Louis van Gaal i sztab szkoleniowy

[Cepilek]

Kosma napisał(a):1) Lyon, wicemistrz Francji, uległ w poprzednim sezonie tylko szejkowemu PSG.

No i tylko Francji, Rafa mimo swoich ambicji i talentu nie potrafił zainteresować klubów z trzech najlepszych lig europy.

Kosma napisał(a):2) Cena za gościa, który w poprzednim sezonie właściwie nie grał. Chyba żadna tajemnica, że poza ściśle topowymi piłkarzami (Ronaldo, de Gea, di Maria) transferujemy swoich zawodników za śmieszne pieniądze.

No dokładnie o tym mówiłem, jego zdrowie nie pozwala by topowi pracodowacy mogli mu zaufać.

Ja też da Silve lubiłem, podoba mi się to co pisze na twitterze, prawdziwy diabeł. LvG miał jednak pełne prawo go sprzedać, on tworzy drożynę która ma wygrywać trofea i robić pieniądze, nie moze sobie obeicywać ze chłop w wieku 25 lat dojrzeje i przestanie się łamać.

[Foster]

Kosma napisał(a):A możemy patrzeć na jednonożnego skrzydłowego przesuniętego na obronę? Jasne, że ta zmiana wyszła dużo lepiej niż wielu by się mogło spodziewać, lecz to wciąż Valencia, a nie klasowy obrońca. Skoro Ekwadorczyk może być zmiennikiem Darmiana, to dlaczego nie Rafael?

Odpowiedział za mnie Michał, więc mnie wypada się tylko pod jego słowami podpisać.

Kosma napisał(a):Dwa aspekty.
1) Jeśli Duńczykowi znudziło się bycie zmiennikiem (przy odstrzale Valdesa byłby u nas drugim / trzecim w hierarchii), to jasne, że trzeba go było puścić. W przeciwnym wypadku traktuję wymianę Andrzeja na Sergiusza w kategoriach czyszczenia sobie szatni z ludzi, którzy nie zawdzięczają swojego miejsca w United van Gaalowi, są tu dłużej, pamiętają inne (lepsze?) czasy, w tym te fergusonowskie. To by była ucieczka Luja przed wyzwaniem skutkująca negatywnie w kwestii atmosfery.
2) Pamiętajcie, że w tym wszystkim jest jeszcze Johnstone. Nie widziałem jego meczów na wypożyczeniach, ale wszystkie głosy, jakie do mnie oń dotarły były bardzo dla Samuela pozytywne. Skoro już wykopujemy Lindegaarda, to dlaczego, na miłość boską, nie dać choćby szansy wychowankowi choćby na samym początku, gdy Romero nie odbył niemal żadnego treningu z drużyną? Czyżby Sam też nie był stricte vangaalowskim zawodnikiem?

Jakie to ma znaczenie, co stało za sprowadzeniem Romero i oddaniu Lindegaarda? LvG mógł śmiało dokonać takiej zmiany. Nie rozumiem po co robić z tego takie halo. Louis podejmował/podejmuje wystarczająco dużo kontrowersyjnych/złych decyzji, więc jest się czego czepiać - nie trzeba szukać czegoś na siłę, tak jak w tym przypadku.

A Johnstone? Wypada jednak na ławce mieć kogoś bardziej doświadczonego, a nie młokosa który jeszcze nie rozegrał meczu na najwyższym poziomie. Tylko nie rozumiem dlaczego nie został wypożyczony, ale to już temat na inną historię.

[Kosma]

Foster napisał(a):Jakie to ma znaczenie, co stało za sprowadzeniem Romero i oddaniu Lindegaarda? LvG mógł śmiało dokonać takiej zmiany.

Znaczenie ma takie, że jeśli LvG czyści sobie szatnię i z ludzi niezawdzięczających miejsca w United Lujowi zostanie tylko absolutny top (Roo-Carrick-Mata-de Gea), to według mnie jest to nie dzwonek, ale dzwon ostrzegawczy, że Luj przegina. A że mógł śmiało dokonać takiej zmiany - jasne, że mógł, mógł również zamiast Martiala sprowadzić Grana Holta, miałbym problem, którego ze "snajperów" nazywać grubym.

Foster napisał(a):Tylko nie rozumiem dlaczego nie został wypożyczony, ale to już temat na inną historię.

Właśnie to jest nieodzowna część tej historii. Jeśli Luj postawił na ławkowe doświadczenie (ok, rozumiem, ma to sens), to po co udupiać Sama? Żeby za rok był tak samo niedoświadczony? W dodatku w sierpniu było dużo okazji, by na Sama postawić i ewentualnie wypożyczyć go po "wdrożeniu" do drużyny Romero lub wcześniejszym rozstrzygnięciu sprawy de Gei.

