesięcy pracy van Gaala w United może i mogłoby przynieść większe efekty, ale mimo przeciwności losu daje nam wyniki na takim poziomie, by realnie myśleć o powrocie do LM w przyszłym sezonie. Czyż nie taki był plan minimum? Statystycznie drużyna wygląda naprawdę nieźle i gdyby ktoś zdecydował się przerzucić z transmisji na najbardziej podstawowe statystyki, mógłby być z United dumny. Ale nie tylko tego trzeba w piłce... Big Grin

Smoka pokonać trudno, ale starać się trzeba.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-02-2015 17:25 przez Intel.)
13-02-2015 17:15
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Silvan Offline
Judge-mental
*****

Liczba postów: 1,029
Dołączył: Oct 2008
Reputacja: 55
Post: #37
RE: Louis van Gaal i sztab szkoleniowy
Ciekawa i rozbudowana wypowiedź mająca na celu obronę LvG. Z niektórymi argumentami trudno się nie zgodzić, ba! mimo, że jestem jednym z tych, którzy powoli tracą cierpliwość do Holendra, to dodałbym parę kolejnych. Dla przykładu van Gaal musiał poznać ligę angielską na własnej skórze, by przekonać się, że radosna ofensywna piłka może się tutaj nie sprawdzić. Co innego przygladać się Premier League z zewnątrz, a co innego od środka. Przez to również drużyna zgubiła na początku parę punktów, pomimo udanego okresu przygotowawczego. Sądzę, że właśnie z powodu tego, że Lui sparzył się na samym początku, zaczął w efekcie gorączkowo szukać owego mitycznego balansu, nawet kosztem stylu gry.

Cóż, ostatecznie van Gaala bronią wyniki, a styl, który, jest głównym powodem do narzekań, kibiców i ekspertów schodzi niestety na drugi, albo nawet trzeci plan. Ostatecznie jeżeli ten zespół, który tak boleśnie dla oczu marnotrawi swój ogromny potencjał ofensywny dojedzie jakoś do LM w kolejnym sezonie, to LvG będzie mógł śmiać się z krytyków i dalej pleść na konferencjach trzy po trzy o filozofii, balansie i swoim boskim CV, bo swój cel wykona.

Ja osobiście również główny cel jaki stawiam to van Gaalem w TYM sezonie to powrót do LM. Z bólem serca, ale jestem w stanie przełknąć bylejakość stylu gry w imię zagwarantowania sobie miejsca w elitarnych rozgrywkach europejskich w kolejnym sezonie, w którym moje oczekiwania nieuchronnie wzrosną. Mam jednak obawy, że styl i wyniki United spotkają się w końcu w jednym punkcie i to już niedługo, bo terminarz w marcu i kwietniu nie wygląda zbyt optymistycznie, a rywale, są tuż za plecami. LvG stąpa obecnie po bardzo kruchym lodzie... Wystarczy jedna, lub dwie wpadki, o które nie będzie trudno i United znajdzie się w okolicach miejsca nie gwarantującego nawet udziału w LE i pojawi się nóż na gardle.

"And UNSTOPPABLE SHOT from PAUL SCHOLES !"
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-02-2015 13:24 przez Kosma.)
15-02-2015 12:51
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Hubson Offline
Posting Freak
*****

Liczba postów: 2,275
Dołączył: Jul 2011
Reputacja: 12
Post: #38
RE: Louis van Gaal i sztab szkoleniowy
A ja się nie dam tak łatwo przekonać do argumentów Intela.

Nie chcę zaczynać tutaj starej śpiewki, po prostu o niektórych rzeczach warto powiedzieć.
Postawa Evertonu w tamtej kampanii była wynikiem ponad stan, czymś czego nikt nie mógł się spodziewać. Liverpool miał w swoich szeregach najlepszego piłkarza w lidze, który w dodatku miał sezon konia i w zasadzie wszystko mu wchodziło + miał do pomocy Sturridge'a który go idealnie uzupełniał. Patrząc na lokaty obydwóch klubów z Mersey w poprzednich sezonach i lokaty po zakończeniu ubiegłorocznego sezonu dobrze widać, że zrobili wynik znacznie ponad stan.
Jeżeli chodzi o Arsenal to ubiegły sezon dla nich także był świetny, dołączenie do ekipy Ozila pozwoliło na uwierzenie Kanonierom w swoje możliwości, przecież przez spory okres czasu to właśnie Arsenal przewodził w tabeli. Można rzec, że każda z tych 3 ekip zrobiła wynik wyróżniający się na plus na przestrzeni ostatnich sezonów.

