marcelo napisał(a):W sumie to walałbym jednak by Kuszczak czy Foster nie musieli nadawać się tylko do czyszczenia butów Edwinowi, bo ten w końcu zawiesi buty na kołku i Sir Alex będzie musiał postawić na któregoś z naszych "pucybutów"
Martwię się, że nie koniecznie.
Jeśli VDS skończyłby swoją przygodę z United po tym sezonie, Fergie może mieć wątpliwości i zdecydować się na kupno innego doświadczonego, ogranego i dobrego bramkarza, a wtedy kariera Kuszczaka w Manchesterze byłaby lipna. Mam jednak nadzieję, że jeśli nawet Edwin odejdzie z United po tym sezonie, to Ferguson zda sobie sprawę, że nie sprowadzał Tomka po to żeby zostawał wiecznym rezerwowym, ale po to żeby w przyszłości został piłkarzem podstawowego składu (on albo Foster).
W meczu ze Sportingiem Edwin raz po raz przypominał mi Schmeichela. Szczególnie mam na myśli interwencję pod koniec spotkania, po strzale główką - wykazał się wówczas nie lada refleksem i ta parada była niezwykle podobna do jednej z robinsonad Duńczyka
Póki co czapki z głów przed tym panem, Kuszczak i Foster mają się od kogo uczyć, oby taką formę utrzymywał przez cały sezon.
Glownie dzieki Holendrowi zawdzieczmy trzy punkty. W pierwszej polowie jego interwencja po pieknym strzale Liedsona. W drugiej polowie wykazal sie nie lada refleksem, kiedy to obronil strzal z bliskiej odleglosci. Im bramkarz starszy tym lepszy
Czyste konto w meczu przeciwko Chelsea było już czwartym z rzedu w meczu ligowym Edvina a doliczając 59 minut spotkania derbowego z Man City i 45 minut z Birmingham otrzymujemy wynik 464 minuty bez straty gola kto wie może będziemy mieli nowego rekordziste Premier League pod względem najdłuższe czyste konto. Do rekordu jeszcze daleko ale można się powoli przymierzać tym bardziej że najbliższe bynajmniej 4 mecze dają nadzieję na czyste konto.
Do rekordu jednak jeszcze sporo brakuje, bo opiewa on bodaj około 900-1000 minut, tym niemniej oby nie sprawdziło się powiedzenie "dobre złego początki". Doliczmy do statystyk jeszcze półtorej godziny bez straty bramki w Lizbonie i jest naprawdę nieźle, ale suche fakty niewiele nam mówią, a przecież Edwin miał w tych potyczkach wiele pracy i zasłużył na pochwałę
Niestety kontuzja Edwina.Czy wiadomo juz jak dluga bedzie absencja Holendra ?
Cytat:Edwin doznał kontuzji palca u nogi, co jest małym problemem - powiedział menedżer United. - Nie sądzę, by był zdrowy na wtorek, ale młody Tomasz wszedł dzisiaj i zagrał bardzo dobrze, więc wystąpi we wtorek.
Tydzień odpoczynku zapewne mu wystarczy. A od obstawienia bramki w sobotę, w meczu z Wigan, będzie z pewnością zależał wtorkowy występ Tomka w Lidze Mistrzów. Swoją drogą, ciekawi mnie, jakim cudem Edwinowi się coś stało w nogę. Po tym upadku bardziej spodziewałem się urazu ręki czy barku, czegoś z górnych części ciała
Ciampel napisał(a):Swoją drogą, ciekawi mnie, jakim cudem Edwinowi się coś stało w nogę. Po tym upadku bardziej spodziewałem się urazu ręki czy barku, czegoś z górnych części ciała
Jak upadal zle wyladowal jedna stopa.Troche mu sie noga przekrecila.Zreszta jak usiadl to trzymal sie za stope.
WoLaK napisał(a):Troche mu sie noga przekrecila.
Od przekręcenia nogi raczej nie doznaje się kontuzji palca. Musiał jakoś źle stanąć na ten palec, uderzyć nim o murawę i stąd te problemy. Dobrze, że nie ma nic z kostką, bo tak to na początku wyglądało. Odpocznie z Romą i na następny mecz już będzie gotowy, bo taka kontuzja to nic poważnego.
Van der Sar opuscił zgrupowanie druzyny narodowej Holandii. Powod ten sam co absencja w klubie: palec u nogi.
Coz. Kuszczak spisuje sie dobrze w bramce MU i raczej pobroni jeszcze kilka spotkan. Ja tam nie narzekam :wink:
Zashi napisał(a):Ja tam nie narzekam
Ja rowniez :Tomek narazie zachowuje czyste konto od trzech spotkan, oby tak dalej :wink: Mam nadzieje, ze dzis Kuszczak zagra w pierwszym skladzie w meczu reprezentacji, bo wedlug mnie jest teraz w lepszej formie, niz Arturek :wink:
Grzeho napisał(a):bo wedlug mnie jest teraz w lepszej formie, niz Arturek
Też tak sądze.Jak nie zagra z Kazachami,to niech chociaż z Węgrami zagra cały mecz.Tomek broni teraz wyśmienicie,w pzreciwienstwie do Artura.
Edwin wrócił wczoraj między słupki i niestety na wejściu musiał wyciągać piłkę z siatki. Na szczęście robił to tylko raz. Nie chcę już winić konkretnych osób za utratę tego gola, ale natychmiast nasunął mi się brak Vidy. Mimo to, nasza defensywa jest nadal najlepsza w lidze, w czym duża zasługa Holendra, a także poniekąd Tomka
Ale mi się wydaje, że van der Sar mógł trochę więcej zrobić przy tym straconym golu. Główną winę ponosi Brown, ale Edwin poszedł w przeciwną stronę niż piłka, a gdy ta poleciała w drugą, nie ruszył się. Jakoś tak miałem nieodparte wrażenie, że Kuszczak by to obronił, bo on właśnie w takich instynktownych interwencjach jest dobry, a tutaj wystarczyło tylko lekko się wrócić (pół kroku) i wyciągnąć rękę.
Na pewno nie możemy winić Edwina, ale trzeba przyznać, że strzał był do wybronienia.
Pejter napisał(a):Jakoś tak miałem nieodparte wrażenie, że Kuszczak by to obronił, bo on właśnie w takich instynktownych interwencjach jest dobry, a tutaj wystarczyło tylko lekko się wrócić (pół kroku) i wyciągnąć rękę.
Pejter, ale przy takich interwencjach potrzeba bardzo duzo szczescia a Kuszczakowi on juz sie skonczyl bardzo dawno
Po za tym gdyby stal Tomek wcale tej sytuyacji nie musialo by byc, a mogly by byc dwie inne z ktorych wlasnie Kuszczak zwyciesko by nie wyszedl