Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: Michael Owen
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7
pan_opticum:
Nie chcę być tutaj adwokatem tych ludzi, bo sam uważam Owena za najemnika, który nieźle się sprawdza, ale obiektywnie patrząc jego wkład dla United na razie jest nikły (a czy zasługuje na 7 to temat na ładną rozprawkę => dla mnie w każdym razie nie zasługuje).
Poza tym kto zabroni takim ludziom mieć taki a nie inny pogląd. Trzeba się z tym po prostu pogodzić Smile
Nikt nie broni. Po prostu twierdzę, że to idiotyczny sposób myślenia. Ale nikomu nie zabraniam być idiotą. Proste.
Michael nie dostaje wielu szans, ale sprawdza się. Dał nam zwycięstwo z Shitty i Wolfsburgiem chociażby. Na moje styka, lepszy bilans w tym sezonie niż Berbatow póki co. I nie fetyszyzujmy numerków, bo na pytanie, czy przed Owenem "7" dostawali tylko gracze pokroju Besta, Cantony czy Ronaldo, odpowiedź jest prosta. Nie.
No właśnie, bilans to on ma 2 razy lepszy od Berbatova, który gra więcej od niego... Owen to specyficzny zawodnik, nie bezie nigdy tyle biegał i szarpał co np Rooney, on ma umieć się ustawić i wykorzystywać sytuacje. I póki co na tyle ile gra, to je wykorzystuje.
Ja osobiście go polubiłam, choć też miałam mieszane uczucia przed sezonem.
Ja nie powiedziałam ze nie widzę go w Manchesterze bo był w Liverpoolu.
Co do 7 dla mnie jest to symbol i tak zostanie. Tego we mnie nie zmienisz.
Po prostu ten numerek mi do niego nie pasuje i nie dlatego że był w Liverpoolu.
Branka ty go polubiłaś ja się nie umie przekonać, może jeszcze się to zmieni.
Michael to ma jednak pecha, wyszedł w pierwszym składzie ostatnio, strzelił ważną bramkę... Ale nie było dane mu dotrwać do końca pierwszej połowy... A Capello na Wembley był i obserwował ; p
Sezon dla Owena jets już zakończony. Fatalnie. Siedział tyle na ławie i czekał na szansę. Teraz gdy przyszła(jestem pewien, że dostawałby teraz coraz wiećej szans) Owen wypadł na kilka miesięcy. Szkoda...
A jak przychodził to większość przekonywała, że ta jego podatność na kontuzje to tylko mity. No cóż, mamy okazję przekonać się na własne oczy. Zaletą jest to, że Diouf dostanie teraz więcej szans zapewne (powinien awansować na 3 napastnika) a to dobrze bo wolę go od Owena.
Sam Fergie mówił, że Owen nie opuścił ŻADNEGO treningu. Jest marzec, więc zdrowy był przez zdecydowaną większość sezonu.
Szkoda, wielka szkoda. Owen wypada w najważniejszej części sezonu, a jego obecność dawała Fergusonowi większe pole manewru w ataku. Mimo, że nie grał za dużo to na tym etapie strata każdego zawodnika jest bolesna. Atak nam się skurczył niebezpiecznie :/
Tam niebezpiecznie od razu. Jest niesamowity Rooney i będacy w dobrej formie Berbatow. W odwodzie Diouf i Macheda. Nie jest źle, chociaż bardzo szkoda Michaela. W odróżnieniu od Naniego czy Andersona ani razu nie poleciał do dziennikarzy na skargę, że nie gra. Robił swoje, strzelił dla nas parę ważnych goli. Naprawdę szkoda.
Wielka szkoda. Naprawdę żal mi się zrobiło Michaela, głównie ze względu na postawę jaką prezentował podczas pobytu na Old Trafford. Profesjonalista w 100% - przesiedział większość czasu na ławce i pomimo tego, że ma wszelkie papiery na zgrywanie gwiazdy i lamenty w brukowcach, nigdy czegoś takiego nie zrobił. Pokornie przyjął swoja rolę i wywiązywał się z niej bardzo dobrze - podobnie jak Ole (z zachowaniem oczywiście wszystkich proporcji). Mam wrażenie, że lepsza gra Rooneya w polu karnym to w jakimś stopniu również efekt trenowania z Michaelem, który jest królem tego obszaru. Oby wrócił silniejszy.
Co się stało to się nie odstanie. Trzeba optymistycznie patrzeć w przyszłość i mieć nadzieję, że wróci jak najszybciej.
Szkoda, że nie pojecie na mistrzostwa, choć tak bardzo tego chciał. Ma pecha do tej imprezy, bo 4 lata temu z tego co pamiętam po kilku minutach na boisku złamał nogę
Trzymaj się Michael!
Matti888 napisał(a):Szkoda, że nie pojecie na mistrzostwa, choć tak bardzo tego chciał. Ma pecha do tej imprezy, bo 4 lata temu z tego co pamiętam po kilku minutach na boisku złamał nogę
Ledwo co zaleczył uraz a już pojechał na mundial będąc kompletnie bez formy. Sam chyba zresztą kiedyś powiedział, że niepotrzebnie zdecydował się na wyjazd do Niemiec, bo nie dość, że pauzował potem kilka miesięcy, to na dodatek odbiło się to na jego zdrowiu w przyszłości.

