Redcafe.pl - Manchester United Forum

Pełna wersja: Edwin van der Sar
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11
Andre770 napisał(a):Mi się osobiście wydaje, że będzie bronił VdS, nawet już w następnym meczu, bo od złamania nosa nikomu się nic bardzo złego nie stało.

lepiej gdyby jeden mecz odpoczoł niż potem jęczal że go boli
Masz racje. Ja akurat jestem za takim wyjściem, bo po avatarze nie trudno się domyślić.
VdS wraca! Sir Alex Ferguson wypowiedzial, ze ze Holender zagra juz w meczu z Lille. Niby dobrze, bo jest bardziej doswiadczony, ale wraca po malej kontuzji i po kontuzjach nigdy nic nie wiadomo. Z drugiej strony tak kontuzja nie byla dlugo. Nie wazne kto broni - wazne zeby to robil dobrze!
Nie ma co kryć. Holender jest teraz lepiej dysponowanym bramkarzem od Tomka i to on jest numerem jeden w naszej ekipie.

Cieszy powrót Edwina po kontuzji, ale nie była to jakaś bardzo groźna kontuzja i wydaje mi się, że tak całkowicie nie był odłączony od futbolu, bo przecież np. ze złamanym nosem biegać można Smile
Trening bramkarzy nie polega w głównej mierze na trenowaniu kondycji a na poprawieniu bramkarskiego fachu typu: reflex, rzucanie się, gra nogami i wyskok.
Niemniej Edwin to jeden z najlepiej dysonowanych bramkarzy w Europie jeśli chodzi o wiek.
Osobiście pamiętam Edwina jeszcze jak grał w Holandii.
Można już bez cienia wątpliwości stwierdzić, że mamy w końcu fenomenalnego bramkarza, na którego czekaliśmy długie lata od czasu odejścia Schmeichela. Wczorajszy mecz to majstersztyk, wiele niesamowitych parad. Sam przyznam, iż niejednokrotnie widziałem już piłkę w siatce, ale Edwin ratował całą sytuację. Szkoda tylko tego wybicia po strzale Manciniego - pechowo miał tak ułożone ręce, że piłka poleciała prosto pod nogi nadbiegających rzymian. Gdyby jakoś zdołał to wybić do góry, na róg ... Nasze szanse na półfinał byłyby zapewne jeszcze większe Wink
Wczoraj Holender zagrał wyśmienicie. Wiele razy bronił silne strzały gospodarzy. Kilkukrotnie również sprzyjało mu szczęście. Przy golu na 1:0 abolutnie nie zawinił, zresztą rykoszety no najbardziej wk***iające mnie gole. Bramka numer 2- atomowy strzał Manciniego i tutaj malutki błąd Edvina, choć zachował się poprawnie wybijając piłkę nie aż tak do boku jakbyśmy się spodziewali, ale jednak zdołał ją sparować, a tutaj przysnęli trochę obrońcy, którzy dopuścili do dobitki. Bardzo dobry mecz naszego GK, zdecydowanie MotM, bo gdyby nie on, w rewanżu byśmy mieli baaaardzo cięzkie zadanie.
Z pewnością najlepszy piłkarz na boisku, a jak nie, to na 200% w składzie United, Edwin wczoraj bronił znakomicie i gdyby nie on mogło to wyglądać znacznie gorzej. Szkoda tylko tej pechowej bramki, szczególnie drugiej, choć pierwsza też była po rykoszecie... Na pewno nie można mieć pretensji do Holendra przy tych wpuszczonych bramkach.
Cóż, zagrał znakomite spotkanie, wiele razy bronił bardzo trudne piłki. Szkoda, że przy pierszym golu piłka odbiła sie od nóg piłkarza, wtedy pewnie Edwin złapał by piłke.

Tak samo przy drugim golu, odrobine szczęscią nam zabrakło przy dwóch golach.
Wojtek3 napisał(a):odrobine szczęscią nam zabrakło przy dwóch golach.

Racja, zabrakło, ale Roma w zupełności na nie zasługiwała.

Edwin pokazał wczoraj klasę, choć jakichś interwencji z kosmosu to nie było. Świetnie wykonywał swoją pracę i łapał wszystko, co się dało. Jego postawa może okazać się obok gola Rooneya kluczowa w kontekście rewanżu.
Przy pierwszym golu Brown znalazł się na nieodpowiednim miejscu w nieodpowiednim czasie - gdyby nie rykoszet, Edwin spokojnie złapałby tą piłkę. Co do drugiej bramki - też można polemizować. Od małego uczy się bramkarzy, by każdy strzał(której nie idzie z jakichś względów złapać) wybijać w bok albo przenosić nad poprzeczką. Uderzenie Manciniego było rzeczywiście potężne, ale moim zdaniem pozostał lekki niedosyt Wink
Na pewno lekki niedosyt pozostaje, ale obwiniać Edwina za tą bramkę nie mamy prawa, strzał był napawde atomowy i myśle, że jeśli Mancini celował by w ktorys róg bramki to Edwin nawet nie ruszył by sie z miejsca za piłką, bo poprostu by nie zdążył Wink
Wojtek3 napisał(a):Na pewno lekki niedosyt pozostaje, ale obwiniać Edwina za tą bramkę nie mamy prawa,

Racja. Winę za tę bramkę ponoszą obrońcy (o ile się nie mylę to chyba konkretnie Heinze), którzy nie upilnowali Vucinica. Do takich piłek przeciwnicy nie powinni dochodzić i przy strzale Czarnogórca van der Sar już szans nie miał.
Edwin największą dawkę adrenaliny zapewnia nam, gdy przeciwnik ma rzut wolny Big Grin Niewątpliwie jednak uratował nasz zespół przed większym ogromem kary i jest pierwszym godnym następcom wielkiego Petera w naszej bramce. Edwin rzadko kiedy popełnia błędy i to jest głównie przyczyna tego, że w lidze mamy najlepszy bilans bramkowy.
Najlepszy bilans bramkowy strzelonych to mamy MY, ale jeśli chodzi o stracone to Chelsea straciła 2 gole mniej od nas a Liverpool ma tyle samo co UNITED.

Nie mniej jednak Edwin to nasz najpewniejszy punkt zespołu w tym sezonie obok Ronaldo i Scholes'a i pamietam chyba tylko jego jeden błąd poważniejszy ( w derbach miasta włókniarzy ).
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11
Przekierowanie