Cytat:Michael Owen oświadczył, że z pewnością będzie celebrować bramkę zdobytą w meczu przeciwko Liverpoolowi i nie będzie miał z tym żadnych problemów.
Anglik to wychowanek "The Reds", w drużynie których grał przez osiem lat, występując 297 razy i zdobywając 158 bramek. Już jutro będzie miał kolejną okazję do zmierzenia się ze swoim dawnym klubem, gdyż Manchester United będzie podejmował Liverpool w ramach III rundy FA Cup.
"Oczywiście, że będę celebrował gola, co to w ogóle za retoryczne pytanie?" - powiedział Owen. "To tak jakbym miał problem i nie chciał go rozwiązać, choć spokojnie mógłbym to zrobić."
"Nie jestem fanem tych piłkarzy, którzy grając ze swoim dawnym zespołem nie celebrują goli. Oczywiście, chcą strzelić, przecież nie wykopaliby piłki z linii bramkowej przeciwników. Dziwi mnie więc strasznie ich niechęć do świętowania z resztą klubowych kolegów."
Kawał chama z niego, żeby nie powiedzieć brzydziej. Niemniej jednak chciałbym, żeby strzelił i śmiał się w twarz całemu Liverpoolowi :mrgreen:
Sorry, ale to tłumaczenie jest po prostu katastrofalne.
Tutaj daję oryginał:
Cytat:“I will certainly celebrate, that’s not a question,” said Owen. “Let’s hope I have that problem, that I get a chance and that I put it away. I’m not really a fan of players going to their old teams and not celebrating. Of course they want to score – they wouldn’t have put the ball in the back of the net in the first place if they didn’t want to score, so why not celebrate with your team-mates?”
A jeżeli ktoś nie rozumie angielskiego to podaję tłumaczenie z mufca (moje).
Cytat:Z pewnością będę celebrował, jeśli zdobędę gola, nie mam co do tego wątpliwości. Miejmy nadzieję, że będę miał ten problem, dostając okazję do gry i umieszczając piłkę w siatce. Nie utożsamiam się z piłkarzami, którzy nie celebrują bramek przeciwko swoim byłym drużynom. To oczywiste, że chcą zdobyć gola. Gdyby tak nie było, to przy pierwszej lepszej okazji nie trafialiby do siatki. Dlaczego więc miałbym nie cieszyć się wraz z kolegami z drużyny?
W każdym razie, chce celebrować bramkę. To tak jakby Becks przyjechał na Old Trafford i cieszył się z bramki, byłbyś zadowolony?
Są różnice między celebrować, a celebrować. Celebracja w zwykłym stylu Antka Walencji nie równa się celebracji Adebayora w meczu z Arsenalem na stadionie Shitty - pamiętać trzeba i o tym.
Ja nie sugeruję, że przez złe tłumaczenie zmienia się kontekst. Kontekst jest prosty - Owen jak strzeli to się będzie cieszył.
Chciałem tylko zwrócić uwagę na beznadziejnie przetłumaczone fragmenty wypowiedzi Owena, które autor chyba sobie sam wymyślił. Nie wiem skąd wziąłeś to tłumaczenie, ale jak masz podawać coś takiego, to już lepiej zapodaj oryginał. Podejrzewam, że większość ludzi przynajmniej w minimalnym stopniu zna angielski.
Wiesz co, szczerze przyznam, że nawet nie sprawdzałem tego z oryginałem, tylko wziąłem z pewnego (
) portalu, ale racja wygląda to troszkę śmiesznie.
http://twitter.com/#!/themichaelowen
Cytat:The Manager informed me after our testimonial match on Tuesday that the club would not be offering me a new contract
To żegnamy się Owenem i Berbatovem. Pytanie, czy Ferguson zechce w takim przypadku jakiegoś napadziora ściągnąć czy też włączy do składu młodego Keane'a i styka...
Na moje oko wszystko będzie zależało od systemu w jakim będziemy grać.
Tylko, że znając nasze szczęście to teraz jak napastników będziemy mieć 3 tylko to teraz tą formację pewnie będą łapały urazy najczęściej.
Dziękujmy Michaelowi za czas spędzony u nas
właśnie oglądałem kompilację z meczu Utd-City i jak bramkę strzelił Owen to aż mnie ciarki przeszły
Trzeba dziękować, trzeba.
Tylko ciekawe co teraz postanowi SAF? Czy zakupi jakiegoś napadziora czy też postanowi, że starczą 3 + młody Keane? Pewnie to drugie.
E: No to fajnie, że nie zwróciłem uwagi, iż na tym samym Lukas się rozwodził... :plask:
Owen nie jest już zawodnikiem United. Do dalszej dyskusji na temat byłego napastnika Czerwonych Diabłów zapraszam tutaj