Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: PL: Chelsea 2-1 Manchester United (01.03.2011)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6
A miał być miły i przyjemny wieczór a tu dupa. Z tego co ja zauważyłem i nie jedno krotnie podkreślali komentatorzy to Vidic ma kłopoty z opanowaniem gdy gra przeciwko Torresowi (to 3 bądź 4 czerwona kartka gdy gra przeciwko niemu). Przykre jest to że nie wygraliśmy z Chelsea mimo wyraźnej słabszej formy niebieskich. Nie udaje się nam wygrać nimi od 9lat na ich boisku(?).

Pierwsza połowa była bardzo ładna, wystarczyło tylko wbić drugą bramkę no ale ok , chodź powinien być karny po zagraniu ręką Terego. Niestety w drugiej połowie wyraźnie zabrakło nam sił które zabrał sobotni mecz (nota bene Jose M. ma pretensje do władz ligi hiszpańskiej że po wtorkowym meczu LM grał w sobote w La Liga, więc co miał powiedzieć Ferguson?). W tym spotkaniu wyraźnie brakowało nam prawego skrzydła dlatego zdziwiła mnie postawa Fergusona że nie wpuścił na boisko Rafaela który ładnie śmiga po prawej stronie. Vidic i Smaling zagrali bardzo dobry mecz czyścili wszystkie piły, Evra wyśmienicie hasał po lewej stronie razem z Nanim . Bardzo zaimponował mi Hernandez który wg mnie grał lepiej od Rooneya, świetnie zastawiał się, podawał brakowało mu tylko gola i dlatego nie rozumiem decyzji SAFa o zdjęciu Hernandeza a nie Rooneya. Druga połowa była pod dyktando Chelsea która po tym zwycięstwu może się odbudować mentalnie i jak złapie formę to może jeszcze zawalczyć o majstra. Czerwień dla D. Luiza ewidentna więc nie ma co komentować nawet.
Teraz trzeba się ogarnąć i wygrać sobotni mecz bo inaczej będzie nie ciekawie.
Kwas napisał(a):Się tak z czystej ciekawości zapytam Zasad, gdzieś ty tam widział kontrowersyjność ? Zhirkov biegł, Smalling wystawił nogę, ten się o nią potknął i wapno gotowe.

Eee? :?

Jak na moje to tu widać trochę co innego od tego co opisałeś:

http://www.101greatgoals.com/videodispl ... g-8639432/

Zhirov owszem biegł, po czym Smalling wybił piłkę, która niefortunnie odbiła się od golenia Ruska i przeszła Smallinga, który nie wykonał żadnego ruchu w strunę zawodnika Chelsea po czym Zhirov wpadł na Smallinga i się przewrócił. Wapno? Za takie coś? W Premier League? Żart chyba.


Co do Vidica - nie zgadzam się. Jego pierwsze żółtko nie było w żadnym wypadku głupie. Malouda (bodajże - już nie pamiętam) objechał trzech naszych i gdyby go nie zatrzymał Vida to by wbiegł w pole karne i stworzył sytuacje bramkową, bardzo groźną. Zrobił to co obrońca powinien. W drugiej sytuacji sam Vida dał się objechać i za to mu się należy bura - potem zrobił to co trzeba, powstrzymał gracza Chelsea przed polem karnym nie dając mu dojść do groźnej sytuacji - znów. Drugie żółtko i do widzenia. Oczywiście można się czepiać, że była 92 minuta i można było to puścić żeby zagrać w meczu z Liverpoolem. Tylko że na boisku raczej się o takich rzeczach nie myśli, do tego dochodzą emocje i pewien automatyzm. Jak dla mnie Vidic zachował się poprawnie a do tego uratował nam dupę w kilku innych sytuacjach.

