Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: CL: FC Basel 2-1 Manchester United (07.12.2011)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8
Musicie mieć zajebistą satysfakcję, że wasze czarnowidztwo się sprawdziło. Przynajmniej kogoś cieszy taki wynik, ale nie spodziewałem się, że tutaj.

Cytat:Oczywiście nie wiesz że nie pisałem tego w odniesieniu do tego meczu, tak tylko chcesz żeby koledzy ci poklaskali na forum Wink

A chuj mnie interesuje czy ktoś klaszcze czy nie. Ale jak piszesz w temacie meczowym, to się nie dziw, że nie pomyślałem, że tekst jest o Wszechświecie i całej reszcie.
hahaha, no zajebiiiiście sie cieszę,
Swoją drogą to zazdroszcze wam zdolności odwracania kota ogonem i bez kitu mistrzowskiej demagogii, nawet kobiety robią to gorzej
demagog polityk, działacz, głoszący hasła obliczone na łatwy efekt, poklask, schlebiający masom, szafujacy próżnymi obietnicami, budzący nieziszczalne nadzieje, wysuwający w imieniu mas żądania nie do spełnienia.

O co ci chodzi z tą demagogią?
Trolololololololololo. Forum bez napinacza to nie forum!
panopticum napisał(a):głoszący hasła obliczone na łatwy efekt, poklask, schlebiający masom,

Pozdro ziomuś

A spine to wy widzicie chyba tylko w waszych głowach : )
Tak blisko, a zarazem tak daleko od przejścia do kolejnej fazy. Kto by się spodziewał, że w tak teoretycznie łatwej grupie zajmiemy hańbiące 3 miejsce. Jestem załamany tym co widziałem i nie mam na myśli nawet ostatniego spotkania ale całokształt gry w LM. Brak słów, załamany jestem... Ktoś musi za to beknąć, pytanie kto?
Hej chłopaki, nie łamcie się - na pewno będzie lepiej. Zdarza się najlepszym, nawet Barcelonie i innym...... :plask:

Nie można być z klubem tylko w zwycięstwach... Ja kibicuję zawsze - nieważne czy zwycięstwo czy przegrana.

MU :tuptup:

Poprawiłem, ale - zdania zaczynamy wielką literą i kończymy kropką; pisząc, stosujemy się do zasad ortografii i gramatyki. Na razie tylko słowna reprymenda, następnym razem może coś więcej.../Intel
Żadna mi to satysfakcja, ale mówiłem, że będzie ciężko. A ten, kto usiłuje nam wmówić, że wszystko jest dobrze, jest zwykłym kłamcą i zaklinaczem rzeczywistości. To aluzja do komentarzy powyżej. Trzeba nazywać rzeczy po imieniu: a była to marna kompromitacja.

E:
Michał: żeby twierdzić, że nasze występy w LM były dobre, trzeba by być albo geniuszem, albo szaleńcem. Wink Ale bardzo rozbawił mnie tekst w stylu "czemu mistrz anglii ma bać się mistrza szwajcarii?". Jesteśmy więc po dzisiejszym meczu troszkę mądrzejsi: wiemy, czemu mistrz Anglii ma się bać mistrza Szwajcarii. Każda wiedza jest dobra i się może kiedyś przydać.

Dla rozwiania wątpliwości: nie twierdzę, że mamy nagle pozbyć się kogoś, kupić kogoś, etc. Trzeba uspokoić cały harmider i zacząć grać choć w połowie tak, jak w sierpniu/wrześniu. I będzie dobrze.
Poproszę o wskazanie kogokolwiek kto by twierdził, że występy w tegorocznej edycji LM były dobre. Proszę. Przestańcie w końcu gadać jak baby (oczywiście nie umniejszając naszym zacnym koleżankom na tym forum Wink).
Michal, mowisz do sciany.
To był dla nas czarny dzień. Szczerze naprawdę liczyłem, że Napoli straci punkty w Hiszpanii. Brak mi słów na to co się stało. Co prawda jesteśmy kibicami dwóch klubów z tego samego miasta, ale znaleźliśmy się w takiej samej sytuacji i być może spotkamy się razem w jednym meczu w Lidze Europy.
Ligo Europy nadchodzimy!

Jest mi wstyd, wiadomo tydzień temu niespodziewana porażka z Palace, teraz 3. miejsce w grupie. No cóż, zjebaliśmy nie wygrywając meczów z Benficą i Bazyleą w Manchesterze. Na pewno nie tego się spodziewaliśmy. Początek fatalny, ten gol stracony w 9. minucie zdecydowanie podciął skrzydła. Gospodarze stworzyli sobie w 1. połowie jedną sytuację i ją wykorzystali, my mając przewagę i tak nie mogliśmy zagrozić na tyle poważnie, żeby wyrównać przed przerwą.

Po cichu myślałem, że jest kupa czasu i prędzej, czy później coś wpadnie. Myliłem się, bo jednak kilku graczy było wybitnie pod formą, Roo w formie ustrzeliłby w tym meczu hat-tricka według mnie, ale co tam gdybanie. Po cichu liczę, że jednak SAF przejrzy na oczy i wypatrzy kogoś w zimowym okienku, tym bardziej że lista kontuzjowanych wciąż się wydłuża (Vidic). Nie oczekuje rewolucji w składzie, ale naprawdę nie obrażę się na jedno, dwa wzmocnienia.