W tym sezonie Arsenal podobnie jak my walczy z kontuzjami, Everton* to cień samych siebie, Liverpool po porażce z nami (gdzie w tamtym sezonie z Moyesem na pewno taki mecz byśmy przegrali) w prawdzie się ogarnął ale też mają swoje problemy. Każda z tych ekip + jeszcze Tottenham mimo swoich dużych problemów byli przed nami.

Nawiązuję do tego ponieważ po przegranym meczu z Southampton, to była 19 lub 20 kolejka czyli blisko połowa sezonu pojawiła się statystyka, że van Gaal zdobył tyle samo punktów co Moyes do tego momentu. Skoro jesteśmy ponad tymi drużynami jasnym jest, że to te drużyny obniżyły znacząco loty a wyniki (3:0 z Liverpoolem, 1:2 w meczu gdzie grał tylko Arsenal i 2:1 z Evertonem gdzie też ledwo obroniliśmy się przed porażką) a przecież zdobyliśmy 9 pkt ich kosztem akurat tych drużyn a mimo to wynik punktowy był taki sam jak za Moyesa.

Argument, że mamy dużo więcej szczęścia niż w tamtym sezonie to duże uproszczenie, ale na pewno tak dobra dyspozycja Liverpoolu, Arsenalu, Evertonu nie pomogła Moyesowi w utrzymaniu pozycji. Oczywiście ciężko usprawiedliwiać się tylko brakiem farta, ale nikt nie zaprzeczy, że mecz z Arsenalem czy Liverpoolem w tamtym sezonie przegrywaliśmy a w tym mimo fatalnej gry, gdzie to przeciwnicy prowadzą grę udaje nam się jakoś wygrać. Można tu mówić, że drużyna przejęła van Gaalowską może nie tyle "filozofię" strasznie mierzi mnie to słowo w ostatnich tygodniach ale mentalność zwycięzców, bo przecież van Gaal wie jak wygrywać a Moyes nie wiedział.

Pamiętam też jak większość w rozpaczy pisała, że gdyby United miało choćby jakikolwiek zalążek stylu to można by mieć nadzieję, że coś się z tego urodzi. Problem w tym, że van Gaal który miał być despotą i najważniejszą osobą w klubie chowa się za swoimi irytującymi gadkami, naprawdę już wolałem słuchać Moyesa, który miał mimo wszystko inną sytuację, bo miał przy sobie piłkarzy którzy nie raz wygrywali tą ligę miał tylko dwóch pewniaków w postaci Rooneya i van Persiego. (tutaj ktoś może mnie poprawić jeżeli ktoś jeszcze się tu zaliczał). A przecież miał w szatni i Evrę i Vidicia i Giggsa i Ferdinanda, którzy na pewno mieli sporo do powiedzenia w szatni i musiał się z nimi mierzyć a przecież to Vidić i Rio mieli jakieś obiekcje co do metod Moyesa.

Przychodzi van Gaal z jajami wielkości globusa a tu się okazuje, że nad nim są i Rooney i rodak van Persie a także poszukiwacz nie bramek a formy sprzed lat, któremu płacimy za powrót do formy (jestem pewien, że jeżeli Falcao odejdzie do zespołu gdzie będzie jednym napastnikiem to skuteczność w momencie mu wróci) + do tego Di Maria. I co robi? Tłumaczy się jakby miał w około siebie samych debili. Tutaj nie ma zalążka niczego dobrego. W tym momencie może i mamy więcej i 3, czy tam 6 pkt w stosunku do Moyesa ale co van Gaal dodał? To jest mniej więcej to samo, drużyny Rodgersa i Koeamana w 3 z 4 meczów byli zdecydowanie lepsi, może i mentalność była inna i nie byliśmy przestraszeni i ma to przełożenie na krótką metę, ale co dalej?