Cepilek napisał(a):No dokładnie o tym mówiłem, jego zdrowie nie pozwala by topowi pracodowacy mogli mu zaufać.

A ja o czym innym. Rafael długo był zdrowy w minionym sezonie, a i tak nie grał. Lyon o tym wie, ale nie wydaje dużo, bo nie wie, czego się po nim spodziewać. To nie oznacza, że Rafał byłby zły, zwłaszcza w klubie, dla którego jak zawsze gryzłby trawę. M. in. dlatego bym Rafała zostawił, by ktoś w tej bezjajowej drużynie był namiastką Neville'a czy Vidicia.
A argumenty Michała oczywiście szanuję i rozumiem (chyba pisałem o tym kiedyś w temacie o Brazylijczyku). Po prostu nie uważam, by były wystarczające do odstrzelenia go.

[Foster]

Kosma napisał(a):Znaczenie ma takie, że jeśli LvG czyści sobie szatnię i z ludzi niezawdzięczających miejsca w United Lujowi zostanie tylko absolutny top (Roo-Carrick-Mata-de Gea), to według mnie jest to nie dzwonek, ale dzwon ostrzegawczy, że Luj przegina.

van Gaal przeprowadził rewolucję i buduje zespół od nowa. Nie doszukiwałbym się w tym, jakiś dziwnych teorii.

Kosma napisał(a):A argumenty Michała oczywiście szanuję i rozumiem (chyba pisałem o tym kiedyś w temacie o Brazylijczyku). Po prostu nie uważam, by były wystarczające do odstrzelenia go.

Tylko jaki był sens trzymać go w United? Pozyskaliśmy bardzo fajnego zawodnika jakim jest Darmian, a dotychczasowy nr 1, Valencia, z którym Rafael rywalizację przegrał, musiał uznać wyższość nowego zawodnika i grzecznie siedzi na ławce. Trzech prawych obrońców nam niepotrzebnych, więc jeden musiał odejść. Padło na da Silvę, na którego niestety od dawna już nie mogliśmy liczyć, ponieważ grał poniżej swoich możliwości albo nie grał w ogóle, bo był kontuzjowany. Dla mnie to jest wystarczający powód, bo jeśli mamy grać na wielu frontach to potrzebujemy pewnych i solidnych zmienników. Takim bez wątpienia jest Valencia, a jego dodatkowym atutem jest to, że może zagrać jako skrzydłowy.

[RedLucas]

Dobra, no ile można o jednym, już się zaczynacie powtarzać tylko innymi słowami Po prostu dla jednych będzie ważniejsze to, że Rafał nie miał zdrowia, nie był zdyscyplinowany taktycznie (bullshit), nie można było na niego liczyć, a dla drugich, w tym dla mnie, ważniejsze jest to, że ten gość naprawdę pokochał United, miał jaja, wypruwał flaki za United i był piłkarsko lepszy od Antosia.

Dla mnie nie zawsze najważniejsze jest to, czy piłkarz ma zdrowie, jest światowym topem, charakter jest cholernie ważny. Wiedział o tym też SAF, który pod względem komponowania zespołów pod względem charakterologicznym był mistrzem. I to była jego największa siła.

[michal85]

Bullshitem jest to, że Rafa nie jest zdyscyplinowany taktycznie?
A za co go wszyscy wielbiliśmy? Chyba nie za to, że miał chłodną głowę i kalkulował. Wprost przeciwnie. Wielbiony był za swoją nieprzewidywalność, za to, że potrafił złamać schemat, zrobić coś niekonwencjonalnego. Ma to swoje plusy, ale ma również minusy. Przede wszystkim u Luiego, który uwielbia jak zawodnicy robią to co on im nakreśli (a przede wszystkim tyczy się to obrońców i środkowych pomocników).

Mnie też znacznie bardziej podobał się styl Fergiego. Tego jak budował drużynę i popierałem wiele jego decyzji odnośnie zaufania swojakom(kosztem transferów. A wielu przecież było takich, którzy od zawsze chcieli wielkie transfery w United i gwiazdozbiór na OT ), ale potrafię zrozumieć, że ktoś ma inną wizję. Nie popieram jej, ale potrafię zrozumieć.

[Under]

Cytat:Coś Ty się tak Under tego Rafaela uczepił? Uwielbiam chłopaka, ale jego czas na Old Trafford minął. Nie możemy w nieskończoność czekać aż w końcu przestanie się łamać... to samo czepianie się Lindegaarda i Romero. Co za różnica, który będzie siedział na ławce/trybunach? Taka zmiana nic nas nie kosztowała, więc tym bardziej nie rozumiem tych pretensji.