@Minh i reszta: A mnie bardziej od gadania na sędziego wkurwia gadanie kibiców United, którzy próbują być pseudoobiektywni i mówią, że nie zasłużyliśmy nawet na remis. Wtf? <świr> Tak jak pisał Michał, Chelsea siedziała na nas w drugiej połowie ale nic z tego nie wynikało. To my mieliśmy w tym meczu więcej klarownych sytuacji i owszem, powinniśmy je wykorzystać to by nie było gadki ale gadanie, że Chelsea zasłużyła na wygraną podczas gdy oni nie stworzyli prawie żadnego zagrożenia dla naszej bramki. N/c

Oczywiście nadawanie na sędziego jest głupie i nic nie zmieni ale to jest 3 mecz z chelsea, który przegrywamy po ewidentnych błędach sędziego na korzyść smurfów. To cholernie boli i nie dziw się ludziom, że w emocjach pomeczowych to wyrażają - sam się wczoraj po meczu nakląłem na sędziego.
Chelsea w 1. połowie w ogóle sobie nie radziła, ale już w 2. połowie przejęła inicjatywę i zmiażdżyła MU.
Torres-Niby 50 000 000 funtów, ale bramek zero.
No niestety przegraliśmy, przed nami Liverpool więc potrzebna motywacja.
sebo205 napisał(a):zmiażdżyła
Zmiażdzyło to Udinese Palermo a nie Chelsea nas, owszem mieli przewagę lecz nie stworzyli dobrych sytuacji po za golem Luiza, my mielismy podobne szanse.
Lasq napisał(a):Co do Vidica - nie zgadzam się. Jego pierwsze żółtko nie było w żadnym wypadku głupie. Malouda (bodajże - już nie pamiętam) objechał trzech naszych i gdyby go nie zatrzymał Vida to by wbiegł w pole karne i stworzył sytuacje bramkową, bardzo groźną. Zrobił to co obrońca powinien. W drugiej sytuacji sam Vida dał się objechać i za to mu się należy bura - potem zrobił to co trzeba, powstrzymał gracza Chelsea przed polem karnym nie dając mu dojść do groźnej sytuacji - znów. Drugie żółtko i do widzenia. Oczywiście można się czepiać, że była 92 minuta i można było to puścić żeby zagrać w meczu z Liverpoolem. Tylko że na boisku raczej się o takich rzeczach nie myśli, do tego dochodzą emocje i pewien automatyzm. Jak dla mnie Vidic zachował się poprawnie a do tego uratował nam dupę w kilku innych sytuacjach.
ko
Ja bym dodał tylko do tego, że wyczyścił chyba wszystko co się dało. Gdyby nie on, mecz byłby w dupe i to ostro. Kartki zdobył ale tylko dlatego że nie było odpowiedniej gry w obronie, i musiał wiele gry brać na siebie.



Mecz jednak w wykonaniu United sredni, jeżeli nie słaby. Do gola Luiza(?) było ok. Ale bramka troche na farcie dała im skrzydeł a wtedy się wszystko popierniczyło. Karny "drugiej jakości" mógłbyć, ale skoro sędzia dyktuje takie karne, bo nie toleruje twardszej gry. Chelsea powinna skończyć ten mecz w 10 albo nawet 9. W pewnym momencie ten idiota w lokach, tak kopał wszystkich że się tego oglądać nie dało ;/ FA powinna się zając tym facetem bo 2-3 faule(groźne) bez piłki to nie jest przypadek.
Lasq napisał(a):A mnie bardziej od gadania na sędziego wkurwia gadanie kibiców United, którzy próbują być pseudoobiektywni i mówią, że nie zasłużyliśmy nawet na remis. Wtf? <świr> Tak jak pisał Michał, Chelsea siedziała na nas w drugiej połowie ale nic z tego nie wynikało.

Pseudoobiektywni? Momentami Chelsea robiła z nami co chciała. Że nic nie wynikało? Przepraszam, wyniknęły z tego dwie bramki, mało? A to, że np. Essien zamiast po prostu wbijać posyła piłkę panu Bogu w okno z dwóch metrów to już nie nasza zasługa. W ostatnich minutach broniliśmy się desperacko, stąd czerwo dla Vidica. Na remis zasługiwaliśmy co najwyżej do końca pierwszej połowy.

Cytat:Zhirov owszem biegł, po czym Smalling wybił piłkę, która niefortunnie odbiła się od golenia Ruska i przeszła Smallinga, który nie wykonał żadnego ruchu w strunę zawodnika Chelsea po czym Zhirov wpadł na Smallinga i się przewrócił.