Topornie wyglądało to z przodu, nieliczne przebłyski Giggsa, czasem Naniemu coś wyszło - to było za mało. Kilka razy byłem sfrustrowany jak w meczu z Palace, kiedy to piłka krążyła, ale nikt nie chciał wbić ją w szesnastkę licząc, że ktoś inny to zrobi.

Pierwsza bramka to wyraźny błąd komunikacyjny Vidic-Smalling, gdyby nie to, to wcale nie byłoby wrzutki (niekryty Strella), druga to też błąd Smallinga, który ewidentnie odpuścił dośrodkowanie myśląc, że nikogo za nim nie ma.

Nie zamierzam kłócić się z innymi użytkownikami, ale chłopaki zamiast wytykać sobie, kto co ostatnimi czasy pisał zauważcie, że cokolwiek tu nie zostało napisane i tak nie miało wpływu na ostatnie wyniki i styl gry. Za nami drugi w tym sezonie mocny cios, najpierw derby z City, teraz głupio zakończona przygoda z Ligą Mistrzów. Ligę Europy traktuję jako dodatek, Premier League priorytetem. I nie piszcie, że na pewno nie dogonimy City z taką grą. Piłka to sport nieprzewidywalny, czasem niesprawiedliwy, i widzieliśmy to dzisiaj.
Na początku chciałbym się przywitać, mimo że czytam to forum od bardzo długiego czasu to dopiero ta porażka sprawiła, że czuję potrzebę napisania kilka słów. Zakochałem się w United jeszcze za czasów Atkinsona, w zasadzie w jego końcowej fazie przygody z klubem, kiedy to po zdobyciu Pucharu Anglii zaczęliśmy flirtować ze spadkiem, a w naszym klubie występowały takie tuzy jak Peter Davenport, który z marnym skutkiem próbował zastępować genialnego Hughesa.

Jednak nie o sobie miałem mówić, tylko o swoich przemyśleniach dotyczących dzisiejszej klęski. Od razu chcę zaznaczyć, że bron Boże nie mam zamiaru tutaj dezawuować w jakikolwiek sposób nie tylko dokonań Fergusona, ale i także wdrążanej przez niego filozofii, która ma nam zapewnić sukces w przyszłych latach.

Porażka z Basel nie jest przypadkiem. To konsekwencja nawarstwiających się błędów SAFa z ostatnich lat. Nie chcę tutaj rzucać banałami o nieudanych transferach (Berbatov, Anderson, De Gea), bo to każdy widzi - czy błędnymi decyzjami personalnymi (wystawianie beznadziejnego Evansa). Chodzi mi o tutaj o jego metody szkoleniowe, a dokładniej o przystosowanie naszych zawodników do taktyki, a nie taktyki do zawodników oraz o nastawienie psychiczne chłopaków. Jak wszyscy wiemy o skuteczności systemu szkolenia sportowego przesądza jakość kadry - trenerów i instruktorów, jednak nie ulega wątpliwością, że to Ferguson sprawuje pieczę nad najważniejszymi sprawami.

Wydaję mi się, że SAF nie potrafi do nich dotrzeć. Naściągał młodych i potulnych mu zawodników, lecz nie udało mu się zrobić z nich wojowników. Gdzie te czasy, w których Bruce, Keane czy Staam ustawiali rywali do pionu i na samą myśl o spotkaniu z nimi przeciwnicy mieli kisiel w majtkach? Kim mamy dzisiaj straszyć? Ferguson wymaga od swoich zawodników jaj, a przecież sam je im temperuje. Zaczyna mnie irytować jego działanie , hipokryta w czystej postaci.

Kto ma pociągnąć naszą grę gdy nie idzie, albo gdy stracimy bramkę? Wszyscy spuszczają tylko głowy. Brakuje fighterów. Obawiam się, że Ferguson już stracił ten wigor, iskrę. Najwięksi poodchodzili, zostawił samych mydłków. Obym się mylił i przedwcześnie wieścił koniec tego trenerskiego geniusza, ale wierzcie mi, bo śledzę to wszystko od samego początku. Z naszym klubem dzieje się bardzo źle. Z utęsknieniem czekam na Mourinho, SAF musi odejść!
Daję piwo, choć z ostatnimi trzema zdaniami się nie zgadzam. Przesadzasz, Fergie zostaje. Przydałby się jakiś motywator dodatkowo w sztabie, ale już od lat o tym piszę, że pewnych charakterów nie zmienisz.
Rooney w momencie problemów jeszcze bardziej się gotuje i przestaje być sobą, a na boisku nie ma człowieka, który by wszystkich postawił do pionu.
Denis Irwin napisał(a):Z naszym klubem dzieje się bardzo źle. Z utęsknieniem czekam na Mourinho, SAF musi odejść!

Dziękuję, dobranoc.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8
Przekierowanie