Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: CL: FC Basel 2-1 Manchester United (07.12.2011)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8
W jakże radosnym świecie musi żyć "kibic", którego główną rozterką jest to, czy wypada, czy nie iść w koszulce "ukochanego" klubu do szkoły. Po przegranie to może niekoniecznie, ale piórnik to może już można bez obciachu pokazać. Ja jebie, do czego to doszło. Dobrze, że 90% osób nie pamięta 1992 roku.
Osobiście bardziej martwi mnie kontuzja Vidicia, bez którego nasza obrona w lidze wygląda jak stado dzieci we mgle. Liga Mistrzów była celem mało osiągalnym jeśli weźmie się pod uwagę to, jaki poziom prezentuje obecnie np. Real, Barca czy Bayern. Jasne, w piłce wszystko jest możliwe, dyspozycja dnia odgrywa kolosalną rolę, jednak patrząc na to, jaką krew daliśmy sobie "upuścić" przed sezonem (odejście wielu doświadczonych graczy), a jaką wpompowaliśmy (młodzież), to nikt posiadający przyzwoitą wiedzę piłkarską nie stawiał United w gronie faworytów (jeśli już, to działo się to głownie ze względu na prestiż i magię nazwy, której po prostu czasami nie wypada nie wymienić - wyniki w ostatnich latach również się do tego przyczyniły, tak żeby oddać sprawiedliwość zawodnikom walczącym w ostatnich latach).
Cóż, było już kilka tzw. pobudek, zaczynając od wyniku z CIty, przez odpadnięcie z Crystal Palace aż po dzisiejszy rezultat - pozostaje mieć nadzieję, że któraś z nich spełni swoją funkcję, bo wbrew pozorom składu naprawdę nie mamy złego.
samcro napisał(a):Dziękuję, dobranoc.
Sam się kładź, mądrze mówi. Polać Irwinowi.

Widać, że wie co mówi, kibicuje temu klubowi długo. Mądry komentarz. Tylko zastanawiam się czy Mourinho to dobry kandydat, ja bym bardziej widział Moyesa.
Cytat:Z naszym klubem dzieje się bardzo źle. Z utęsknieniem czekam na Mourinho, SAF musi odejść!

+1

Czas na zmiany!
qwerty231 napisał(a):
samcro napisał(a):Dziękuję, dobranoc.
Sam się kładź, mądrze mówi. Polać Irwinowi.