Owszem, wykonał ruch - mianowicie podciął Zhirkova. Podpowiadam: lewą nogą. Jasne, nie było to jakieś szczególnie celowe zagranie, ale wystarczające do odgwizdania faulu.
Johnny99 napisał(a):Owszem, wykonał ruch - mianowicie podciął Zhirkova. Podpowiadam: lewą nogą. Jasne, nie było to jakieś szczególnie celowe zagranie, ale wystarczające do odgwizdania faulu.

Rusek cwanie wykorzystał stojącego Smallinga, mam wrażenie że był juz gotów chwilę wcześniej na rozpoczęcie nura. Takie karne jednak często obserwujemy. Lekko problematyczny moim skronym zdaniem. Luiz powinien natomiast wylecieć za dwie żółte, do tego nie mam cienia wątpliwości, 5 minut przed wapnem i napewno wynik byłby inny. To tyle o pracy sędziego.
Mecz oglądnąłem z powtórki od 23 wczoraj(w tyrce do 22 byłem Sad ). Trochę się dziwię opiniom co poniektórych, że zagraliśmy słaby mecz bo według mnie był to dobry pojedynek. Przeważalismy w 1 połowie, w drugiej Chelsea zagrała bardzo dobrze, ruszyli niemal wszyscy zawodnicy i zagrali jakby bardziej z zębem niz nasi(poza Torresem-chujowiznę gra dalej :-D ). Generalnie stworzyliśmy z Londyńczykami dobre widowisko w których niestety rywale okazali się lepsi o bramkę, a nie że "Nas zmiażdżyli".
fasol napisał(a):Lekko problematyczny moim skronym zdaniem.

Ja bym powiedział, że to nie był "ewidentny" karny. Ale nie muszą być przecież wyłącznie ewidentne.

Cytat:Luiz powinien natomiast wylecieć za dwie żółte, do tego nie mam cienia wątpliwości

Ancelotti też nie ma: David Luiz could be lucky but there was a lot going on on the pitch so the referee decided he didn’t see this. Chyba należy mu się kolejka od niebieskich za tą "decyzję".
Proszę się zapoznać:

http://therepublikofmancunia.com/in-deta...s-chelsea/

Ogółem ja powiem tak: nie chcę rozstrzygać o winie sędziego, celowości jego działań itd itp. Ale PRAWDA jest taka, że ogólny poziom sędziowania Premier League drastycznie spadł i w tym momencie sięga rynsztoka. Ja już zaczynam się modlić (sic!), żeby mecz na Anfield sędziował Webb. Jedyny, który jeszcze (choć nie zawsze) trzyma poziom.
Że się jeszcze nikt nie pokusił o konkretne oceny poszczególnych graczy to jest dopiero coś Wink
Nic mnie tak nie wkurwia jak niezasłużona porażka z taką drużyną jak Chelsea.

A o tym, że zasłużyliśmy na remis nie mam najmniejszych wątpliwości. Zwycięstwo również było w naszym zasięgu, ale niestety zabrakło szczęścia i skutecznego wykończenia sytuacji. Szczególnie w pierwszej połowie zaprezentowaliśmy się wyśmienicie- pewna obrona: VDS mistrzostwo świata, diabelsko skuteczny środek pola, pracowity jak wół Fletcher, który przerywał akcje i odbierał masę piłek gospodarzom. Tylko w ataku zabrakło skuteczności: chwała Roo za piękną bramkę, ale gdyby wykorzystał jeszcze przynajmniej 1 okazje (które powinny zakończyć się bramką) to gotów bym nosić go na rękach.

W drugiej połowie spuściliśmy z tonu i niestety, ale konsekwencją tego była bramka Luiza. W życiu bym się nie spodziewał, że uda mu się strzelić bramkę w taki sposób. Szkoda, że Evra nie doskoczył do niego szybciej. Co do karnego to w pierwszej chwili dałbym sobie rękę odciąć mówiąc że nie było faulu, a po obejrzeniu powtórki wciąż nie jestem przekonany...

Generalnie to byłem zaskoczony tempem tego meczu- myślałem, że będzie więcej gry zachowawczej z obu stron, a tutaj piłkarze obu drużyn od razu rzuciły się do ataku i na przemian byliśmy raz pod jedną to pod drugą bramką, atak za atak, świetne widowisko dla postronnego kibica.