Moyes przynajmniej był osobą pracowitą, która chciała iść do przodu, której mniejsze doświadczenie było największym problemem. Van Gaal wygląda na człowieka, który chce odnieść sukces samą pewnością sobą i jest tak pewny swoich wyborów, że mimo iż wydają się irracjonalne nadal się nich trzyma. Tylko co dalej? Wracając do stylu, piłkarsko Di Maria to absolutny crack, Herrera to gośc jakiego było nam potrzeba, Shaw w ostatnich sezonach w statystykach nakrywał czapką Evrę, Rojo jakby nie było jest wicemistrzem świata, a Falcao to snajper co się zowie. Sorry ale van Gaal z takimi jajami powinien umieć poukładać tę drużynę podczas gdy marnuje potencjał naszych najlepszych zawodników. Cel to wrócenie do Ligi Mistrzów, ale mam wrażenie, że to krótkotrwały cel, bo nie widać tutaj jakiejś głębszej myśli, nie widać czegoś czego można by się złapać.

A przecież można połączyć mając nie takich świetnych graczy jak my grę skuteczną i ładną, nie mówię piękną ale ładną. Póki co van Gaal jest mistrzem asekuracji, a przeciez miał zapewniać sukces. Marnowanie potencjału Di Marii, Herrery, Maty, Rooneya, Falcao i van Persiego. Przecież to 6 nazwisk czyli ponad połowa z ludzi którzy wychodzą na boisko a licząc tylko graczy z pola to 6/10 graczy to niewykorzystany potencjał. To jest niesamowita porażka van Gaala.

A piszę o tym bo może się okazać, że i Mata i Herrera będą chcieli szukać innego klubu, i pomijając fakt, że finansowo znowu stracimy kasę na zawodnikach to przecież obaj z Hiszpanów są piłkarzami o bardzo dużych umiejętnościach i dają ogromną jakość. Na pewno ich obecność w małym bo małym ale jakimś stopniu działała by na De Geę.

Co do transferów, Moyes wydał 70 mln w dwa okienka. Van Gaal wydał około 150 w ciągu jednego okienka. Poza tym o ile Fellaini nie był transferem w 10, o tyle Mata patrząc na ilość gier i jego wkład statystyczny na pewno 8/10 można mu dać w ocenie tego transferu. Patrząc po transferach van Gaala to może Rojo zasługuje na 4,5 a reszta to oscyluje w granicy 1-2...

I aspekt psychologiczny jeszcze. Jaki my dajemy sygnał? Rooney w pomocy, bo potrzebujemy balansu bo decyzje van Gaala go zakłócają. Posadzenie na ławce zawodników do przodu, Herrery i Maty którzy niszczą formą w tym momencie Di Marię, ale jednak Argetyńczyk gra, mimo, że też jest ofensywny. Nie dziwi więc, że Valencia, Young i Fellaini odżyli przy van Gaalu.

Jedyny plus to stawianie na Wilsona, chociaż martwi znowu to, że Januzaj gra mało (chociaż częściej w ostatnich meczach). Nigdy w życiu nie spodziewałbym się, że van Gaal jest aż takim minimalistą. Nie wiem co się z gościem stało, albo jednak United ma za trudną ligę w porównaniu do statusu Barcy w La Liga a ZWŁASZCZA Bayernu w Bundeslidze.

Jeżeli skończymy sezon w trójce, to co dalej? W sumie tego się najbardziej obawiam, bo patrząc po wypowiedziach to Falcao może zostać nawet jeżeli będzie grać piach, i van Gaal chyba chce zrobić z United, które gonienie ataku i ogromną determinację w zdobywaniu bramek miało we krwi drużynę, która będzie strasznie asekuracyjna. Nie podobają mi się takie przesłanki. Mając taki skład to dla mnie niepojęte, żeby być takim minimalistą, a tak jak w przypadku Moyesa brak stylu nie dawał nadziei na zaskoczenie tak tutaj van Gaal nie daje nadziei, że skoro przy takim składzie jest tak asekuracyjny to kto musiałby do nas przyjść, żeby to się zmieniło??