Taki, że nie jestem przyzwyczajony do aż tak radykalnych zmian. Wolałbym Linde. Co do Rafaela to nie mógł zostać wypożyczony? Dać mu sygnał "wierzymy w Ciebie, miałeś trudny okres, odbuduj się i czekamy na Ciebie"? Byłoby to lepsze niż Van Daałnowskie "idź pan w chuj" .

Cytat:Dalej cena za Rafeala i to że trafił do Lyonu świadczy tylko o tym że trenerzy w Europie nei byli mu w stanie zaufać ze względu na szklane zdrowie i nie pewne umiejętności.

Nie żartuj. Ta cena świadczy o tym, że każdy wie, jakim outletem jest United. Kiedy ostatnio ktoś stąd odszedł za wartość rynkową? Welbeck, Evans, Groszek. Tyle.

[Cepilek]

Facet miał cały poprzedni sezon, przegrał rywalizacje z Antkiem, nie dlatego że to wymysł LvG. Valencia był po prostu bardzo pewnym punktem obrony, natomiast Rafa pozostał bombą. Tu naprawdę nie ma po co krytykować LvG bo czułem sympatie do zawodnika. Rafa miał 25 lat, on w tym wieku powinien być wymiataczem, status zawodnika który może odpalić źle o nim świadczy.

Sprowadzenie Romero w miejsce Linde rozumiem w całości, Duńczyk zwyczajnie po tylu latach na ławce mógł nie czuć motywacji i nie wywierać presji na pierwszym bramkarzu United. Sprowadzając kogoś nowego, zmotywowanego LvG utrzymuje rywalizacje w drużynie.

[RedLucas]

Tak Cepil, ale czy on chociaż dostał realną szansę rywalizacji z tym Antkiem?

I nie, Rafa nie jest królem dyscypliny. Ale dla mnie jego poziom w tym aspekcie był wystarczający, dla LVG nie, szkoda.

[Cepilek]

10 gier, każdy trening, zresztą LvG zaczął od niego, połamał się, Antek był być może najbardziej pewnym punktem defensywy nie było sensu stawiać na Brazylijczyka. Temat w którym nic sobie nie udowodnimy, LvG go widział częsciej od nas, Antka grzechem było zdejmować, więc w tym aspekcie mu wierze.

[Under]

LVG widział też często Falcao i mimo to gość grał zdecydowanie za często. Argument "LVG widział" to absurd.

Powtórzę: skoro Valencia ma już 3 dyszki na karku, naprawdę nie można było Rafaela wypożyczyć? Zwłaszcza, że wypożyczenie takie w dzisiejszym futbolu kosztuje podobne pieniądze co kwota uzyskana od Lyonu.

[Under]

Cytat:- Nie miałem dobrych relacji z trenerem, więc decyzja o przeprowadzce wydawała się słuszna. Naturalnie swoją rolę odegrało też włamanie do mojego domu, przez które moja córka już nigdy nie była spokojna - rozpoczął.

Cytat:- Szczerze mówiąc od samego początku nie byliśmy zadowoleni, ja i moja rodzina. Na początku tłumaczyliśmy sobie, że po czasie do wszystkiego przywykniemy, ale tak się nie stało. Dla kogoś z Ameryki Południowej życie tutaj to męczarnia - dodał.

Le Parisen, tłumaczenie transfery.info . Wnioski? Potwierdzenie moich domysłów. Zła relacja z Van Gaalem i problem z aklimatyzacją. To nie przypadek, że najlepiej latynosi czuli się w United kiedy w sztabie był Queiroz, moim zdaniem bardzo niedoceniona postać.

[Cepilek]

Sorry, taki mamy klimat.

Co w dalszym ciągu nie tłumaczy żenującego nie stawiania się na tourne, wyjebke w 2ga część sezonu i obiecywanie ciągnięcia United w drugim sezonie.

[Hubson]

Chcę o nim zapomnieć szybciej niż niektórzy o Moyesie.
Zwolnił tygodniówkę, straciliśmy nie dużo, krótko niech spierdala i przestanie wycierać sobie mordę jakimiś pierdołami, które 90% piłkarzom nie przeszkadzają by być profesjonalistą do końca a złej baletnicy to i rąbek przeszkadza.
Dał dupy bo jest leszczem. Śmiem twierdzić, że gdyby mądry Carlo nie rzucił go do środka to nigdy nie wszedł by na skrzydle na taki poziom. I nie jestem przekonany, że w PSG wejdzie. Nie ta głowa i im więcej czasu upływa od tego transferu tym bardziej jestem zadowolony, że nie hańbi już tego klubu.
Amen.

[Kosma]

Latynosi mieli u nas zajebiście. Tevez i Heinze do dziś z łezką q oku wspominają United.

Tak jak Mojsze miał u mnie wielkiego plusa, że w końcu ktoś usadził na dobre Ando, tak napeawienie błędu z di Marią jest dobrym ruchem Luja.

Hubson +1