Opisując ten mecz nie da się nie wspomnieć o pracy sędziego we wczorajszym meczu- strasznie dużo pomyłek, które niestety w znaczącym stopniu wpłynęły na wynik spotkania. Przecież Terry zagrał ręką w polu karnym, Luiz faulował Roo na 2 żółtą kartkę, a chyba wcześniej z łokcia potraktował Chicharito- jakim cudem tyle zdarzeń mogło ujść uwadze sędziego? Nie chcę usprawiedliwiać naszej porażki tylko i wyłącznie złym sędziowaniem, bo tak nie było- wystarczyło wcześniej wykorzystać swoje szanse i zagrać w 2 połowie, ale sędzia jest od tego by sprawiedliwie i dobrze poprowadzić spotkanie, a zaniedbań w tym meczu miał aż za wiele.

Szkoda, że mimo dużo lepszej gry niż w kilku innych meczach przez nas wygranych/zremisowanych zostajemy bez zdobyczy punktowej. Mieliśmy 4 punkty w zapasie, teoretycznie został nam 1 a teraz przed nami równie ważne spotkanie na Anfield i także na wyjeździe. Optymizmem napawa gra jaką zaprezentowaliśmy szczególnie w 1 połowie ale martwi nieobecność Vidica, który niestety osłabił nasz zespół. Bardzo ciężko pogodzić mi się z tą porażką, ale trzeba już o niej zapomnieć i w pełni skupić się na niedzielnym meczu. Mam nadzieję, że zepniemy się i zgarniemy 3 punkty, bo jak pokazał wczorajszy mecz, jak chcemy to potrafimy grać na wyjazdach.
Zdominowaliśmy grę przez większość pierwszej połowy. Drużyna Chelsea po prostu NIE ISTNIAŁA. Byli zamknięcie w obrębie swojej połowy i pojedyncze podrygi Anelki albo Torresa wyglądały po prostu śmiesznie. United atakowało, szturmowało bramkę Cecha i stało się to co musiało się stać. Zdobyliśmy bramkę.

Zauważcie jak diametralnie zmieniło się nasze podejście do gry po zdobyciu gola. Wróciliśmy całym zespołem na swoją połowę. Z oblężenia bramki Chelsea, gra zamieniła się w zwykłą regularną bitwę. Zamiast dalej stosować wysoki pressing i przerzucać ciężar gry na połowę rywala, cała nasza środkowa linia cofnęła się do obrony lub rozeszła się na skrzydła.

Jeśli chodzi o taktykę to to był największy błąd w meczu. Zauważcie, że nasza pomoc kompletnie nie funkcjonowała. Ile razy Van der Sar wybijał piłkę na prawe skrzydło, tyle razy przegrywaliśmy tam pojedynki główkowe. Środek boiska był po prostu PUSTY. Wyglądało to okropnie kiedy każda akcja Chelsea przechodziła od obrony od razu na atak.

Dorzućmy do tego jeszcze czarnego pajaca z gwizdkiem, który chyba przestraszył się dzieci w niebieskich koszulkach jedzących na trybunach orzeszki, to otrzymamy najczarniejszy scenariusz, który niestety się ziścił.

Reasumując: Anderson,Park,Valencia - WRACAJCIE.
Dobry mecz w naszym wykonaniu do czasu. W pierwszej połowie pełna kontrola, na początku drugiej też nie było źle . Potem Chelsea coraz bardziej cisnęła i wpadły dwie bramki. Uważam, że remis byłby sprawiedliwym wynikiem, ponieważ Chelsea wcale nie grała lepiej od ManUtd. Gdybym miał oceniać

VDS 7 - kilka dobrych interwencji, bez zarzutu

O'Shea 6 - niewidoczny
Vidić 8 - świetny mecz, parę razy ratował tyłek, szkoda tej czerwieni bo przydałby się z Liverpoolem.
Smalling 6,5 - kolejny dobry występ. Sprokurowanie karnego obniża jednak ocenę
Evra 6,5 - poprawnie, lecz bez szału

Scholes 6 - tak sobie, brakowało uderzeń z daleko, choć to tyczy się całej naszej wczorajszej drugiej linii
Carrick 6 - jw
Fletcher 7 - przyzwoita robota, sporo się napracował