Jeżeli ktoś dotarł do końca to jeszcze słówko o *Evertonie. A w zasadzie o Martinezie.
Wiele osób mówiło, że Martinez potrafił wydobyć z tej drużyny coś czego nie wydobył Moyes. Ja nie wątpię, że Hiszpan wyciągnie Everton w przyszłym sezonie na wyższy poziom, ale to co dawał Moyes to stabilizacja i umiejętne uzupełnianie ubytków. Martinez pomyślał o Besicu, zakontraktował Lukaku i Barrego ale nie pomyślał kompletnie o defensywie. Jeden świetny sezon gdzie w sumie tą drużynę ciągneli w dużej mierze zawodnicy wypożyczeni którzy liczyli na powrót do macierzystych klubów sprawił, że trochę zbyt pochopnie oceniono zarówno poprzednika jak i samego Martineza i taka ocena na pewno nie bardzo pomogła mu w obecnej kampanii.
15-02-2015 22:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika
robaldo Offline
k.robka
*****

Liczba postów: 1,354
Dołączył: Dec 2010
Reputacja: 39
Post: #39
RE: Louis van Gaal i sztab szkoleniowy
Najbardziej martwi brak jakiegokolwiek progresu, ta drużyna gra wręcz coraz gorzej. Nawet jeśli przyjmiemy, że obecne punkty i miejsce w tabeli nas zadowala, to co dalej? W taki sposób mamy prezentować się na boisku przez następne kilka lat? Żaden szanujący się zespół w Europie tak nie gra.
A jeśli z kolei założymy optymistyczny wariant, że będzie lepiej to na jakiej podstawie? Skoro ostatnie 7 miesięcy to jest w zasadzie równia pochyła w dół. Mimo, że paradoksalnie obiektywne przesłanki, jak choćby liczba kontuzji, powinny działać na naszą korzyść.
Zmienimy taktykę? Niby czemu skoro teraz grając źle nie zmieniamy nic.
Odejście Falcao i przyjście zawodnika do środka pola? Być może jest to nasza ostatnia nadzieja. Rozwiązałoby to jednocześnie problem nadmiaru napastników i Rooneya grającego w pomocy. Nie widzę w zasadzie innej opcji. Chyba, że ktoś ma tu jeszcze nadzieję, że w obecnym napastnikowatym ustawieniu jesteśmy w stanie zanotować progres i prezentować co najmniej przyzwoitą piłkę. Biorąc jednak pod uwagę, to co pokazujemy do tej pory, wydaje się to irracjonalna wizja.

"Możesz mówić co chcesz o tradycji Barcelony, czy Realu Madryt, ale nikt i nic nie może równać się z historią Manchesteru United"
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-02-2015 23:41 przez robaldo.)
15-02-2015 23:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Silvan Offline
Judge-mental
*****

Liczba postów: 1,029
Dołączył: Oct 2008
Reputacja: 55
Post: #40
RE: Louis van Gaal i sztab szkoleniowy
robaldo napisał(a):Zmienimy taktykę? Niby czemu skoro teraz grając źle nie zmieniamy nic.
Odejście Falcao i przyjście zawodnika do środka pola? Być może jest to nasza ostatnia nadzieja. Rozwiązałoby to jednocześnie problem nadmiaru napastników i Rooneya grającego w pomocy. Nie widzę w zasadzie innej opcji.

Dokładnie, moim zdaniem jest to nieuniknione. W tym sezonie van Gaal zdecydował się kaleczyć futbol za cenę wyników i pozostaje tylko modlić się, żeby to zdało egzamin. Po sezonie oczekuję dalszego ciągu przebudowy zespołu, sprowadzenia środkowego pomocnika o odpowiednim profilu i przesunięcie Rooneya znowu do ataku. Ogólnie ustawienie Wazzy głęboko w pomocy chcę traktować jako potrzebę chwili, a właściwie połowy obecnego sezonu i nic więcej. Inna sprawa, że chyba tylko van Gaal widzi w tym głębszy sens i ów mityczny balans, który moim zdaniem jest trochę jak yeti, podobno istnieje, a dowodów na jego istnienie brak...