Widać, że wie co mówi, kibicuje temu klubowi długo. Mądry komentarz. Tylko zastanawiam się czy Mourinho to dobry kandydat, ja bym bardziej widział Moyesa.
Ja jebie, że ja w normalnym świecie nie znam takich ludzi Big Grin
Chociaż może i wiek robi swoje - z czasem się podobno mądrzeje, czego niniejszym życzę autorowi powyższej wypowiedzi.
Nie rozumiem jak tyle piw może dostać gość, który twierdzi, że pamięta czasy Atkinsona, a wątpi w Fergusona. Ile razy Ferguson udawadniał, że to on ma rację i po porażkach bardzo szybko wracał na szczyt? Nie da się ciągle wygrywać, porażka to przystanek na drodze do sukcesu. Wszyscy wiedzieliśmy, że zaczynamy budować nową drużynę a ja wierzę, że i tym razem ta sztuka uda się Fergiemu. W przeszłości również niejden raz miałem chwile, że wątpiłem, ale ten facet tyle razy udawadniał, że zna się na tym biznesie jak nikt inny, że nie śmiem podważać jego kompetencji. Za długo kibicuje United i za dużo razy widziałem jak Ferguson robi z wielu pseudofachowców debili.
Nie wiem jak można odpowiadać ewidentnym trollom.
michal85 napisał(a):Nie rozumiem jak tyle piw może dostać gość, który twierdzi, że pamięta czasy Atkinsona, a wątpi w Fergusona. Ile razy Ferguson udawadniał, że to on ma rację i po porażkach bardzo szybko wracał na szczyt? Nie da się ciągle wygrywać, porażka to przystanek na drodze do sukcesu. Wszyscy wiedzieliśmy, że zaczynamy budować nową drużynę a ja wierzę, że i tym razem ta sztuka uda się Fergiemu. W przeszłości również niejden raz miałem chwile, że wątpiłem, ale ten facet tyle razy udawadniał, że zna się na tym biznesie jak nikt inny, że nie śmiem podważać jego kompetencji. Za długo kibicuje United.
Jakiś szwindel, albo brak piątej klepki.
Najlepsze jest to, że dzieje się to wszystko w 2-3 miesiące po bodajże najlepszym starcie United w lidze od długich lat, gdzie cała Europa rozpływała się nad grą Diabłów.
Rozumiem, że łaska ludu na pstrym koniu jeździ, ale na Boga, są pewne granice.
Ten "wielo-piwny" post ma w sobie tyle absurdów, że aż szkoda czasu na wyliczanie. Może to zrobię w wolnej chwili, ale obecnie jestem zajęty zagłuszającym świstem opadających rąk, który towarzyszy mi po przeczytaniu większości tutejszych postów.
Męką jest oglądanie, jak ktoś się męczy. Tak jak męczyli się dziś United. Sporo akcji, sporo roboty na boisku, a wykończenia KOMPLETNY brak! Zresztą, to potwierdza nawet ta bramka na naszym koncie (aż głupio powiedzieć "zdobyta", raczej skłaniam się ku stwierdzeniu "bramka, która wpadła" - strzały na raty i ogromny fart, a raczej niefart po stronie drużyny gospodarzy). Pod koniec meczu już nawet podania się nie kleiły. Gra chaotyczna, nie było jaj (konsekwentnie cytuję za matysem) na boisku, trudno w ogóle było dostrzec jakiś pomysł na skuteczną grę.

Lipne zachowanie de Gei przy drugiej bramce (pierwszej nie widziałem). Natomiast fantastyczna interwencja strzału z wolnego (bodajże) Freia.

Szkoda, bardzo szkoda Vidića. Paskudnie upadł. Jeśli wypadnie teraz, to okres świąt będzie masakrycznie ciężki.

United nie zasłużyli na fazę pucharową LM w tym sezonie. Basel zgrało dzisiaj dobrze, przeprowadzali bardzo niebezpieczne sytuacje. Powodzenia dla Bazylei.
Ja pierdolę. Chuj z tym meczem. Chuj z tym sezonem. Liverpool ligi nie wygra, a City już chuj nie ma 30 lat bez pucharu, więc niech wygra sobie tą ligę nawet 2x pod rząd. Do kurwy nędzy narzekaniem nie zmienicie nic. Mleko się wylało i tyle. I tak nic nie zmienicie tym bezsensownym narzekaniem.

Mamy chujowy środek, nie mamy formy, Rooney jest przybity absencją w grupie na EURO i gra piach. Chicharito też. Cleverley kontuzjowany. I chuj. Ostatnie 5 lat to dużo sukcesów. Dajmy sobie czas na wymienienie składu. Niech znów przyjdzie "Carrick i Kuszczak"* i znów zaczniemy grać po 2 transferach tak jak trzeba. Z resztą sezon nie jest jeszcze stracony, jest trochę czasu, żeby zrobić swoje.

I chuj możecie napierdalać po mnie, nie zależy mi. Nie po to ten klub się nazywa United, żeby banda "fanów i kibiców" kłóciła się o jeden jebany mecz. Kompromitacja ok, ale na chuj najeżdżacie na siebie??

Wymagacie wygrywania wszystkiego co sezon. Odpuśćmy i wrócmy silniejsi. To nie jest żadna skaza czy brak honoru. Poczekajmy, efekty przyjdą.

Amen.

*Carrick i Kuszczak to nawiązanie, że po dwóch wzmocnieniach z sezonu bodaj 05/06 zaczeliśmy grać zupełnie inaczej mając praktycznie taki sam skład.


We'll never die!!!!!!!!!
hahahahahaha 1 bramka na mecz i styka nie? Wink co za niefart nas dopadl! cos jak ajax dzis, nie wierze aaaaaaaa! Sad
Hubercik napisał(a):Chuj z tym sezonem.

Hubercik napisał(a):Z resztą sezon nie jest jeszcze stracony, jest trochę czasu, żeby zrobić swoje.

Jak na moje to zalatuje tu sprzecznością :roll:
Hubercik napisał(a):Ja pierdolę. Chuj z tym meczem. Chuj z tym sezonem. Liverpool ligi nie wygra, a City już chuj nie ma 30 lat bez pucharu, więc nie wygra sobie tą ligę nawet 2x pod rząd. Do kurwy nędzy narzekaniem nie zmienicie nic. Mleko się wylało i tyle. I tak nic nie zmienicie tym bezsensownym narzekaniem.

Mamy chujowy środek, nie mamy formy, Rooney jest przybity absencją w grupie na EURO i gra piach. Chicharito też. Cleverley kontuzjowany. I chuj. Ostatnie 5 lat to dużo sukcesów. Dajmy sobie czas na wymienienie składu. Niech znów przyjdzie "Carrick i Kuszczak"* i znów zaczniemy grać po 2 transferach tak jak trzeba. Z resztą sezon nie jest jeszcze stracony, jest trochę czasu, żeby zrobić swoje.

I chuj możecie napierdalać po mnie, nie zależy mi. Nie po to ten klub się nazywa United, żeby banda "fanów i kibiców" kłóciła się o jeden jebany mecz. Kompromitacja ok, ale na chuj najeżdżacie na siebie??

Wymagacie wygrywania wszystkiego co sezon. Odpuśćmy i wrócmy silniejsi. To nie jest żadna skaza czy brak honoru. Poczekajmy, efekty przyjdą.

Amen.

A ja powiem że nie zrozumiałem w sumie co chciałeś przekazać tym postem, serio
Juz nie masz sie czego czepiac?? Na moje to dobrze wiesz o co chodzilo wiec po co tak pisac? Kolejnych zwad trzeba szukac ?
michal85 napisał(a):Nie rozumiem jak tyle piw może dostać gość, który twierdzi, że pamięta czasy Atkinsona, a wątpi w Fergusona. Ile razy Ferguson udawadniał, że to on ma rację i po porażkach bardzo szybko wracał na szczyt? Nie da się ciągle wygrywać, porażka to przystanek na drodze do sukcesu. Wszyscy wiedzieliśmy, że zaczynamy budować nową drużynę a ja wierzę, że i tym razem ta sztuka uda się Fergiemu. W przeszłości również niejden raz miałem chwile, że wątpiłem, ale ten facet tyle razy udawadniał, że zna się na tym biznesie jak nikt inny, że nie śmiem podważać jego kompetencji. Za długo kibicuje United i za dużo razy widziałem jak Ferguson robi z wielu pseudofachowców debili.

michal85 napisał(a):Nie rozumiem jak tyle piw może dostać gość, który twierdzi, że pamięta czasy Atkinsona, a wątpi w Fergusona. Ile razy Ferguson udawadniał, że to on ma rację i po porażkach bardzo szybko wracał na szczyt? Nie da się ciągle wygrywać, porażka to przystanek na drodze do sukcesu. Wszyscy wiedzieliśmy, że zaczynamy budować nową drużynę a ja wierzę, że i tym razem ta sztuka uda się Fergiemu. W przeszłości również niejden raz miałem chwile, że wątpiłem, ale ten facet tyle razy udawadniał, że zna się na tym biznesie jak nikt inny, że nie śmiem podważać jego kompetencji. Za długo kibicuje United.

Nie ukrywam, że kilka piwek pozwoliło mi w mniej bolesny sposób przełknąć gorycz tej porażki. Drogi Michale, zgadzam się z Tobą. Jednak chciałbym również zauważyć, że obecna sytuacja jest zgoła inna niż te wcześniejsze. Weźmy chociażby lata 2004-2007-8, kiedy to drużyna była w rozsypce i na krajowym podwórku dominował najpierw Arsenal, a później Chelsea. Fergie miał na czym budować. Piekielnie utalentowani Rooney, Ronaldo, doświadczony, ale wciąż młody Ferdinand, Scholes, Giggs, van Nistelrooy czy Keane - zawodnicy absolutnie topowi i udało się. Dzisiaj niestety Fergusonowi coś odbiło i gdy złota generacja się starzała, on otaczał ich mamłasami. Zapewne wierzył, że ci nabierajac doświadczenia wchłoną niezbędne geny wojowników i mentalność zwycięzców. W klubie nie masz już gości, którzy mogliby być wzorem i tchnąc tego ducha w pozostałych. Vidić może być i najlepszym kapitanem, ale to nie będzie to samo, nie chodzi o to, że brakuje mu charyzmy Irwina, Bruce'a, Keane'a, ale wokół siebie nie ma już takich zabijakow jak Neville,Scholes - którzy za United oddaliby życie.

Na czym ma teraz budować? Zespół bez charakteru. To co zawsze było naszą największą siłą, dzisiaj jest największą bolączką. Trzeba zacząć od nowa, ale inaczej. Bo takich fighterów możemy nie mieć przez następnych wiele wiele lat. Także SAF jeszcze nigdy nie budował zespołu w takich warnunkach z takim materiałem. Boję się, że może mu to zająć kilka dobrych sezonów, zanim zorientuje się jakie błędy popełnił.

Tu dochodzimy do kolejnej kwestii. Ciekawe np. ile będziemy się męczyć z De Geą, który bardziej wygląda na zaczynającego w garażu przygodę z rockiem muzyka bądź innego włóczykija, a nie bramkarza mającego zapewnić nam spokój na tyłach. Z ubolewaniem muszę stwierdzić, że tak fatalnych transferów nie zrobił chyba od czasu szopki z Veronem. Jedynie Hernandez i Vidic mu się udali, a byli to gracze kupienie za grosze. Może czas iść śladem rozsądniejszych zakupów w stylu Wengera (tylko oczywiście częstszych)? Wszyscy na świecie wiedzą, że potrzebujemy kogoś na rozegraniu. Jest młody Cleverley, przeciętniak Carrick i beznadziejny Anderson. Jak bardzo trzeba być ślepym by nie poszukać wzmocnień na tej pozycji? Nie mówię już nawet o Sneijderze, ale taki Arteta do wzmocnienia składu nie przydałby się? Kolejny punkt - gdzie nasza silna, wyrównana i szeroka kadra? Ale o tym nie będę się już rozpisywał bo każdy to wie.

Podsumowując, Ferguson się gubi, coraz częściej dopadają mnie myśli, że to ostatnia chwila - by odszedł z trybuną, tfu, znaczy z twarzą, a zastąpił go ktoś młodszy.
Ilość komentarzy typu "wymieńmy cały skład" "wymieńmy Fergusona" "czas na wielkie zmiany" itp (nie mówię tylko o tym forum, ale i o wpisach kibiców na fejsie czy o tym co mówili bezpośrednio po meczu) pokazuje jak rozpieszczeni zostaliśmy przez United i nagle jak ma słabszy sezon, to jest taki wielki żal i ból, jakby co najmniej koniec świata nastał.
Trzeba odetchnąć, za rok będzie lepiej, takie wpadki nie zdarzają się nam często, więc mam nadzieję, że wyczerpaliśmy limit tego typu porażek na najbliższe lata Wink

Co do meczu to zabrakło pomysłu i koncentracji. Części zawodnikom miała wrażenie, że zabrakło tez ochoty do gry, ale może się mylę. Ale jeśli tak to wreszcie dostali naprawde silny prysznic.

Mamy jeszcze 2 trofea do wygrania w tym sezonie, wcale nie jest stracony pomimo naszej słabej dyspozycji od jakiegoś czasu. Najwięksi mają dołki, myśmy już takie też miewali i z nich zawsze wychodziliśmy.

UWS!
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8
Przekierowanie