Hernandez 5 - marnie, jego miejsce jest w napadzie, niepotrzebnie Ferguson próbuje nim grać na skrzydle
Rooney 7,5 - dużo strat, parę niecelnych zagrań, ale bramka bardzo ładna
Nani 6 - wyjątkowo słabo, nie radził sobie z Bronkiem, a przy bramce powinien stać przy Luizie, a nie patrzeć jak strzela on półwolejcem

Szkoda straconych punktów. Jednak nie ma co rozpamiętywać. Przed nami ważne mecze. Obawiam się teraz naszej defensywy. O ile wysoki Smalling poradzi sobie z równie rosłym Carrollem, ale kto do pary? Brown? No nie wiem :roll:
Z tych ocen wynika że oglądaliśmy inny mecz...

VDS- jak zwykle bardzo wysoki poziom szkoda że kończy karierę bo nie mamy tak dobrego bramkarza na jego miejsce
Evra -czasami lepiej grał na lewej od Nainego, spuścił z tonu dopiero jak miał jakieś problemy z nogą i musiał zejść na chwilę z boiska a tak to Evra był wyśmienity na lewej stronie.
Smalling- grał bardzo dobrze i miał tylko jeden błąd ale po wybiciu piłki nic nie mógł zrobić a wpadł na niego rusek oni karny musiał być...
Vidić- rewelka
O'Shea- słabiutko w ogóle nie był widoczny a Maluda na jego stronie groźnie atakował. Powinien od początku grać tam Rafael.

Scholes- kilka udanych i ładnych przerzutów i długich podań ale bez rewelacji
Fletcher- w obronie bardzo dobrze wspomagał defensorów ale gdy podchodził pod 30-25 metr bramki Cecha jakby nie wiedział co ma robić, a o tych dośrodkowaniach nawet nie warto wspominać
Carrick- szału nie było

Hernandez- bardzo dobry występ wg mojej oceny grał lepiej od bardziej doświadczonego Rooneya, potrafił przyjąć piłkę pod kryciem, dobre podania i napracował się na napadzie
Rooney- dużo biegał jednak to nie to samo co kiedyś, bramka bardzo ładna na którą zasłużył ale spodziewałem się więcej po nim
Nani- w niektórych sytuacjach zbyt samolubnie ale patrząc na wcześniejsze mecze to zagrał na swoim średnim poziomie
Przed meczem pisałem coś takiego:

Cytat:Bardzo obawiam się tego spotkania, że będzie tak jak zawsze. Wielkie nadzieje, denerwowanie się, wiara w zwycięstwo, a jak dojdzie co do czego, to skończy się jak przez ostatnie 9 lat na SB, czyli albo porażka( bardziej prawdopodobne), albo remis.

Kiedy przekładali nam mecz w grudniu, byłem bardzo wkurzony. Wtedy Chelsea była na dnie, każdy z nią robił co chciał i kiedy chciał. Teraz Niebiescy nadal nie grają za dobrze, jednak prezentują się dużo lepiej niż pod koniec roku.

I tak się właśnie stało. Pojechaliśmy na SB, zagraliśmy jedną połowę dobrze, a w drugiej zaprezentowaliśmy się słabo i Chelsea wbiła nam dwa gole. Nie będę pisał o pracy sędziego, bo nie sędziował wczoraj dobrze i sprawiedliwie, ale nie był to główny powód naszej porażki. Powodem tym była druga połowa meczu, w której po prostu zaprezentowaliśmy się bardzo słabo, rywal nas zdominował, prezentował się lepiej.

Kiedyś pisałem, że z naszą formą wyjazdową możemy nie jechać na SB czy AR. Po pierwszej połowie byłem zdumiony naszą postawą, ale w drugiej połowie znów zobaczyłem to nieporadne United z tego sezonu. Dlaczego od 45 minuty nie graliśmy tak jak przez pierwsze trzy kwadranse :?:

Teraz jedziemy na Anfield, gdzie przyjdzie nam grać ze Smallingiem i Brownem w środku. Wspaniale :!:

Vidić już mógł sobie odpuścić ten faul w 92 minucie meczu. Co to za różnica przegrać 2-1 czy 3-1... A tak taki Suarez będzie dymał naszych w obronie, że aż strach.

Poza Edwinem i Rooney'em cała reszta zagrała słabe zawody.
Stron: 1 2 3 4 5 6
Przekierowanie