Jeżeli jednak van Gaal umieści Rooneya na stałe w linii pomocy i w kolejnym sezonie nadal będzie musiał tam grać, to zacznę poważnie wątpić, czy zatrudnienie Holendra było dobrym posunięciem. Chciałbym też wierzyć, że Lui odpuści Falcao i jeżeli van Persie nie zacznie grać na wysokim poziomie to z nim również się pożegnamy, obecnie obaj etatowi napastnicy są siebie warci i Holender MUSI to dostrzegać. Swoją drogą, jak to jest, że na MŚ kiedy van Persie grał słabo, to van Gaal nie miał problemów, żeby go zmienić, a w United Persil gra po 90 min bez formy od paru miesięcy? 0_o Cholernie dużo niekonsekwencji i w decyzjach van Gaala.

Mam ogólne wrażenie, że LvG czuje się w United zbyt pewnie. Swoboda jaką cieszył się sir Alex niekoniecznie ma na niego dobry wpływ. Nikt go nie nadzoruje, przed nikim nie musi się tłumaczyć tak jak w Ajaxie, Barcelonie i Bayernie, prowadzi tylko swoje gierki z dziennikarzami i to wszystko. Może w United powinien pojawić się dyrektor wykonawczy z jajami i czasem uderzyć pięścią w stół? Nie wiem czy sir Alex chciałby angażować się w tak dużym stopniu, Woodward to moim zdaniem człowiek od cyferek i van Gaal zniszczyłby go w 2 sekundy...

"And UNSTOPPABLE SHOT from PAUL SCHOLES !"
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-02-2015 09:38 przez Silvan.)
16-02-2015 09:38
Znajdź wszystkie posty użytkownika
allfanmu Offline
Obserwator
*****

Liczba postów: 908
Dołączył: Jul 2010
Reputacja: 31
Post: #41
RE: Louis van Gaal i sztab szkoleniowy
Z tą zmianą taktyki był bym ostrożny, bo zmieniamy ją nawet w ramach jednego spotkania. Zastanawiam się czemu van Gaal tak bardzo nie lubi skrzydłowych skoro wyglądamy z nimi najlepiej. W meczu z Burnley całą drugą połowę graliśmy z Di Marią na prawej i Januzajem na lewej i w końcu zarówno Adnan jak i Angel wyglądali nieźle. Zresztą ten drugi wywalczył karnego. 3-5-2 nie zdało egzaminu, to 4-1-2-1-2 też na razie wygląda biednie a przecież aż prosi się o klasyczne 4-4-2 albo 4-3-3. Ale wtedy nie da się upchnąć w 1 składzie Roo, van Persiego oraz Falcao.

Myślę, że największym problemem LvG jest dualizm. Z jednej strony uparty jak osioł a z drugiej niekonsekwentny. Z jednej strony mowa o balansie a z drugiej 3 napastników, z jednej 3-5-2 było dobre, bo wygrywaliśmy z drugiej zmiana ustawienia obecnie chyba na stałe a wcześniej w ramach jednej połowy.

Największym sukcesem van Gaala będzie jeżeli wprowadzając tyle chaosu zdoła awansować do LM. Na pytanie co z tego skoro nadal będziemy grać taką padakę odpowiadam: nowy sezon, nowe oczekiwania. Wtedy Holender będzie miał pełne kolejne okno transferowe z wielkim budżetem zasilanym pewnie wpływami z niechcianych zawodników. Już wiemy, że chce pomocnika. Pytanie tylko jakiego. Czy takiego pełnoprawnego typu Vidal, Pogba czy też jakiegoś zadaniowca typu De Jong..
16-02-2015 10:14
Znajdź wszystkie posty użytkownika
robaldo Offline
k.robka
*****