Lukas napisał(a):Atak nam się skurczył niebezpiecznie :/
Niebezpiecznie to było, gdy prawie wszyscy defensorzy, łącznie z Edwinem nie mogli grać z powodu urazów. Teraz wypada zaledwie jeden napastnik, na dodatek taki, który przecież ostatnimi czasy rzadko był wykorzystywany na boisku, a i tak odnosiliśmy pozytywne rezultaty.

Nie ma co aferować. Jak gramy dwójką to i tak zazwyczaj występuje Berba, a jak jednym, to na szpicy szaleje Rooney. W Machede jakoś w tym sezonie za bardzo nie wierzę. Słuch o nim kompletnie zaginął, nie ma go na ławce w pierwszym zespole, a w ostatnich spotkaniach rezerw nie mieścił się w kadrze meczowej. Albo słaba dyspozycja, albo kontuzja.

Wracając do tematu, to można żałować, że akurat teraz dopadł go ten mięsień. Dwa gole w dwóch meczach, na dodatek dobry występ na Wembley na pewno dodały mu pewności siebie, a tu taki klops.
Macheda zmagał się od dłuższego czasu z kontuzją. DO treningów wrócić ma ponoć w przyszłym tygodniu.

A dwóch zdrowych, sprawdzonych napastników to trochę mało. Problem może być już jutro, bo mówi się, że Rooney nie pojechał z drużyną do Wolverhampton. Jeśli zagramy 442 to nie mamy napastnika na ławce, a na boisku Diouf, po którym na dobrą sprawę nie wiemy czego można się spodziewać
Cytat:Myślę, że Owen powinien zagrać za sześć tygodni. Michael ma już wszystko za sobą, radzi sobie wprost wyśmienicie. Nie jestem pewny czy będzie gotowy na początek sezonu, ale na pewno nie przegapi zbyt wielu spotkań
Absencja Owena szeroko otwiera drzwi przed Chicharito, Dioufem bądź Kiko. Wychodzi na to, że Michael nie zagra w meczu z Chelsea (CS), Newcastle (PL), Fulham (PL) i WHU (PL). W tym pierwszym meczu z pewnością zagramy 4-5-1, jednak w następnych będziemy grać 4-4-2, także jeden z wyżej wymienionej przeze mnie trójki będzie miał okazję wykazać się już na samym początku sezonu. Stawiam, że będzie to Hernandez.

Co do Owena, niech się spokojnie leczy, nie ma pośpiechu. Z punktu widzenia młodych, im dłużej się będzie leczył, tym lepiej :twisted:
Stron: 1 2 3 4 5 6 7
Przekierowanie