Liczba postów: 1,354
Dołączył: Dec 2010
Reputacja: 39
Post: #42
RE: Louis van Gaal i sztab szkoleniowy
No w sumie racja, systemowe zmiany są obecne. Tak więc niech będzie, że nie zmieniamy za wiele personalnie. Choć z drugiej strony nie wiem, ile minut zagraliśmy w tym sezonie z 1 wysuniętym napastnikiem. Niewiele. Rozsądnym wydawałoby mi się więc poszukiwanie jeszcze innych opcji niż tylko 352 i kręcenie zawodnikami w pomocy. Z drugiej strony zdaję sobie też sprawę, że granie dwójką napastników, to jest tam jakaś "fylozofia" van Gaala i raczej nie będzie chciał szybko, czy też w ogóle odchodzić od tego, a już na pewno nie przy obecnej liczbie napastników.

"Możesz mówić co chcesz o tradycji Barcelony, czy Realu Madryt, ale nikt i nic nie może równać się z historią Manchesteru United"
16-02-2015 10:39
Znajdź wszystkie posty użytkownika
samcro Offline
Banned

Liczba postów: 1,291
Dołączył: Sep 2009
Post: #43
RE: Louis van Gaal i sztab szkoleniowy
najlepiej byłoby 4231 . Jeden napastnik niż para RVP-Falcao którzy ze sobą nie mogą grać.
16-02-2015 10:52
Znajdź wszystkie posty użytkownika
michal85 Offline
diabeł wcielony
*****

Liczba postów: 2,667
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 41
Post: #44
RE: Louis van Gaal i sztab szkoleniowy
Cytat:Argument, że mamy dużo więcej szczęścia niż w tamtym sezonie to duże uproszczenie, ale na pewno tak dobra dyspozycja Liverpoolu, Arsenalu, Evertonu nie pomogła Moyesowi w utrzymaniu pozycji. Oczywiście ciężko usprawiedliwiać się tylko brakiem farta, ale nikt nie zaprzeczy, że mecz z Arsenalem czy Liverpoolem w tamtym sezonie przegrywaliśmy a w tym mimo fatalnej gry, gdzie to przeciwnicy prowadzą grę udaje nam się jakoś wygrać. Można tu mówić, że drużyna przejęła van Gaalowską może nie tyle "filozofię" strasznie mierzi mnie to słowo w ostatnich tygodniach ale mentalność zwycięzców, bo przecież van Gaal wie jak wygrywać a Moyes nie wiedział.
Nie powiedziałbym, że z AFC czy Liverpoolem graliśmy fatalnie. Na pewno nie jesli porównamy te mecze do wyczynów sprzed roku, gdzie byliśmy bezbronni. Po prostu obsrani od początku do końca.

I nie rozumiem po co te gadki o Moyesie. Miał szczęście, czy nie miał - nie ma to ŻADNEGO znaczenia. Na managera United się nie nadawał. Teraz zobaczymy, jak będzie z LvG, bo pomimo tego, że podejmuje szereg niezrozumiałych decyzji, to wciąż ma czas, aby wszystko naprawić.

Ignorowani:
  • under

Programuję w codeigniter przede wszystkim dla strony internetowe brzesko, ale również dla innych
16-02-2015 12:29
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
robaldo Offline
k.robka
*****

Liczba postów: 1,354
Dołączył: Dec 2010
Reputacja: 39
Post: #45
RE: Louis van Gaal i sztab szkoleniowy
Akurat mecz z Arsenalem zapamiętałem jako absolutnie fatalny, w którym byliśmy bez reszty bezbronni. Jakbym miał go w jednym zdaniu opisać, to było to wybijanie piłek przed siebie i liczenie na cud, który się zdarzył. Inna sprawa, że byliśmy tam zdziesiątkowani kontuzjowani i graliśmy linią obrony, która spokoju nie gwarantowała.

"Możesz mówić co chcesz o tradycji Barcelony, czy Realu Madryt, ale nikt i nic nie może równać się z historią Manchesteru United"
16-02-2015 13:13
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości